20stoparolatki

Cześć dziewczyny Piszę z domu z laptopa Mojego, bo zakupił do sprzętu geodezyjnego blue conecta, i lężę sbie na łóżeczku i piszę d was. Nasz wyjazd stanął na tym, że sobie odpuściliśmy morze, bo gdzie dzwoniliśmy tam już miejc nie było,a jak słyszeli o psie to już w ogóle ..... Pojechaliśmy do domku nad jezioro z moją siostrą i jej rodzinką, było całkiem fajnie mieliśmy zostać do ndz, ale w pt jak już leżeliśmy w łóżkach Mojego tak zaczęło gardło bleć, że jechaliśmy na pogotowie do najbliższego miasteczka. A stamtąd po nocy do domu bo nigdzie nie było apteki nocnej. O 2 w nocy byliśmy w domu...... A dziś jestem nieprzytomna ..... Wstaliśmy po 11 i pojechaliśmy sobie na rynek i na zakupy, kupiłam sobie na rynku (z tyłu są tam lumpy), fajne dwie tuniczki i buty baletki letnie beżowe a chciałam kupić normalnie w sklepie, ale żadne mi się nie podobały a tu prosze takie zakupy za grosze... No i szukałam spodni dla mnie, takich jakiś jeansów ale do płaskich butów we wszystkich wyglądałam fatalnie ......nogi jakieś krótkie i grube bleeeeee nie wiem gdzie ja kupie takie które mi będą odpowiadały.... A co u was kobietki???????

itus ano ja też odpoczywam i w ogóle już takie lenistwo mnie ogranęło, że aż strach:) wczoraj grill i dużo jedzenia, piękne widoki, bo jeziorko i góry dookoła. Dzisiaj tak jak pisałam wcześniej- zamek Książ i wystawa kwiatów, na którą ostatecznie nie zaszłam, bo po drodze było pełno straganów i nakupowałam jakiś dupereli, czyli np. pierścionek za 3 zł z ciekawym kamieniem, do którego w domu mam naszyjnik i kolczyki, żabę na szczęście i słonia- mam opisy do tego, torbę kolorową, kapcie, okulary przeciwsłoneczne za 5 zł i takie ładne kamyczki trzy na szyję też za 3 zł ale już dałam mamie, bo jej się spodobało:) więc taka tanizna ale oryginalna, bo u nas w mieście nie ma czegoś podobnego. Super spędziłam pół dnia, a później znowu grill i już mi nawet taka pani zwróciła uwagę, że przytyłam, więc czas najwyższy przystepować, bo sama widzę, że przeginam ostatnio. Chociaż te ostatnie stresy domowe tyle ze mnie wyciągnęły nerwów i kilogramów, że w końcu zaczynam swobodnie oddychać i żyć. Jutro chyba też się wybiorę do tego zamku ale tym razem na pewno na wystawę kwiatów:) Miłego wieczorka i dobrej nocy

Aaa i zapomniałam napisać, że przypadkiem na lumpie dzisiaj udało mi się kupić świetną koszulkę kolorową, marks&spencer za 9 zł, więc też nienajgorzej;)

Dziewczyny ale u mnie gorąco w mieście, chyba w tym roku spróbuje z solarium. Pamiętacie, ja nie mogę się opalać, ale myślę, że jakbym wyłączyła lampy na twarz, położyła na te blizenki grubo jakiegoś kremu zasłoniła je tymi okularkami na oczy i jeszcze ręcznikiem to chyba nic by się nie stało no nie? Bo już zaczyna się chodzić na krótkie rękawki a ja mam dosyć samoopalaczy..... Madziaczek to widze, że sobie na łonie natury spędzasz czas super! Inne dziewczyny pewnie też bo ich nie ma..... A ja czuję taki wielki niepokój bo ja noga z języków obcych, teraz próbuję się trochę uczyć sama, ale średnio mi to wychdzi, czekam na ten letni intensywny kurs...... Zbija mi to na maksa nie chce wyjść w pracy na idiotkę, no ale może to mnie zmobilizuje.... ok życzę miłej niedzieli potem pewno jeszcze zajrze, bo po obiedzie idziemy na działkę do moich rodziców to wezmę kocyk i laptopka

