Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dwudziestoparolatka

20stoparolatki

Polecane posty

Elfik trzymaj sie zobacz idzie wiosna, słoneczko ładnie swieci nie wiem czy pisałam Ci. Moja kolezanka cały rok pracy szukała,ma mala córeczke tzn 3 letnia, tez juz tracila nadzieje a teraz podłapala prace gdzies w ksiegowosci poprostu zadzwonila i powiedziala ze ma dziecko a oni ze nie ma problemu Moze zajmuj sie przygotowaniami do slubu, remontem, wyjedz gdzies... Tule Cie i naprawde przykro mi ze nie mozesz pracy znalezc ale nie trac nadziei!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula 🌻 cześć dziubku :* no wiesz, mnie denerwują takie akcje, bo np. on się kategorycznie nie zgadza na to, żebym ja chodziła np. na jakieś koncerty, bo \"on się o mnie boi\". Wczoraj przypadkiem nacisnęłam tel. i do niego zadzwonił, a u mnie w domu wtedy muzyka dość głośno grała. Za chwilę oddzwonił, czy przypadkiem nie jestem na jakimś koncercie. Jak mu wytłumaczyłam, ze nie, to był \"TROCHE\"!!!!! zawiedziony!!!! bo chciał mieć \"kartę przetargową\", bo ma jakąś imprezę w czwartek na która chce iść, a wie, że będę się sprzeciwiać, bo ostatnio to coś często te imprezy!! No i ładnie, poleci sobie w czw. na impreze, w piątek do rodzicow, a ja najlepiej to chyba powinnam wszystko cierpliwie znosic!!! Elfik 🌻 teraz wszędzie z ofertami ciężko :( Ja w sumie myślałam, ze może i wróciłabym do Lbn gdybym tam pracę znalazła jakąś, a tam ofert na stronach jest... dwie... jedna sekretarka i jeden lektor j. and. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula a co do Czarnej to ona mówiła, że długo nie mówiła mu tego wprost, dopiero kilka dni temu, z tego co ja zrozumiałam i może po tej kłótni przemyśli sobie. Co do tego Zusu i zatrudnienia przez Twojego Ciebie, to wszystko dokładnie sprawdz bo słyszałam, że Zus robi kontrolę, i jak coś tam im podpada to mogą karę nawet powyżej 5 tyś nałożyć. Także najlepiej wszystkiego się dowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emiulka to możemy sobie rece podac, ja na walentynki jade do tesciow, co prawda nie gbylismy 2 miechy ale niekoniecznie w walentynki trzeba jechac ale moj uparty osioł- czytaj mąż nie da sie przekonac.Twierdzi ze zarezerwował stolik w miescie u rodziców ale to nie to samo Kasiulka coś w tym jest ze faceci starają sie na poczatku potem jakos zapominaja o kwiatku...i takich tam.Ja swojemu glowe susze i co jakis czas daje do zrosumienia ze odpuszcza sobie starania o mnie a to dla mnie ważne, efekty różne... A uśmiechnięta staram się być zawsze :D wczoraj szczerzyłam sie do Pana Fotografa... Ita nie słuchaj ich! jedz,,ile zdąrzysz tyle zwiedzisz i juz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jadzia 🌻 no właśnie, ale mnie to do szewskiej pasji doprowadza!!! Mój nigdy mi kwiatków nie dawał, także tutaj nie ma żadnego zaskoczenia, ale po prostu ręce mi opadają, i czasem już nie mam siły starać się za dwoje. Robię sobie wielkie nadzieje co do zamieszkania razem, może to coś zmieni. Ale Jadziu widzisz, wy jedziecie razem. Mi mój zaproponował, że w takim razie skoro on nie może!!! wrócić do Lbn od rodziców, to ja moge pojechać tam do niego właśnie. Ale nie rozumie osiołek jeden, że ja wyjechałabym z W-wy o 19.30 więc byłabym o 22 w Lublinie, i nie ma mowy żebym czymkolwiem po nocy jechała gdzieś tam do niego. No bez przesady. I on nie może!! wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ita🌼 nasza rozmowa na temat jego