Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dwudziestoparolatka

20stoparolatki

Polecane posty

_____s§§____________§§ ____s§$$§__________§$$§ ___§§$$$$§_________§$$$§ __§$$$_$$$§_______§$$$$§ _§$$$$_$$$$§_____§$$$$§ _§$$$§_§$$$$§___§$$$$§ __§§§___§$$$§§_§§$$$§ ___$$____§$$$$_$$$$§___§§_§§ ________§$_________$s_§§§♥§§§ _______§____@___@___§_§d§§§ _______§______()______§__$§§ _______§____\\\\\\__///___§___§ ________§____§§§____§____§ _______§§§§§_____§§§§§_§ _§§§__§_____§§§§§_____§__§§§ §$§$§_____§_______§__§__§$§$§ §$$$$§_____§_____§__§__§$$$$§ _§$$$$§____§_____§_§__§$$$$§ __§$$$$§§_§_______§§_§$$$$§ ___§$$$$§___________§$$$$§ ____§$$$$§_§§$$$§§_§$$$$§ ______s§§§$$§§§§§$$$§§§s \\\\///..♥♥♥♥♥♥♥♥♥.\\\\///...\\\\/// ♥_._♥_._♥_._♥_._♥_._♥_._♥ Moc prezentów od zajączka co koszyczek trzyma w rączkach Wielu wrażeń, mokrej głowy w poniedziałek dyngusowy. Życzę jaja święconego i wszystkiego najlepszego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla Wszystkich razem i Każdej z osobna z okazji Świąt przesylam życzonka: ◊............(..(..( ◊.............\\..)..)._..-.._ ◊............__)/.,\',\'.......`. ◊..........,\".....`......,--...`. ◊........,\"...@.........\'....`...\\ ◊.......(Y.............(...........;\'\'. ◊........`--.____,.....\\..........,..; ◊........((_.,----\'.,---\'......_,\'_,\' ◊............(((_,-.(((______,- Z świątecznego korzystam zwyczaju, By przesłać życzeń tyle, ile kwiecia w maju I życzyć wam naprawdę z całą serdecznością By święta napełniły wam duszę radością Czegóż jeszcze Wam życzę? Zdrowia i dostatku! Szóstki w Totka, a także ogromnego spadku! Siedmiomilowych butów i czapki niewidki, Spełniającej życzenia małej złotej rybki Kury ze złotym jajem, Lampy Aladyna, Sezamu Ali Baby i szczodrego dżina, Niebieskich koralików, zwierciadeł magicznych, Dywanów latających i talentów licznych. Samych miłych perspektyw, uwag błyskotliwych, Wielu ludzi przyjaznych, niewielu życzliwych. Masy sukcesów małych, wielkich, gigantycznych, Poklasku i uznania i awansów licznych. Mieszkania w Nowym Jorku, willi w Kopenhadze, Przytulnej garsoniery gdzieś tam w Czeskiej Pradze, Rezydencji we Włoszech, w Alpach małej chatki, A w południowych Indiach plantacji herbatki. Super rancho w Meksyku, pałacu w Pekinie I innego schronienia w wybranej krainie. Rejsu dookoła świata, gdzieś w nieznane wypraw, Ekscytujących doznań, smaku nowych przypraw. Może nagrody Nobla w jakiejś kategorii, I życia w stanie choćby lekkiej euforii. Do tego wiele zdrowia, kondycji, miłości, Dużo radości z życia i wiecznej młodości. ______§§____________§§ _____§__§__________§__§ ___§§____§_________§___§ __§___§___§_______§____§ _§____§____§_____§____§ _§___§_§____§___§____§ _§§§§___§___§§§§§___§ _________§_________§___§§_§§ ________§___§§_§§___§_§§§c§§§ _______§_____________§_§d§§§ _______§______§______§__§§§ _______§____§___§____§___§ ________§____§§§____§___§ _______§§§§§_____§§§§§_§ _§§§__§_____§§§§§_____§__§§§ §_§_§§____§_______§__§_§§_§_§ §____§_____§_____§__§__§____§ _§____§____§_____§_§__§____§ __§____§§§§_______§§§§____§ ___§____§___________§____§ ____§____§§§_____p§§____§_\\\\// ___\\\\\\////_§§§§___§§§§§___§§§§ __\\\\\\///_\\\\//_\\\\///__\\\\////_\\//// _\\\\\\////___\\\\\\////___\\\\\\_////_\\\\\\//// ______\\\\//___\\\\\\////__\\\\///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zatem Staropolskim - obyczajem, dużo szynki życzę z jajem, niech zające i barany pospełniają Wasze plany. święta to jest czas wyrzerki, porzućcie wszystkie swe rozterki. Niech to będzie czas uroczy, życzę wszystkim miłej Wielkanocy Mazurków dwie tony, jajek jak balony, kiełbasy wędzonej, dużo chrzanu do niej, słońca wiosennego, uśmiechu promiennego. Niech cieszą Wasze oczy kolorowe pisanki i wielkanocne baranki. Niech sie w śmingus Dyngus woda na Was leje a wielkanocny Zając przyniesie radość i nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie szlag trafia! zostałam w 4 ścianach sama na święta, bez tv, bez radia i nawet praktyczknie bez netu, bo przekorczyłam jakiśtam limit i mam szybkośc połączenia z netem 32kb/s! w dodatku wykupiłam sobie dostęp, żeby pooglądac trochę rzeczy w necie i mogę to sobie w ... wsadzic, bo nic nie obejrze, chyba, że z prędkością odtwarzania kilka min czekania - sekunda filmu. 😡 😠 W dodatku jak zawsze rzecz się stała w sb wieczorem, czyli nie mogę powiększyc tego limitu, bo do tego trzeba kasę wpłacic, a jutro jest nd, pojutrze drugi dzień świąt, więc ani nie wpłacę ani nie dojdzie... zajebiście po prostu... 😭 zaraz jeszcze spędze resztę nocy na chodzenie po stronce play'a czy może nie da się tego załatwic inaczej, choc wątpię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki Ja już po sniadanku wielkanocnym teraz piję kawkę i za jakąś 1h wybieramy się na kawkę do teściów potem do kościółka a potem na obiad świąteczny do mojej sister gdzie będzie sporo ludzi. Mój cos źle się czujesz także niestety dietetyczne śniadanko jadłale ja zaszalałam. Ok miłego dzionka wam życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZołem:)] My też już właśnie po śniadanko,zaraz zabieramy się za serniczek,a później do rodziców na obiadek.Także absolutny spokój i luz na całego:) A wczoraj jak wam minął dzionek?? Strzyga🌼tulę😘a że tak spytam...gdzie fizyk??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. Strzyga🌼---no na pierwszy rzut oka może się to niezbyt fajne ale spójrz na to z innej strony masz cisze spokój i czas może przemyśl sobie to wszystko swoje życie związek z fizykiem stosunki z rodziną bo trochę to wszystko u ciebie skomplikowane a w codziennej bieganinie ciężko o takie sprzyjające chwile na przemyślenia tego typu. Nawet nie pytam czemu fizyka nie ma przy Tobie bo to już w ogóle wykracza poza granice jakiegokolwiek związku :-O A co z dziadkami??Co z mamą ojcem??Nie możesz do nich pójść??Czy Twoja rodzina wie gdzie i z kim mieszkasz?? Strzyga tak z boku patrząc na Ciebie przez te hmm prawie dwa lata stwierdzam że coraz bardziej komplikujesz sobie życie i się pogrążasz.Zrób coś z tym bo do niczego dobrego to nie prowadzi przynajmniej z mojego punktu widzenia.Powodzenia. Kasiula🌼--- u mnie wczoraj cały dzień na biega sprzątanie gotowanie i przygotowywanie na dzisiejszy armagedon (czyt. oficjalne zaręczyny) denerwuję się bo chciałabym żeby wyszło jak najbardziej naturalnie bez ponownych tak naprawdę oświadczyn po prostu coś w rodzaju rozmowy w gronie naszym i naszych rodziców. A u Ciebie jak??Jak pierwsze święta ze świadomością