Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przed zakupem

kojec

Polecane posty

Gość przed zakupem

chce kupic kojec, wlasciwie to juz wybralam, wszystkie scianki z siatki, kolorowe itp. ale ten typ kojca ktory chcialabym kupic mozna znalesc z odpinana scianka i nieodpinana, oraz z uchwytami do podnoszenia sie dziecka, ulawtiwajace wstawanie lub bez z nich mam pytanie czy odpinana scianka jest przydatna i warto ja miec w kojcu, pytam sie poniewaz kojec moze byc tanszy bez tej scianki odpinanej., Acha, i jeszcze jedno czy te dodatkowe wzmocnienia pod materacykiem sa konieczne, moze ktoras z was miala bez dodatkowych wzmocnien i cos sie wydarzylo, np. materacyk sie zapadl ? dziekuje za sugestie i podpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uchwyty do podnoszenia sie dziecka sa przydatne i jak najbardziej powinny byc w kojcu. Okienko do wychodzenia- niekoniecznie. My nie mamy i ani razu nie zalowalam, ze go nie ma. I jeszcze jedna sugestia- kup obszerny kojec- kwadratowy. Te male, lozeczkowe nie sprawdzaja sie w roli kojca, bo nie ma miejsca na zabawe, dziecko nie ma sie jak ruszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed zakupem
dziekuje ci bardzo za rzeczowa porade :), wypatrzylam taki o wymiarach metr na metr , dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed zakupem
uppp, moze ktos jeszcze ma jakies sugestie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam taki kojec:) bez zadnych uchwytow, Mala i tak wstaje sama i trzyma sie szczebelek, zadnego dodatkowego wyjscia, bezpieczna siatka i mieciutki materacyk. jestem z niego przezadowolona ;) http://www.argos.co.uk/static/Product/partNumber/0984157/c_1/1%7Ccategory_root%7CNursery%7C10199769/c_2/2%7Ccat_10199769%7CSafety+gates+and+guards%7C10199808.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed zakupem
tilli-tilli dzieki, ja raczej buszuje po allegro i takich nie widzialam, fajny w srodku jest ten materacyk. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kojec to wyrzucone pieniądze
dzieci i tak w nim nie siedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE ZGODZE SIE :) po pierwsze - moje dziecko budzi sie o 6 rano wyspane i gotowe do zabawy:) poniewaz ma swoj pokoik staje od razu w lozeczku i mnie wola. Ide po Nia i biore do kojca, ktory stoi kolo kanapy w salonie i klade sie dalej na kanale dosypiac ;) mala sie bawi w nim nawet do 1.5 h :D dzieki temu wstaje wypoczeta po drugie - mam mala kuchnie i jak ide gotowac ja i dziecko sie nie zmiescimy. ponownie wkladam Mala do kojca i nie musze sie bac ze sobie cos zrobi i Ona grzecznie sie bawi TRZEBA BYLO DODAC - NIE KAZDE DZIECKO WYSIEDZI W KOJCU, TRZEBA ZNAC SWOJE MALENSTWO :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja corka ma 16 miesiecy. Kojca uzywamy odkad ma pol roczku. Od poczatku przyzwyczajalam ja do samodzielnej zabawy i potrafi sie sama bawic dosc dlugo. Oczywiscie nie siedzi zamknieta caly dzien. Ale kiedy jest taka potrzeba, to ja wsadzam i bawi sie w srodku bez problemu. Sara jest baaaaardzo zywym dzieckiem- ciagle w ruchu. I mimo to potrafi siedziec w kojcu- Kwestia przyuczenia. Kazde dziecko mozna tego nauczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę pytaj
ja nie kupiłam i dobrze zrobiłam, bo moja córka owszem potrafi się sama sobą zająć, ale niestety nie w jednym miejscu :) jest wszystkiego ciekawa, wszędzie włazi, chowa się, poznaje każdy centymetr mieszkania :) jak pozyczyłam kojec i próbowałam ją w nim utrzymać to stała spłakana z wyciagniętymi rączkami żeby ją zabrać. Natomiast jak dziecko nie chodzi jesczez ani nie raczkuje można spokojnie posadzić je na podłodze na kocu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto tak miał.
