i znow powiedziales te slowa.....te ktorych tak bardzo sie balam

No coz tak bywa. Ale dlaczego piszecie ze to palant itp.? Chlopak zachowal sie ok, bo jej nie zdradzal i nie oszukiwal a to ze probowal i nie wyszlo to nie ejst nikogo wina. Powinna docenic szczerosc i to ze nie dowiedziala sie ze zdradza ja z byla gdzies po katach. Ale co nas nie zabije to nas wzmocni, kazde doswiadczenie zyciowe jest nam dane po to zeby wyciagnac wnioski, przeanalizowac ewentualnie uodpornic sie na inne bolesne sytuacje w zyciu.

, dacie rade. ja 6 lat temu zostalam bardzo zraniona. bylam z nim krotko,zostawil mnie bo "za duzo mu dawalam" (seksu jeszcze nie bylo ale okazywalam wiele uczuc). tak sie w kazdym razie tlumaczyl. smarkaci bylismy, studenci 2 roku. po 2 miesiacach blagal by sie zejsc, w miedzyczasie sie kumplowalismy,bylo super - leiej niz w trakcie zwiazku!. zeszlismy sie bo bardzo mnie ucieszyla jego prosba.zrozumialam ze go kocham.jak mu to powiedizlam po tygodniu - zerwal. potem szybko mial inna,ja plakalam, wylam, myslalam nawet o wiadomo czym :( :O tamta go rzucila, to przyszedl do mnie po pocieche! - i wierzcie, bardzo chcialam go przytulic,poczuc jego cieplo, ale go odepchnelam i pokazalam drzwi. odtad bylismy tylko na suche "czesc" na ulicy. lecylam sie pol roku,czasem mi wracalo,poznawalm innych chlopakow,ale myslam o nim. w koncu poznala TEGO. chociaz wcale nie od razu bylam pewna ze to TEN. ale to jest TEN. RAZEM 4,5 ROKU. NIEDLUGO MAZ. TRZYMAM ZA WAS KCIUKI WAM TEZ SIE UDA