Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wyrodna mama z depresja

Pomocy! Urodzilam i nienawidze!

Polecane posty

Gość saphirre.
Powinnas byla usunac te ciaze. Dziecko nie jest zadna radoscia jesli spieprzy matce zycie. Zaden jego usmiech tego nie wynagrodzi. Moze oddaj dziecko do adopcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saphirre.
NIe czytalam calego watku. Jesli liczy sie dla ciebie bardziej opinia otoczenia niz wlasne zycie, to twoja sprawa. Mleko zostalo juz rozlane i nic sie nie da zrobic oprocz pogodzenia sie z sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdefrkgjknbglf.
autorko, jestem w stanie zrozumiec Twój nastrój, też nei byłam przygotowana na dziecko, tż miałąm dosyć kiedy pakało całe doby ( nie przesadzam - mój syn urodził się lekko niedotleniony ) Miałam czesto ochotę rzucić nim o ścianę. Straszen co pisze? Al etak było...ale nie wyobrażałm sobie żeby coś takiego zrobić, nie wyobrażałam sobie żeby go oddać. Mam z nim sporo kłopotów, mija 3 rok...nasz razem...zaczyna mówić...choć nadal mam czasami ochotę ucieć TO ON JEST NAJWAŻNIESZYM CZŁOWEIKEIM W MOIM ŻYCIU...dzieci czesto sienei kocha na poczatku, tlyko po prostu czesto matki się do tego nie przyznają...ta miłosc przychodzi z czasem...czego i Tobie życzę. Do roku jest najtrudniej. Po prostu to zaakceptuj. A potem juz jest coraz fajniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..niestety to nasze otoczenie ... potrafią krytykowac , obgadywac i nic wiecej ... ale to tylko ludzie którzy lubią takie plotki.... autorko myślę , ze koniecznie powinnas udac sie do dobrego psychologa ( moze porozmawiaj z mężem i razem tam pójdziecie ) nie widzę tutaj żadnej Twojej winy !!!! zapewniali pomoc potem obrócili sie i to własnie w rodzinie widze winę - oni powinni wspierac !!! wiem , że w głebi serca kochasz bardzo swoją córkę ! wiesz , że robisz jej krzywdę a poczucie złego postepowania świadczy o miłosci potrzebujesz koniecznie porady specjalisty i szukaj ( szukajcie ) go szybko !!! nie musisz karmic piersią to Twój wybór nie musisz ochrzcic dziecka to też Twój wybór ( jesli jestes osobą niewierzącą ) musisz być silna i zrobic wszystko by byc szcześliwą !!! a rodzina albo to toleruje albo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja dolacze
autorko, nawet nie wiesz jak bardzo Cie rozumiem! wiekszosc wron tutaj Cie zakracze, ze seks to odpowiedzialnosc, ze trzeba bylo sie zabezpieczac, ze masz dziecko to sie ciesz bo ja juz x lat sie staram i nic, ze dziecko to cud bla bla bla!!! ja nie mam jeszcze dzieci choc mam juz 30 lat i tez wciaz slysze, ze juz czas, ze zegar tyka, ze stara jestem itd! nawet nie wiesz jak mnie to wkurw... celowo uzylam tu tego slowa bo ono idealnie oddaje moje odczucia. nie placze na widok matek z dzieckim, nie rozczulam sie nad karmiaca kobieta, nie odlatuje na widok biegajacych dzieciakow. co wiecej - ciaza mnie obrzydza, porodu sobie nawet nie chce wyobrazac bo to upodlenie na maxa, na widok karmiacych kobiet mam odruch wymiotny, wkurzaja mnie rozwrzszczane bachory biegajace po chodniku zastawionym wozkami i innymi gratami. rozumiem Twoj bol zwiazany z utrata kobiecosci. cialo po ciazy to koszmar bo sama ciaza to poswiecenie. dziecko to pazozyt, ktory zeruje na Twoim ciele, niszczy je od srodka i zewnatrz, poswiecasz sie podczas porodu, dziecko przychodzi na swiat w wielkim bolu i upokorzeniu dla kobiety, po ciazy tez wesolo nie jest. i jeszcze w