Hejka :) U mnie także upalnie i ostatni dzień lenistwa bo jutro do pracy:)Dziś dla odmiany pogniłam do 10 tej w łóżku,aż mnie głowa pobolewa od tego spania.My wczoraj na rybkach byliśmy prawie cały dzionek,miało nas być niewiele,a zebrało się z 20 osób i wręcz był tłok na tej wysepce.Majówka jak się patrzy:)Dzieci bawiły się w II wojnę światową,po I była za mało straszna,chłopcy łowili,a my-baby-siedziałyśmy na kocyku i grzałyśmy dupy:)A jeszcze zapomniałam o jednym samcorze który siedział cały czas przy grillu i przyrządzał smakołyki.Kumpela mi przyniosła ser z brokułami i rybami i zapiekliśmy na grillu-pychotka:) A dziś chyba ruszymy się z domku popołudniu,bo taki upał a ja ciuchowo nie przygotowana na taką pogodę. A powiem wam co ostatnio mi sie przydarzyło:)W czwartek zadzwoniła do mnie mama że jakieś awizo jest do mnie.Jedynie czego się spodziewałam to zwrot z podatku,więc grzecznie udałam sie na poczte po 17 tej odebrać kasiurke,pani w okienku powiedziała mi żebym przeszła na dział kasowy,ucieszona podeszłam a tu sie okazało że listonoszka jeszcze nie przyszła z terenu i pani mnie poprosiła żebym się zgłosiła w sobotę.Swoją droga jak one kuźwa pracują że poczta do 18 tej,było grubo po 17 tej a listonoszki nie było:OJaja sobie robią na tej poczcie.Tak jeszcze schodząc z tematu często naginam na pocztę,gdyż pomagam sekretarce w szkole i wyobraźcie sobie że w godzinach szczytu czyli od 15-18 tej,jest jedno okienko czynne,bo druga kasa ma przerwę:OA panie obsługują Cię tak jakby im się nie chciało robić..Kurwicy idzie dostaćA u was jak jest?? Nawiązując do mojego tematu,udałam się w sobotę po pieniążki,na wjeździe miła niespodzianka gdyz trzech panów puścili mnie przed siebie do kolejki,przez mój brzuszek:)I wiecie co dostałam??List z urzędu pracy z opinią i zaświadczenie że odbyłam staż..Załamałam się:/Na drugi raz mysleć nie będę bo to mi kompletnie nie wychodzi:P Onfima pamietasz kiedy poczułaś ruchy?? A dalej zainteresowana ta farba??Gdzieś w gazecie mogę poszperac bo ostatnio mi sie przewinęła... Ivettewiesz ja miałam kiedyś chłopaka alkoholika:O Więc jak cos to pisz na emaila:)I powiem Ci jeszcze tyle że na dzień dzisiejszy chodzi do poradni AA i nie pije-takiemu jest potrzebny silny kop,żeby zrozumiał co ma do stracenia.. I tak ode mnie jak nie kochasz A. to ja nie widze sensu próbowania naprawy tego związku,bo Twoje dobro także jest ważne.A twoja córcia narazie przesiaduje z Tobą całymi dniami?? Elfiki jak na ślubie?Kto to się w ogóle hajtał? Itahe he odkąd ja mam laptopa też wiecznie gniję w łózku i szperam po necie:)Nie mam pojęcia co to masz za problemy skórne,ale jeśli miałabym coś Ci doradzić to gorąco polecam balsam brązujący:)Po nim nie będziesz mieć plam,szybko się wchłania, \"opalenizna\" juz widoczna po 4 dniach i jeśli odpowiednio dobierzesz do swojej karnacji twoja skóra będzie naprawdę wyglądała na opaloną:)Po samoopalaczu jednak nie ma takiego efektu..Jeśli byłabys zainteresowana,pokaże które balsamy są warte wypróbowania.. A jesli chodzi o szkolenie Twojego języka,weż sie nie stresuj bo każdy ma obawy przed Tym co nowe,a na idiotke wyjdziesz jak nie spróbujesz nauki języka;) Madziaty szperaczu mały:) Się rozgadałam..To ja idę troche przy garach pokombinować bo już w brzuszku burczy:) Miłego dzionka:)