przeprowadzki i samodzielnego życia trwa już bardzo długo, bo jak wspominałam miał zamieszkać sam już w lipcu. I za każdym razem jak się pytam zmienia termin i ma inną wymówkę. I mi już nerwy zaczęły puszczać:o Kasiula🌼 wiesz, problem tkwi w tym, że ma bardzo wierzących rodziców i sam ponieką jest religijny- ja również, ale nie do przesady. I nie chce sprzeciwiać się rodzicom, którzy po prostu nie zamierzają zaakceptować naszego wspólnego mieszkania... Emilunka🌼 oj, ja na twoim miejscu wścieku bym dostała! Gdzieś wychodzić nie możesz, a jak on dostaje jakąś propozycję to nagle Ciebie tez puszcza by on mół swobodnie się bawić. NIe popuściłabym! I widzę, że u Ciebie rodzice też się wbili... Co z tymi facetami się dzieje😡 Elfik🌼 ja wiem, że jest CI ciężko, bo taka bezradność i brak zajęcia potrafi przybić. Niestety musisz się chyba uzbroić w Cierpliwość i na jakiś czas odłwożyć berwy na bok, bo niestety sytuacja na rynku nie jest ciekawa. Zamiast zatrudniać zwalnia się ludzi i to niestety masowo:( Przeczekaj trochę i przede wszystkim nie łam się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna 🌻 nie, tu nie chodzi o rodziców, bo jego akceptują to, co jest,i to nie jest tak, że mama mu kazała przyjechać. Był u mnie w ten weekend i jej obiecał że w poniedziałek weźmie wolne, i do nich pojedzie. No ale nie, wolnego nie wziął, za to pojedzie na weekend. A co najlepsze, byłam święcie przekonana, że on się na weekend nigdzie nie wybiera, i chciałam pojechać zrobić mu niespodziankę. Dobrze, że się nie wybralam, bo chyba nocowałabym na dworcu w Lublinie. Ehh juz chyba nie będę poruszała tego tematu z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi🌼:* jakbym słyszała swojego chłopa...On mi ostatnio mówi ze jedzie na opener festiwal heineken w wakacje,więc mówie ok a ja jade do Wawy na kilka dni.Zgadnij jaka była jego reakcja???!!Oczywiście ON może ja NIE!! Mi także ręce opadają,ale gadanie w tym temacie nie wiele mu da:O Powie Ci że się czepiasz:/A kiedy macie w planach zamieszkanie ze sobą?? Ita🌼kontrola na pewno będzie jestem o tym przekonana,ale mamy koło siebie sztab ludzi z doświadczeniem,którzy pomogą tam przez to przebrnąć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiula 🌻 ależ oczywiście, ja nie moge!!! Jak powiedziałam, że jade w wakacje z Ewelina do Krk i Oświęcimia- NIE! Ależ oczywiście, jedź sobie, a mnie zostaw!!! No ale on mi zakomunikował "Ja mam imprezę firmową, na która zamierzam pójść". No czy to jest pytanie o zgodę? Przecież on mi komunikuje o swoich zamiarach, więc już mu powiedziałam, że to jego cyrk i jego małpy, niech robi co chce. W czerwcu albo w lipcu mamy razem zamieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula 🌻 cieszę się! :-D :-D :-D Mój Samiec się spodziewał, ale strasznie się ucieszył. Generalnie byłam bardzo zadowolona, bo cieszył się, ale ze mną - nie biegał po kolegach opijać itp. A dba o mnie zawsze, także w tej kwestii nic się specjalnie nie zmieniło :-) Elfiku 🌻 uszy do góry!! Zdolna Bestyja jesteś, sobie poradzisz. Grunt to znaleźć coś pozytywnego do roboty. :-D Bytka 🌻 moja Tosia ma 3,5 miesiąca i doskonale wiem, o czym mówisz - my też z zachwytu nie możemy wyjść, jak obserwujemy nowe umiejętności :-D Emilka 🌻 no to obuchem Osobistego! ;-) Czarna 🌻 Zmykam na spacer, bo słońce takie piękne, że żal w domu siedzieć! