Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wyrodna mama z depresja

Pomocy! Urodzilam i nienawidze!

Polecane posty

Gość rewers awers
przepraszam, ale rozśmiesyzła mnie wypowiedź "zabijesz ją". a skąd ty to możesz wiedzieć?! autorka tematu pisze, że NIGDY już tak nie zrobiła, w ogóle nie zdobyła się na to, więc jednak to dziecko coś dla niej znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrodna mama z depresja
Przysiegam! Nigdy o tym nikomu nie powiedzialam, o tym incydencie z poduszka! I nawet do glowy mi nie przyszlo, zeby to powtorzyc. To stalo sie tylko raz i bardzo zaluje i bardziej siebie obwiniam. Dopiero tutaj o tym napisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka1234
ona chciala je udusic zabic nie bedzie chciala za pare lat jej z powrotem albo teraz cos z tym zrobi albo biedne dziecko nie dozyje roczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie jest łatwe
tak, tak rewers.... niech jej nie oddaje, poddusza tak dalej aż coś pójdzie nie tak i wówczas trafi do nas na resocjalizację :O swoją drogą po tym wyznaniu podduszania swojego dziecka muszę zawiadomić o tym policję. Nie mogę tego nie zrobić. W związku z tym przekopiowałam cały topik i poinformowałam administrację strony. Dziewczyno lecz się u psychiatry, bo żaden psycholog ci już nie pomoże. Potrzebujesz już leków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrodna mama z depresja
A dlaczego to zrobilam? Bo w pewnym momencie pomyslalam jakie zycie byloby fane, gdybym nie miala dziecka... I podeszlam do wozka z poduszka i przylozylam jej do twarzy, ale jak sie zaczela krecic, to odsunelam i odeszlam, pobeczalam sie i znienawidzilam siebie. Pomyslalam co ja robie tej istocie, ktora ma tylko mnie! Jak sobie teraz to przypominam... Placze, nie wiem jak moglam o tym pomyslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz ciezka depresje
kolezanki mialy moze robote, poza tym moze maja swoje klopoty i nie sa w nastroju sluchac twoich narzekan - a ile razy ci odmowily - raz, dwa czy 2o? No to sama idz do kina, albo polataj po sklepach, co tam lubisz. I nie mow bliskim ,ze nienawidzisz dzicka - naprawdę. Przeciez nikt ci na to nie odpowie - "tak, masz racje", beda cie przekonywac, co cie jeszce bardziej wkurzy. Daj sobie czasu i opiekuj sie mala, wyobraz soie,ze jestes wzorowa nianka za pieniadze, bez emocji. Potem ci sie spodoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka1234
moze gdyby rodzina ci pomagala to bys byla inna kobiety po porodzie sa podatne na tekie dogryzanie zal mi ciebie ze cierpisz i cierpi twoje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrodna mama z depresja
Sama napisalam, ze nie wiem czemu tak zrobilam, ale mocno nie przylozylam jej poduszki i zaraz odsunelam. I wiem, ze juz tego nie zrobie. To stalo sie tylko raz i wiecej o tym nie pomyslalam, bo wiem, ze dziecko nie jest winne. Jest tylko moim gosciem na tym swiecie, ktorym na razie nie potrafie sie zaopiekowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie jest łatwe
młoda mamo, czy ty nie rozumiesz, że absolutnie każdy ma prawo do słabości, wściekłości, frustracji? ALE przenigdy nie wolno przekroczyć tej granicy, kiedy za swoją słabość zaczynasz obwiniać niemowlę! Ty to zrobiłaś! Próbowałaś ją udusić. Ważne, że się opamiętałaś. Tylko co, gdy znowu coś takiego cię najdzie? Te myśli i chęć działania? Jak znajdziesz siły, żeby dziecka nie skrzywdzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz ciezka depresje
naoprawde nie jestes jedyna, ktora to przechodzi, nawet z najstraszniejszymi myslami. Po prostu potem sie szybko o depresji zapomina, pamieta sie tylko mile rzeczy i kobiety wola o tym nie mowic. Nie wmawiaj sobie, ze jestes psychopatką! idz sie teraz wyspij - mozesz cos nawet wziac na sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie lubilam swojego synka jak sie urodzil. Bylam zmeczona i poirytowana wzystkim i wszystkimi. To trwalo jakies kilka miesiecy. Ale kiedy byl chory i trafil do szpitala, cos sie we mnie obudzilo. Teraz syn chodzi juz do szkoly i jest calym moim zyciem. Ukochany jedynak mamusi. :D Niegrzeczny, buntownik, ale moj skarb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz ciezka depresje
nie probowala przeciez udusiec, przylozyla na moment,wyobrazila soibie, pozalowala, na pewno by tego nie zrobila!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka1234
ale jak przekroczyla granice to dalej myslisz ze ma miec dziecko przy sobie ty jako matka co myslisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrodna mama z depresja