że za rok będzie Was już troje??No i jak brzuszek spory już??Ktory to miesiąc?? Madziczek🌼----no i jak atmosfera rodzinna u Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strzyga🌼 Elfik ma rację w 100%. Mi też może nie układa się tak jak bym chciała do końca i co chwilę coś się rozsypuje ale staram się składać to na nowo i żeby była w miarę jako taka całość, a nie chaos. Elfik🌼dziękuję, że pytasz. Taka sobie atmosfera, niby lepsza wczoraj była i rodzice już jakieś pojedyncze słowa na spokojnie wymieniają ale moja mama ma bardzo ciężki charakter tak generalnie, nie jest łatwo z nią żyć, ciągle trzeba nad sobą pracować żeby z nią wytrzymać, jest zmienna, wybuchowa, niestabilna emocjonalnie, aaa dużo by pisać. No ale staram się myśleć pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfik 🌻 to i tak myślę bez takiej pomocy. Wiem, gdzie zrobiłam błąd jeśli chodzi o fizyka, który teraz niestety wychodzi w najgorszej postaci. Fizyka nie ma, bo pojechał do rodziny. Normalne. Wytłumaczyłam mu, dlaczego u mnie w rodzinie stosunki są takie jakie są i dlaczego nie można z tym na razie nic zrobic. Dziś jak dzwonił to miał bardzo zbity głos... Ale słyszalam głosy w tle, to nie pytałam czemu. Rodzina wie mniej więcej gdzie mieszkam, ale nie z kim. I nie zamierzam ich o tym informowac na razie. Z matką na razie nie chce poprawiac stosunków z powyższych względów. Ojciec nawet telefonu ode mnie nie odebrał. Do dziadków w końcu przyjechałam i pomagam babci w przygotowaniu obiadu, ale zamierzam stąd jak najszybciej zwiac, zwłaszcza, że mama przyjdzie, a jej nigdy nie wiadomo, co strzeli do głowy. (próbkę dała chociażby w czasie świąt Bożego Narodzenia). nie lubię świąt. madziczek 🌻 ja też staram się rozsypujące rzeczy składac na nowo. naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny. Ja juz o 8 rano bylam po kosciele, wczoraj w sumie bylam dwa razy (pogrzeb+ msza wieczorem) wiec dzis po mszy, po 8 rana padlam na łóżko i dopiero wstalam. U mnie atmosfery świątecznej nie ma. Madziczku 🌻 mam podobne problemy do twoich w rodzinie i mam juz dość. Elfik 🌻 zgadzam sie w 100% z twoją radą odnośnie Strzygi Ita 🌻 to milego spędzania świąt w gronie rodziny Onfim 🌻 a Tobie przed TV :] Ja raczej nigdzie dzis nie wyrusze ponieważ ojciec zarzucił focha i pojechał w pizdu. Nikomu nie powiedzial gdzie bo książe obraził sie na rzeczywistość. Milego dnia dziewczęta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strzyga🌼---wiem mniej więcej jak u Ciebie jest bo nam o tym piszesz sęk w tym że dobrze by było żebyś przede wszystkim zakończyła to dziwne coś z fizykiem.A mówiąc o rodzinie fizyka to co mas zna myśli??Była żona??Eks dziewczyna?? rodzice??Czemu nie mogłaś jechać z nim??Z boku to wygląda tak jakby fizyk zabawił się twoim kosztem.Znalazł sobie młodszą panienkę a teraz mu się znudziło :-O i w takiej sytuacji powinien mieć o wiele więcej niż zbity głos. Nie wiem ale myślę że na początek zakończ to coś z fizykiem, potem może od nowego roku akademickiego pomyśl o dziekance idź do pracy na cały etat usamodzielnij się, może idź na zaoczne.Z czegoś musisz żyć a z takiej dorywczej pracy będzie Ci ciężko i siłą rzeczy będziesz zależna od fizyka czy jakiegoś innego faceta. Emi🌼---trzymaj się