Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marzenia piękna rzecz

Czy jest jeszcze gdzieś prawdziwa ta wieś?

Polecane posty

Gość marzenia piękna rzecz

Tak mi się marzy taka prawdziwa wieś, przynajmniej krótkie wakacje, malutki urlopik w sielskiej atmosferze..tymczasem pozostaje mi nakręcanie się piosenką :) Podzielę się z Wami, ja dzięki tej piosence ładuję akumulatory i wierzę, ze kiedyś znajdę takie miejsce na ziemi .. http://zen11.wrzuta.pl/audio/aEXYXNiw1k/urszula_sipinska_-_chce_wyjechac_na_wies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaak, jest prawdziwa wieś jeszcze codziennie jestem na niej w pracy własnie kończy się sezon wywożenia gnoju na pola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja chyba nie , bo nie suszę garnków na płocie, nie używam żelazka z duszą i nie jeżdżę furmanką na targ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na targu dzisiaj byłam ;), ale samochodem, chociaż furmanek też było sporo lubię takie wiejskie klimaty, targ ze świniami i kaczkami i muzyka disco polo i Czeczeńcami sprzedającymi broń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenia piękna rzecz
Farmerko i tak Ci zazdroszczę! Choć wiem, że mieszkanie na wsi to nie same przyjemności ale i ciężka praca. Matko ja chyba oszalałam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie oszalałaś-wieś jest piękna.I choć nazasuwasz się fizycznie-siądziesz sobie wieczorkiem,posłuchasz rechotu żab,cykania świerszczy-i jesteś szczęsliwa.Choć ręce bolą-i inne części ciała też :D-to jak widzisz,że praca Twoja daje efekty,że wyhodowana własnymi RENCAMI marchewka smakuje pierwszorzędnie-a kwiaty z twojej rabaty stoją w wazonie-rano z kawą siadasz na ławce,słuchasz skowronka i -no powiedz jak tu nie być szczęśliwym.Nie zawsze jest kasa z tego co się robi-ale jak wiadomo-pieniądze nie zawsze dają szczęście-czasami potrzebne jest do nich jeszcze COŚ! Mieszkam na wsi,jestem szczęśliwa...a kiedyś chciałam to porzucić.....te moje skarby wokół,to powietrze,te łąki ,lasy,wrzosowiska-i uciec do miasta..... Dzięki dobrym ludziom-i mądrym ich poradom-pozostałam tu-i nie żałuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenia piękna rzecz
Moje najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa to właśnie wakacje na wsi, chciałabym do tego powrócić...ale czemu to wszystko TYLE kosztuje! Gdybym wygrała w totka to kupiłabym sobie jakieś małe gospodarstwo z małym prostym domkiem, z gankiem. Kupiłabym 2 konie i kurki, może nawet skusiłabym się na krowę, chociaż nie mam pojęcia jak do niej podejść by pocżestowała mnie mlekiem :P Ale wszystkiego w życiu można się nauczyć. No i włąsnie kusząca jest ta poranna kawa na ganku, ten świergot ptaków i rechot żab. Szumiące zboża i to poczucie wolności mimo, że pracy pełne dłonie :) Zazdroszczę wszystkim mieszkających na wsi tych poranków i tych wieczorów, możliwości zaproszenia znajomych na ognisko na własnym podwórku i śpiewu przy dźwiękach gitar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też chciałabym mieszkać
na wsi,ale skąd wziać na to wszytsko pieniądze :( Nie wiem jak dzieci rolników mogą namawiać rodziców do sprzedania ziemi bo chcą wyjechać do miasta,ja sie w miescie duszę :O Strasznie żałuję,że moi rodzice nie maja ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak... chatka w bieszczadkach :) jak dwa konie, to nie takie małe gospodarstwo do nich, bo i wybiegi musza być, i pastwisko i kawałek łąki na sianko, no i pola trochę pod owies a z krowa to bym sie nie rozpędzała, bo w sezonie trzeba ją doić 3 razy dziennie, czyli zero wyjazdów jakichkolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenia piękna rzecz
oj może rzeczywiście się rozpędzam, ale chyba 2 razy dziennie wystarczy rano ciut świt i wieczorem :) Albo mój dziadek miał takie słabe krowy co się tylko 2 razy dziennie o dojenie upominały :) Ale taki twaróg babciny ze swojskiego mleka, oj marzenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uciekłam z Torunia najpierw do małego prowincjonalnego miasteczka na Mazurach, ale jeszcze mi było za ciasno ... I w końcu w środku tego lata przeprowadziłam się na wieś do drewnianego domu. moja wioska to urocza miejscowość na skraju parku kraobrazowego, ma nie wiecej niż 50 dymów, sklep gs-owski czynny tylko 16. nie ma szkoły, nie ma kościoła. za to są krowy i niedaleko jezioro i las :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mojego dziadka w lecie doiło sie 3 x dziennie ale nawet dwa razy to też jest uwiązanie bo jeszcze sypnąć koniowi do żlobu i kurom to może sąsiad przyjdzie, ale na dojenie to bym nie liczyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeszcze podlac kwiatki
