Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marcellina

Co przygotować do jedzenia karmiącej Mamie?

Polecane posty

Gość Marcellina

Dziewczyny, w weekend wpadną do nas znajomi z miesięcznym dzieckiem. Co mogę przygotowac do jedzenia, co bedzie mogła zjeść też karmiąca mama? Nie mam dzieci, więc nie wiem, co można, a czego nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko można co zdrowe, czyli nie ostre, nie spieczone, nie sztuczne i wysokoprzetworzone, pryskane itp. Chyba, że dziecko ma alergie i matka jest na diecie np skaza bialkowa Pewnie mnie co niektorzy zaraz zjedza za taka wypowiedz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele kobiet olewa to co wolno ale jeśli chcesz mieć pewność że zje to co przygotowałaś to np. pieczone mięso i ziemniaki mogą być spokojnie. Do przegryzienia spokojnie możesz postawić na stole chleb, szynki, ser. Dania z makaronem lub z ryżem również. Jak chcesz coś fajnego zrobić to polecam to co reklamują w tv np. te piersi z szynką i serem, albo te nóżki z rękawa. Jajka również mogą być. Najlepiej unikać smażonego, cytrusów i orzechów. Jako ciasto ponoć jabłecznik jest bezpieczny ale ja zajadałam sie sernikiem itp. i mojej nic nie było. Pomidory też mogłam jeść ale np. po sałacie mała dostała wysypki. Najlepiej to zadzwoń i zapytaj czy zje "..." i podaj swoją propozycję bo na prawdę matki są różne i każda inaczej pilnuje diety a także mogła się już przekonać co szkodzi je dziecku a co nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, jak to miło czasem przeczytać taki post:) Bardzo uprzejmie z twojej strony, że pomyślałaś o karmiącej znajomej:) Ja myślę, że mogłabyś po prostu się z nią skontaktować i po prostu zapytać o jej jadłospis, bo każda karmiąca mama podchodzi do tego inaczej:) Nie każda odmawia sobie smażonego mięsa np. na rzecz gotowanego, którego nie lubi. Ale myślę , że pieczony kurczak, ziemniaczki i surówka jeśli chodzi o obad jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez przesady,wystarczy zeby nie bylo mocno pikantne, smazone i chyba tyle. np. zrob jakas fajna salatkke. albo spagetti. czy cos takiego. z bigosem moze sie wtrzymaj, bo niektore mamy karmiace twierdza, ze nie powinny jesc wzdymajacych potraw (co jest zreszta nieprawda, ale sa na ten temat rozne szkoly).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga autorko podam Ci przepis na swietną sałatkę którą spokojnie może zjeśc karmiąca mama. Jemy ją z przyjaciółką a obie karmimy i maluchom nigdy nic nie było. paczka makaronu wyglądającego jak ryż 2 puszki kukurydzy 40-50 dkg filetu z indyka (kurczaka) - ugotować i rozdrobnić Pęczek koperku Na sos; troche oleju i troche soli ewentualnie mozna dodać taki gotowy sos salatkowy też do tego Składniki oczywiście połączyć i wymieszać. Wszystkim smakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catarinka - dziekuje :) Ale co do tych fixów czy innych pomysłow, bylabym ostrożna, w wiekszości jest glutaminian i po co to jesc jak mozna ziołami doprawic. Ja doprowadzilam swoja polozna prawie do spazmow bo jak przyszla na pierwsza wizyte to jadlam truskawki :P I nie pomagalo tlumaczenie, ze to moje wlasne zdrowe, niepryskane... Popadanie w skrajnosc jesli chodzi o diete podczas laktacji zakrawa juz na paranoje. Zwlaszcza jesli, tak jak w moim przypadku, dziecko ma wysokie ryzyko alergii (obydwoje z mezem ja mamy). Tylko jakos polozna, czy pediatra w szpitalu nie brala pod uwage tego, ze jesli profilaktycznie nie bede jadla nabialu to wapn do pokarmu bedzie szedl z moich kosci i to ja bede miala problem z osteoporoza. Ale o tym sie nie mowi w tej calej kampanii na rzecz karmienia piersia. uff troche mi sie ulało :P moze to nie najodpowiedniejszy temat, autorke przepraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewno, ze mozna :) Catarinka - fajna ta twoja corcia, a urodzila sie prawie taka jak moja (2780g i 53cm). Ile waży teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz nie wiem, na szczepieniu miała 7 tyg to ważyła 4250 ale z dnia na dzień coraz bardziej papuśna się robi i czuć że coraz cięższa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×