jakoś. Rany czy u wszystkich coś się musi chrzanić??grrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elfik 🌻 dzieki, pokręcone to wszystko. Ja mam taką akcję co święta bo mój ojciec ma obsesje na punkcie rodziny ze strony mamy- uważa, że my (mama, ja i siostra) tolerujemy tylko mamy rodzinę, a jego już nie. No jak dziecko po prostu.I teraz pewnie pojechał do swojego ojca, nic nie powiedział, a potem będzie miał pretensje, że nikt z nim nie pojechał a myślimy tylko o tym żeby do rodziny z drugiej strony pojechać :O Z Osobistym też chujnia, już bliżej niż dalej końca chyba, nie wiem, czy da się to wszystko jeszcze ponaprawiać :O, ale cóż, tak łatwo nie dam za wygraną... Strzyga 🌻 a to gdzie on pojechał, do rodziców? Nie mógł cię zabrać? A może do swojej "byłej" rodziny? Dziewczyno, to wygląda w ten sposób, że on ma swój grafik i jeśli ma ochotę to cię w niego wciśnie, jak nie to nie. Co to ma być. Przecież są święta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi🌼---a no uroki życia rodzinnego.Przykro mi że z Osobistm tak wyszło ale może jednak jeszcze wszystko sie ułoży.My z Miskowym tez mieliśmy ciężkie chwile nawet sie raz rozstaliśmy a teraz prosze ślub planujemy więc uszy do góry. No właśnie armageddon za 15 minut :-D trzymajcie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emilunka 🌻 pojechał do rodziny tzn. mamy, brata, siostry itd. itp. nie chciałam jechac. A grafiku żadnego nie ma. Jak mu potrzeba kasy to jedzie, żeby zarobic, bo tu nie może, co już pisałam parę razy. elfik 🌻 o pracy to ja muszę pomyślec już wcześniej. Ja teraz jestem samodzielna i mi nikt nie jest potrzebny do utrzymania się. Ale od wakacji już nie będzie tak słodko, więc najpóźniej w czerwcu muszę zacząc pracowac. ja w końcu dalej siedzę u dziadków. właśnie kawkę wypiłam. Z babcią obejrzałyśmy sobie 2 odcinki 39 i pół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No już po :-) Miśkowy wybrnął powiedział wprost że wszyscy wiedzą jak jest ale szacunek wymaga itd itp posiedzieliśmy pojedliśmy, obejrzeliśmy filma na dvd no i sobie poszli.Dobrze że się znają nasi rodzice to obyło się bez zbędnej drętwoty. Strzyga🌼---nie wiem jak tam jest z Twoimi finansami ale często piszesz że nie jest różowo.Jeśli sama nie chciałaś jechać to też nie wróży nic dobrego skoro nie masz ochoty na takie spotkania z jego rodziną.Po prostu się to wszystko jakoś nie klei.Z resztą kto by za Tobą końca doszedł.Najpierw wyjeżdżasz zawiedziona że sama zostałaś potem się okazuje że sama tak chciałaś.Najpierw piszesz że on do byłej jeździ i do różnych znajomych potem że jeździ żeby zarabiać. Najpierw piszesz że ciężko Ci będzie się samej utrzymać potem że chcesz motor kupić....echhh meksyk jak dla mnie ;-) No nic najadłam się jak mops oby wytrwać do spaceru z Sarą i lulu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże jakie masakryczne te święta... Ojciec milczy, mama to zlała sikiem prostym. Nigdzie nie wychodzimy bo przecież mają być \"rodzinne święta\". A wychodzi na to że siedzę cały dzień sama w pokoju :O W dupie z takimi świętami. Udało mi się odrobinę pogadać z Osobistym, niby się wszystko nie posypało ale jak sam to nazwał \"Tynk obleciał\". No ale czas pokaże jak będzie. Jutro pewnie też