Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hopelless22

i znow powiedziales te slowa.....te ktorych tak bardzo sie balam

Polecane posty

Gość hopelless22

Wiedzialam ze cos zle sie dzieje czulam to.....wczoraj niby wszystko dobrze a jednak ja nie moglam spac dziwby strach mnie opetal noca...i Stalo sie rano napisalam Ci:"masz mnie juz dos:P " hehe zawsze mi to pisales...jednak odpowiedz byla inna...inna niz zwykle napisales:"podagamy o tym wieczorem badz na gg" no i caly dzien mialam z glowy:( przeplakalam przemodlilam.....nastal wieczor rece sie mi trzesly gdy wchodzilam na gg.....:( napisales nie wiem jak zaczac ale zaczales..... (...)nie jestes pierwsza dziewczyna w ktorej mi cos nie pasuje nie potrafie zapomniec o bylej ktora zerwala ze mna rok temu.."ehh jakie to glupie przeciez ja tez mialam narzeczonego tez bylam zareczona z nim a jednak .. napislam Ci ze zycze Ci szczescia w zyciu .. napisales "wzajemnie" i tyle koniec poprostu zwykle pa... Zwykle ktore mnie tak bardzo boli...byles przystojniakiem o ktorym marzylam byles z moich marzen Tylko TY nigdy sie mi to nie przytrafilo a jednak mialam takie szczescie:) a Teraz?? Slucham tylko Rasmus-bittersweet i Farby-chce ty zostac padam na podloge i placze ....wyje skomle jak male dziecko. jeszcze wczoraj mnie pocalowales na dowidzenia a teraz znow jestem sama znow ta sama puska smutek zal... Nie wiem czemu tu pisze ale komus musialam to napisac wurzucic to z siebie bo jest mi strasznie ciezko. Po co sie poznalismy spotkalismy po co!!!!!!!!?? po to zeby teraz przebeczec kolejne noce .....Jesli takie jest przeznaczenie to juz go nienawidze. Juz w nic nie wierze. To tak bardzo boli nie moge przestac myslec o tym...kolejny facet.....kolejny balam sie tego tej milosci ale jednak zakochalam sie poto zeby mnie rzucil po to zebym teraz stracila sens w zycie.. Pewnie Za bardzo bylam szczesliwa...........Jestem beznadziejna i taka juz pozostane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna aaa
nie jestes beznadziejna, to on jest beznadziejny, tacy sa faceci najpierw rozkochuja a potem rzucają, nimi tez trzeba sie tak bawic;/ kazdy ma w sobie cos z typowego palanta;/ obys szybko zapomniala:( wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopad2008
faceci potrafia ranic... ale niektore baby sa jeszcze gorsze.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blond239
ja mialam podobna sytuacje i nie wiem co robic :(( prawie dwa lata poznalam chlopaka... na poczatku bylo cudownie (zreszta jak zawsze). Pierwszy raz mnie zostawil po jakis 3 mscach znajomosci gdzies w kwietniu07r, nie przejelam sie zbytnio bo dobrze sie nie znalismy. potem znowu sie zaczelo wakacje nad morzem a wsumie to bylam z kumpelami w pracy, ZOBACZYLAM GO,(on przyjechal odpoczac) serce mi zabilo. ale sie schowalam i mnie nie widzial. Potem spotkalismy sie przypadkiem na plazy, wpadl do mnie za kilka dni do baru(gdzie pracowalam) na kawe.cale wakacje znowu sie spotykalismy.wrocilam do domu, do szloy we wrzesniu07r 07 w pazdziernikur , zaczelismu znowu byc razem. po 2 mcach gdzies w grudniu7r powiedzial ze nie wie czy chce nyc ze mna, prosilam przez sluchawke, plakalam i blagalam. jednak mnie tym razem nie zostawil. lecz w te wakacje08r 0 znowu praca nad morzem, przyjezdzal no ale w czerwc8r u znow mnie zostawil. prosilam, plakalam tydzien to trwalo ale wrocilismy... nadszedl wrzesien08r znow mnie zostawil. znow beczalam do sluchawki trwalo to miesiac ale wrocil. dzis jestesmy razem... ale czuje ze cos sie wypalilo, ze ten miesiac to chyba za duzo. Boje sie ze juz to cos co czulam do niego nie wroci. Czyli to ze kiedys zrobilabym dla niego wszystko, m nie umilam zyc bez niego jednak ten miesiac pokazal mi ze umiem. co robic? czekac? moze czas pomoze i znowu nie bede widziala swiata poza nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aerghj
gdy podstawowym kryterium wyboru jest to , że jest przystojny to tak sie później dzieje......wcale mi ciebie nie żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopelless22
