Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wyrodna mama z depresja

Pomocy! Urodzilam i nienawidze!

Polecane posty

Gość ezeba
,,,wykorzystana,pedagogiem jesteś a głupoty piszesz. Ja wolałabym, zeby mnie otaczało 10 dzieci niż ten jeden zdjagnozowany z którym przyjdzie mi walczyć( rak piersi) czy wygram walkę? Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmaamcia kamcia
Mnie tez dopada cos.Niewiem czy to depresja.2 miesiace temu urodzilam sliczna i zdrowa coreczke.Wychowuje ja sama , ojciec małej zostawil nas.Mieszkamy same we 2 i jest mi ciezko.Niemam rodzicow.Tylko dalsza rodzine, ale i tak mi nikt niepomaga.Jestesmy same, opiekuje sie mala 24 h na dobe i juz wariuje.Nikt do nas nieprzychodzi.Przed kazdym udaje ze jest wszystko dobrze, aale tak niejest.To wszystko mnie przeraza.Czasami mam ochote trzasnac drzwiamu i uciec daleko.Ojciec małej mnie dobija.Niepotrafie sie od niego uwolnic.Dobrze ze wyjechal za granice teraz i go niema.Ale i tak ciagle pisze i wydzwania ale ja wogole na niego niereaguje.Niepotrafie sie zajac swoim dzieckiem.Denerwuje mnie kiedy płacze, kiedy musze wstac w nocy i ja nakarmic.Niemam wogole czasu dla siebie.Czy to przejdzie.Niewiem co sie ze mna dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ezeba
,,, dlaczego nie" otworzysz" sie na ojca dziecka, z wypowiedzi wynika, że on interesuje się wami , a ty go negujesz. Dużo będzie zależeć od twojego postępowania. Inaczej będziecie cierpieć wszyscy troje. Daj sobie pomóc, ludzie z twojego otoczenia też mogą ci pomóc, ale nie zamykaj się w sobie.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w temacie
Sama jesteś sobie winna, ale nie piszę tu o urodzeniu dziecka ale o sytuacji w jakiej jesteś.... Jak twój chłopak miał z Tobą być... Kto chciałby przychodzić i patrzeć na tąką partnerkę i nie o wygląd mi chodzi tylko o Twoje zachowanie .... stosunek do dziecka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w temacie
sama mam dwoje dzieci i wiem, że macierzyństwo nie niesia samych radości... potrafi też nieźle dokopać... ale nikt nie siedzi i nie roztkliwia się nad sobą... no rozpamiętuje i nie płacze ... tylko ROBI Analizujesz sytuację i wiesz , że z różnych względów a najważniejszy to taki, że jak sama mówisz kochasz córkę, nie oddasz jej do adopcji.... No to decyzja podjęta a dalej... rób coś poza opieką nad dzieckiem.... Rodzice nie odwrócili się od Ciebie przygotowali pokój pewnie też łożą na Ciebie i Twoje dziecko.... to mało???? Zastanów się ile Ty w ich sytuacji zrobiłabyś dla swojej córki????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmaamcia kamcia
To ma byc zainteresowanie sie dzieckiem ze napisze co u nas jak mala sie czuje.Jak mu pisze ze jade z mala do lekarza i niemam za co jechac.Nawet nic nieodpisze.Finansowo mi niepomaga, niedaje na dziecko.Nawet cała wyprawke ja kupilam za swoje, on nawet na dziecko 1grosza niedał.Minely juz 2 miesiace od porodu do tej pory nic kasy niedał.A twierdzi ze kocha dziecko i jej zawsze pomoze.W jaki sposob?Tak ma wygladac milosc ojca do dziecka.Bedzie sie pojawial w zyciu dziecka raz na jakis czas a ono bedzie cierpiec.Bo tsk bedzie, cche ja przed tym uchronic.Mnie skrzywdzil i swoim zachowaniem teraz tez krzywdzi dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w temacie
Twoje dziecko Rośnie... będzie pod pewnymi względami łatwiej.... A TY siedzisz i nic tylko, że przegrałaś żzycie..... Chłopak nie wytrzymał próby, a zapewne sama też nie jesteś tu bez winy, ... no i ok. po co Ci taki partner Wcześnie vzy później by Cię zapewne zostawił może w nieco gorszej sytuacji.... Ale co świat się skończył, bo koleżanki nie chcą z Tobą iść na kawę????? Dorośnij... czas najwyższy... Bo inaczej Twoja córcia dorośnie szybciej niż TY....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EnelOpa