nie będzie lepiej, znów posiadywanka w domu... No i zostaje tu przez tydzień, na szczęście udało się urlop załatwić... Elfik 🌻 no widzisz, ważne, że już po wszystkim. :) Strzyga 🌻 teraz mówisz że jesteś niezależna finansowa, a przecież jak mówiłaś pracujesz dorywczo, że niby z dzieckiem. Mówiłaś że wywalili cię z pracy (co najmniej kilka razy o tym mówiłaś). Ze kasy brak. Mówiłaś że sobie pojechał (zarabiac, odo rodziny, to, siamto), potem że ty nie chciałaś z nim... A jego rodzina wie że ma taką dziewczynę jak ty (tzn. czy wiedzą, że w ogóle ma i że jesteś tam młoda)? Czy twoja rodzina wie, że jesteś z kimś takim zakochana? Przecież będziesz musiała to jakoś poukładać, to wszystko jest wielki kalejdoskop...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfik 🌻 nie chciałam jechac, bo tutaj do dziadków chciałam pójśc; dojechac do niego mi się nie opłaca / w sensie kasy/ Różowo nie jest, ale przeżyc się da. Jego rodzinę znam i byłam tam nie raz. Wyjeżdżam, że zostałam sama prawie bez netu /z naciskiem na to drugie/. BTW jest mi strasznie dziwnie - jestem zupełnie sama w tym całym domu! nikogusieńko oprócz mnie i lili, ani żywej duszy... No tak... jeździ czasami do byłej, czasami do znajomych - a to najczęściej zajeżdża w drodze do rodziny, czyli miejsca, gdzie mieszka, gdy pracuje. A motor - marzenia zawsze można miec - jak widac żadnego motoru nadal nie mam. :( Emilunka 🌻 pracuję dorywczo w róznych miejscach, czasami sprzątam, czasami zajmuję się dzieckiem, ankiety przez telefon robiłam - takie coś. To jest dla mnie dodatkowa kasa. Stałej pracy faktycznie nie mam, bo ciężko coś znaleźc, zwłaszcza, że w tym semestrze rozpieprzyli mi plan zajęc po całym tygodniu i to najczęsciej idę na 2 h w środku dnia... poza tym chcę zaległości/bieżące sprawy na uczelni ponadrabiac i ten miesiąc miec jeszcze wolniejszy. będę musiała poukładac. wiem to. Daję sobie na to wszystko czas mniej więcej do końca miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strzyga🌼---mi nie chodzi o to czy Ty już tą rodzinę widziałaś i czy masz neta w te święta czy nie.Chodzi o to że będąc z kimś nie tak powinnaś spędzać święta i nie ważne czy na własne życzenie czy nie.Poza tym jak napisałaś na początku to wyglądało tak jakby to nie była Twoja decyzja a teraz piszesz że sama tak chciałaś dlatego piszę że trudno za Tobą nadążyć. Jeśli takie prace dają Ci samodzielność to ok ja miałam na myśli stałą pracę troszkę pewniejszą niż takie dorywcze rzeczy.Ogólnie mi się wydaje że sie bardzo miotasz z tym wszystkim ze swoim związkiem chyba najbardziej.No i w sumie trudno się dziwić skoro fizyk do tego tak podchodzi do tego są między Wami takie rożnice i przeciwności jak chociażby Twoja rodzina bo chyba trzymasz związek w tajemnicy przed nimi z jakiegoś powodu? Nie wiem spróbuj to poukładać sobie jakoś wyjaśnij przede wszystkim jak jest między Tobą a fizykiem bo wygląda jakbyś w tym wszystkim tonęła. Emi🌼---ale sformułowanie że tynk obleciał może się też dobrze kojarzyć np że to co nie potrzebne odleciało a został sam rdzeń najważniejszy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfik 🌻 takie prace nie dają samodzielności, ale dodatkową kasę. Samodzielnośc mam z kasy z innych źródeł. A co do reszty