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a,i oczywiście ja się czepiam, ja mam paranoje, ja przesadzam, znów wymyślam, czemu ja taka jestem, nie może być spokojnie. Tylko że jak ja coś zakomunikuję, to jest tekst "Mi się to nie podoba, ale zrób jak uważasz". A jak zrobię, jak uważam, to słyszę "teraz juz wiem, że ty kiedyś nie bedziesz się z moim zdaniem liczyć". A później mi tłumaczy, że to żarty były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ita 🌻 tak wróciłam na początku stycznia do pracy. Z małą miała być opiekunka, ale już w połowie grudnia mi odmówiła... No i tak na ostatnią chwilę poratowała mnie moja ciocia (emerytowana nauczycielka) i chyba narazie tak zostanie. może nawet dobrze że tak wyszło... kasiula 🌼 jejciu 7 tydzień, troszkę ponad rok temu byłam na tym etapie... jeszcze nic nie widać ale ta świadomość że nowe życie się w tobie rozwija, sprawia że się wpatrujesz w brzuszek i jesteś przekonana że jest już okrąglejszy i już rośnie... :) Co do nowej roli ledwo przyzwyczaiłam się do roli żony i dwa miesiące później oswajałam się z myślą, że zostanę mamą. Ale moja mała jest nadzwyczaj grzeczna, więc nie jest źle. Chociaż czasami było troszkę ciężko, zwłaszcza że jeszcze miałam studia na głowie, mąż też. ale na szczęście zanosi się na zakończenie naszej edukacji. I czasami ciężko jest się ze wszystkim wyrobić (tzn. u mnie najbardziej kuleje \"prowadzenie domu\") ale ani troszkę nie żałuje, to cudowne uczucie być mamą!!! co do planów na walentynki... mój mężuś nawet mnie mile zaskoczył bo kiedyś coś wspomniał, że może się do kina wybierzemy albo na jakąś kolacyjkę... a ja musiałam odmówić bo jadę na ostani egzamin i to jeszcze popołudniu więc jak do 20tej zdążę wrócić do domu to będzie dobrze, wątpię czy będę miała potem jescze siłę na coś poza walnięciem się do łóżka (czytaj wykąpaniem małej, wykąpaniem siebie, nakarmieniem małej - siebie może niekoniecznie i uśpieniem małej, sama to już z zaśnięciem kłopotów pewnie nie będę miałą żadnych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna🌼to wychodzi na to że chcąc razem z nim zamieszkać musisz sie z nim hajtnąc...bez sensu:O Też wychodze z założenia że najpierw należy ze sobą zamieszkać a później sformalizować związek..Znam wiele par które tego nie udźwignęły i wieku 25 lat są już rozwodnikami..A czasami twój chłopak nocuje u Ciebie??Jakie podejście mają Twoi rodzice do zamieszkania z Twoja połówka?? Elfik🌼bo to wszystko przez ten pierdolony kryzys:OTragedią jest że jesteś wykształconą kobietą a Ty nie możesz znaleźć pracy.Aż mi ręce opadaja jak czytam że cie nie przyjmują do pracy bo masz za wysokie wykształcenie..Tylko uzbroić sie w cierpliwość musisz..Moja kuzynka która studiuje wynalazła jakiś staż w PKo za 1,400zł na rękę.Ten staż jest na pare miesięcy ale zawsze to coś..Interesuje cie taka praca to popytam..;) Emi🌼bo my chyba za bardzo wyrozumiałe jesteśmy..Trzeba było trzymać na krótkiej smyczy i byłby świety spokój teraz.. To już niedługo ze soba zamieszkacie:)macie mieszkanko czy bedziecie wynajmować?? A co do naszego spotkanka jak nie dacie rady przyjechać do Ośw dla mnie żaden problem do Busa i do Kraka podjechać:)to tylko godznina drogi:):)My i tak sie zobaczymy😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula 🌻 co ty, na razie będziemy wynajmować, a mieszkanie... obie pary rodziców proponują swoje wlasne,ale to wykluczone, nie ma mowy, no way. No już nie długo, więc muszę się uzbroić w cierpliwość, ale coś ciężko mi z tym ostatnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wreszcie udało mi się doczytać co u was i