Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość pieczareczkaa

grzybica układu pokarmowego - dostawkaDostaregoTopiku

Polecane posty

Gość aurelia_bor
Mała nie chodzi do przedszkola, bo jest za mała. Psa nie mamy, bo mieszkanie małe i nie chcemy. Nie izoluję jej, bo wiem, ze pasożyty są wszedzie i nie da się tego uniknąć. Myślę, że ma je więcej osób niż się wydaje. Dziwi mnie stosunek lekarzy do tematu! Jak miałam lamblie, nikt nie chciał mi dać leków dla całej rodziny, a wiadomo, że wszyscy muszą się leczyć solidarnie. Jak miałam objawy pasożytów, nikt nie chciał dać leku bez badania, musiałam tak długo łazić do labu, aż coś wyszło. Patrzyli tam na mnie jak na wariatkę! Chodzi mi o to, że candida i pasożyty to problem powszechny, a lekarze traktują go jakby nie bylo. I o to, że jak nie potrafią znaleźć diagnozy, to wysyłają do psychiatry i mają spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuta1
Aurelia -pieczenie w okolicach wątroby,mam to bo mam do usunięcia woreczek żółciowy ,jak sama pisałaś pierwotniaczki wpychają się do woreczka i powodują złogi ,usg koniecznie zrób sobie ,każdy lekarz nawet rodzinny wie o tym ,mąż był brac skierowanie od rodzinnego i wreszcie przytaknęła ,coś wiedzą ,co do leków to poczytaj -wkleję zaraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuta1
ja tak w skrócie ADP ,to lek na grzyby ,pierwotniaki[lamblia ] ,obleńce [glisty ,owski],płazińce [tasiemiec i przywra]- jest opis ADP wcześniej podany do poczytania,natomiast w Polsce jest to dostępne pod postacią olejku oregano firmy now 55% karwakrolu [ADP zawiera 50% karwakrolu],ja kończę już 4 opakowanie ,wcześniej miałam firmy solar -kiepskie ,firma now jest ok -pasożyty mogły byc dużo wcześniej ,u mnie prawdopodobnie mąż miał to z domu ,na niego tak to nie działa ,zależy od odporności ,ja i dziecko bardziej to odczuwamy ,na razie jest bardzo dobrze ale do teściów w gościnę nie chodzę ,są psy oczywiście nieodrobaczone i na tym zakończę wywód ,bo miałam z tym spokój już rok temu ale poszłam w gościnę na Boże Narodzenie no i jazda bez trzymanki -warto wiedziec skąd je podłapujemy,ogólnie warto co 3 m-ce się odrobaczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
An Dy W takim razie "mój" weterynarz jest jak FELIX ;) Też się przejął, wszystko sam oglądał, a jak nie wiedział co widzi pod mikroskopem, to zaniósł na uniwerek na wydział biologii, do parazytologa-naukowca i tam pani sprawdzała preparat. Orzekła jednak, że to nic z"tego", bo nie ma przyczepów/uczepów i chociaż jest to dziwna tripla to wg niej to było pochodzenia roślinnego. Jeśli tylko by cos wreszcie wylazło, to mam "obstawę" ;) tylko niestety nie chce się ujawnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nutko Ale jakim sposobem odrobaczać się co 3 m-ce? Przecież leki na pasożyty należą do jednych z najbardziej hepatotoksycznych?! Wiem, że teoretycznie masz rację. Mam teraz 2 koty, miałam też zawsze psa. Odrobaczam je i w pprzychodni jest plakat, że należy robić to co 3-mce, bo wiadomo zdrowe zwierzęta, to nasze zdrowie, ale koty dostają te środki zewnętrznie, bo przecież nie połkną, a danie na siłę powoduje takie ślinienie, że wszystko wyłazi z powrotem. Z psem nie ma takich kłopotów. Ale te środki co dla kotów dla ludzi się nie nadają, a te, co dostają psy,to pyrantel czyli jeden z najbardziej hepatotoksycznych. A co Ty stosujesz dla dzieci i dorosłych ;) ? I faktycznie robisz to co 3 m-ce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso
no Anajka to zrob moze jakas lewatywe np z oleju rycynowego, czosnku, wypij olej wycynowy lub cos takiego bp inaczej to jak ma sie to ujawnic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso
