Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hajnka

w porownaniu z facetem moje libido to 2/10 CO MAM ROBIC

Polecane posty

Gość hajnka

chodzi o to, ze jak sie poznalismy to bylam wowczas dziewica a on prawiczkim.. oboje rozmawialismy, ze jak juz zaczniemy wspolyzc to chyba nie bedziemy mogli bez sexu wytrzymac ani dnia, tak mielismy na to ochote.. gdy po odpowiednim czasie zaczelismy sie juz kochac.. bylo super. dobralismy sie pod wzgledem zachcianek, spelnien itd... na poczatku nawet nie wierzylam, ze moge byc jedna z tych dziewczyn co jest czestowana 2-woma, 3trzema orgazmami podczas kochania sie, a jednak tak wlasnie jest. Moj facet rowniez jest bardzo zadowolony z naszego wspolzycia jesli chodzi o sprawy techniczne, fuzyczne, emocjonalne itd.. rozmawiamy o tym szczerze.. szczerze tez rozmawiamy co i jak chcemy itd. No i stalo sie.. Jestemy ze soba juz ponad 2 lata a ja obserwuje u siebie spadek libido.. kiedys duzo i bardziej mi sie chcialo.. a od dluzszego czasu to juz nie to samo. Nie chodzi o to, ze sie wypalilam badz nie mam tego co bym chciala w lozku bo MAM. To sprawa taka jakby psychiczna.. tzn pod wzgledem emocji nadal mamochote sie przytulac do niego.. ale jakos mi sie nie chce kochac ( mimo orgazmow, ktore wiem, ze i tak nastapia ) Rozmawialam z nim nie raz o tym.. ( jego libido jest wciaz niezmienne - moglby codziennie po kilka razy ) i kurcze nie wiem jak sobie mamy z tym poradzic.. dlaczego tak mam :( Dodam, ze nie biore tabletek wiec to nie ich przyczyna. Tak samo jak nie jest przyczyna oslabniecie naszych uczuc wzgledem siebie. Macie jakies pomysly? Czuje sie z tym zle bo chce mu dawac rozkosz.. chce by i jemu bylo na tyle dobrze na ile ma potrzeby.. ale czasami zaczynam sie do tego zmuszac bo mi sie najnormalniej nie chce zblizen :( i robie to bardziej dla niego anizeli dla nas no w sumie dla nas tez.. bo w koncu zalezy mi na tym by bylo mu dobrze bo wtedy jest dobrze i mi. To poplatane :( Boje sie, ze tak moze byc juz zawsze a predzej czy pozniej nie wytrzyma tego ( chociaz zapewnia mnie, ze nie po to ze mna jest.. ze sex to dodatek i czesc zwiazku ale nie jego jedyny warunek ) i nie wyobraza sobie innej kobiety z ktora by to robil.. i wogole i on moze czekac na te momenty kiedy ja mam ochote. Ale... ale mnie to meczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak na moj gust
troche sie Wam "przejadło " :P zrobcie sobie odpoczynek , jak sie kochacie to stosujcie dłuzszą gre wstęoną , bedziecie blisko siebie ale nie bedzie to wygladac jak odhaczanie wiekszej ilosci oragzmów ,jak stawianie na ilosc nie na jakosc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kun_a
czytam czytam i sie pogubilam :/ ale moze potrzebujesz jakiegos urozmaicenia albo jestes poprostu normalnie po ludzku przemeczona codziennoscia to tez moze wplywac na beak ochoty na sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hajnka
no ale wlasnie jemu sie nie przejadlo.. a mi ? hm nie wiem czy takto mozna nazwac- ja po prostu stracilam wogoel ochote na sex.. moglby dla mnie nie istniec.. i mamy juz przerwy za soba.. teraz np jest juz ponad miesiac :( i u mnie bez zmian.. a wiem, ze on w kazdej chwili jakbym powiedziala to by byl na tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Namożyn
To kara boża za stosunki przedślubne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hajnka
chcialabym tak wewnetrznie zeby mi sie zachcialo dla dobra naszego ale fizycznie mi sie nie chce.. nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kun_a
Namożyn nie powinienes/powinnas byc teraz w kosciele ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hajnka