Będzie dobrze czas leczy rany zapamietaj i kochaj dziecko obdarz go miłością, bo jak ty byŚ sie czuła na miejscu tego dziecka wyobraż sobie i karm go piersio on potrzebuje Cie!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ezeba
,,,jesteście nie dojrzali do sytuacji, wam obydwijgu trzeba pomóc. Już to, że ojciec dziecka pyta , pisze, to coś znaczy, a ty nie bądź materialistką , bo nie tylko pieniadze się liczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOLA 151
ZUPELNIE WAS NIE ROZUMIE.MAM TROJE MALUTKICH DZIECI I KAZDY DZIEN Z NIMI DODAJE MI SIL I JESTEM SZCZESLIWA.MAM 3 SYNKOW.JEDEN MA 2 LATKA A BLIZNIAKI 2 MIESIACE.NIE UWAZAM ZE JEST MI CIEZKO.TO JA WSTAJE W NOCY DO DZIECI,KARMIE,PRZEWIJAM I NIE CZUJE SIE ZMECZONA.W CIAGU DNIA NIE ODPOCZYWAM.GOTUJE OBIAD,SPRZATAM,WYCHODZE NA SPACER I KOCHAM MOJE DZIECI NAJBARDZIEJ NA SWIECIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do joli
a kogo obchodzi ze lubisz harowac po lokcie? kocgo obchodzi, ze spelniasz sie w roli matki polki? nie wszystkie kobiety lubia poswiecac cale swoje zycie, nie musisz tego rozumiec, na szczescie sa na swiecie jeszcze normalne babki, ktore procz miloci do dziecka czuja jeszcze zmeczenie i nie przedstawiaja sie na forum jako maszyny do plodzenia i wychowywania dzieci a jako zwyklych ludzi.. taki post jak twoj zupelnie niczego nie wnosi, nikomu nie pomaga, zupelnie nic nie znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOLA 151
chyba nie zaprzeczysz ze natura stworzyla kobiety do bycia matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natura stworzyła kobiety żeby
przede wszystkim były "kobietami" a to nie synonim słowa "matka". i my mamy "możliwość" bycia matką a nie konieczność. a ja lubię dzieci ale ponieważ tez nie wiem czy sie spelnie w roli matki to jeszcze nią nie jestem. trochę zrozumienia dla antydzidziusiowych kobiet.ja je mam i uwierz, dobrze jest czasem postawić sie w czyjejs sytuacji i spróbować poopatrzec cudzymi oczami, rozważyc czyjes argumenty a nie slepo jak kon kierowac wzrok tylko w jednym kierunku,i chociaz starac sie przez chwilke pomyslec jak ktos inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anita444
czytając te posty aż płakać mi się chce co za matki!!!jak można nie chcieć własnego dziecka nosi się je pod sercem 9 miesięcy czuje się ruchy kocha się z całych sił,człowiek wtedy zmienia postępowanie by wszystko zrobić by maleństwu nie zaszkodzić,gdy przyjdzie na świat po ciężkim porodzie juz nie jest nic ważne na świecie tylko to maleństwo,karmi się piersią by dać wszystko co najleprze by czuć tą wspaniałą jedność.Tyle ludzi marzy o dzieciach starają się latami a takie niedojżałe gówniary leją na to.Po co uprawiacie sex jak wiecie czym to się kończy holera przecież to jest normalne że z tego biorą się dzieci nie jesteśmy wiatropylne tyle teraz różnej antykoncepcjii!!!!holera mnie bieże jak takich idiotek słucham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidyta
mam propozycje dla tych ktore URODZILY I NIENAWIDZA-albo oddajcie dzieci malzenstwom bezdzietnym,albo...odbierzcie sobie zycie bo jestescie nic nie warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto Wam dał prawo oceniać
nie da się kochac na siłę. tak jak i często antykoncepcja zawodzi. a Wy JAdowite Żmije i Inteligentki wszelkiej Maści powinnyście to wiedzieć. znalazły sie IDEŁY. aureola aż iskrzy od tej "dobroci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto Wam dał prawo oceniać
Ideały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto Wam dał prawo oceniać
