Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość talarek208

myslalam ze spale sie ze wstydu...

Polecane posty

Gość talarek208

ogladalam z facetem film, lezelismy na lozko, jedynie z poduszka pod glowa, nawet nie bylismy przytuleni, zapukala moja mama, weszla do pokoju, spojrzala na mnie, powiedziala ze chce jakas ksiazke i zebym natychmiast zlozyla lozko i ze czemu tak lezymy, zatkalo mnie, zrobilam co powiedziala, do faceta wstyd mi bylo sie odezwac, czy to normalne? mam 22 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm-mmmmmmmmmmmmmm
Jak mialam 22 lata - to juz bylam niezalezna od mamusi i mieszkalam w swoim wlasnym mieszkaniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talarek208
no ja wlasnie koncze studia i az sie boje tej awantury jaka bedzie gdy powiem ze sie wyprowadzam zeby zamieszkac z facetem... mozna temu jakos zapobiec?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunshine99
Musisz zaczac mame stopniowo i powoli przyzwyczajac do tego ze nie jestes juz nastolatka :) Porozmawiaj z nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm-mmmmmmmmmmmmmm
Chyba nie rozumiem...po prostu informuje rodzicow,ze moj nowy adres to....i, moge dzwonic pod numer taki........... W czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm-mmmmmmmmmmmmmm
które oczywiscie kupili mi rodzice, a pieniążki dostawałam od dziadka i babci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm-mmmmmmmmmmmmmm
moge=moga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talarek208
no wlasnie jabym z checia prozmawiala ale wem jak to bedzie powiem rodzica, zaczna krzyczec, nie dopuszcza mnie do glosu a jak juz bede mogla cos powiedziec to wszytko tak obroca zeby wyszlo na ich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm-mmmmmmmmmmmmmm
Podszywaczu...nic podobnego - sama zarabialam i placilam wlasne rachunki i powiem Ci,ze niezaleznosc to fajna rzecz. Decydujesz o wlasnym losie , w dodatku masz poczucie wlasnej wartosci .. i nie musisz sie osmieszac na zadnych forach jako "NEDZNY POSZYWACZ" hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parówka z berlina
musisz zacząć mamę przyzwyczajac, ze nie jestes małą dziewczynką Przede wszystkim poszłabym do niej i powiedziała, ze nie życzysz sobie, żeby wchodziła do bądź co badx twojego pokoju jak masz gosci, bez pukania, bez niczego, i jeszcze wydawała ci rozkazy jak pieciolatce. Powiedz, ze ogladaliście film na leżąco i nie widzisz w tym nic złego. Jak mama ci powie, że w jej domu nie będzie zadnego piupciania, to musisz to zaakceptować, ale w takim razie ona musi zaakceptować, że czasem nie bedziesz nocowała w domu. Jesteś dorosłą osobą. Masz jakąś pracę dorywczą czy jesteś całkowicie zalezna od rodziców ? Tak czy siak, mama musi pogodzić sie z tym, że jestes dorosła i masz swoje życie. Nie moze wymagac, ze skoro cie utrzymuje, to masz nosic kucyki, spódniczke w kratkę, lizać lizaka i trzymać sie z daleka od chłopaków. Zacznij raz na jakiś czas nocować u chłopaka, inaczje bedzie wielki dramat, jak postanowisz z nim zamieszkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm-mmmmmmmmmmmmmm
Talarek - masz 22 lata i prawo do wlasnych decyzji - pepowine czasem nalezy przeciac w sposob radykalny - poinformowac po fakcie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talarek208
Hmmm no wlasnie chyba taki sposob bylby najbardziej wymowny tylko ze ja cos jestem za bardzo wrazliwa i wogole ze wszytkimi chce zyc w zgodzie, wyprowadzic sie planuje w wieku 24 lat gdy znajde stala prace ale juz sie boje bo ziemia sie bedzie trzesla:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talarek208
parowka mowilam mamie ze tylko ogladalismy a ona mi na to ze co z tego ze skoro teraz mu na tyle pozwalam to pozniej sie mna znudzi rozumiesz tyle pozwalam?! o nocowaniu az boje sie pomysle bo pewnie od razu mi powiedza ze jak mi sie nie podoba to moge sie wyprowadzic:P mysle ze sama wyprowadzka bylaby mniejszym ciosem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talarek208
pracuje dorywczo, wyobraz sobie ze w kinie i po pewnym czasie kazali mi si zwolnic bo jak ja moge wracac o 2 w nocy, przeciez to nie wypada i jak mnie ktos widzi to pewnie sobie mysli... nie mam slow:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm-mmmmmmmmmmmmmm
Talarek - no coz doroslosc trzeba zaczac od samodzielnosci finansowej...rodzice nie bede traktowac Cie powaznie jesli nadal bedziesz na ich utrzymaniu...Nie obraz sie, ale tak wygladaja fakty. Rodzice zawsze widza w Tobie istote ktora jest od nich zalezna i ciezko im przychodzi pogodzenie sie z faktem,ze dziecko jest juz dorosle. Zawsze beda probowali ingerowac i kontrolowac Twoje zycie (oczywiscie w najlepszej wierze, co akurat nie koniecznie bedzie najlepsze dla Ciebie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talarek208
rozumie o czym mowisz i oczywiscie sie nie obrazam:) tylko chodzi o to ze studiuje dziennie i niestety nie mam opcji znalezc lepszej pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parówka z berlina