Tak ale jak dziecko zaczyna raczkowac a potrzubujesz zrobic np obiad to lepiej polozyc go do klojca zaby gdzies niewlaz albo sobie czegos na glowe niezwalił i jest bezpiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kojec to wyrzucone pieniądze
Moja dwójka wychowała się bez kojca-podobnie jak "proszę pytaj" nie usiedziałyby w jednym miejscu dłużej niż 5 min. Bawię się z dziecmi od 6, jak syn był mały to czasem od 5 i nie sprawia mi to problemu. Dzięki pracy z dziećmi są one bardzo ciekawe świata, dużo potrafią(dziecko rodzi się z odruchem ssania, resztę trzeba dziecko nauczyć, kojec i zabawki tego nie zrobią). Poza tym nie znam dziecka, które wysiedziałoby dłużej niż 5 min. w jednym miejscu. U syna w przedszkolu na zajęciach otwartych-a są to 4 latki zmiany są średnio co 15 minut, bo percepcja dzieci przygasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kojec to wyrzucone pieniądze
Moja dwójka wychowała się bez kojca-podobnie jak "proszę pytaj" nie usiedziałyby w jednym miejscu dłużej niż 5 min. Bawię się z dziecmi od 6, jak syn był mały to czasem od 5 i nie sprawia mi to problemu. Dzięki pracy z dziećmi są one bardzo ciekawe świata, dużo potrafią(dziecko rodzi się z odruchem ssania, resztę trzeba dziecko nauczyć, kojec i zabawki tego nie zrobią). Poza tym nie znam dziecka, które wysiedziałoby dłużej niż 5 min. w jednym miejscu. U syna w przedszkolu na zajęciach otwartych-a są to 4 latki zmiany są średnio co 15 minut, bo percepcja dzieci przygasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy kojec od ponad roku. Drewniany w ksztłacie rombu. Jest bardzo przydatny, mała jak jestem w pokoju sama do niego wchodzi chetnie, ma tam część zabawek, chętnie w nim zostaje i się bawi. Tylko u nas to konieczność, bo mieszkamy w domku, na górze pokoje a na dole rodzice i wszelkie pomieszczenia, jak łazienka i kuchnia. Musiałabym ją ciągle znosić. A tak spokojnie sobie wszystko szykuje, mała się bawi w kojcu. Fajna sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wytrzymuje w nim bardzo długo i nie wiedziała, ze kojec może wpływać na rozwój :p Bardzo ciekawa koncepcja :p Ja myślałam, że ma zabezpieczać dziecko podaczas nieobecności rodzica. Ale to tylko moja teoria ;) :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko tez normalnie nie usiedzi na dupie nawet minuty i jest ciagle w ruchu, ze oboje z mezem nie nadazamy- wspina sie na regaly, zaglada w kazda dziure, czolga sie, biega itd. Czasami maz zartuje, ze mamy diabla a nie dziecko. A mimo to wie, ze jak ja wsadzam do kojca, to jest czas spokojnej zabawy. I usiedzi bez problemu. To kwestia przyzwyczajenia. Dziecko, ktore nie ma na stale kojca w domu i nie jest do niego sadzane nie potrafi w nim siedziec! Wiec ta historia z pozyczonym kojcem jest po prostu smieszna. Tak samo to \"doswiadczenie\" z brakiem kojca- jak mozna krytykowac cos, czego sie nie wyprobowalo? Jakbym nie miala kojca i ktos by mi powiedzial, zeby kupila, to tez bym mowila, ze moja Sara na 100 % ani minuty by nie usiedziala, bo ciagle ja nosi. A widze, ze usiedzi, i to siedzi chetnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę pytaj
kto tak miał - napisałam wlaśnie że zanim zacznie raczkować czy chodzić :) każde dziecko jest inne, nie udzielam tu jedynych mądrych rad, napisałam po prostu, że moja córka nie potrafiła i nie potrafi usiedzieć w miejscu, a dziekco które zaczyna raczkować, to jest dopiero materiał nie do okiełznania :) oczywiscie mogłam uczyć dziekco, żeby siedziało grzecznie w jednym miejscu, ale to nie ten charakter, po co więc na siłę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę pytaj
aga1979 - może i śmieszna ale nie muszę kupowac kojca żeby przekonac się czy moje dziecko usiedzi w miejscu czy nie. Wystarczy obserwacja dziecka w łóżeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko tez nie ma charakteru spokojnego. Ale najbardziej zywe dziecko potrzebuje tez chwile spokoju. Ja wsadzam Sare do kojca, jak widze, ze juz sie wybiegala i nadszedl czas na spokojna zabawe. Ona sie w tym kojcu wycisza. Gdyby nie on, to by mi chyba latala od rana do wieczora- bo z wlasnej woli by nie usiadla na dluzej. A tak, wsadzam ja do kojca, dziecko mi sie wycisza i nawet latwiej ja polozyc spac, jak nie jest na wysokich obrotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę pytaj