tak to jest się uzewnętrznić to jeszcze Cię zjedzą. ja rozumiem żeby komuś zycie odebrała albo nie wiem ale ona szuka rozwiązania i nie pozostaje obojętna. nie każdy ma instynkt. teraz chcę mieć dziecko ale tez boję się że mogę niewystarczająco je kochać. tak już jest. to byłoby straszne ale wiem że jest coś takiego jak depresja poporodowa i przeraż mnie ze może to spotkać każdego .nawet mnie. wtedy może najlepiej oddać albo przeczekać ze wsparciem rodziny .może minie a może nie..ale na litość boską żeby od razu doradzać komuś samobójstwo. Wam się chyba poje...... w zupełności. tak więc idąc za Waszą radą to gdy popełnimy błąd lub szukamy pomocy lepiej od razu się zabić niż narażać takim jak wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yayayayay
Witaj Nie jestem dorosła, ale tez nie lubie dzieci i nigdy ich nie bede miala. Nie chce radzic źle, czy cos ale moim zdaniem powinnas oddac to dziecko bo je bardziej skrzywdzisz ( bedzie mialo wyrzuty ze je nigdy nie kochalas) a sama mozesz wyjechac daleko od rodziny bo wiem jak doluje taki typ rodziny ktory wylicza wszystko co zle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierzę Ci. Padłaś ofiarą "dobrych ludzi", którzy powiedzieli Ci co masz robić i jak żyć. Już nigdy nie ufaj nikomu poza sobą. Wierzę, że personel był wredny, że bolało i nikogo to nie obchodziło, że mówili złośliwe słowa. Potraktowali cię jak smarkulę, która nie rozumie, że DZIECKO jest najważniejsze i powinna dla niego poświęcić ciało, życie, czas, marzenia i własną osobowość. Popełniłaś błąd-w życiu nie wolno nikomu ulegać i się wahać. Szkoda, że nie miałaś pieniedzy na aborcję- albo też troszkę uległaś namowom do rodzenia. Mówi się, że dziecko jest niewinne, bo nie miało wyboru, ale ty też go nie miałaś- zapłodnienie jest mimowolne a antykoncepcja (swoją drogą słaba) zawiodła. Dziecko ukradło ci życie, musisz być kimś kim być nie chcesz i nikt tego nie rozumie. Nienawidzisz go bo wszyscy każą ci sie poswięcać i mówią, że MASZ KOCHAĆ (jak nie to w ryj :) a nikt nie lituje się nad Tobą. Niestety wcale nie jest powiedziane, że dziecko będzie cie kochało. Dziecko kocha opiekuna, a nie zawsze jest to matka, przywiązuje sie do osoby, która sie nim zajmuje (jak pies, sory za porównanie, ale to prawda) TO CO TERAZ POWIEM TO NIE JEST NAKŁANIANIE ANI RADA, BO JEST MOŻLIWE, ŻE DORADZĘ CI A STANIE SIĘ COŚ NIE WG PLANU I BĘDZIESZ NIESZCZĘŚLIWA, TO JEST TYLKO MOJA OPINIA, NIE MUSISZ JEJ BRAĆ DO SERCA, MÓWIĘ TAK, JAK JA BYM ZROBIŁA. Nie chcę ci mówic jak masz zyć, ale wg mnie To nie jest depresja poporodowa, tylko zdanie sobie sprawy z życiowej porażki. Czujesz się pewnie odpowiezialna za dziecko i jasne, że chcesz dla niego jak najlepiej. Przecież jesteśmy odpowiedzialni za tych, których sprowadziliśmy na świat (dlatego aborcja jest lepsza niż adopcja czy wychowywanie dziecka którego się nie kocha) Do adopcji lepiej nie oddawaj, bo będzie miało skopane życie jak nikt go nie weźmie. Chyba, że sie tam z kimś ugadasz i załatwisz to tak, żebyś miała pewność, co do adopcji i wtedy podpiszesz papiery i oddasz. Albo powiez ojcu dziecka, ze chciałabyś się zrzec prawa do opieki i zostawiasz dziecko jemu. Jest rodzicem tak samo jak ty, niech się nim zajmie. Bardzo wiele kobiet samotnie wychowuje i nie dostają alimentów. Radzą sobie. On sobie też poradzi z maluchem, będzie sie musiał nim opiekować, czemu tylko ty masz sie babrać w gównie za przeproszeniem. I powiedz o tym rodzicom. Jeżeli czujesz, że będziesz chciała się widywać z dzieckiem w przyszłości, to jest juz problem, bo być może twój facet wychowa córkę z inną kobietą a tobie będzie przykro że nie możesz jej nawet dotknąć i pewnie źle ją do ciebie nastawią albo ona cię odrzuci, dlatego lepiej zbadaj dobrze swoje uczucia. Któreś z tych rozwiązań jest chyba właściwe, tylko nie łódź się , że coś się zmieni, stanie się cud i pokochasz