Kasiulka a mam dwie blizny na poliku i nie chce ich opalać, a co do balsamów to też wypróbowałam i też ich mam dosyć jednak trzeba czas poświęcić temu i nie zawsze dobrze to wygląda, potem brzydko schodzi, a jak się spocisz w lecie to to tak się kulkuje i brudzi ubrania, ja już nawet mam z angli sprwadzne takie balsamy brązery, które są koloru brązowego dają efekt opalenizny, ale jak wejdziesz do wody to schodzi, fajne to, ale też trzeba czasu żeby np całą się wysmarawać no i latem nad jeziorem się nie sprawdza...... A co do stresa ja nie mam stersa , że pójde do tej szkoły językowej tylk, że w pracy wyjdzie nie daj Boże to, że nie bardz znam angielski....a jestem po turystyce.....nigdy nie byłam orłem z języków ale matura z angla poszła mi dobrze a potem jak nie miałąm kontaktu z językiem to wszystko(no może nie wszystko )poszło w niepamięc....... Coś mi się spać chce, ale idę składać pranie i robić obiad dziś chilli con coś tam coś tam....

Itaa samoopalaczem jak często się smarujesz i jaki masz efekt?? Wydaje mi się że samoopalacz daje sztuczniejszy efekt opalenizny..A po za tym musisz bardzo dokładnie go nakładać bo każde niedociągnięcie, się rzuca w oczy..przy balsamie tego unikniesz.A jakich używałaś balsamów??Ja się zawsze smaruje wieczorami,przez noc się fajnie wchłania w skórę,mam czarno-białą teraz pościel i nie zauważyłam jakichkolwiek śladów kosmetyku na niej.Upał też(póki co)nie powoduje że mam brudne ciuchy. A jak idziesz nad jezioro to mleczko z filtrem proponuje;) A jeśli chodzi o trochę czasu..Ciało musisz codziennie posmarować żeby skóra nie była wysuszona,z makijażem i włosami jest podobnie..Taki nasz urok Ituś,że musimy dbać na co dzień żeby pięknie wyglądać:) wiesz ja tez zdawałam angielski na maturze,rok później poszłam do restauracji pracować gdzie wymagali języka i też sie potwornie bałam.Jak miałam podejść do jakiegoś obcokrajowca aż mnie trzepało..Nawet wstyd mi było przed innymi dziewczynami przyznać się,że kuleję z językiem.Bo co innego nauka,a co innego styczność z językiem..Zwierzyłam się kiedyś jednej z koleżanek z która pracowałam i wyobraź sobie,że zaczęła się śmiać,gdyż każda z tych kelnerek na początku miała schize z językiem.I wyobraź sobie że ona bardzo mi pomogła.Pożyczyła płytę z odpowiednim słownictwem,a jak miałyśmy wolne ćwiczyłyśmy wymowę.W miedzy czasie uczyłam się zwrotów i słówek.I wyobraź sobie że pomalutku zaczęłam sie przełamywać a im miałam wiekszy kontakt z językiem tym bardziej zaczęłam swobodnie podchodzić do obcokrajowców. Fajnie,że chcesz podnieść swój poziom w szkoleniu języka i na pewno kurs dużo Ci pomoże:)A może spróbuj to co ja..Znajdź w ekipie ludzi z którymi pracujesz,człowieczka z którym masz największy kontakt,może właśnie ona/on Ci pomoże.Elfik może Ci dać porady jak się z językiem obeznać..Wiesz dla chcącego niż trudnego i sadzę że każdy powinien zrozumieć fakt,że możesz kuleć z językiem skoro wcześniej nie miałaś kontaktu z tym językiem.Ale podoba mi się w Tobie jedno:)Że nie narzekasz i biedolisz z tego powodu,tylko próbujesz coś z tym zrobić:D

