Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MyszKamyki

Prawdziwe działanie antykoncepcji

Polecane posty

na forum jest wiele kobiet ,które są osobami wierzącymi.Lekarze przepisując pigułki antykoncepcyjne ,czy zakładając wkładki domaciczne,w rzeczywistości nie mówią całej prawdy o ich działaniu.Polecam tą stronkę do przeczytania tym ,którzy liczą się z nauką Kościoła a może też i dla tych ,dla których poczęte już życie jest wartością najwyższą . http://www.szansaspotkania.net/index.php?page=9704

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgkhgkjghljhlkhjlj
ej, pierdzielisz:O srodki antykoncepcyjne zageszczaja sluz w pochwie co utrudnia przedostanie sie plemnikow. wiec jakim cudem moga dzialac jak aborcja?:O poczytaj najpierw ksiazke od biologii, a potem zainteresuj sie raportami koscielnymi i wypowiadaj sie dopiero wtedy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro w grudniu
a poza tym ja zaliczyłam wpadkę stosując się do kalendarzyka małżeńskiego-seks na 2 dni przed terminem miesiączki okazał się strzałem w owulację,czaisz myszka czy nie bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamani ale tu w tym wszystkim chodzi,że są alternatywne metody planowania rodziny,które są zgodne z nauką Kościoła. Sam kalendarzyk nie daje gwarancji jak ktoś tu wspomniał,bo jest inna metoda ,objawowo -termiczna ,której skutoczność jest bardzo wysoka. Też odniosę się do słów,że pigułki zagęszczają śluz -oczywiście ,skąd w takim razie tyle ciąż nieplanowanych przy stosowaniu antykoncepcji farmakologicznej-ten śluz jednak się nie zagęścił.Wiele tematów tu było o wpadce podczas stosowania pigułek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesieńńńń
jestem osobą wierzącą! Ale ta stronka,którą tu wkleiłaś jest wkurzająca. Wszystkiego są plusy i minusy. Tak jak ktoś powyżej tu napisał- wpadka może się zdarzyć stosując się do kalendarzyka małżeńskiego!!! Ja nigdy nie stosowałąm się do kalendarzyka i nie będę bo nie moge pozwolić sobie na liczne potomstwo- tak jak wiele osób ze względów finansowych. I chyba też nie widzę siebie w roli matki licznej gromadki. myślę,że lepiej stosować środki antykoncepcyjne niż mieć dużo dzieci i być z tego powodu nieszczęśliwym. dzieci to duży obowiązek,pod każdym względem. I wdałabym się w dyskusję co jest bardziej egoistyczne: myślenie tylko o sobie a nie o możliwości dawania życia kolejnym dzieciom czy brak antykoncepcji i powoływanie kolejnych dzieci nie mogąc im zapewnić odpowiedniego bytu. myslę,że druga opcja jest bardziej egistyczna. gdyby więcej kobiet stosowało antyk. to może mniej byłoby dzieci- tych niekochanyuch, porzucanych czy żyjących w biedzie. Pozatym wklejając tę stronkę raczej nie zmienisz poglądów na forum, większość z nas jest uświadomiona. A z ciekawości-masz wogóle dzieci? wiesz jaki to obowiązek? chyba nie. ja kocham swoje dziecko i jest ono planowane i dzięki temu jesteśmy szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesieńńńń
MyszKamiki W stosowaniu antyk. hormonalnej trzeba przestrzegać zasad- przedewszystkim REGULARNOŚCI PRZYJMOWANIA PIGUŁEK! pozatym są inne przyczyny- o których powinien lekarz powiedzieć, które zmniejszają wchłanianie hormonów i tym samym osłabiają działanie pigułek- wtedy trzeba stosować dodatkowe zabezpieczenie. a jak się na to uwagi nie zwraca to może być wpadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margollka
MyszKamiki Wszyscy mamy internet, wiemy jak się zabezpieczać. Każdy ma swoje zdanie. Nie przekonasz tu kogoś na forum do swoich argumentów. jak będę się stosować do metody termiczno objawowej,której skuteczność jest mniejsza niż pigułek i wpadnę to czy kościól mi pomoże wychować dziecko? nie!!! oni sami tylko wołają o kasę i to się zaczyna jak idziesz juz dzieccko chrzcić. Ich nie obchodzi czy ty mas z jedno dziecko czy kilkoro ty masz dawać na kościól a twoje dzieci to twój problem. A sami jak żyją, może dzieci nie mają? obłuda na każdym kroku!