mogę pisać:) Ita🌼napisali Ci tak: Pokój z dwoma łóżkami i łazienką-doba 23Euro, dwie doby 46Euro, parkować można za darmo na ulicy i za opłatą na garażu Al(coś tam). Olałam tą laskę, ale takie teksty mnie rozwalają. Emilka🌼ja mam w niedzielę szkołę, ale pić chcę i może jakieś filmy byśmy obejrzały, co? Czarna🌼bardzo mi przykro z powodu zachowania Kapciarza, ale nie wiem co Ci poradzic, więc Cię tylko wyprzytulać mogę. Elfik🌼👄szkoda, że tak daleko mieszkam. Kasiula🌼moja koleżanka poleca krem na rozstępy Chico-rewelacja-widziałam efekty. Tam, gdzie smarowała, to idealnie gładka skóra. Ja wciąż czekam na zdjęcie-tak tylko się przypominam. Jadzia🌼jejku...ale mnie na wspomnienia o urządzaniu mieszkania bierze:) Bytka🌼 Pasiasta🌼 Ofim🌼 Strzyga🌼 Ja wczoraj miałam gościa z zagranicy i nie mogłyśmy się nagadać. Tak strasznie się ucieszyłam, że przy butli ginu nadrobiłyśmy prawie rok nie widzenia się. Dziewczyny...wy narzekacie na swoich panów, jacy to oni paskudni, ale postawcie się w mojej sytuacji, że ja nawet nie mam na kogo ponarzekać, a czasem bym chciała. Przeciez poza ich wadami jest posiadają wiele wspaniałych cech, za które ich kochacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula🌼przecież w lipcu to Ty się kochana będziesz toczyć jak piłeczka, więc w Oświęcimiu zawitamy. Mam nadzieję, że Emilka będzie mi towarzyszyć, bo samej to tak smutnoo podróżować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilunka🌼 zamieszkacie razem już w lipcu? Jak fajniutko:) Kasiula🌼 dlatego coraz częściej kapciarz mówi o ślubie. Bo wtedy nie będzie problemu z zamieszkaniem razem. Nie, nie nocuje u mnie i ani razu nie nocował, bo co rodzicom by poiwiedział?! Żałosne😠 Nawet jak na wczasy razem pojechaliśmy to jego ojciec dzwonił sie pyać czy mamy osobne łóżka... Moi rodzice nie mają nic przeciwko temu. Moja mama sama chciałby abym zamieszkała z nim przed ślubem żeby później żadnych przykrych niespodzianek nie było. Uważają, że jestem dorosła i nawet jakby postąpiła wbrew ich woli to trudno- to moje życie. Niestety w przypadku rodziców Kapciarza tak kolorowo juz nie jest. Ma 30 lat i tak naprawdę gówno do powiedzenia. I przez to zaczęły mi po głowie krążyć myśli czy oby dobrze robię myśląc o wspólnym z nim życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bytka🌼he he jest tak:)Pewno masz rację niesamowite uczucie i mimo tego że czasami mam dość tego spania,tych mdłości,tej burzy hormonów,ciągłego martwienia sie i tego bardzo dłuuugiego oczekiwania to maleństwo które widze na monitorku powoduje ze wszystkie te obawy odchodzą w kąt a mi tylko mordka sie cieszy ze jest mi dane zostać mama i mam takie cudo w brzuszku:):):) I powiem ci że rewelacyjnie sobie radzisz bo pogodzenie tyle rzeczy co masz na głowie to zasługuje na duże brawa!!Naprawde chylę czoła:):)Ja wiem że bym nie wydoliła i napewno szkołe bym olała.jestem o tym przekonana;) Emi🌼czekaj bo sie pogubiłam.Chodzi ci o To ze nie zamiszakasz z rodzicami i ze swoim chłopakiem.Tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna🌼Oj powiem Ci, że trafiłaś na bardzo ciężki przypadek, bo uzależnienie od rodziców gorsze od innych używek. Jak chłopak/mężczyzna w tym wieku nie umie decydować o sobie i boi się własnych rodziców, to coś jest nie tak. Wiem, że bardzo go kochasz, ale czy warto dla miłości życie sobie marnować? Bo w sumie jak on się nie zmieni, to Ty będziesz na którymś z kolejnych miejsc w hierarchii jego wartości, a powinnaś być jako NO. 1!