Kasiulka wiesz no ja koniecznie muszę coś z tym zrobić znalazłam taką stronkę uczę się z niej jakiś słówek, zwrotów itp wydrukowałam sobie fiszki i mam postanowienie uczyć się po 10 słówek dziennie.....a w lato iść na ten kurs a po nim od nowego roku akademickiego na poziom wyżej. A jak dyrektor się zapytam o znajomość języka to powiem prawdę, że nie miałam przez 5 lat kontaktu i zapomniałam Co do samoopalacza to od tego momentu jak mam te balsamy-brązery z angli nie te o ktrych ty mówisz, to w ogóle nie używam samoopalaczy ani balsamów brązujących tych barwiących, jedyny minus to to, że po kąpieli np w jeziorze całkiem schodzi, a ja jestem leniwa i w ogóle nie samaruję się balsamami nawilżającymi mam płyn do kąpieli nawilżający. No i nie znosze zapachu samoopalacza i balsamu brązującego jak zachodzi ta reakcja. Teraz siedzę sobie na działeczce na leżaczku żyć nie umierać

PAATYH MIEDZY NAMI NIC JUZ NIE MA OPROCZ MALEJ... i to jest najsmutniejsze on niby mnie kocha ale czy gdyby kochal to tak by mnientraktowal ? nie sadze... ita a czeu sie nie mozesz oplaca? chorujesz na cos?>>> h=jakiego jezyka sie uczysz??? kasiula npo teraz nie calymi dniami bo A ma wolne jakism czas, wczoraj skonczyl zmiane i ma 4 dni wolnego teraz, wiec do praxy dopiero w srode idzie

ivette to dobrze path elfik itano tak majówka madziczek kasiula ja się na temat poczciarek nie wypowiadam chociaż pani na poczcie jest ok ale listonoszka pożal się boze kombinatorka zainteresowana jak najbardziej :) w pierwszej ciąży ruchy gdzieś okoiło 20 tygodnia a w drugiej około 18 tygodnia

no i już po majówce echhhhhhh szkoda, jutro do pracy nie chce mi się, będę robić pewnie kolejny raz to samo bo dyrektorowi nic nie odpowiada...... Ivett pisałam wyżej Jutro przychodzi do mnie kumpela ze studiów i koleżanka z pracy, okazał się że one się dobrze znają, także spędzimy wspólne popołudnie. Miłego wieczru życzę

Ivette i tak zrobisz jak będziesz uważać,ale chociażby ze względy na to,że on dalej Cię kocha nie powinnaś go teraz zostawiać.Może chociaż spróbuj mu pomóc a jak później Wam się nie uda to zrezygnujesz z tego związku... Pomyśl też o Małej,trudno tak bez ojca,wiem coś o tym... Onfim Madzia Kasiula Ita

A mojemu braciszkowi urodził się w nocy synek :) path ale dziecko będzie mieć ojca przecież to że ona nie chce być z nim nie oznacza że od razu odcina go od swojego dziecka. A zostawanie w związku ze względu na to że on kocha to trochę za mało to jakby mieć samochód a nie mieć benzyny. Niestety sama miłość w związku to nie wszystko. ita udanego spotkania