zalezy jakiej wiary kto jest i czy wogole jest.. ale to nie na ten temat chcialam rozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hajnka
a najgorsze jest to, ze wiem, ze on sie kurcze musi meczyc.. no bo jemu sie chce i to normalne. i eh.. boje sie ze cos ze mna nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kun_a
hajnka nie zazdroszcze i zaczynam myslec co bym zrobila gdyby mi sie to przytrafilo :( na pierwszy ogien jako kolo ratunkowe poszlyby zabawki i inne gadzety tak dla urozmaicenia jak to nie pomoze to ... :( mysle dalej jak cos mi wpadnie do łepetyny to podrzuce pomysla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy Ty przypadkiem
nie boisz się ciąży? Może nawet o tym nie myślisz ale tak podświadomie, a to skutecznie studzi libido - ja tak miałam! No i ogólne zmęczenie też tak działa. Aha spróbuj też pozażywać trochę cynku, bo niedobór też tak działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam tam samo... tylko, że nastąpiło to szybciej niż u Ciebie. Sex z Nim nie pociąga mnie bo nie jest mnie w stanie już niczym zaskoczyć, przez co nie dość że sex nie jest atrakcyjny to i On w moich oczach już taki nie jest, nie pociąga mnie i na jego widok nie mam ochoty na łóżko. Powiem Ci co się działo dalej- najpierw przepadła ochota na sex, potem na całowanie się, następnie nawet na przytulanie a teraz jest już etap pt. \"najlepszy przyjaciel\" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak na moj gust
a moze sam zacznij się pobudzac :P zrob sobie np. prysznic , troche się połechtaj , zebys się nakreciła , i potem go zaskocz :P moze jakis filmik sama obejrzyj na tuż przed igraszkami .............hm......albo poprostu dobrze wypocznij , juz Ktos wyzej napisał, ze moze to byc przemeczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hajnka
kun_a dzieki :) w sumie to my od samego poczatku bylismy otwarci na rozne tematy w lozku.. i wiesz.. nawet jak sobie pomysle o gadzetach to mi sie nie chce.. tzn to tak jakby jakis leń we mnie siedzial i cos na zasadzie.. polozylabym sie rozlozyla nogi i tyle. No po prostu spadlo mi libido i kuuuuuurcze... nie wiem moze jakies badania hormonalne powinnam zrobic.. nie wiem. Czasami mysle, ze moze ja po prostu mam takie libido i to co bylo kiedys wynikalo z tego, ze poznawalam sex.. a to skoeli nioslo za soba fascynacje odczuciami doznaniamijakie moze on niesc itd.. a teraz to eh No ok czasami i mi sie chce.. bardzo nawet.. ale tak jak pisze CZASAMI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak piszesz... czasami i niestety wątpię żeby to się miało zmienić- znam to z autopsji i uwierz żadne pobudzanie, zabawki etc. Wam raczej nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hajnka
:) dzieki za Wasze pomysly, sugestie.. co do ciazy - tak boje sie jej i nawet bardzo.. czasami mimo, ze wiem, iz nie bylo szansy na zaplodnienie po naszych zabawach ja glupia sie musze go zapytac ale nie wpadniemy po dzisiejszym co? ( mimo ze wiem ze nie to musze to uslyszec.. on mnei zna i to rozumie wiec sie nie wysmiewa albo cos ) co do moich zabaw.. tez juz probowalam ta droga.. podkrecic sie samej.. filmy jakies.. zabawa paluszkami itd.. - ale no wlasnie tez mi sie przewaznie nie chce.. wole polezec niz odczuwac te przyjemne doznania jakie niesie za soba masturbacja .. tak jakby hmm wiem, ze ptasie mleczko jest dobre i z chcecia je zjem ale w sumie po co.. tak jakbym nie chciala sobie dawac przyjemnosci :/ co do zmeczenia takiego ogolnego z zycia to raczej nie.. nie mam ku temu az takich podstaw.. bardziej moze byc tu przyczyna fakt, iz od dawien dawna choruje na przewlekle stany depresyjne i lekowe ( nerwica ).. on o tym wie.. a ja jak musze to sie lecze... co do calowania.. to tez zauwazylam, ze sie malo z nim chce calowac.. on juz nie raz o tym mowil.. ze chce i wogole.. a mi hmm to tak samo wlasnie jak z sexem - nie chce mi sie .. kocham go i pociaga mnie jako facet.. lubie na niego patrzec.. kreci mnie fizycznie i emocjonalnie.. to ze mna jest cos nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hajnka