gdzie na Mazurach i Warmii jest taka wies, chetnie skoczę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenia piękna rzecz
Ja też chętnie skocze na Mazury na taką wieś. Właściwie taki obrałam kierunek w poszukiwaniu mojego miejsca na ziemi, a że mam niedaleko ...to kto wie, kto wie? :) Ewo nie sprowadzaj mnie na ziemię, to tylko odległe plany :) A teraz daj pomarzyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenia piękna rzecz
o matko, dziś kumulacja?? Kurna chyba zagram, może trafię i się wyniosę z tego śmierdzącego miasta :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenia piękna rzecz
Ja chcę wygrać w totka, w którego nie gram :P Myślałam, że w środy i soboty jest duży lotek, ale to się chyba pozmieniało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenia piękna rzecz
kurna taka jedna banieczka by mi starczyła :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz jest trzy razy w tygodniu ja gram, jak jest duża kumulacja, bo banieczka by mi nie wystarczyła ;) w końcu z czegoś potem trzeba utrzymac ten dom i te konie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenia piękna rzecz
Ewo a w jakie dni teraz jest duży lotek? Mi banieczka na początek by wystarczyła. A na czarną godzinę zostawiłabym sobie mieszkanie w mieście...nie żeby do niego wracać ale żeby je sprzedać kiedy zabraknie na owies dla konia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba we wtorki, czwartki i soboty a co do utrzymania... trzeba nieźle zarabiać, żeby utrzymać siebie, dom i zwierzaki... ja tyle nie zarabiam, musiałabym żyć z lokat, czyli trzeba więcej kasy niż banieczka... samochód tez potrzebny, i to mocny, jak to na wieś (dla każdego z rodziny) - to już Ci bańkę przekroczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenia piękna rzecz
Nie ukrywam, że przydałoby się więcej ;) Ale na upartego i banieczka by mi starczyła, poza tym na wsi też można zarabiać, szczególnie teraz w dobie internetu :) A miejsckie mieszkanie można wynająć i też na życie trochę by wpadło, na lokacie trochę kaski umieścić i żyć z % :) Ja tam jestem optymistką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dobie internetu?? hmmmmm..... jeżeli chcecie mieszkać na takiej prawdziwej wsi to niestety internet jest tylko z telefonii komórkowej. Bo tp mówi, że nie ma możliwości technicznych do poprowadzenia internetu np. neostrady. I to jest jeden z niewielu minusów mieszkania na wsi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez komórkę też się da. Moja wioska dwadzieścia parę dymków, o sklepie i przystanku autobusowym mogę sobie pomarzyć. Internet przez komórkę po zainstalowaniu dodatkowej antenki działa jak złoto. Na chleb z masłem mi jakoś starcza :) I to muszę masło sama kupić, bo krowy nie mam i jakoś nie zamierzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tuurma,areał Ci się marnuje :) U Ciebie to dwa w jednym,zadupie straszne,spełnia wszelkie wymogi zacisza a do cywilizacji w razie czego blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilka lat marzylam o tym zeby miec chocby malutki kawalek ziemi i móc uciec od codziennego zycia w wielkim miescie w wielkiej plycie i w wielkim halasie. Oj , długo jeździliśmy i szukaliśmy tego wymarzonego miejsca na ziemi. /prawie dwa lata/Jest to mazowiecka wieś, za ogrodzeniem naszej działki są pastwiska wiejskie i pasa sie krowy a za krowami wiosna i latem krocza dumnie bociany parami i czekają na cieple dania. Wieczorami siedząc na tarasie słucham rechotu żab a jak sie zrobi ciemno to uwielbiam patrzeć na niebo usłane gwiazdami. Ale zastanawiam sie czy dobrze zrobiliśmy bo oboje pracujemy w wielkim mieście a to wymarzone miejsce jest ponad 50 km od granicy miasta .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×