Ja też po majówce. Wesele było koleżanki z anglistyki, ogólnie ślub i wesele przygotowane bardzo starannie, byli trębacze na śłubie jacyś ludzie czytali czytania , na flecie grali, ktoś tak jeszcze śpiewał ładnie to wszystko wyglądało ale jak na mój gust za dużo tego było, wesele też bardzo udane oprócz może momentu gdy chłopak naszej koleżanki skuł się i ściągnął gacie na środku :-O śmiesznie było ale szkoda nam było koleżanki ;-) Na tym weselu grał nasz DJ więc na kilka rzeczy mu zwrócimy uwagę co do naszego wesela. A piatek i niedziele spędziliśmy na łonie natury, Sarcia miała raj my błogie lenistwo a dziś było tak ciężko zwlec się do [pracy że szok. Onfim---zgdazam się z Tobą, jak w związku nie ma miłości a są kłótnie i nieporozumienia to już lepiej się rozejść. Są młodzi mogą sobie jeszcze życie ułożyć a i wcale ojceic konatku nie musi zrywać z dzieckiem jeśli tylko będzie chciał to Ania będzie miała i mamę i tatę. Ita---wiesz co może zamiast kursu znjadź kogoś kto daje korepetycje i wtedy lekcje będą dostosowane pod Twoje potrzeby będziesz sama na zajęciach kiedy Ci bedzie pasowało możesz przesunąc i ci nic nie przepada i płacisz za każdą lekcję więc nie od razu wywalasz kasę no i całą uwaga jest poświęcona Tobie. Madziczek---no a jak z rodzicami??Przemiana trwa nadal??A jak tam u CIebie z A??I co z obroną kiedy się bronisz??

dzień dobry no i po weekendzie, trocha szkoda bo było miło, ale powiem wam że grilla to mam serdecznie dosyć tzn. pewnie do następnego weekendu :p no nic muszę troszkę popracować co by mnie papierzyska nie przywaliły, zmykam wypić herbatkę i jakieś lekkie śniadanko zjeść elfiku oj mnie też się bardzo ciężko dzisiaj wstawało

Dzień doberek:) ivette nie wiem co Ci poradzić, trudny wybór bardzo:( onfim to co jeszcze oprócz miłości? Gratuluję bratanka:D Elfik między rodzicami już ok ale generalnie ciężko mi ich zrozumieć, konflikt pokoleń po prostu. I tutaj nie chodzi o jakieś moje pretensje do nich jak za czasów nastoletnich, tylko ogólnie ja bym już inaczej postępowała na ich miejscu, no al enie jestem nimi, więc to też coś innego. U mnie z A. ok, raz lepiej, raz gorzej. Obrona najprawdopodobniej 22 czerwca. czarna jak się czujesz?

czy u was dziewczyny też się tak bardzo ochłodziło w porównaniu do wczorajszego dnia? Bo u mnie słoneczko się schowało i wiatrzysko straszne... a spać tak mi się chce, że aż kawkę postanowiłam wypić, czy komuś jeszcze zrobić? ;)

bytkau mnie też,poproszę kawkę:)

elfik czyli imprezka się udała bytka no to miłego odkopywania się z papierzysk, poproszę o kawkę madziczek przyjaźń zaufanie poczucie bezpieczeństwa wspólne pasje i miłość dopiero dają jakieś solidne fundamenty dla trwałego związku. Ale na samym kocham cię nie da się takiego związku wybudować Dziękuję :D

Ale leje pogoda się popsuła :(

Jeju deszczyk u Was?? no ja czekam na deszcz u nas się oddychać nie da od jakiegoś czasu taka susza, samochody wyglądają jak porzucone takie zakurzone :-O Madziczek---to wytrwałości życzę ja też tonę w aktach ;-) Muszę się pochwalić że dostałam aż dwie pochwały jednego dnia od szefa koledzy z pracy powiedzieli że to aż trzeba gdzieś zapisać bo szef nikogo nie chwali ;-) a tak ogólnie zacynam się tu powoli odnajdować, praca wymagająca jest i będzie ale mam nadzieje że się sprawdzę :-)

paath moze bez ojca ciezko ale ja to znam z drugiej strony - bo ojciec byl ale co z tego skoro mama wszytsko robila, on tylko pracowal, czasem cos w domu zrobil, ale poza tym to cale zycie ja zdradzal, bo cieply dom, wszytsko poprane, pachnace, cieply obiadek na codzien go nie potrafily zadowolic. ja go juz nie kocham, wiec po co mialabym sie meczyc w takim zwiazku ze wzgledu na mala? to nie ma sensu a tak to kazdy z nas bedzie sobie spokojnie zyl i wszyscy beda zadowoleni elfik no to przynajmniej jakies atrakcje byly :D :D z tymi gaciami hahahah : :D a faktycznie, zal kolezankia ;) u mnie tez jakos tak pochmurno :/