moze byc tak, ze ja po prostu mam takie male libido i takie moja natura? a jesli tak to co z tym zrobic? sa jkies leki na to? bo to raczej moj mozg musi zaczac inaczej "odczuwac" bo ja juz probowalam roznych rzeczy.. i powtarzam nie chodzi o brak przeplywu informacji miedzy mna a partnerem bo jestesmy na prawde szczerym partnerstwem wzgledem siebie.. i gadamy i trowniez o tym.. jak z tym sobie radzic itd.. po prostupytam tu bo moze ktos jako trzeci cos doda takiego od siebie co da nam do myslenia a jeszcze lepiej do dzialania ;) :) dodam, ze czasami to mi sie chce i to baaaaaardzo bardzo.. natychmiast.. a za 5 minut juz wcale nie. wiec to nie tak, ze jestem zupelnie oziebla i zupelnie temat sexu moglby dla nie nie istniec.. chodzi po poprostu o to, ze jest to jak na moja ocene zbyt zadko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kun_a
hajnka a bylas ostatnio na jakiejs kontroli skoro mowisz ze mialas jakies problemy depresyjne moze powinnas cos zmienic jesli bierzez jakies lekarstwa to nie jest tak ze jak raz jakies dostaniesz to bedą dzialaly na ciebie do konca zycia moze to tutaj lezy przyczyna a i czas teraz taki depresyjny zimno szaro buro jak masz wrazliwą naturę to dolki lapiesz z i z takich rzeczy no i ten lek przed ciązą ja bym poszla pogadac z lekarzem to jest zbyt meczacy i zbyt duzy problem na ciebie samą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hajnka
no ale wlasnie jesli chodzi o deprsyjnolekowe sprawy to zawsze jestem na biezaco z kontrolami lekarzami itd bo nie moge dopuscic do jakiegos zaniedbania w tej sferze.. niestety u mnie to nie epizod depresyjny byl a to jest przewlekle i nawracajace.. musze pilnowac by nie dopusic do glebokich stanow bo wtedy to tylo szpital. No ale tak jak pisze.. ta sprawa jest zawsze na biezaco i raczej wlasnie najmniej na to stawiam.. doszukuje sie przyczyn wlasnie badz w hormonach po porstu badz w tym, ze moje libido po prostu takie jest bo taka ze mnie baba ;) no ale... meczy mnie to jak cholera.. bo zalozmy co bedzie za kolejne 2 lata itd itp.. sex to czesc bycia razem - wychodze z takiego zalozenia.. moze powinnam sie wybrac do ginekologa tego od hormonow ( zapomnialam jak on sie nazywa )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Mam 24 lata i mam podobny problem, z ta roznica ze jestem z moim ukochanym ok 2,5 roku, i to nie z nim stracilam dziewictwo i poznawalam tajniki seksualne. Na poczatku naszego wspolzycia zajelo nam troche czasu aby sie do siebie dopasowac. Ale z czasem wszystko bylo niesamowite, tak jak u Cibie wielokrotne orgazmy, szalenstwa w roznych miejscach, zabawki, no ale jakos pare tygodni temu moje libido spadlo do pozimu zerowego!normalnie jestem sex bomba i moge kochac sie z moim misiiem codziennie i to on mi odmawia ale ostatnio czuje sie strasznie oziebla. Nawet probowalismi ogladac filmiki ale i to nie pomoglo. Jak juz zaczniemy to wszystko ok, chociaz nie czuje ze mam inicjatywe, a normalnie to ja zaczynam kuszenie:P Dodam ze jestem na tych samych tabletkach wiec to raczej nie ma znaczenia. Mysle ze to ta pogoda, jesien, bo ogolnie mam takiego jakiegos dola. Ostatnio bylismy na urlopie w hiszpanii i tez mi sie nie chcialo....tez sie zastanawiam jaka jest przyczyna tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×