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiula 🌻 no tak. z nim owszem, ale na pewno nie z rodzicami. :) strasznie się cieszę że z nim zamieszkam, moi rodzice nie mają nic przeciwko temu, a opinia jego rodziców... mało mnie interesuje. Jego mama się zgadza, a tato w milczeniu wszystko akceptuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reewelka 🌻 no spoko, to możemy się nawet u mnie umówić na wieczór, do naszego porno-lokatora jego lejdi chyba przyjedzie, trzeba by troche poprzeszkadzac :) Ja też mam w niedzielę szkołe, ale skoro mnie Osobisty wystawił, to cóż, pijemy :) Moja siostra zarzadziła że pijemy piwo z sokiem malinowym. Sok już jest :D Czarna 🌻 no żartujesz... nie nocował bo co by rodzicom powiedział???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi🌼nie z rodzicami klepa masz świętą rację siostro :)Tylko wy na nowym mieszkaniu:):) rewelka🌼no nareszcie jesteś😘kochana ja dopiero mam termin na pierwsze dni października więc kochana damy radeZresztą spacerki w moim stanie są bardzo wskazane:)a w Kraku tyle fajnych kawiarenek jest..Ja już chce lata!!!!!!Dziękuje za info z kremem:)poszukam dzisiaj jak bede szła do okulisty;) Czarna🌼a myślałaś o spotkaniu rodzinnym??Twoi rodzice i jego i wy?Tak przy ciachu i kawce.Nie no bezsensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiula 🌻 no właśnie, nie wyobrażam sobie, żeby mi się kręcili. Wiem, że jak będzie taka absolutna konieczność zamieszkania z rodzicami, to damy rade, ale będę robić wszystko, żeby takiej konieczności nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna🌼jeszcze przez chwile sie łudziłam że twoja mamcia coś wskóra,ale przecież na katolików nie da rady..Nie przetłumaczysz..Po za tym do zamieszkania potrzeba chęci dcia do niego swwojga,a Twój może i chce ale najlepiej by było gdy pod nosek mu wszystko ustawić:ONie wiem pomimo bardzo szczerych chęci nie potrafię ci nic doradzić.Jedynie rozmowy z Kapciarzem Ci zostały i ciągłe próby dotarcia do niego swoimi racjami.Mam nadzieję że ci się to uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna a ja myślałam, że owszem od lipca pytasz się jego kiedy się wyprowadzi, ale dopiero kilka dni temu powiedziałaś mu wprost , że Cię to denerwuje i boli....a wiesz chłopu to dosadnie trza powiedzieć. Kurcze faktycznie dziwny przypadek. Kasiula prawde gadasz z tym, że tyle rozwodów bo przedtem nie mieszkali ze sobą, ja jestem zywym przykładem wcześniej 7 lat ze sobą chodziliśmy, a potem jak zamieszkaliśmy 2 miechy przed ślubem to była katastrofa.....i tak rok się docieraliśmy na ostro haha, nawet teraz zdarza się to.Ale najgorsze to już chyba za nami. Rewelka dziekuję Ci dobra kobieto,a te pierwsze słowo Lefoglaltuk co znaczy? Nic nie napisali czy są wolne czy zajęte te pokoje, nieczaje tego. I jak się zgodzisz to chyba wezmę twój nr tel i jak coś to będę dzwonić jak się dogadać nie będę mogła na tych Węgrzech. Co Ty na to? Onfi a Ty gdzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula🌼to jak masz pierwsze dni paźdzernika, to urodzisz 30 września? Bardzo by mi się ta data podobała, a dzidzia jaka fajna by była;P Emilka🌼na rozgrzewkę przyniosę białe El sol:P Za dużo pić nie mogę, żeby do domu się doturlać i w niedzielę do szkoły wstać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reewelka 🌻 wybij to sobie z głowy, nie będzie żadnego turlania sie do domu. Spoko, coś wymyślimy, żeby uczcić to święto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×