blond239---Nie wiem co Ci poradzic....Tez Ci wspolczuje ale po tym co piszesz to nie zastanawiam sie czy on sie Toba nie bawi czy mu naprawde zalezy...potrafisz napewno zyc bez niego uwierz w sama siebie!!! Nie blagaj go juz wiecej o milosc niech zostanie sam tak jak Ty jestes w tym zwiazku wiem to glupie co Ci napisalam ale nie potrfaie teraz myslec normalnie becze juz 2.5 godz. i nie moge przestac wszyscy pocieszaja mnie na gg przyjaciolka brat kocham ich sa wspaniali.. PIsza ze nie jestem sama ze jestem z nimi ale tak naprawde jestem sama .... Sama jak palec bo jutro nikt mi nie napisze: Hej:) wyspalas sie??/co robisz??/kiedy sie spotkamy??"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aerghj
takich jak ty to kolo niego na peczki w realnym świecie sie kręci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopelless22
zle ujelam ze przystojny....poprostu chodzilo mi o to ze byl wlasnie tym... TYM MOIM KSIECIEM Z BAJKI!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aerghj
"byles przystojniakiem o ktorym marzylam byles z moich marzen Tylko TY nigdy sie mi to nie przytrafilo" kiedyś znajdziesz takiego o ktorym bedziesz zapewne mogla napisać więcej ponad to iż był przystojniakem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aerghj
a po tym jak cie potraktował widac iż wrażliwością,subtelnościa i taktem nie grzeszy.Takie zimne dranie tak mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blond239
Tylko, ze to nie powinno tak byc. dzieki hopeless22. wlasnie zle mi bardzo z tym jak jest. a Czuje ze ciagle cos mija z mojej strony, ze cos sie ulatnia, cos najwspanialszego co bylo we mnie z mojej strony czyli oddanie itd. Coraz czesciej mysle czy to ma sens? moze to ja teraz powinnam go zostawic. I po tym wszystkim wplalabym aby bylo jak kiedys abym to ja plakala i nie umiala bez niego zyc. a tak czuje sie winna ze ja cos zawalam, bo cos mija... Zle mi z tyum cholernie. bo to ja powinnam byc ta poszkodowana a czuje ze jestem nieuczciwa, bo jak moze sie cos wypalac po miesiacu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cień 29
Witajcie Mnie właśnie z tęsknoty i żalu aż rozrywa od środka. Powstrzymajcie mnie bo mam ochotę zadzwonić do niego by był ze mną, a wiem że to najgorsze co mogłabym zrobić. Jeszcze w weekend myślałam że jednak wszystko się ułoży a od wczoraj serce mi pęka. Jednego dnia wydzwania, pisze, martwi się by przez kolejne dwa sprawić przykrość, ból - nierozumiem go. :( Czemu oni tak potrafia ranic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blond239
ja zawsze wychodzilam z tego zalozenia, ze jezeli sie naprawde zakocham to bede walczyc. Moze to zle myslenie, nzucanie sie i robienie z siebie kretynki ale chcialam sama sobie udowodnic ze jezeli nie bedziemy razem to nie z mojej winy, bo ja zrobilam przeciez wszystko prawda? i wlasnie juz tak nie mysle. Bo wszystko se zmienilo moje myslenie tez. chyba za czesto mnie zostawiaj i mnie to wymeczylo to. Czuje ze za kazdym razem gdy mnie zostawial wbijal mi noz w serce a gdy zrobil to we wrzedniu to chyba byl kres. juz dalej sie nie da :(( i moze dlatego juz sie nie przejmuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blond239
Cien 29.jak przeczytas moje wczesniejsze wypowiedzi znajdziesz jakas plete co do swoich uczuc. Ja kiedys tez tak mialam:( serce mi pekalo gadalam do siebie mowilam czemu, czemu mi to zrobiles?i gdy kiolejny raz we wrzesniu mnie zostawil na miesiac tego roku, to przez ten miesiac tak wiele sie nauczylam, naczylam sie zyc bez niego. no moze nie nauczykam ale zobaczylam ze mozna. i zle mi z tym bo teraz jestesmy razem a ja ciagle mysle czemu tyle razy mnie zostawial. i chyba juz nie potrafie go tak bardzo kochac jak kiedys. :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopelless22
Chcialabym badzo tak kiedys wiecej powiedziec o kims...tylko juz stracilam wiare ze taki ktros sie znajdzie w moim zyciu...Dlaczego oni tak rania?? Po cholere sie ze mna spotykal jeszcze wczora a dzis sie mu odwidzialo tak nagle?? Dlaczego to mnie tak bardzo bolii..... juz nie mam sil plakac nos mnie piecze glowa boli strasznie....a jednak gdzies jeszcze male krople wymykaja sie z oczu.. Blagalam caly dzien Boga blagalam jeczalam zeby tylko mnie nie zostawil...i nic zostawil powiedzial zwykle gupie i jakby nikgdy nic jutro bedzie zyl pojdzie do pracy za tydzien znajdzie nowa...a ja?? Ja przeplacze calą noc dzis jutro....zostala we mnie jedynie zwykla pustka placz i bol.. nie chce zeby jutro nadeszlo....mam gdzies zycie JUTRO...Zostawil mnie ot tak poprostu a ja zyc nie moge:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stasiekk
