Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qwertasdf

nie wyrabiam

Polecane posty

Gość qwertasdf

Kurde mam już totalnie dosyć mieszkania z teściami. Wczoraj leżałam sobie w łóżku z córką i chłopakiem, zabawiamy małą ale wiadomo jak to dziecko, coś jej się nie spodobało i zapłakała.. tatuś wziął ją na ręce, spaceruje po pokoju i coś tam pokazuje a ona tak o popłakuje sobie coś ( nie ryczy!!!!) wchodzi teściowa i mówi: Ja chyba zgłoszę gdzieś żeby wam zabrali prawa rodzicielskie i dali mi bo co wy robicie temu biednemu dziecku, czemu ona już płacze I oczy we mnie jakbym stała nad córką i ją biła czy coś Codziennie to samo. Córcia leży na łóżko, patrzy na karuzele i macha rączkami, pach.. walnęła się palcem w oko i płacz... przecież nie zrobiłam jej nic, co miałam jej raczki do łóżeczka przywiązać?? Już wpada teściowa Co Ty robisz temu dziecku Tak mnie to wqrwia że masakra, Córka ma dopiero dwa miesiące ale czuję że nim skończy 3 to ja pierdolca jakiegoś dostane.. no i jeszcze to.. małą boli brzuszek.. "daj mi ja ją wezmę to jej przejdzie", usypiam małą "daj mi ja ją uśpię" Jak płacze wpada teść i prawie siłą mi ją z rąk zabiera bo on sobie lepiej poradzi... I żeby nie było : mówienie że to moje dziecko i chce je sama wychowywać nie pomaga. Już takie gadanie było to przynajmniej teściowa przestała na rękach ciągle nosić.. do teścia to jeszcze nie dociera i trzeba mu ciągle to przypominać. Skutek jest taki że mam gdzieś ich "pomoc" i możecie mówić że jestem złą synową i powinnam się cieszyć że mam teściów obok ale ja chce sama!!! Jak będę potrzebowała pomocy zapytam czy wiedzą co to może być ale wychowywać, uspokajać i usypiać chce sama!!!!!!!!! Nie chcę już z nimi mieszkać, nie wyrabiam po prostu. Ostatnio czytałam temat dziewczyny której facet zarabia 3 tys. Pytała czy to wystarczy żeby pójść na swoje, to każdy tutaj jej odradzał. My jesteśmy w takiej samej sytuacji i chłopak mówi że lepiej zostać bo to za mało kasy.. Ale ja już dłużej nie mogę, po prostu nie mogę:( Codziennie prawie ryczę przez to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile u was kosztuje
wynajem mieszkania? ja tez mam 3 tys na 4 os i nie narzekam. Za mieszkanie + oplty place 1600 mc i 1400 zostaje nam na zycie na jedzenie i ciuchy i pewnie ze to starczy. Nie wiem czemu innym wydaje sie ze malo. Ja na jedzeniu nie oszczedzam wydaje ok 800 zl na jedzenie dla nas i 600 zostaje na cos dodatkowego np ciuchy dla dzieci czy dla nas. Wiadomo ze co mc butow czy spidni nie kupujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyprowadzcie sie
jak najszybciej..przeciez jakiejs nerwicy sie tam nabawisz :/ wez jakas gazete, poszukaj ogloszen z mieszkaniami, zadzwon do kilku i dowiedz sie ile chca za czynsz, poobliczaj wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertasdf
chłopak wynajmować nie chce bo nie chce pakować kasy w nie swoje, Zostaje kredyt i kupno własnego. Rada kredytu byłaby np. 1200 (koleżanka kupiła takie mieszkanie jakie my byśmy chcieli i tyle ma kredytu) + opłaty TBS około 500 ( z rachunkami) więc wychodzi podobnie. Na życie ja też nie muszę dużo wydawać, nie ubieram się markowo itp ... tylko że on nie chce, ja wiem kredyt to zobowiązanie ale masakra już z tym. Najgorsze że on jest taki jak jego ojciec... trzeba mu codziennie powtarzać a i tak nie dociera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co, będziedzie mieszkać z teściami aż do ich śmierci? będziesz sfrustrowana, zmęczona, nienawidząca swojego życia.. bo twój mąż się boi zobowiązań ! bo szkoda kasy na samodzielne życie.. i dlaczego twoje szczęście się nie liczy? co to za facet.. dla swojej wygody rujnuje życie swojej żony ! pomyśl o tym.. szukaj rozwiązań, pogadaj z mężem bardzo poważnie, powiedz jak się czujesz, że płaczesz codziennie, że nie tak powinno wyglądać wasze życie! bo jest tylko jedno kochana.. i nie warto tracić swoich najlepszych lat na kłótnie, łzy.. walcz o swoje, proszę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eRZZZ