Aga, ale do tego samego służy mi łóżeczko, dlatego nie widzę potrzeby kupowania kojca :) czy to takie złe, że go nie kupiłam i nie uważam za niezbędne wyposażenie domu w którym jest dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do lozeczka- Sara tez nie usiedzi w lozeczku, moze dlatego, ze kojarzy jej sie ono ze spaniem? Moze dlatego, ze nie ma w nim za duzo miejsca na zabawe? Kojec mamy bardzo przestronny- miesci sie w nim duzo zabawek, kolderka, poduszka i jeszcze jest miejsce, zeby sie swobodnie poruszac. Kojec to nie lozeczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę pytaj
nie będę się z Tobą spierać, nie w tym rzecz :) Twoja Sara lubi kojec, bo tam się wycisza. Moja córka wycisza się, jak ogladam z nią książeczki i się przytulamy, potem idzie spać. Każdy ma swoje metody. Kobieto, ja nie krytykuję kojca, po to go wymyślono, żeby z niego korzystać. dla mnie nie jest on niezbędny i tyle. kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosze pytaj- to oczywiscie twoja sprawa, ze nie kupilas kojca. Ale po co od razu komus pisac, ze kojec jest niepotrzebny, bo ty go nie masz i nie narzekasz? Ja pisze z doswiadczenia, ze bez kojca nie przetrwalabym dnia, bo by mi dziecko dom roznioslo. Jak ktos ma czas, zeby caly dzien chodzic za dzieckiem, to moze kojca mu nie trzeba. Ale ja mam duzo pracy i nie mam nawet sily, zeby od rana do wieczora uwazac, zeby dziecko czegos nie zmajstrowalo. Na pewno sa rozne zapotrzebowania i rozne charaktery dzieci. Jeden kupi i jest zadowolony, inny nigdy by nie kupil, bo radzi sobie w inny sposob. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę pytaj
o matko, pokaż mi gdzie ja to napisałam? wyluzuj kobitko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja Niunia to tez maly perszing. wszedzie jej pelno. raczkuje od 6 miesiaca, teraz ma 8 i juz nam chodzi trzymajac sie lozka czy stolu...mozna by pomyslec ze nie usiedzi w jednym miejscu.. pozwalam jej raczkowac po calym domu, zwiedzila juz chyba kazdy zakamarek ;) ale rano jest rano...niech nikt nie wymaga ode mnie rozwojowych zabaw z dzieckiem o 6 czy o 5 30 :D poza tym dziecko doskonale sie rozwija bawiac samodzielnie. mala potrafi usiasc i bawic sie calkowicie sama ponad godzine bierze jedna zabawke, za chwile inna, stuka klockami, wstanie, pochodzi, usiadzie, pogada...jest czyms zajeta:) dodam ze nie mam jakis mega hiper zabawek, zwykle klocki, bucik ze sznurowka, garnuszek, butelka z makaronem, ksiazeczki z melodyjkami...to sa zabawki ktorymi najdluzej sie zajmie ;) nie musze Jej caly czas zabawiac poza tym tak jak wspomniala poprzedniczka. u mnie kojec w ciagu dnia jest otwarty i corka czesto sama tam wchodzi po jakas zabawke :) kazdy wydaje pieniadze na to co chce.. ja kupilam kojec i zainwestowalam w wypoczynek czy chwile czasu dla siebie... inne mamy kupuja chodzik bo dziecko sie zajmie chodzeniem... nie jestem uzalezniona od dziecka, nie jestem wiezniem macierzynstwa:) moja corka jest swietnym dzieciaczkiem ktore (nie wiem skad) ale rozumie ze jak mama mowi nie..znaczy nie:) ale to 'nie' jest bardzo zadko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do tematu : lozeczko-kojec (wiem temat odbiegajacy od tytulowego) u mnie lozeczko slozy tylko do spania. jak niose Mala do jej pokoiku i klade do lozeczka - wiadomo - czas spania. Nie mamy z tym problemu. Czas aktywnosci - salonw tym kojec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed zakupem
dziewczyny dzieki, to ze kupie kojec to jest pewne chcialam rad tylko odnosnie jakis tam cech , o ktorych pisalam wczesniej. tak jak inne mamy piszace tutaj, mam domek ze schodami, lazienke i kuchnie na dole sypialnie na gorze, maly juz ladnie raczkuje i uwazam, ze to dla dobra dziecka czaSAMI lepiej wlozyc go do bezpiecznego miejsca, niz leciec do toalety z dzieckiem pod pacha. moje dziecko w lozeczku tylko spi, ale za to naprzyklad w ogrodzie latem z checia bawi sie w wozku zabawkami i sam sie potrafi zajac soba. dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×