Ivette---najgorsze jest to że to też moja koleżanka i była na liście gości na nasze wesele no i teraz jestem w kropce bo raczej nie bardzo chciałabym takie atrakcje na swoim weselu a po rozmowie z koleżanką się wydało że on często po % ma takie akcje więc nie chce ryzykować ale koleżankę chciałabym zaprosić tylko co mam jej powiedzieć przyjdź z kim innym??No i nie wiem jak to rozegrać :-O

u mnie jeszcze nie pada, ale deszcz wisi w powietrzu... i właściwie to by się trochę go przydało bo susza niesamowita elfik nic tylko współczuć twojej koleżance takiego partnera... ehh sama nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu z tym zaproszeniem, jedno jest pewne nie chciałabym takich rewelacji na swoim weselu

elfik normalnie dumna jestem z ciebie :) a to dobra koleżanka ? Może zaproś ją tylko do kościoła albo samą na wesele ale z drugiej strony kto by chciał pójść samemu na wesele ivette dokladnie path chyba nie można wychodzić z założenia dobry ojciec= świetny partner Ktoś kto jest świetnym ojcem niekoniecznie musi być świetnym partnerem, jeśli ktoś cię zawodzi a tobie kończy się już wola walki o związek w którym nic już nie ma to trzeba chyba powiedzieć DOŚĆ bytka u mnie grzmi

elfik przykro mi bardzo. no raczej na weselu bez % sie nie obejdzie.... a co do A to decyje juz daaawno podjelam, wiec nic nie sprawi, ze nagle zmienie zdanie, ze np to ze on mnie kocha to cos znaczy dla mnie. znaczylo pare lat temu, teraz oprocz tej niby milosci nie ma nic, wiec coz... ide ogladac bajke z mala

Zieeń dooopry Połknę zaraz kogoś :-( tak mi się chce spać. A wczoraj byliśmy oglądać obrączki i mamy dwa typy zupełnie nie wiem które wybrać.Jedne całe z żółtego złota gładkie tylko powierzchnia zamiast płaska albo wypukła to jest wklęsła, a drugie z żółtego złota ze ściętymi bokami i cienki paseczek z białego złota idzie przez środek.Obie są proste i klasyczne bez ozdobniczków no i nie wiem która mi się bardziej podoba :-O Ivetka---no cóż czeka Cię cieżka próba teraz ale pierwszy krok czyli podjęcie decyzji masz już za sobą. Zieloną herbatę mam, ma któraś ochotę o tak nieludzkiej porze??

elfiku obydwie obrączki wydają się być ciekawe i powiem ci że mi osobiście bardzo podaobają się takie z łączonym złotem białym i żółtym, z tym że te złota mają różną temperaturę topnienia i w razie coś to w przyszłości nie ma szans na powiększenie takiej obrączki z łączonego złota, także proponowałabym tą pierwszą o której pisałaś ;)

hej dzieczynki :) ja juz na nogach... mala wstala po 4 :O szzescie,ze A gral cala noc jak zwykle to nie musialam wstawac haha ^^

Hej A ja coś dzisiaj nie mam humoru, chyba wstałam lewą nogą Poza tym już mnie dzisiaj ktoś wkurzył, no ale mimo, że wyszło źle, to i tak czuję, że to tylko na dobre wyjdzie z czasem. Tylko akurat teraz na świeżo nie za fajnie się z tym czuję. Elfik mnie też się podoba łączenie białego i żółtego złota.