a wy mieszkacie w bloku z tesciami? Czy to domek? I ile pokoi i jka to dalej ma wygladac miszkanie bedzie waszE, bo dla mnie 3 tysiace na was wystarczy nawet na wynajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apsik_01
kochana...bardzo powaznie to przemysl! i pogadaj z mezem o przeniesieniu. Ja tez zyje na wynajmowanym z mezem i dzieckiem. Zyjemy w sumie od 1 do 1 ale nigdy na nic nie zabraklo...jak robi sie krucho to oszczedniej a jak jest wiekszy przyplyw gotowki to wtedy cos kupujemy na mieszkanie. Ja opuscilam dom rodzinny majac plecak i pieniadze na bilet do Belgii. Moj maz mial plecak, kupiony bilet do Anglii i kupe dlugow ;) teraz wynajmujemy 3 pokoje, mamy wlasne meble, sprzet RTV i AGD kupiona ziemie pod budowe domku i duzo planow :) ...i jestesmy bardzo szczesliwi - bo razem i sami :D dacie rade :D a mieszkanie z tesciami....boze...nawet gdybym miala jesc tynk ze sciany z tesciowa nigdy nie zamieszkam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eRZZZ
ja mieszkalam z tesciowa 3 miesiace to byl jeden wielki koszmar, wszystko im nie odpowiadalo tez wynajmowalam apsik_01, mieszkasz w Polsce czy za granica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wezcie kredyt i kupcie sobie mieszkanie! Koniecznie! Powiedz mezowi, ze wiele malzenstw rozbilo sie juz przez tesciow i jak dalej tak pojdzie, to i wasze malzenstwo sie rozpadnie. Jesli mu na was zalezy, to niech cos robi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weźcie kredyt i kupcie mieszkanie, ale nie TBS!!!!!!! nie dość, że mieszkanie wtedy dłuuuuuuuuuuuuuugo nie jest Twoje własne , to jeszcze płaci się kosmiczne komorne! i wiem co mówię, bo sama popełniłam ten błąd. \"kupiliśmy\" w TBS 2 pokoje z kuchnią! cena była śmieszna, bo coś koło 40 tyś zł (3 lata temu). nikt nam dokładnie nie wytłumaczył o co z tym TBS kaman :( ja wiedziałam, że to mieszkanie nie będzie moje, tylko spółdzielcze, ale miałam nadzieję, że kiedyś moim sie stanie! no owszem stanie się za jakieś 30 lat, jak TBS spłaci jakieś tam pozyczki zaciągnięte na budowę tego bloku! no i oczywiście ja zapłace za wykup tego mieszkania. oprócz tego czynsz nas wynosi 500 zł (za 40 m kwadratowych) + do tego prąd, woda, gaz 😠 Moja przyjaciółka kupiła mieszkanie na własność! fakt zapłaciła wtedy 100 tyś zł, ale ma mieszkanie dla siebie i czynsz w wysokości 150 zł! jest różnica! dlatego ja TBS mówię nie! i przepraszam, że tak się na ten temat rozpisałam, ale chciałabym, abyś uniknęła tego błedu! Co do sytuacji z teściami - wyprowadźcie się stamtąd! inaczej Wasz związek się rozpadnie! szkoda też dziecka! ono, mimo, że maleńkie, wyczuwa nieprzyjemną atmosferę w domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apsik_01
eRZZZ - za granica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANNA PANNA
Dziewczyno zastanów się nad tym porządnie. Z jednej strony 3 tys. zł to suma wystarczająca na wynajęcie mieszkania i życie od przysłowiowego 1. do 1. Z drugiej jednak nie jest to dużo, bo wiadomo, z dziećmi różnie bywa, nie daj Boże maleństwo zachoruje, kupę kasy trzeba na leki wydać, dziecko szybko wyrasta z ubranek, do tego jedzenie, pieluchy. Usiądź i na spokojnie przekalkuluj wszystko. Mieszkanie na swoim w Twoim przypadku to dobre rozwiązanie, skoro u teściów masz takie warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dropsik123
popieram przedmówczynie, wolałabym jeść suchy chleb i wodę niż mieszkać z teściową, ciasne ale własne, to jest motto szczęśliwego życia, a już jak jest dziecko to tym bardziej, moja teściowa ciągle coś sugeruje w wychowaniu mojego 3 miesięcznego synka a ja po prostu przytaknę, zabieram synka i wychodzę z jej mieszkania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eRZZZ