Zaczytan dzieki za odzew:) zawsze cos fajnego napiszesz. a ty jak tam? zamierzasz sie na gersona? i co myslisz o moich kryzysach? ten byl juz czwarty choc nie tak mocny i raczej byl to mega zjazd psychiczny. i co myslisz o moich znaleziskach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso
ja zaczelam dodawac do kazdego dania pestki dyni ale nic sie nie zmienilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
c.d. Mam na myśli, że olejek z oregano stosujesz od niedawna i być może to będzie dla Ciebie od teraz środek "the best", ale wcześniej? Bo podawałaś różne sposoby, ale pamiętm, że głównie były o farmaceutyki, a profilaktycznie sposoby naturalne, ale może pamiętam źle lub niedokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gabso No u mnie właśnie mogło się ujawnić już tysiące razy :), bo przecież u mnie biegunka to chleb powszedni i często właśnie z powodu nadmiaru żółci, czyli to samo co po oleju rycynowym tylko bez "polepszaczy" ;) dlatego właśnie mam wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nuta1 rozmawiałam ostatnio ze znajomą, której mąż miał taki sam problem z woreczkiem jak Ty (woreczek do wycięcia). Leczył się tym lekiem chińskim, który Ci podałam wcześniej (teraz już nie pamiętam nazwy). Żeby nie skłamać - leczył się tym lekiem ok. 2 lat i poprawił potem Lidanem i uratował woreczek. Szczegółów nie znam, ale wiem że ominęła go operacja a on czuje się świetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso
tyle tylko ze biegunka nie ma tu nic do rzeczy nic a nic. nalezy oczyscic jelita a nastepnie watrobe. biegunka tylko pokazuje ze jest kiepsko. ale robaki sobie ot tak nie wyjda trzeba je do tego zmusic. po co maja wychodzic skoro im dobrze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso
mm nadmiar zolci kojazy mi sie raczej z wymiotami a nie biegunka. no ale ja sie nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso
ale i tak stawiam u ciebe na mega pasozyta. moze jakies przywry watrobowe?? albo tasiemiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso
jak jest biegunka to jelita sa tak zapchane ze nic juz nie wciagaja nic nie przyswajaja. bo ich scianki oblepione sa syfem w ktorym rozwija sie wszelkie paskudztwo. zrob lewatywy syf wyleci i twoje jelita zaczna wchlaniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gabso Kiedy ja nie mam objawów obecności przywry i nie bardzo wiem jak miałabym się zarazić, chociaż...wszystko jest możliwe. Tasiemca brałam pod uwagę, a szczególnie bruzdogłowego z uwagi na ciągłe duże straty B12, ale przez tyle lat urwałby się chociaż raz, zwłaszcza przy takich wieloletnich biegunkach. Biegunki mają akurat dużo do rzeczy, bo jelita są WYCZYSZCZONE na maxa. To co uzyskuje się przy pomocy lewatywy u mnie działo się "naturalnie". Z czego mam oczyszczać wątrobę skoro jestem na tak drastycznej diecie od lat i NIGDY NIC nie było ani we krwi ani na usg? Przy infekcji pasożytniczej przywrą miałabym już po tylu latach wątrobę jak balon w zwłóknionej potaci a tu nic-zdrowiutka! Co do tasiemca to wątpię bardzo, bo nie jestem chuda, jeśli więcej jem, to normalnie tyję, nie mam mdłości...generalnie nie mam nawet sińców pod oczami, ani podkrążonych oczu chociaż chodzę spać o 2:00 w nocy. Limfocyty eozynofilne w porządku, najwyżej zamiast 4 było w wyniku 5, a przy pasożytach są znacznie powyższone. OB i limfocyty zawsze w normie. NIC nie wskazuje na infekcję pasożytniczą...hmm...ale COŚ musi być :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje jelito nie jest "oblepione syfem", bo miałam robione badania i jest "ładne", różowiutkie, chociaż bywało miejscami z podrażnioną śluzówką ;) Miejscami widać naczyńka krwionośne, więc nic nie ma na ściankach. To są mity produkowane przez firmy żyjące z preparatów "oczyszających" i lewatyw. Owszem, osoby cierpiące na przewlekłe zaparcia lub mające uchyłki mają takie problemy, ale ograniczając się do tego co znam na pewno - ja nic ta nie mam :) Przecież do badania jelit wystarczy głodówka od poprzedniego dnia i dobry, odpowiedni dla danej osoby środek przeczyszczający i dokładnie widać śluzówkę, nie ma tam żadnych "oblepionych ścian".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia_bor
Anajka Ja przy lambliach tez miałam eozynofile w porządku, bo 2, więc to nie jest regułą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia_bor
OB zresztą też, tylko limfocyty lekko podwyzszone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Gabsonik Odnośnie Gersona to nie przymierzam się sama do całej terapii, bo na szczęście nie mam aktualnie nic do leczenia. Ale ponieważ w rodzinie nie ma nikogo, kto interesowałby się naturalnymi metodami leczenia to ja interesuję się za nich wszystkich :) i w razie czego mogę coś doradzić, chronić ich przed antybiotykami itp. Wcześniej, jak miałam jakieś dolegliwości, to miały one ścisłe powiązanie z dużymi stresami. Wtedy zioła kilkakrotnie stawiały mnie na nogi, dosłownie bo raz było już bardzo źle. Uważam to za najłatwiejszą metodę, bardzo bezpieczną i nie wymagającą dużo zachodu. Zioła wystarczy naparzyć raz dziennie do termosu, który można zabrać do każdej pracy. Podstawą jest oczywiście sprawdzony zielarz a takiego mam. Aczkolwiek dzisiaj na raka polecałabym raczej Gersona, o ile ktoś jest w stanie wytrwać przy tych wszystkich procedurach przez dłuższy czas :) Ta metoda wygląda na radykalniejszą i mocniejszą od ziół, chociaż jest dużo trudniejsza. Umiem już nie dawać się stresom, jak kiedyś. Za najważniejsze uważam teraz znalezienie dla siebie takiej diety (na całe życie), która nie ujmuje zdrowia tylko dodaje. Nie ma niestety jednej idealnej dla wszystkich. Trzeba szukać i obserwować organizm. Różnimy się grupą krwi, genami i to już powoduje że to co służy jednemu to drugiemu niekoniecznie. Nauczyłam się też już dawno praktykować profilaktyczne głodówki - z lewatywami ale jak dotąd jeszcze nigdy z kawy – to dopiero planuję . Mnie głodówki służą, zawsze coś tam podreperuję w organizmie. Ale to też nie jest metoda dla wszystkich, niektórzy bardzo źle znoszą. Ciągle nie mam dobrej sokowirówki. Ostatnio zauważyła fajne tutaj: http://www.igya.pl/sklep/urzadzenia_do_wyciskania_sokow.html Jak już kupię to będę robić te soki codziennie, tak profilaktycznie ze względu na enzymy i witaminy w nich zawarte . Twoje kryzysy wydają mi się „książkowe”. Bardzo dzielnie to znosisz i raz po raz postraszysz nas tu na forum opisami :) Ale takie relacje na gorąco dają dobry obraz tego, czego się można spodziewać, gdyby się ktoś chętny na to znalazł. Odnośnie stosowania pestek dyni na pasożyty to nie jest to łatwe. Siemionowa w „Szkole zdrowia” podaje, że należy obrać z łupin 300 g pestek, na dzień przed spożyciem, nie wcześniej. Muszą być świeżo obrane. Zielona skórka pod łupiną jest bogata w organiczne związki miedzi, które są śmiertelnie niebezpieczne dla glist i zupełnie nieszkodliwe dla ludzi. Ona pisze, że obieranie takiej ilości pestek zajmuje 10-12 godzin. Nie próbowałam ale to strasznie długo :) W kuracji Siemionowej po zjedzeniu takich pestek rano, po 2 godzinach bierze się środek przeczyszczający (sól gorzką) a po kolejnej godzinie wykonuje lewatywę Wtedy na 100 % ma wyjść, to co tam jest. @Anajka Tobie już kiedyś pisała na maila o moim zielarzu. Wtedy mi pisałaś, że nie możesz pić ziół. Ale możesz się u niego spróbować zdiagnozować za niewielkie pieniądze. Nie musisz kupować ziół. Może on znajdzie to COŚ. Co szkodzi spróbować? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aurelia Tak, przy lambliach eozyno jest w normie, bo to są pierwotniaki, ale tu chodziło o przywry lub tasiemce. To znacznie większe organizmy. A OB w ogóle nie musi być przy pasożytach podwyższone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczytana1 No właśne jak czytałam Twojego posta, to sobie o tym przypomniałam :) Mam tyle różnych zajęć, że ciągle brak mi czasu na różne zbiorcze analizy, które chcę porobić w związku z tematami na forum. Dzisiaj i tak mam dzień komputerowy", bo nazbierały mi się różne prace z tym związane. Teraz między jednym postem a drugim poszłam zrobić babkę i wstawić do pieca, pozmywać po tej pracy, po drodze nakarmiwszy koty, siebie w locie, zrobiłam sobie picie czyli ciepłą wodę i teraz biegnę zrobić dwa spore pudełka kleiku na noc i jutrzejszy ranek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, gabso, a pamiętasz o pestkach papai? Są skuteczniejsze. Pestki z dyni powinny być świeże, zbierane z miąższu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso
no wiem wiem. ale nawet nie wiem jak wyglada papaja. wiesz mi brakuje czasu na cokolwiek. nawet na zakupy. bo ciagle albo praca albo lewatywa albo struganie albo picie. teraz mam 1 litr i bede go spijac jakas godzine. poza tym wiesz ja na razie chce doprowadzic to do konca. i mam 100 pytan do lekarki. jezeli chodzi o pasozyty to ja przeciez bylam 2 lata na nalewce z orzecha i czosnku wiec jezeli cos bylo to zjechalo. to co zostalo niewatpliwie zjezdza teraz. ja jedynie sprawdzam czy np. po pestkach np. jest jakis chocby jeden nicien. ale nic a nic. tak mowicie o tych pasozytach a ja mysle ze tak naprawde to nauka wie o nich bardzo malutko i mysle ze wiekszosc to nawet nie jest rozpoznana. i mam na mysli przede wszystkim pierwotniaki. ale sadzac po niecieniach to nawet te wieksze z trudem mozna odnalezc gdziekolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso
a ty Anajka posluchaj dobrych rad i wybierz sie do porzadnego lekarza medycyny wschodniej po chocby diagnoze!!!! a ty robisz te badania tyle czasu i nic a nic. to wreszcie zacznij zdrowiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso
aha powiem wam jeszcze ze jestem juz tak maksymalnie zmeczona ze mam dosyc. ta kawa mnie wykancza. za kazdym razem godzina z glowy. a te soki tragedia. nie mowiac juz o ciaglym gotowaniu i mysleniu co by tu zrobic. mam dosyc. che byc zdrowa. najgorzej ze czuje sie normalnie a ciagle jestem na tej drastycznej diecie. mam dosyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso
mam tez dosyc ciaglego dociekania szukania, badan, myslenia itd. juz mnie to calkowicie nie bawi. wrecz czuje ogromna niechec. jak czytam te opisy o kolejnych badaniach ob aspaty alaty, pasozyty, kolonoskopie i wizyty u kolejnych lekarzy to robi mi sie slabo. mam nadzieje ze ten gerson rzeczywiscie leczy wszystko kompleksowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso
Zaczytana ja mam super sokowyciskarke omega 8006 polecam wszystkim. bardzo latwa, szybko sie myje, gwarancja na 15 lat cena 1600. robi soki ze wszystkiego nawet z ziol (nie moge sie doczekac soku z pokrzywy) dodatkowo mieli kawe, i inne rzeczy, no rewelka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×