dodatku kazdy wymaga abys przechadzac przez to wszystko byla nieziemsko szczesliwa i w skowronkach kazdego dnia, zachwyacala sie kazda kupka i placzem czy minka! a co to Twoj obowiazek do jasnej cholery!? daj corce co mozesz, zrob kolo niej co trzeba i tyle. Tobie tez za to poswiecenie sie cos od zycia nalezy! mysl o sobie i nie sluchaj, ze dziecko najwzniejsze bo to nieprawda! wazna jestes TY! bo to TY sie poswiecasz! a co do wron krajajacych tutaj odnosnie seksu! seks jest dla ludzi i kazdy to robi wiec nie do was nalezy ocenianie autorki. ciaza sie trafila i co? autoka ma sie pociac bo zaliczyla wpadke albo ubrac sie w stroj pokutny i obwiazac sznurem bo jest matka!? bachorek to nie pepek swiata! za kilka lat sie na nia wypnie bo kolezanki, bo disco i beda tylko wymagania!!!! zyj swoim zyciem autorko i nie patrz na siebie tak negatywnie! i wymagaj od chlopaka bo to tez jego dziecko, niech tez sie odrobine poswieci! cos sie skonczylo w Twoim zyciu, ale nie pozwol by dziecko zdominowalo TWOJ swiat! matki Polki na pewno zaraz mnie zjedza, ale prawda jest taka, ze na pewno w glebi maja podobne mysli, ze chcialyby cofnac czas!! skoro juz musisz uzerac sie z tym dzieckim to przynajmniej zrob tez cos dla siebie! niech ta opieka Cie nie zdominuje! musisz miec swoje terytorium do ktorego nikt nie ma wstepu, szczegolnie dzieciak bo Cie pozre z kopytami, z dziecmi tak jest - dasz palec to wyrwie reke! glowa do gory autorko, pamietaj nie jestes sama. caluski dla Ciebie i nie poddawaj sie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrodna mama z depresja
Dziekuje za dobre slowa. To nie jest tak, ze nie chce oddac corki do adopcji ze wzgledu na opinie otoczenia. Chodzi o to, ze nie wybaczylabym sobie tego. Myslalabym o tym cale zycie i o niej. W koncu ja urodzilam. Mialabym pewnie gorsza depresje niz teraz. Martwilabym sie czy ja nikt nie bije, czy nie placze, czy ma co jesc. Dlatego nie mysle o adopcji. Oprocz tych powodow, ktore podalam, wiadome jest, ze otoczenie by mnie zabijalo spojrzeniem. Niewazne. Mariusz nie jest moim mezem. Chcemy sie pobrac ale na razie nie mamy warunkow. Opiekunke z checia bym wynajela jakas chociaz na pare godzin dziennie. Ale nie wiem czy dalabym rade finansowo. Moj chlopak pomaga jak moze, pracuje na nas. Zobaczymy. Poza tym chcialam tylko uswiadomic wszystkim, ze maciezynstwo nie musi byc szczesciem, moze byc przeklenstwem. I tak jak czasami slyszymy, ze dziewczyny maja depresje po aborcji czy czyms w tym stylu, tak ja mam po urodzeniu corki. Po prostu nie widze nic dobrego. Same zobaczcie. Moja sytuacja, studia, brak pracy, brak wlasnego kata, ohydne, zniszczone przez ciaze cialo, rozciagnieta, oblesnie wygladajaca wagina.. Nie wiem czy kiedykolwiek odwaze sie wspolzyc z moim chlopakiem po tym jak zobaczylam sobie w lusterku. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja dolacze
autorko! dojdziesz do siebie wkrotce choc to juz nie bedzie to samo cialo! pozostaje tylko to zaakceptowac! taka natura... jesli moge cos doradzic, moze jakies korepetycje? zawsze to pare groszy Ci wpadnie! kupisz sobie jakis kosmetyk, balsam do ciala albo perfumy! cos malego ale tylko dla CIEBIE! wiem, ze zaraz ktos powie, ze wszystko powinnas ladowac w dziecko, ale nie sluchaj tego! TY jestes najwazniesza bo to TY musisz potem dawac corce wiec mysl o sobie! zobaczysz, z czasem spojrzysz inaczej na zycie, ale staraj sie myslec o sobie! jesli wciaz kazdy powtarza, ze teraz dziecko jest najwazniejsze, ze sie nie prosilo na swiat czy inne bzdury - olej temat! najwazniejsza jestes TY i TWOJE potrzeby i TWOJE uczucia bo to TY cierpisz i TY sie poswiecasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrodna mama z depresja