a psik za granica to napewno masz lepiej aprace od razu znalazlas ja tez mysle ze lepiej zyc biednie niz sluchac takiej jedzy ktora zwie sie teciowa i cie oczernia i robi z ciebie zla matke moja np mowila ze ja siedze z gruba dupa i nic nie robie a akurat mialm niedziele wolna, caly tydzien pracowalam, trojak dzieci , najmlodze 7 miesiecy, zajmowala sie nim opiekunka bo tesciowej sie nie chcialoa mowila ze zapracowala sobie na swiety spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ni9estety ale jak mieszkacie u kogoś tak to już jest. Wyprowadź sie i to szybko to będzie git. Jestem ostrą przeciwniczką mieszkania z rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MUSISZ się wyprowadzić
jak sobie wyobażasz dalsze takie życie? z teściami za ścianą któzy słyszą każdy wasz ruch (skoro przybiegają na płacz dziecka?) Jak wygląda chociażby wasze życie seksualne??? Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić... Twój mąż to pierdoła. Wynajem nei, bo to płacenie na cudze, kredyt nie, bo to zobowiązanie. To jakie on widzi trzecie wyjście skoro nie macie gotówki??? Mieszkanie do śmierci z rodzicami? Najwidoczniej. Postaw sprawę jasno - idziecie na swoje i koniec. Na początek możecie coś wynająć na parę miesięcy, żeby zobaczyć jak to jest samemu. Jak twój mąż będzie płakał po nocach za maminą spódnicą to masz dziewczyno problem i to poważny. Kredyt możecie wziąć jak już się oboje przekonacie co do osobnego mieszkania. 3000 zł to jest niezła pensja. Poza tym dziewczyno idź do pracy jak najszybciej - jak tylko wiek dziecka na to pozwoli. Nawet jeśli duża część twojej pensji pójdzie na żłobek i przedszkole - to praca zawodowa jest inwestycją na przyszłość. Z czasem zarobki będą rosły, dziecko podrośnie, a w perspektywie macie kredyt na 30 lat. Nie daj się zamknąć w domu jak kura w kurniku, bo uzależnianie się od mężczyzny (a już na pewno takiej pierdoły życiowej) to najgłupsze co możesz zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kredyt na mieszkanie wyniesie tyle samo co opłata stancji a i tak i tak trzeba płacić więc na jedno wychodzi. A co zobowiązań to juz takie jest dorosłe życie. Jedno zobowiązanie już jest-dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertasdf
Na razie córeczka ma 2 msc to do pracy iść nie mogę, później owszem chcę. Próbuje go do mieszkania przekonać, oglądam na allegro itp. Ale zawsze coś nie tak, coś chłopakowi nie pasuję. Chcielibyśmy dom, jakbyśmy kupili działkę i pomału się budowali to wytrzymałabym z teściami a tak jest tylko "obietnica" że dom będzie. Rozmawialiśmy co będzie, on też nie chce mieszkać z rodzicami, też go to wkurza, tylko że jemu łatwo jest odpyskować jak matka się czepia i spływa to po nim. Dla niego to wszystko to są jej żarty, tylko że mnie takie żarty bolą. Wiem żale się bardzo ale nawet nie mam przyjaciółki której mogłabym się wyżalić. On się tak martwi że nie damy sobie rady, boi się tego że masakra. Pokazywałam mu jak kiedyś inna dziewczyna tu pisała o podobnym problemie. Była jedna babka chyba tylko co jej powiedziała że ma faceta frajera że z mamusią chce mieszkać. Jak to zobaczył to się oburzył bo to nie frajerstwo tylko facet myśli logicznie bo chce wykarmić rodzinę. Tych 3 tys to nie mamy równych co msc. Czasami jest koło 2 tys ale czasami ponad 3tys. Różnie, najmniejsza wypłata po urlopie to 1800 było i takiej nie będzie więcej jak na razie. Ja też nie chce wynajmować bo to faktycznie kasa ta sama idzie a nie na swoim. Ładnie ktoś tu napisał że kredyt to faktycznie zobowiązanie ale to jest dorosłość. Powiem mu to to może trochę wjedzie mu to na ambicje. A co do płakania.. nawet jak sie popłacze, mówi że będzie odbrze, szukamy mieszkania i na tym się kończy bo jednak jak już jest prawie zdecydowany to wymięka. Mieszkamy we Wrocławiu więc ceny trochę sporę. U teściów mieszkamy w mieszkaniu, Duże ponad 100 metrów. Mamy własny spory pokój i nyże do niego. A reszta teściów. Nawet obiadu nie mogę mojemu ugotować fajnego. Niby bierz co chcesz ale jak tu grzebać komuś po szafkach i lodówce?? Co to sexu jest ok jak na razie. sypialnia teściów daleko od naszej tylko w dzień gorzej bo kuchnia graniczy z naszym pokojem i salo też blisko. Jeju on chyba na prawdę nie dorósł. Nie chce stawiać mu ultimatów mieszkanie albo się wyprowadzę do moich rodziców ( od razu zaznaczam że tam nie ma możliwości żebyśmy razem mogli iść, w sumie to nawet ja z córką miałabym problem) bo nie chcę go oddzielać od dziecka bo jest dobrym tatą ,a poza tym to chyba nie jest dorosłe myślenie taki szantaż. Rozmowa przynosi takie skutki jakie widać... Kombinuje co zrobić żeby zarobić na dom ale to też na kombinowaniu się tylko kończy jak na razie. Nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANNA PANNA
