eh,jak mam przyznać się swojemu facetowi,że jestem dziewica

takajednadziewczyna Chcialas meskiej opini.Prosze bardzo..Gdybys byla Moja kobieta i zalezalo by Mi na Tobie to nie stanowilo by to dla mnie zadnego problemu, a w zasadzie, nawet bym sie ucieszyl,że będe twoim pierwszym mężczyzną;)Kwestia dojrzałości twojego faceta....

kocham,ale nie znioslabym jakbym zobaczyla w jego oczach na wiesc o moim dziewcitwie jakies zażenowanie czy zdziwienie:/

mnie rozdziewiczył jakis gosciu na sylwestrze i nawet szcerze powiedziawszy nie pamietam zbyt dobrze jak było!!!! mniejsza o to ciesz sie ze jestes dziewica bo to zaleta nie wada

o wreszcie jakas meska opinia.ja nie demonizuje dziewictwa ,nie wiem za to jak na to zapatruje sie mój facet i tyle

na pewno sie ucieszy!!1! i nie martw sie ze jak za pierwszym razem wam nie wyjdzie kolejne beda super

o wlasnie to kolejny problem.wlasnie,jak cos nie wyjdzie to dopiero bede sie przejmowala czy sie nie zniechecił do mnie itd:/

Albo jesteś naszym ulubionym forumowym męskim prawiczkiem :-O

takajednadziewczyna Pozwól działać hormonom i namietności, a reszta;) może jeszcze nie wiesz że jesteś gorącą latiną;)

hej rozumiem troche autorke, mysle, ze Ona bardzo kocha, ale nie do konca pewna jest uczucia swojego partnera, czuje sie zagrozona i stad to wszysto:) autorko, powinnas uwierzyc w siebie i tylko taka rade mam dla Ciebie. pozdrawiam i udanego seksu:D

Do 'jak kocha to nie wysmieje': niby masz racje, ale nie ma co sie oszukiwac, 25letnia dziewica to zjawisko niecodziennie. Nie uwazam, aby byl to powod do dumy i oznacza, ze cos jest nie tak. Trzeba zyc na pustyni, aby przez 25 lat nie spotkac faceta, ktory by nas pociagal.

no moze nie jest to bardzo spotykane i facet moze byc zaskoczony. dziewczyna moze spotkala faceta, ktory ja pociagal, ale to nie o sma pociag fizyczny chodzi:D

ja mialam 23lata jak poznalam mojego i dowiedzial sie ze jestem dziewica...przerazony nie byl, wrecz przeciwnie - zafascynowany nawet :) nie lam sie tylko delikatnie go o tym poinformuj

prawiczek-->innej odpowiedzi sie od Ciebie nie spodziewalismy:D

--> siekaczka, to,że jest sie 25-letnia dziewicą nie oznacza ze sie nie spotkało nikogo kto by pociagał fizycznie.to oznacza,że sie nie pokochało tej osoby która pociagała fizycznie ani ta osoba nie pokochała mnie.w zyciu liczy sie cos wiecej niz pociąg fizyczny --> ja rozumiem, dzięki za zrozumienie.nie,nie jestem pewna uczuc swojego faceta,bo tak naprawde od kiedy mozemy byc pewni na 100 proc co druga osoba do nas czuje.a ze mam juz te 25 lat i jestem dziewica,to niestety ale sie martwie jego reakcją(i to chyba moze zrozumiec tylko osoba w mojej sytuacji).poza tym jesli bedą jakies trudnosci itd to może sie do mnie zniechecic i taka jest prawda