czy są na świecie jeszcze takie szczęściary jak ja??

ale żeby nawet po ślubie mieć kochanego chłopaka - męża, to z siebie też trzeba coś dać :P związek to dwie osoby :P

szczerosctoniewada - to tak jak u mnie....ale ja po paru latach bycia ze soba nie przymykam oka na Jego wasy....jak cos mnie denerwuje to mowie to otwarcie i On tak samo robi...takie oczyszczenie atmosfery:P Po co w sobie wszystko 3ymac :) a te osoby,ktore przymykaja oko to widocznie boja sie ujawnic problem i trzymaja wszystko w sobie ale wszystko ma swoje granice, kiedys jak ktos wybuchnie to dopiero bedzie wojna domowa hehehe

becia86 - ehehe piszesz,ze po slubie tez 3eba cos z siebie dac bo zwiazek to dwie osoby a tearz to co???? Nic nie dajesz od siebie temu zwiazkowi?I nie mam tu na mysli sexiku:) Dziwnie myslisz:P albo nie potrafisz wyrazic tego co chcesz na prawde napisac:P

mesmerized juz takie topiki byly :) nawet wiele. Po kilku dniach znikaja bo ile mozna ciumciac o tym jakim sie jest szczesliwym ;) Jak ktos jest, tak na codzien, tak po prostu i od dawna, to nie musi tego oglaszac na forum pblicznym zakladajac kolejny temat ;) O wiele bardziej naturalny , zyciowy i normalny jest topik o zwiazkach- smutki i radosci. No ale ciamciajcie sobie tutaj ;)

Ja nie mam takiego chłopaka. Więcej - nigdy mieć nie będę. Ale to nie jest moje życiowe zmartwienie. :-) Cześć, Wkurzona. Poproszę o przesłanie fotki. :-)

hej pseudo :) ale ja juz napisalam jak wygaldam :) dokladny opis podalam :) dokladnie tak jakbym wygaldala na fotce :)| wyobraznie masz duza wiec powinno wystarczyc ;)

macie co po niektorzy po prostu strasznie waskie pojecie WSPANIALEGO factea dlatego tez tak piszecie:) myslicie ze wieczne glaskanie sie po glowce to jest WSPANIALY facet? otoz nie.. ja sie ze swoim czasem ostro kloce. bardzo ostro. ale za to jak sie pozniej godzimy, lubie ten pieprzyk w naszym zwiazku, pozniej za to kazde z nas wie co zrobilo i przyznajemy sie do bledu nie wiem czy przyznawanie sie do bledu mozna UDAWAC? haha watpie.. nastepna sprawa jest taka, ze nie zawsze robimy cos po mojej mysli. myslicie ze jak on slucha moich rozkazow to jest WSPANIALY facet? otoz nie.. on potrafi postawic na swoim , az mi wlosy deba stana, ale slucham sie go wtedy, bo wiem ze np ostatnio robilismy to na co ja mialam ochote, zalatwialismy moje sprawy, czas pomoc jemu. to sa sprawy ktorych niektorzy nigdy nie zrozumieja. piszecie zmieni sie po slubie. ale w jakiej kwestii? jak mozna zmienic sie po slubie jak nakrecany robocik halo wspolczuje wam, ze wam sie po slubie wszystko po je ba lo. ja nei trace wiary w facetow uczciwych heh nie trace, jestem pewna tego co biore, niektorzy maja swoja zasady, ktorych nigdy nie zmienia, bo wlasnei wtedy NIE BYLIBY SOBA. a wam proponuje rozwod, i poszukanie kogos z kim mozna isc na kompromis, i byle papierek tego nie zmieni.

