Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość talarek208

myslalam ze spale sie ze wstydu...

Polecane posty

Gość parówka z berlina
Nie wiem, jaki ma zwiazek, jakos musiałam to wiedziec :) Mogłabyś w zasadzie powiedziec mamie, że jak ze sobą sypiacie, to oglądanie filmu na leżąco raczej nie jest przy tym jakims haniebnym czynem. Ale ogólnie wygląda na to, ze masz zaborczych, tokstcznych rodziców i naprawde kombinuj, żeby sie wyprowadzic jak najszybciej. Mam koleżankę z podobnym typem rodziców, to bidula ma skrzywiony łeb juz chyba na zawsze. Rodzice izolowali ją od koleżanek, nigdy nie poszła z nami na dyskotekę, do teatru, na koncert. Jak wyjechała na studia, to dokwaterowali ja do jej brata i z nim miała mieszkać, dzięki czemu mieli lepsza możliwosć kontroli. Jak tylko wyszła gdzieś raz na piwko z kolegami z roku, to zaraz rodzice usłyszeli jakieś "plotki" i zaczeli sie martwic i suszyć jej głowę, więc dla swietego spokoju przestała wychodzic. Co to za życie w ogóle ? Wyrosła z niej osoba całkowicie nieufna, węszaca wszędzie złe intencje. To przerazające, jak negatywnie ona odbiera wypowiedzi, które dla kazdego innego człowieka są po prostu zwykłe, neutralne. Nie daj sie, nie daj im doprowadzic sie do takiego stanu. Ale ty chyba jesteś od niej twardsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parówka z berlina
Pierwsza sprawa, najważniejsza - zacznij uczyć rodziców, że o problemach sie rozmawia. I że nie przerywa sieinnym wypowiedzi. Jak będą prawić ci kazania, a twoje wypowiedzi będą stopowac, to wychodź z pomieszczenia. Rozmowa - tak. Monolog - nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi też tacy byli :O serio... nadopiekuńczość ....? coś w tym stylu Dlatego jak najszybciej starałam się wydostac spod ich skrzydeł, wyprowadzić z domu. Było mi o tyle łatwiej ze z moim facetem byliśmy już pare lat, planowaliśmy wspólną przyszłość, w koncu kupikiśmy mieszkanie, wzieliśmy slub itd. teraz tez wnerwia mnie niesamowiecie jak przyjezdzają do mnie, moja kochana mama zagląda mi np. do lodówki (bo pewnie głoduje)... :D:D dobrze że nie zagląda mi do szuflady z gaciami ! :D ... to by się zdziwiła :P Na czas 'robienia; mieszkani amieli moje klucze bo czasem wpuszczali robotników jak byłam w pracy itd. Potem trudno mi było je zabrac, oczywiście wziełam i juz ale oni nichętnie je oddawali :D chcieli mieć kontrole ...? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co powiem Ci tak ze nawet nie wydaje mi sie ze sa toksyczni co bardziej nadopiekunczy ale tak ponad norme, bo ja moge wychodzic, moge sie bawic ew wtedy sie troche martwia ale z tego powodu awantur nie robia, czy jestem twarda to nie wiem, ale mam nadzieje ze jakos uda mi sie usamodzielnic bo tego chce, wiesz czasami chcialabym porozmawiac z nimi tak szczerze od serca ale wiem ze to gadanie na marne btw mama mysli ze jestem dziewica wiec wiesz:P szok dla niej w tramkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parówka z berlina
może właśnie powinna siędowiedzieć, ze nie jestes dziewicą - zeby zobaczyła, jak naiwnie sobie zbudowała swój murek dookoła ciebie ja się wyprowadziłam, jak miałam 25 lat, ale w wieku 19 lat wyjechałam na studia do innego miasta Z tym, że moi rodzice nigdy mi nie stali na drodze do samodzielności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz z nimi pogadać, nie ma rady, zawsze będą twoimi rodIcami, nawet jak sie wyprowadzisz na drugi koniec Polski ;) no więcej niż Ty, mieliśmy po 24 jak kupiliśmy mieszkanie, 25 jak juz byłam na swoim, uffff Ale zauwazyłam taka prawidłowość - im jestem starsza tym bardziej interesują się moim zyciem, chca wszystko wiedzieć, gdzie chodze, z kim sie spotykam itp, sa źli jak im nie mówie tego co by chcieli (mam tu na myśli zwłaszcza mame)... to taki syndrom 'opuszczonego gniazda' - przynajmniej u moich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brunetka ja dokladnie to samo zauwazylam, zawsze sie interesowali ale jakos teraz bardziej dziwne:P tymbardziej ze moj brat sie teraz ozenil, moze to spowodowalo taki syndrom:P dzieki za rady, musze uciekac na wyklad:) ale sie jeszcze odezwe jak mi 'idzie' :) wiec zagladajcie tu tez czasem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×