Dziekuje za zrozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja dołącze - jesteś
nienormalan. Ja też nie ma jakiś strasznych instynktów macierzyńskich pomimu 26 lat , nie rozczulam sie na widok małych bobasków, napisze szcerze , ze nawet mnie denerwuja jak płaczą z byle powodu lub brudza w całym domu - ALE stwierdzenie typu pasozyt w ciele matki , poród to upokorzenie dla kobiety , na widok karmiacej matki chce mi się wymiotować - Jest CHORE , NIENORMALNE i wogóle to chyba nie wiesz o czym piszesz. Chciałaś pokazać jaka z Ciebie zajebista , wyluzowana kobieta ale ci nie wyszło :-) :-) :-) . Także zastanów sie zanim zaczniesz pisac kolejne bzdury !!!!!!!! A tobie autorko - współczuje - jak i Tobie tak dziecku, ale myśle , ze będzie lepiej i kiedyś będziesz szcesliwa !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
nie rozumiem jednego, czego oczekujesz ze beda nianczyli dziecko? oboje pracuja, zeby oplacic ci studia, masz jedzenie, gdzie meiszkac, a chcesz zeby jeszcze zajmowali sie dzieckiem?? Widocznie Twoja wprawa w metody kalndarzykowe na niewiele sie sprawdziła, bo śłuzu sie nei mierzy, mierzy sie temp. a kalendarzyk to co innego, sama nie znasz sie a dziwwisz sie ze w ciazy jestes. A n=iby o czym maja kolezanki z toba gadac, o pieluchach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
winisz dziecko za swoje brzydkie cialo, jestes wstretna, jak mozna wlasne dziecko chceic udusi, niewinna istote. Mam kolezanka ktora tez studiuje dziennie, nei ma pracy ma dziecko ale je bardzo kocha, i cieszy sie e jest matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja dolacze
nie chce nikomu pokazywac, jaka to ze mnie wyluzowana babka! jestem tez zupelnie normalna kobieta, ktora zna zycie dlatego nie boje sie ubrac rzeczywistosci w takie slowa, ktore pokazuja prawde taka, jaka ona jest! kolejna wrona sie odezwala! a co - widok napompowanych, pokrytych niebieskimi zylami piersi z wielka obrzydliwa brodawka wystwionych w miejscu publicznym jest apetyczny!??? no prosze cie..!!! a ciaza to przepiekny stan bo w brzuchu kobiety rosnie dziecko? spojrz na to obiektywnie- jest to pasozyt bo zyje kosztem kobiety, co wiecej, niszczy cialo kobiety! kobieta po porodze traci mnostwo ze swego dawnego wygladu. nic juz nie bedzie takie samo! a porod to taka piekna chwila? kiedy lezysz z rozlozonymi nogami, porozrywanym kroczem wrzeszczac w nieboglosuy z bolu??? autorka nalezy do tej grupy ludzi, ktorzy widza rzeczywistosc bez zakladania rozowych okularow! i ja tez! acha! nie kazda kobieta chce sie realizowac macica!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to błąd że rzucilaś tabletki
przeciwdepresyjne - zaledwie po dwóch tygodniach one po paru tygodniach dopiero zaczynają działać!!! początki są koszmarne nie daj sobie tu wmówić że zostaniesz dzieciobójczynią - to jakiś absurd miałaś święte prawo mysleć o swoich piersiach (jak nie chcesz karmić piersią to wara innym od tego to tylko twoja sprawa), nie chrzcij dziecka na siłę, bo banda pierdolonych hipokrytów tego wymaga mówisz że nei kochasz dziecka... takie przekonanie jest klasycznym objawem depresji poporodowej podstawowe pytanie - kochasz swojego chłopaka???? jeśli tak, to