My mieszkamy z moimi rodzicami. Już 1,5 roku, poniewaz chcemy własny dom, nie mieszkanie. Lada chwila pojawi się dziecko. ALe nie jest nam źle, bo rodzice wszystko rozumieją i się nie wchrzaniają. Oni na dole, my na piętrze. Z teściową nie zamieszkałabym za żadne skarby świata. Złota kobieta, ale córkę szwagra rozpieściła, że nie da sie z nia wytrzymać. Na szczęście widujemy się bardzo rzadko i mam nadzieje, ze to sie nie zmieni. U Was z tym rozstawem pomieszczen jest gorzej, bo kto wie, czy tesciowa nie stoi w nocy pod drzwiami i nie sluch :( wspolczuje Ci. Postaraj się jak najszybciej isc do pracy i wyprowadzic się na swoje. A tesciom postaraj sie wszystko wyjsnic, moze z czasem zrozumieja co i jak. Nie daj sobie wchodzic w paradę a męża zacznij wychowywac, bo inaczej nic z tego nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MUSISZ się wyprowadzić
jeśli on się tak boi o finanse to może będzie łatwiej go przekonać kiedy ty pójdziesz do pracy. Od kiedy możesz zacząć pracować? pracowałaś już kiedyś czy dopiero zaczniesz? Rozglądasz się za czymś? Ps. Tylko nie pozwól żeby opiekę nad dzieckiem przejęła teściowa. to już gwóźdż do trumny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedgggg
jak wam tak źle mieszkać z teściami to idźcie mieszka do swoich rodziców. Wasi rodzice to co święte krowy, umieli tylko was zrobic i wypchnąć z domu i problem z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertasdf
no specjalnie napisałam że u moich rodziców nie ma możliwości żeby uniknąć takich pytań. Pokój miałam razem z siostrą, mały z łóżkiem piętrowym więc nie ma możliwości żebyśmy tam poszli. Nawet nie byłoby gdzie łóżeczka postawić już nie wspominając o tym że to by było chore żebyśmy dzielili pokój z moją siostrą:/ Pracowałam już. Nawet mam możliwość powrotu do podobnej pracy jak przed ciążą ( pracowałam w farmacji jako fakturzystka i otworzyli nową hurtownie) ale na razie karmie piersią i dopóki mała nie będzie miała co najmniej pół roku nie myślę nawet o powrocie do pracy, później fajne jest to że pracować będę od wieczora do około 1 nad ranem to mała nawet nie odczuje tego że mamusi nie będzie ale to dopiero na wiosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja na pewno
uciekaj...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahah
Wspolczuje ci bardzo,ja mieszkam z moja mamom i tez juz nie wytrzymuje psychicznie a co dopiero z tesciowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka1986
Też mieszkam z teściami i różnie bywa, ale w twojej sytuacji widzę tylko 2 wyjścia, wyprowadzkę, albo mieszkanie z nimi, ale na osobnym (wejście, łazienka, pokój, kuchnia-to podstawa)!!! większość kobiet popełnia ten błąd żę idzie mieszkać do teściów, ale ja nie narzekam, najważniejsze, że mąż mnie kocha mamy 2 wspaniałych dzieci, a teście mogą doradzić, wyrazić swoje zdanie, ale to nie znaczy że my się do tego dostosujemy!!! Zresztą moja teściowa należy do osób które mogą ranić ludzi, a sama obraża się o byle co. A 3tys to nie jest mało moim zdaniem jeśli nie macie żadnego kredytu na głowie, to przeciez na początek wystarczyłaby wam kawalerka, ciany-ale własny kąt i nikt się wtrącał nie będzie, a masz osobne wejście czy jak? Co twój mąż na nachalność twojej teściowej? Niektórych ludzi nie zmienisz... Lub kredyt na budowę domu, ale to wasza wspólna decyzja być musi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×