A dlaczego wy tak ranicie ??? Dokładnie tak samo !! Cynicznie i z szyderczym usmieszkiem !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cień 29
Oczywiście ze przeczytałam, dałam mu się zranić już drugi raz, tylko tym razem on bardzo się starał a ja zepsułam moim niezdecydowaniem a teraz on rani mocno , bardzo, a ja z nim pracuję i jak go widzę to boli jego widok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cień 29
i zadzwoniłam do niego :(, powiedział że nic się nie zmieniło i że znowu wymyślam swoje teorie, no nie dam rady. Powstrzymajcie mnie przed robieniem głupot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewidzialny Różowy Jednorożec
Sa ludzie i parapety... Sa kobiety ktore rozkochuja i rzucaja, sa tez tacy mezczyzni, sa takze tacy ktorzy przez nich cierpia :/ I to jest najgorsze :/ Ale chyba najlepszym lekiem na stracona milosc jest nowa milosc... lub rzucenie sie w wir pracy itd. tak zeby nie miec ani minuty na myslenie o nim a wtedy napewno zapomnicie o nim... Bedzie dobrze :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewidzialny Różowy Jednorożec
Cien 29- wykasuj jego numer... Wszystko co moglo by ci przypominac o nim... Osoby ktore zasluguja na nasze lzy nie powinny sprawiac aby one lecialy z naszych oczu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cień 29
Wir pracy, byłoby to dobre gdybym z nim nie pracowała i nie oglądał codzień w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winterfresh
Współczuję Wam z całego serca. Przechodziłam przez to i nie wierzyłam w 'czas leczy rany' Nie wyleczył do końca, czasem mam chwile zadumy, tęsknoty, czasem nawet zapłaczę w poduszkę wieczorami, ale wtedy trzeba się szybko opamiętać i pomysleć o czymś innym. Gdy pomyślę o tym, co działo się ze mną po rozstaniu, ściska mnie w srodku. Ściska w klatce piersiowej. Ale umiarkowanie. Wtedy 1000000 razy gorzej, tak, ze nie mogłam oddychać, płakałam w każdym miejscu w mieszkaniu, w swoich glutach, wszystko mokre od łez, ból głowy, ciągłe sny a właściwie koszmary z Nim, Boooże, co ja przeżywałam.... Minęło...po trochu...powolutku... kocham Go, mimo że miałam kilka krótkich związków potem pewnie wiele osób się ze mną nie zgodzi, ale ja już wolę być sama całe życie niż chociaż raz przeżywać to co wtedy... Trzymajcie się- CZAS CZAS CZAS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopelless22
Chyba masz racje....wykasuje jego numer zaraz..choc tak ciezko mi jest..smsy wszystkie mam..:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cień 29
ja wiem ze czas leczy rany bo przez niego w zeszlym roku leczyłam je. Niestety jak wtedy go pokochałam to cały czas go kocham tylko schowałam to na dnie, aby znowu mógł wydobyć to ze mnie abym cierpiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blond239
Czas leczy rany i najgorsze sa poczatku. najgorszy jest pierwszy miesiac. Niby malo co? ale pomnozyc to przez 30 dni potem przez godzinny i minuty w ktorych zadajemy sobiwe pytanie dlaczego mnie tak zranil? troche sie tego czasu uzbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw się nie trzeba
Strach i obawa przed stratą kochanej osoby, to najgorsze uczucie pod słońcem. Pamiętam jak mnie pożegnał zimno i z pogardą. Myslałam że umrę, że świat się kończy. Że w życiu nikt mnie nie pokocha...A potem wszystko ucichło, wypogodziło się i zaświeciło piękne słońce... zawsze jest lepiej niż było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopelless22
Chcialabym zeby bylo lepiej ale nie wiem czy kiedykolwiek bedzie bo tak strasznie mi zle... nie byl on pierwszy ktory mnie rzucil ale od innych zawsze to jakos mniej bolalo.:( Ale nie tym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kobieta to ja
Każdy facet ma w sobie coś z palanta. Zwłaszcza, gdy zauważy, że kobiecie choć trochę zależy. Podam Ci przepis co ja robię: przez kilka dni myślę ze złością "A TO PALANT!" (może Mu to rzucę w twarz? Ale czy warto?), a po paru dniach zajmuję się swoim życiem. Gdyż - TEGO KWIATU JEST PÓŁ ŚWIATU!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shhshj
do ja kobieta to ja. i vice versa kobiety robia dokladnie tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×