pomyśl - to jest JEGO dziecko , jego cząstka! jakie są wasze relacje? tu chyba tkwi klucz do problemu Ale nie będę ci tak całkiem słodzić - moim zdaniem "metody naturalne" w takich przypadkach jak twój to tragiczna nieodpowiedzialność? gdzie ty miałaś głowę.... brałaś pigułki, ale tyłaś i rzuciłaś? wystarczyło je zmienić, może zastosować takie bez estrogenów.. są jeszcze spirale. poza tym tycie po pigułkach nie jest sygnałem ze trzeba je odstawić. Potrzebna jest po prostu większa samokontrola jeśli ktoś ma tendencje do tycia. konsekwencje nie brania pigułek są jak widzisz znacznie poważniejsze.. No ale stało się - postawa twoejj rodziny to dramat chyba że wszystko wyolbrzymiasz przez depresję naprawdę nie rozmawiałaś z nimi o swoich odczuciach? a twój partner? pomyśl nad urlopem dziekańskim - to nie żadna tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja dolacze
madre slowa! popieram!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
soryy ale postawa ejj rodziny to dramat? dramat to jakby ja wyrzucili z domu. ma gdzie meiszkac, co jesc, płaca jej za studia, czasem zajma sie dzieckiem. co maja rzucic prace i naiczyc dziecko, bo mamusia sie zle czuje? jak sie tyje po tabletkach, to sie ziemnia nainne, dlatego jest tyle tabletek na ruynku bo kazdemu cpo iinengo pasuje. Gdybys np miaal prpblem z krazeniem to inna sprawa. ale tycie i rzuciłas tabletki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko nie przesadzaj z tym ohydnym ciałem , prawie wszystkie kobiety rodzą i mężowie ( czy partnerzy ) nadal je kochają !!! a ciało może troszke sie zmienic ale taka natura jestes negatywnie nastawiona na siebie , spójrz na plusy : masz śliczną córeczkę i to powinno byc najważniejsze !! nie Ty pierwsza i nie ostatnia nie masz własnego mieszkania możesz wziąc urlop dziekański to też bedzie łatwiej i porozmawiaj z kims by czasami ! mógł zająć SIę DZIECKIEM KIEDY CHCIAłABYS WYJść W tWOIM żYCIU NASTąPIłY OGROMNE ZMIANY na które nie byłas przygotowana ale najważniejsza jest miłośc do córki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
kolezanka miałą rozstepy na brzuchu na plecach, duze piersi, ale co wzieła sie za siebie i wyglada jak przed ciaza. Fakt rzostepy sa ale o wiele mniej widoczne. Nie uzalaj sie tak nad soba, nie bierz dziekanki bo potem bedzie Ci trudniej wrócic na studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrodna mama z depresja
Lolka od bolka, no i co z tego, ze rzucilam tabletki? Musisz sie doczepiac do tego? Juz naprawde nie masz do czego sie doczepic, czlowieku? Bralam tabletki Microgynon, zmienialam na Cilest, potem Logest i na koncu Triqular i od wszystkich tylam. Tak jest u mnie z hormonami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
a badałas sobie poziom hormonow? wkurzaja mnie takie kobiety jak Ty, mysla tylko osobie, o swoim ciele. A sadzisz ze Twojemu facetowi jest łatwo, musi Was utrzymac, a Ty zamiast spedzic z nim milo czas to myslisz o tym ze ejstes brzydka. Wszystkim jest trudno, ale jak sie czlowiek uzala nad soba to do niczego to nie prowadzi dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja dolacze
cichutenko - jestes bardzo madra i ciepla osoba, ale prosze Cie, nie wmawiaj autorce, ze to dziecko jest najwazniejsze! to dziecko jest przyczyna depresji autorki, braku samoakceptacji i bezsilnosci! autorko - najwazniejsza jestes TY, dziecko nie moze stanowic centrum Twojego zycia i nie moze wyznaczac kierunkow Twojego myslenia! mowia, ze szczsliwa matka = szczesliwe dziecko! pomysl o tym! a komentarze dotyczace beldow antykoncepcyjnych autorki to sobie darujcie - mleko juz sie rozlalo! nie tlumacz sie autorko jakie bralas tabsy i czemu przestalas je brac, to TWOJA sprawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