wkurzona.. ja wole sie pousmiechac i POCIAMCIAC, niz POBLABLAC na wkurwionego :):)

do angel - to była odpowiedź na ostrzeżenie, abym nie wychodziła za niego za mąż, bo po ślubie juz nie będzie tak kolorowo. nie sądzisz, że gdyby teraz nic z siebie nie dawała, to pewnie bym nie była autorka tego topiku? bo byłabym sfrustrowaną, zrzędzącą kwoką, zazdroszczącą innym szczęścia. ja jestem autorką mojego własnego szczęścia i nie muszę innym zazdrościć :P

aczkolwiek mam swoje dni ze bez kija nie podchodz i wtedy udaje sie na tego typu topici:)

Gdyby wyobraźnia wystarczała, człowiekowi do niczego nie byłaby potrzebna fizyczność drugiego człowieka. A ta jest przecież niezbędna. Wkurzona - tracę cierpliwość. Balansujesz na linie. Jeszcze trochę i przestanę prosić. Stracę całkowicie zainteresowanie Twoim wyglądem.

mesmerized - i tak trzymać :):D

becia w takim trazie wyrazaj sie jasniej :] Wiesz,ja onbawiam sie,ze moj facet po slubie sie zmieni, zmieni sie na gorsze.....nie wiem dlaczego ale mam takie obawy,tyle sie slyszalo,ze faceci na gorsze po slubie zmieniaja sie;/ albo jak dziewczyna,zona zajdzie w ciaze to szlaja sie z kumplami a panny same w domu:/ no ja wiem,ze mam super faceta, sa zgrzyty miedzy nami ale to normalne......wytwalismy wszystko i oby tak dalej i Wam kobietki tez tego zycze :D

pseudo, fizycznosc mowisz to moze od razu spotkanie? to dopiero poznanie pelni fizycznosci :) co tam takie plaskie nic nie mowiace zdjecie....

angel wszedzie sie slyszy ze facet po slubie sie zmieni bo tylko tacy ludzie maja glos! wtedy nastepuje 'zlot' gdzie zdesperowane zony moga sie wykrzyczec na swoich ,jakze prawda ,podlych mezow. natomiast prawie nikt nie chwali swoich partnerow. czemu? bo po co. w Polsce sie narzeka a nie chwali, w Polsce sie placze a nie smieje:) jest wiele szczesliwych malzenstw, kobieto uwierz, przestan szukac problemow, tlyko zajmij sie swoim kogutem :)

A MOZE WY JESTESCIE -- o i ot cala zawisc ludzi:P Pmietaj, oceniasz innych swoja wartoacia...wlasnie napisalas co o sobie myslsiz tak wlasciwie:P

mesmerized -- haha zaje**scie to napisala:) Co racja to racja :D Moj kogucik na emigracji jest wiec poki co zajmuje sie soba .No i fakt, Polacy p[otrafia tlyko narzekac i plakac do poduszki.....czasami do kieliszka:P

angel nawet nei zwracaj uwagi na takiego cwela, ktory zawsze bedzie sam 'PASZTETAMI' .. jak w ogole mozna uzywac takiego slowa? nazwij od razu paprykarzem albo pasta rybna. a znalazlabym nie watpie jeszcze wiecej synonimow.

angel, hehehe to czekaj z utesknieniem, ja to bym chyba zajrzala do kieliszka:P wole kieliszek niz placz w poduszke :P ide spac , bo mnie boli nie hehe musze odespac :)

fakt,nie warto zwracac uwagi na tak denne wypowiedzi ale czasami nie da sie ot tak odwrocic glowe i odejsc bez slowa Ps.sorki za literowki...jestem jeszcze wczorajsza hehe

mesmerized - no proste,ze wybieram kieliszek i przyjaciol niz samotnie spedzony jesienny wieczor i to placząc do poduszki.Ha ha nie naleze do tego typu ludzi chociaz przyznam sie ,ze czasami lezki mi poleca. oj w koncu jestem czlowiekiem :D No to dobranoc skoro mykasz do wyrka:D