niemowlaka, bo to już przerabiałaś, prawda? Nie ma nic gorszego niż zycie w udręce i przekonaniu, że zrujnowałas sobie życie i nic cie już nie cieszy. Mozesz się pocieszać "radosciami matki" oooo córeczka chodzi, kupkę sama zrobiła, ale to będzie dla Ciebie tylko namiastka radości, udawana radość. Uczysz się na błędach, więc nie popełniaj ich ponownie i na nikogo się nie oglądaj, dziecku się krzywda nie stanie, załatw wszystko jak trzeba i po prostu uciekaj. Nie od odpowiedzialności, bo nieodpowiedzialni to byli ludzie, którzy najpierw odradzali aborcję i obiecywali pomoc a potem się na ciebie wypięli, więc nikt nie ma prawa Ci zarzucać braku odpowiedzialności. Nie załamuj się nic nie jest stracone,ok? nie trać nadziei, będziesz mieć wątpliwości, wyrzuty sumienia, myśleć, co sobie córka o tobie pomyśli itd, musisz być silna i się po prostu od tego odciąć. Poszukaj pracy, może nowej miłości, po tabletkach antykoncepcyjnych się zazwyczaj tyje, ale ja po Harmonecie schudłam 12 kg, może na Ciebie tez podziała, tylko uważaj jak chcesz uprawiać sex to zmień Harmonet na coś mocniejszego, bo on często zawodzi i są tragedie, jak ta Twoja. I bierz tabletki anty- one na nic nie szkodzą, nawet zmniejszaja ryzyko wystąpienia niektórych choróbi nie są az tak drogie, np. Rigevidol kosztuje 6 zł. tyle, że to lek przedpotopowy, ale niektórym służy i jest najmocniejszy na rynku, jak się weźmie 4-5 tabletek po niezabezpieczonym stosunku to działa jak lekko poronny. A jak wpadniesz drugi raz to wejdź na strone "kobiet na falach" tam sa ciekawe informacje i przede wszystkim pomoc, tylko musisz szybko rozpoznać ciążę. Nie odbierz mnie źle, bo Ja tylko chcę ci coś poradzić odnośnie przyszłego zycia, które mam nadzieję rozpoczniesz. Aha i nie musisz sluchac nikogo, nawet mnie, choc dużo gadam, a ja tyle gadam, bo coś czuję, że po porodzie czułabym to, co Ty. I pamiętam, jak moi koledzy (chłopak i dziewczyna) gdy jeszcze byłam w liceum "wpadli" i popełnili oboje samobójstwo. Powiesili się na tym samym drzewie. A jedyne co powiedzieli uczniowie, nauczyciele, to to, że te dzieciaki to idioci, bo "jakoś by sie ułożyło" (sory, ale pewnie tak by sie im ułozyło jak Tobie) a ksiądz nawet powiedział, że dziewczyna pójdzie do piekła bo jak już chciała sie smarkula zabić, to mogła najpierw urodzic a ona zabrała to biedne dzieciątko do grobu. Tacy są ludzie. Żyj i nie żałuj juz więcej niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA MAM DWA SŁOWA DO szanownych pań lidyta i anita444- 1) ślepa jesteś? nie widziałaś co napisała? Piersi ją bolały, co miała zrobić, zaprzeć sie łapami, zagryźć zębi i dac dziecku pocyckać? Jestes tak samo wredna i okrutna jak te pielegniarki co sie do niej przypierd....ły w szpitalu. Dla dobra dzidziusia-"słodka żmijka" normalnie. Jak widzisz ciężarna kobietę to co widzisz? Przede wszystkim dzidziusia, a matka to jego opakowanie tak? Nie wszyscy ludzie sa tacy jak ty, nie jestesmy klonami. Nie każda kobieta chce być matką polką. "Natura stworzyła kobietę do rodzenia dzieci i kobieta MA rodzić dzieci." Przepraszam, ale ja sobie tego ciała nie wybrałam, to nie jest sprawiedliwe. Nie mam instynktu macierzyńskiego i kazda kobieta, która go nie ma jest napiętnowana, a to się zdarza tak często, że nikogo nie powinno dziwić. To jest naturalne. Przypisywanie wszystkim jakichś tajemniczych, nieuświadomionych, uśpionych uczuć macierzyńskich jest błędem i wielka krzywdą dla tych ludzi, którzy NAPRAWDĘ ich nie maja , ale niestety często rozmowa na ten temat przypomina mówienie do ściany. Nie lubisz dzieci? to polubisz jak urodzisz, albo jestes za głupia i za młoda żeby "dorosnąć do macierzyństwa" Jak to pompatycznie brzmi, prawda? Zawsze zastanawiało mnie, dlaczego w Afryce tak wiele kobiet