oczywiscie dziecko jest przyczyna depresji i autorka jest najwazniejszaa dziecko to gdzies tam daleko. bo kogo obchodzi takie malenstwo. A to wina dziecka ze ona ma depressje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghuju
życzę Ci jak najlepiej, ale to są skutki niemyślenia - nie chcialas dziecka to sie trza bylo zabezpieczyć. Córcia troszkę podrośnie i będzie lepiej. Za 10 lat nie bedziesz żałowac. Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja dolacze
lolka - poniekad masz racje, ale nie do konca! facet na pewno latwo nie ma bo i studia i praca. ale to autorka uzera sie z dzieckim, nie spi po nocach, tez ma studia przeciez, ma na glowie caly problem! facet da kase i idzie do siebie na noc.. jak myslisz, ma autorka prawo by sie troche pouzalac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
zreszta kazda kobieta jak zaczyna karmic piersia to ja boli, gdybys karmila piersia moglabys trpoche zaoszczedzic, skoro piszesz ze nie macie masy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
troche pouzalac to inaczej by to wygladalo. Fakt nie ma łatwo, ale sa kobiety ktore maja dziecko i studiuja dziennie, tez zarywaja nocki a rano do szkoly. Waracaja musza przygotowac sie na anstepy dzien, a dziecko palcze. Wtedy dopiero jest ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja dolacze
lolka - przeciez nikt nie mowi, ze to wina dziecka! dziecko jest przyczyna a to roznica! malenstwo malenstwem - ale zycie sie na nim nie zaczyna i nie konczy! kazdy ma prawo do siebie, tak czy nie? poswiec sie kompletnie malenstwu - za kilka lat obudzisz sie z reka w nocniku bo okaze sie, ze Twoj swiat jest tak zawezony, ze nie ma w nim miejsca na nic innego tylko dziecko. a dziecko pojdzie w swoja strone i co? echhh zycie... tak zle tak niedobrze! autorko - masz prawo narzekac i czuc to, co czujesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja dolacze
lolka - fajnie mowisz, ale zauwaz, ze nie kazda kobieta jest stworzona by byc tylko matka. dla jednej zarwana nocka przez placz dziecka nie jest problemem, a inna to przeklina. nie kazda sie rozczula nad kolorem kupki czy pierwszym skrzekiem niemowlecia. ona ma prawo do tych negatywnych uczuc!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
a kto tu mowi o calowitym posiweceniu sie dla dziecka. ono ma kilka meis i bardzo jej potrzebuje, jak am sie dobrze czuc w jej ramionach skoro ona go nei kocha? kup obie autorko jakies leki na poprawe nastroju, wieczorkiem zaloz bluze pobiegaj troche, skoro tak nienawidzsiz wlasnego ciala, bo od pisania an kafe nie schudniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do ciała, że jest rozciągnięte i \"inne\", uwierz, że z czasem będzie lepiej :o ten obwisły brzuch i inne defekty na ogół znikają, ważne jest, by nie utyć - o wagę zadbaj koniecznie :o My, kobiety, które rodziłysmy, wcale nie mamy tak brzydkich ciał :o Hm, u mnie np. w ciąży w szybkim tempie psuły się zęby, Ty przynajmniej tego problemu nie masz :o A koleżanek szukaj wśród innych matek, one lepiej cię zrozumieją niż panienki, którym w głowie tylko zabawy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×