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno się nie zgodzić z przedmowczynią. Przede wszystkim Kościół powinien zacząc odróżniać środki antykoncepcyjne od wczesnoporonnych bo z tym mają ogromny problem a jak tak dalej pójdzie to jeszcze rok czy dwa i nagle się okaże ze prezerwatywa jest wczesnoporonnym według nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka zebym mogla sobie mierzyc tem to bym musiala przespacv ciagiem minimum 5 godz ( najdluzej spie 4) pozatym musialabym przez tą chwile moc sobie zmierzyc temperature a po przebudzeniu nie mam czasu nawet sie wysikac. wex to pod uwage to raz a dwa to stosując te metode bardzo latwo się pomylić, ze zinterpretowac śluz, temperature ( bo przeciez czasem maq się ja wyższa czy tez niższa kiedy zląpie sie jakąs infekcje) i wtedy co? kolejne dziecko? wielkie dziekuje. jak kosciol bedzie placil na dzieci to wtedy bede sie mogla zabawiac termometrem a jak narazie to nie mam na to czasu, pieniedzy ani siły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NPR to ja uwazam za metode na to, kiedy zajsc w ciaze, a nie jak nie byc w ciazy:D Wlasnie ja stosuje, bo CHCE byc w ciazy, ale to zmudna i meczaca praca, a jako antykoncepcji sobie tego nie wyobrazam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozumiem, że kościół działa w obronie życia poczętego, ale sorry, trochę za bardzo się wczuwają. Ja byłam wychowywana na katoliczkę, chociaż teraz w dorosłym życiu jestem nie praktykująca aż tak bardzo i nie uważam antykoncepcji za coś złego. Jeszcze w szkole dyskutowałam zażarcie z księdzem na religii na ten temat i przedstawiłam mu następujące argumenty: antykoncepcja, która nie dopuszcza do zapłodnienia w ogóle jest jak powiedzmy rutinoscorbin- zapobiega grypie, natomiast środki wczesnoporonne i aborcja są jak antybiotyk- zwalcza już istniejącą grypę. Jeśli czegoś nie ma w ogóle to niczego nie zwalczamy ani nie zabijamy, tak? No bo jeśli nie to w takim razie można popaść w paranoję i uznać nawet, że kalendarzyk małżeński jest zły- nie pozwala dziecku się pojawić, nie dopuszcza do zapłodnienia. Odpowiedz księdza była następująca: ja ci nie mogę powiedzieć, że się z tobą zgadzam, bo niestety kościół ustalił inaczej. Mówi chyba samo za siebie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh... tak jak w tym kawale siedzi baca nad rzeką i "wali konia" przychodzi turysta i pyta: - co robicie baco? - wysylam dzieci nad morze. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro w grudniu
myszka chcesz to sobie lez z termometrem w.... całe noce i całe dnie.I nie myśl sobie,że dziewczyny piszace tutaj nie słyszały o npr-słyszały wszystkie i mówią dziekuję.Jest to metoda krzywdząca kobiety bo nakazuje im powstrzymywanie się od stosunku seksualnego w czasie przed, po i wtrakcieowulacyjnym.Powiem ci,ze sporo kobiet/ w tym ja/ maja wtedy największy apetyt na seks!Natura wie co robi:PI proszę cię nie pisz ,że mozna sobie wtedy inaczej sprawiać przyjemność itp.Mnie nie:P .Nie mam zamaru cierpieć 1.dlatego,że nie mogę współżyć kiedy tego bardzo chce 2.dlatego,że zachodzę w ciążę a tego w danym momencie nie chce A poza tym-dziwne mi się wydaje,ze kościół jest za anytkoncepcją naturalną/którą się określa naturalnym planowaniem rodziny/ a nie jest za tym,zeby inaczej podchodzić do tego tematu.Wszystkie metody z naturalnymi na czele sprowadzają się do jednego-CHCĘ SIĘ BZYKAĆ ,ALE NIE CHCĘ MIEĆ DZIECI.A P an Bóg inaczej o tym myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak czytam tę dyskusje to mi się natychmiast przypomina moj katecheta ktory głosił takie oto przeslanie, mianowicie facet jak wspólżyje przed slubem to nic złego bo on musi sprawdzić towar który bierze (dosłowny cytat!!!!), a kobieta to jakby po bialym welonie, w którym idzie do ślubu deptała, a jak to robi po ślubie to tez nie za dobrze. Zapytałam go wtedy a co jeśli tym towarem do sprawdzenia jest np pańska siostra? Wyleciałam za drzwi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co z tym zrobicie to wasza sprawa ja nikogo nie chcę usilnie namawiać .Kościół też współpracuje z ludźmi nauki i to co podaje jest podparte różnego rodzaju dokumentami.Uważam,ze każdy powinien znać prawdę a nie przymykać oczy na pewne fakty.Zapewne to co tam jest napisane może wywołać bunt ale nie da się oszukać prawdy. Czy to, że się o pewnych sprawach nie wie zwalnia nas z odpowiedzialności? Moją intencją nie było wywołanie jakielwokiej dyskusji bo ,to co tam jest zawarte wydaje mi się wyczerpujące.Słyszy się wiele o braku uświadomienia.Dobrze uświadamiajmy się ale do końca ,bez pomijania niewygodnych informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana hahaha, wyleciałaś, ale chyba warto było zobaczyć jego wyraz twarzy:) Może w takim razie kościół powinien rozdawać dmuchane lalki treningowe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MyszKamyki dobrze, rozumiem co napisałaś i dziękuję ci za informacje:) Tylko teraz proszę wyjaśnij mi dlaczego kościół kręci nosem na prezerwatywy? na pewno nie są one środkiem wczesnoporonnym ( a może jednak są??). A może jakaś akcja powstała typu " uwolnić orkę ( plemniki) 2"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro w grudniu
myszko ,proszę ustosunkuj się do mojej wypowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro w grudniu
a nie zasłaniaj się"ludżmi nauki" i "róznymi dokuentami"-jeśli przyjęłaś taki punkt widzenia to chyba potrafisz polemizować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D :D ja to jestem okropna ale naprawdę bym wprowadziła obowiązkową antykoncepcje - ot ustawowe wkładki - chcesz mieć dziecko - ok - tak jak rodzic adopcyjny - wykaz że Cie na to stać to Państwo zezwoli Ci wyciągnąć wkładke - proste? proste - i problem domów dziecka rozwiązany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie nie przekonuje gadanie o tym że tabletki to cośtam a prezerwatywy to cośtam. Mnie przekonuje inny argument. Laska, ktora dostaje 20 lat więzienia za zamordowanie swojego rocznego syna, kobieta w USA z wyrokiem dożywocia ktora wsadzila do mikrofalówki 3miesięczną córke. Matka w Polsce która wlala w usta swojej córeczki rtęć i docisnęła wiśnią. To mnie przekonuje i z pełną świadomością i jako matka mówię że lepiej by te kobiety nigdy nie zaszły w ciążę. Gadanie że kościół wspołpracuje z ludźmi nauki mnie tylko śmieszy. Bo nigdzie tego nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszko..szanuje Twoje zdanie..jest ono odmienne od mojego,ale wcale nie gorsze..tylko mam zastrzezenia co do jednego--mianowicie jaki sens ma wklejenie linka do artykulu czysto koscielnego???widzianego od strony kosciola????nie rozumiem..po co tyle lat nauki..badan...jak srodki antykoncepcyjne sa poronnymi?zgodze sie co do spirali..ale tabletki????pytasz skad tyle wpadek..no coz z glupoty i z braku wiedzy o dzialaniu i stosowaniu srodkow..a wystarczy czasem przeczytac ulotke lub szczerze porozmawiac z ginekologiem...i wiesz gdyby ta ciagla zazarta walka kosciola ze srodkami antykoncepcyjnymi(nie poronnymi!!!)moze mniej byloby aborcji...a wiecej planowanych ciaz...dzis akurat poczytalam stary watek o aborcji..porostu besilnosc mnie wtedy ogarnela...a wystarczyloby wiedzej swiadomosci dla mlodziezy (przede wszystkim0i mniej prania mozgu katolikom...sama mam syna w gimnazjum..mlody czlowiek(przeciez juz nie dziecko)majacy skonczone 13 lat...owszem uczy sie o rozmnazaniu ale regulek..pojec...a tak wiele ciaz nieplanowanych miedzy moldzieza..na nas rodzicow spada uswiadomienie dzici..tylko,ze ono zasadniczo rozni sie od tego co glosi katecheta na lekcji...i wiesz uwazam,ze realia dzisiejszych kobiet-matek gnajacych do przodu...czesto zostawiajacych dziecko 3 miesieczne z opiekunka bo musza wrocic do pracy..zal rogoryczenie..i nie chodzi o ped do kasy ale o zwykle codzienne zapewnienie bytu rodzinie nie wplywa kojaco i dobrze na zastanawianie sie nad plnowaniem rodziny naturalnymi sposobami..najczesciej sie nie da..bo to tamto trzeba zrobic..do dziecka wstac..miec etat wdomu(chwala tym co maz pomaga)...i jeszcze ranne mierzenie temperatury,.,zwyczajnie sie nie da..a polityka prorodzinna w naszymkraju daleka od nawet nie idealu co normalnosci..i po co dolowac czy wzbudzac poczucie winy u kobiet????wydaje mi sie,ze lepsza antykoncepcja chociaz i tak sie kloci z wiara niz aborcja czy rodzina ,w ktorej zwyczajnie nie ma co do garnka wlozyc a kobieta majaca 35 lat wyglada na 60..pozdrawiam i chyba kazdej z nas to jest osobista sprawa co i czego uzywa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne historyje
o co chodzi z ta rtęcia i wisnią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×