Nie moge teraz spac, bo za chwile musze przygotowac jej nocny pokarm. jak sie naje i troche poplacze(bo ma kilki), bede ja lulac i husdac do snu jak co noc, to wtedy moze sie poloze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrodna mama z depresja
bo ma kolki, mialo byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewers awers
tak ta....cały topik na policje :D bo już uwierzę... po 1) skąd masz pewność, że to nie internetowy troll? po 2) nie ma dowodu na to, że to zrobiła, bo czymże jest INTERNET? :) dziewczyna po prostu nie ma chęci do życia, ale musi ją nabrac bo ma życiowy cel: wychować swoją córeczkę :) depresje sie przegoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz ciezka depresje
I to nocne czuwanie tez wykancza nerwowo, ale przeciez minie. Powodzenia, trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przegonilam. I choc nadal jest trudno, bo jestem samotna mama z moim kochanym jedynakiem, a on niegrzeczny buntownik w wieku szkolnym, to bardzo go kocham i jeste dla mnie wszystkim. I pomyslec, ze kiedys tak sao rozpaczalam. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie jest łatwe
depresja poporodowa czy inna nie jest usprawiedliwieniem dla krzywdzenia niemowlęcia!!! wiele depresyjnych matek NIGDY nie przekroczyło tej granicy! Mimo, że nic do dziecka nie czuły (prócz niechęci) to potrafiły właśnie mechanicznie opiekować się dzieckiem nie krzywdząc go. To pewna forma obrony. Ona nie ma siły na taka formę obrony. Jak udowodniła jej obroną jest atak. Mamy w zakładzie mamę, która długo wykonywała wszelkie czynności opiekuńcze przy dziecku mechanicznie. Pewnego razu pękła. Dziecko ciągle płakało. Co wsuwała smoczka to wypluwało i dalej płakało. W pewnym momencie ucichło. Jak się ocknęła z "ataku" nie tyle szału co jakiegoś.... trudno to nazwać, po prostu wyłączyła się, to dziecko już nie żyło. Smoczek miało prawie w tchawicy. Nie muszę chyba więcej opowiadać, co? Otóż każdy ma jakąś wytrzymałość na depresję. Jeżeli jest ona niekontrolowana to w większości przypadków dochodzi do tragedii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka1234
przyznaje racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "kochana mama" poczytaj co ta "mamuśka" robi niemowlęciu. Ciekawe ile razy już ją dusiła poduchą :O nie wierzę, że TY to robiłaś swojemu synowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrodna mama z depresja
Tak, jestem chora psychopatka, malolata, wariatka.. Cos jeszcze? dzieki bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewers awers
faceci to chyba nie powinni tutaj zabierać głosu, nie wiedza jak to jest rodzić, czasem nie wiedza nawet o istnieniu depresji poporodowej, a oceniać kogoś jest najłatwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem za adopcją a tak poza tym to kto ci kobieto wmawia, że trzeba karmić cycem?! to nie te czasy! a chrzest?????? żadne z moich dzieci nie jest chrzczone i nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka1234
autorko albo walczysz z tym leczysz sie albo oddaj dziecko bo sama nie wiesz jak depresja moze sie rozwinac gdybys mogla oddac komus pod opieke przeczekac moze zatesknisz ale piszesz ze rodzina ci nie pomaga sa dwie drogi leczysz sie bo tego potrzebujesz lub oddajesz dziecko pomysl nie stoj w miejscu zrob cos z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewers awers
halo? dziecko nie jest tylko jej !!!!!!!!!!!!! a co ze zdaniem ojca? :| chyba zapominacie o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rewers ja mam 4 dzieciaczki i ZAWSZE byłem w pogotowiu gdy żona potrzebowała pomocy wiem co to poród, choć bólu sam nie doświadczyłem (anatomia nam nie pozwala) wiem co to latanie co 2-3 godziny i robienie mieszanki mlecznej z mleka modyfikowanego wiem co to karmienie cycem wiem co to niekarmienie cycem (żonka nie zawsze mogła) wiem co to kolka i chodzenie przez 3 godziny z dzieckiem na rękach, bo tylko na rękach kolka była mniej dokuczliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie brzydziłem się nigdy zmieniania pieluch potrafię wykąpać niemowlę mało tego, przeżyliśmy tragedię choroby... nie chce mi się tu pisać o tym i wiem co to całodobowa opieka nad mamą i dzieckiem! więc pani rewers nie oceniaj mnie tak szybko, bo nie znasz mojej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, no co Ty, nigdy. Ale tez mialam chwile zwatpienia, wszystko mnie irytowalo, denerwowalo, ze nie mialam juz tej wolnosci. Urodzilam w miare wczesnie i bylam zla na siebie, ze w tym wieku stracilam juz najlepsze lata mlodosci. Ale teraz przynajmniej jestem mloda mama ucznia, ktory chodzi do szkoly. :D A ile naplakalam! To chyba ja sie powinnam zabic, bo moj ex mnie zostawil z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×