Pusty śmiech mnie ogarnia jak czytam te zazdrosne i uszczypliwe wypowiedzi.Jeżeli ludzie sie kochają, są ze sobą kilka lat, potrafia byc ze sobą szczerzy, traktują się z szacunkiem i miłością, potrafią dbać o uczucie które między nimi i trwają w nim, to niby CO ma się zmienić po ślubie. Jeżeli się zmieni, to znaczy że facet uważa że zdobył, zaklepał, trzeba go tylko naprostować, pogadać, żeby było dobrze tak jak wcześniej. Znam pary które kilka lat były przed ślubem, a po ślubie mowiły że dla nich nic się nie zmieniło poza tym że wzięli ślub, wsystko jest jak wcześniej. I tak chyba powinno być. Ja też mogę zaliczyc się do szczęściar, bo mój facet po 10 latach cały czas się stara i dba o nas i o to co między nami. Kocham go i nie wyobrażam sobie żebym miała być z kimś innym.

Porządne zdjęcie, Wkurzona, mówi bardzo wiele. Swoim wywodem przeczysz oczywistości przekazu przy pomocy zdjęcia, filmu, kina i telewizji. Oczywiście - możemy się spotkać. Fakt - dzięki temu, że się spotkamy, będę Cię mógł sobie obglądnąć a nawet uszczypnąć. Ale - skoro się już spotkamy, to możesz mnie zaprosić na obiadek, po którym - żeby nie tracić czasu i eksplorować dalej - proponuję od razu zdecydować się na uprawę seksu. :-)

tyle ot cala prawda o was :D mesmerized ---ciebie to szczegolnie dotyczy

angel - ale to czego się obawiasz, to też po części wina babek. piszecie, że facet się zmienia, że nie jest już taki cudowny... szkoda, że niektóre dziewczyny nie zauważają, że same też się zmieniają. i znam wiele takich przypadków.. kobita płacze, że facet jej się zmienił nie do poznania po slubie, ale to że sama się zmieniła o 360 stopni to tego nie widzi. zaczynają traktować faceta jako maszynkę do robienia pieniędzy, strzelają fochy, że MĄŻ chce wyjść na piwo, mimo że przed ślubem im nie przeszkadzał; przed ślubem pichciły obiadki, bo przez żołądek do serca, a po ślubie chamburger; przed ślubem "mój Pawełek", a po ślubie "mój stary"... mogłabym jeszcze wiele innych przkładów znanych z otoczenia tu przywołać, ale już mnie palce bolą :) także dziewczyny - my też się zmieniamy.

pseudo w takim razie znajde jakies dobre zdjecie, porzadne aczkowliek nie wiem czy sie uda bo ja porzadna nie jestem .. ja jednak zmienilabym troche kolejnosc... najpier uprawa seksu (ostra oczywiscie) potem obiad nie bedzie sie juz wtedy do czego spieszyc ;)

becia86 - haha fakt--my tez sie zmieniamy:P Obym ja i moj R. zmienimy sie na dobre:D w koncu trzeba szanowac to co sie ma i kogo sie ma :]

jestescie naiwnymi pizdami i -- najpierw sama ocen swoje zycie, popatrz w lustro i co widzisz???? naiwna piz*e :P Wspolczuyje Ci kim kolwiek jestes...zycie pewnie dalo Ci mozno w d*pe i tearz takie posty wystawiasz i nie wiem czy mam plakac czy sikac ze smiechu:P raczej wspolczuc Ci ;/

może zamiast dostrzegać tylko wady i na siłę szukać problemów, narzekać, ględzić i zazdrościć, zaczniecie kobitki szukać plusów w swoich patrnerach? faceci tez potrafią być cudowni :) tylko trzeba to dostrzec i pielęgnować, a nie czekać z załozonymi rękami na kwiatka.

??? Uprawa seksu na pusty żołądek, Wkurzona? To niezbyt higieniczne. A o zdrowie trzeba dbać. Ty dobrze gotujesz? I potrafisz uprawiać seks na ostro?