popiera straszny rytuał obrzezania, który prowadzi do śmierci i utraty zdrowia fizycznego i psychicznego... Z jednej strony tłumaczy sie to silnym przywiązaniem do tradycji, ślepym zapatrzeniem w tradycję (tak jak w polsce jest to konieczność znalezienia męża i urodzenia kochanego dziecka przez kobietę) a z drugiej strony jest to tzw. "zemsta pokoleniowa", coś jak "fala" w wojsku, czyli: "mnie skrzywdzono, więc i tobie sie nie upiecze". I niestety ale są "wredne baby", które ze złości, że skopały sobie zycie, próbują wciągnąć wszystkich naokoło w to gówno, w którym same siedzą. Najpierw mówią, :"zobaczysz, będzie fajnie" a potem: "a czego się głupia małpo spodziewałaś, idź i przewiń, bo ryczy!" I to dziwne, że ci sami ludzie, którzy się rozczulaja nad bobaskami i epatują słodyczą, ze aż mdli, dwa wersy póżniej wyzywaja od smarkuli i doradzają samobójstwo osobie z depresją. Czy wy tylko dla niemowląt potraficie być miłe? Ciekawe dlaczego? pewnie dlatego, że niemowlę nie ma swojego zdania i nic o was nie sądzi. Żałosne. A wracając do natury. ludzie zbyt często zapominają, że sa troszkę podobni do zwierząt, wypierają się tego. Ubzduraliśmy sobie, że tylko akceptacja potomstwa jest dobra a reszta beeee. A przecież odrzucenie przez samicę potomstwa i całkowity brak instynktu macierzyńskiego są bardzo częste w naturze u zwierząt i u ludzi i nie jest to ani złe ani naganne.Po prostu jest. Moja sąsiadka miała niechciane dziecko, (znaczy się z mężem) odrzuciła je. Ja widzę, że po dwóch latach od tego porodu ona nadal nie jest szczęśliwa. chodzi jak "zombia jakaś" jak w letargu, nie dba o siebie, wygląda jakby była smutna i zmęczona. To co? depresja poporodowa przez 2 lata? Potem była jeszcze w ciąży ale za każdym razem poroniła. Być może dlatego, że podświadomie juz nie chciała dzieci. To się zdarza. Po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
calkowicie cie rozumie , jestes wspanialą matką i jestem pewna , ze nigdy bys swojej corce nie zrobila krzywdy , nagle twoje zycie sie zmienilo , czego nie planowalas i dlatego jest ci trudno sie z tym pogodzic , napisz czasem co u ciebie , jak teraz ma sie coreczka i jak ty sie czujesz , jestem calkowicie po twojej stronie , pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierodząca
ninawidzisz! ja tez ,ale ptzeciez głupia nie jestes mogłas sie zabezpieczyc.Sex uprawia kazdy zdrowy człowiek ale nie tylko w celu prokreacji.w dzisiejszych czasach jest metod bez liku by uniknac ciązy.A tak wyrodna matko narobiłas se tylko problemów.nikt ci nie pomaga a twój facet tyra aby zarobic na utrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierodząca
jest mi was zal.Ale zycie nie zawsze jest takie złe.Ty skonczysz studia pojdziesz do pracy dziecko do pszedszkola twój facet znajdzie jakas lepsza prace i jakos sie powoli odkujecie.mój brat jako młody chłopak wraz z swoja kobietą dorobili sie czwórki dzieci on sam pracował nie starczało na nic!!! poprostu masakra.Wwielkich trudach odchował te swoje dzieci dzis maj 21,20,19,17 a on sam teraz sie uczy wyjeżdza pracowac do niemiec a tu bierze w tym czasie urlop bezpłatny i jakos powoli jego byt ulega poprawie.Czego i wam Zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anase
Dziewczyno ty sie lecz u psychiatry a dziecko oddaj komus kto je naprawde pokocha, tacy jak ty powinni byc wystrylizowani, matko jak mozna swojego dziecka nie kochac, bleeeeeeeeeeeeeeeeeeee brzydze sie czyms takim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaa.
qwertyu genialne wpisy :) jak dobrze że są jeszcze normalne kobiety nieograniczone stereotypami. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołączę się
ciekawe jak sie ma autorka? minęły 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×