to nie mam siły pisac... jak poukładamy sobie wszystko to dopiero napiszę. Mama dzwoniła, że wikunia strasznie przeżywa rozłąkę z lilunią... A lilunia chyba ma to gdzieś, bo na dworze latała jak nie wiem co, suchego pokarmu trochę podjadła, szyneczki też, wyspała się po części na mnie, po częsci na moejej wielkiej maskotce :) i teraz też znów śpi wzdłuż mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam coś śmiesznego http://moto.onet.pl/4846156,0,4,filmy.html?node=$nodeId :-D :-D :-D no ja się popłakałam :-D A czy u Was tez tak cichutko??U mnie żadnych dzieciaków z butelkami czy wiadrami :-( pusto glucho??I dopiero jak uslyszałam w radiu jakie są kary za \"nieodpowiednie\" zachowanie dzisiaj to zrozumiałam :-O 5000 zł sąd grodzki i areszt :-O nie dziwne że dzieciaki się boją tym bardziej że najpierw powinni spytac przechodnia czy ten sie zgadza na oblanie i czy nie zniszczą mu ubrania :-O echhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strzyga🌼---no tak ale sama mówiłaś że od czerwca musisz zacząć pracować więc te inne źródła chyba nie takie stałe o jakie mi chodziło.I dokładnie to nie chodzi żebyś nam się tu tłumaczyła tylko żebyś sobie to wszystko poukładała ;-) więc powodzenia Ja też jestem na życiowym zakręcie a wręcz bym rzekła w życiowym pierdolniku i sama mam sporo do poukładania ale chociaż w związku na razie odpukać mam oparcie i widzę jakie to ważne dlatego zacznij od fizyka a reszta pójdzie łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfik 🌻 no tak, bo akurat tak wychodzi, że do czerwca są stałe a potem będą bardziej ograniczone. zesztą w lipcu mogę zacząc normalną pracą, bo studiów nie będzie, więc aż tak się tym nie przejmuję. że toto od fizyka trzeba zacząc to wiem ;) tego nie trzeba mi mówic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi🌼---co się stało?? Ja właśnie wróciłam od cioci z totalnej wiochy, byłam na spacerze w lesie, przy okazji pies cioci by pożarł Sarę bo się zerwał ale jakoś wspólnymi siłami złapaliśmy najpierw bydlaka a potem Sarcie ale się biedna wystraszyła a ten pies w sumie chciał się chyba bawić ale tak długo nie był puszczany że zgłupiał jak się zerwał :-O Ale ta moja mała cwaniara wiedziała że na prostej nie ma szans i biegała wokoło samochodu i dzięki temu jakoś umykała zanim go złapaliśmy.No ale najważniejsze że się dobrze skończyło.Teraz sobie siedzę i się relaksuję poczytam książeczkę i stwierdziłam że ostatnio byłam zbyt kompromisowa dla Miśkowego zawsze było tak jak on chciał odpuszczałam jak mi jakoś specjalnie nie zależało no i mam tego efekty słowo kompromis czy zrobienie coś dla mnie nawet jeśli niekoniecznie mu się chce przestały dla niego istnieć no i teraz mnie się nie chce.Oznajmiłam mu że koniec tego dobrego i że teraz już nie będę oczekiwała od niego żadnego altruizmu tylko po prostu będę wymagała i egzekwowała to co uważam za konieczne.Już trzy razy dzwonił pod byle powodem żeby sprawdzić jak to będzie wyglądało w praktyce :-O Echh ale tu sama jestem sobie winna ulegałam to się rozbestwił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strzyga wspolczuje .. ostatnio mialam ten bezprzewodowy net przez jakies 3 dni i to byla makabra :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×