Poczytaj sobie przepisy prawne, ale rodzice chyba nie mają prawa cię wywalic z domu, dopóki sie uczysz i nie masz skończonych 26 lat. Ale możliwe, ze cos mi sie popieprzyło. Powiedz mamie, ze moze i sie znudzi, ale to twoje życie i ty w nim podejmujesz decyzje. Spytaj, czy chce za ciebie do końca życia podejmować decyzje i za ciebie myśleć. Spytaj, czy potem, jak ona umrze, to chce, zebyś ty została nieporadna, nieprzystosowana do życia, bo nie musiałaś nigdy żadnej decyzji podejmować, wszystko robiła za ciebie mama. Powiedz mamie, że to są sytuacje, gdzie człowiek twardnieje i uczy się życia w społeczeństwie i czy ona na pewno chce, żebys była w tej dziedzinie niedorozwinieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parówka z berlina
A powiedz - zwolniłaś sięz tej pracy ? Musisz w pewnym momencie powiedzieć stop. Inaczej będą ci wchodzić na głowę. Muszą przyzwyczaić sie, ze smycz sie poluxnia i nic sie z tym nie da zrobic. Spytaj jeszcze mamy, czy chce, zebyscie żyły na dobrej stopie i zebyś jej ufała jako człowiekowi, czy woli, zebys ją okłamywała jak gówniarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj normalne :D tez tak miałam :P po prostu dla rodziców zawsze bedziesz dzieckiem, a tu nagle zchłopakiem na ROZŁOZONYM łózku :D :D tak to jest z rodzicami Kiedy swoim zwraałam uwage słyszałam czasem tekst - mieszkasz u nas więc...bla bla bla Co z tego ż emasz 22 lata? to sa twoi rodzice ;) nie przejmuj się, to przejdzie, szybciej pewnie jak się wyprowadzisz I(niestety) a teraz spróbuj z nimi pogadac zeby się tak nie zachowywali powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talarek208
ale wiesz to jest jak pielegnowanie jajka, ja im mowie ze musze sie czegos nauczyc w zyciu, ze czasami musze dostac zeby wyciagnac wnioski, a oni i tak swoje ze wiedza lepiej... przytocze smieszna sytuacje przynajmniej dla mnie bo ogolnie byla awantura o to... szlismy na wesele mojej kuzynki, moj facet mieszka 20 min od mojego domu, spytalam rodzicow czy pod niego podjedziemy czy ma przyjsc i zrobili taka haje ze szkoda gadac zaczeli krzyczec ze co ja sobie nie mysle ze oni nie beda jezdzic po gownarza (24letniego:P) ze jak mu sie nie podoba to nie musi isc i bla bla, mowil ze tylko pytam bo nie wiem co mu powiedziec a oni zas na swoje, poplakalam sie bo nie wiedzialam o co chodzi, dodam ze mimo wsyztko go lubia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talarek208
parowka cos Ty nie zwolnilam, choc ciezko mialam ale szlam w zaparte:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talarek208
Brunetka a u ciebie mowili cos na wyprowadzke? ze z chlopakiem i w ogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wybacz ale Twoja mamusia ma racje. To ze masz 22 lata nic nie świadczy bo ja mam 21 i jeszcze nie moge sie spotykac nawet z chłopakami, tzn ja sie spotykam ale na mieście bo mamusia nie chce w ogole słyszec o miłosci i mowi ze bede mogla miec chłopaka jak bede duza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoi rodzice chyba maja jakis problem:o ja powiedzialam ze sie wyprowadzam za miesiac, matka poweidziala, ze jak dla niej moge sie wyprowadzic juz w nastepny weekend - tak tez zrobilam;) dzisiaj sami prosza o to, zebym do nich przyjechala na obiad czy kolacje;) z tym uzaleznieniem finansowym jest tak, jak ktos napisal powyzej. ja wychodzac z domu bylam w trakcie szukania pracy, potem przez 3mce jej nie mialam ale nie wzielam ani grosza od rodzicow (moj facet ma niezla pensje) Teraz mam prace, mieszkam bez rodzicow i wszystkim to wyszlo na dobre;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parówka z berlina
oj, cos mi wygląda na to, że twoi rodzice w ogóle nie umieją rozmawiać, od razu czuja sie zaatakowani Na pytanie, czy podjedziecie po chłopaka, wystarczyło powiedzieć "nie, niech on do nas dojedzie" i tyle. Tak w ogóle - jesteś jeszcze dziewica ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, mi nie mówili o przeprowadzce nigdy tylko na moje gadanie o tym żeby nie traktowali mnie tak - dopuki u nas mieszkasz itd itp :) a ja pracowałam, niestety nie zarabiałam tyle żeby kupić sobie mieszkanioe i tak po pristu zamieskzac na swoim z rodzicami tak już jest ;) trzeba to przeżyć i juz ale twoi chyba nie lubią Twojego faceta :O i tu lezy problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talarek208
parowka tez tak uwazam ze mogli tak powiedziec ale widzisz to jest ten problem ze ja probuje cos powiedziec a oni nie daja mi skonczyc bo i tak wiedza lepiej, nie pozwola mi sie do konca wypowiedziec i powiedziec ze sie nie zgadzaja tylko od razu przerywaja i koniec gadki nie jestem dziewica a jaki to ma zwiazek?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talarek208
Brunetka-wlasnie lubia tylko jak pisalam wczesniej, twierdza ze jak mu za duzo dam to sie mna znudzi i mnie rzuci, no a ja sadze ze jak rzuci to nie bedzie wart bo co ma sie stac to i tak sie stanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×