Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

blondyneczka_

co myslicie o obecnej dziewczynie swojego ex?

Polecane posty

Gość lorennetia
Współczuję tej dziewczynie,że musi przechodzic to, co ja przeszłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o dziwo nawet ją polubiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyy....
:DS:D:D Bracie, popsułeś taki interesujący temacik. :P Teraz żadna się nie przyzna co myśli. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie utrzymuje kontaktu więc nie wiem czy ma kogoś. odczucia mam dwojakie: 1. mam nadzieje że żadnej kobiety takie nieszczęście nie spotkało :P 2. jeśli jest jakaś dziewczyna która jest z nim i jednocześnie tak go ustawiła, żeby być szczęśliwą to mogę powiedzieć że taką mocną fest babę lubiłabym na pewno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhngfjdu
ja jej wspolczuje bo zrobil jej dziecko i odszedl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj zaraz zazdrosnice stwierdxamy fakty nie moja droga...:( tutaj sie pocieszacie po stracie faceta zkładajac i dyskutujac na takie tematy nie powinno was obchodzic nic co wasz z były facet robi z inna a tym bardziej nie obgadywac jego obecnej kobiety...:( to jest takie głupie budowanie własnej wartosci koztem obcej kobiety..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam pisze bo mi się nudzi. poleć mi bracie jakiś ciekawy topik to się przeniosę :P po za tym nie kosztem, bo w twarz im nic nie mówimy i nasze gderanie ich nie tyka. kobiety maja taki mechanizm obronny psyche że muszą wyrzucić z siebie emocje. to chyba lepiej tu sobie poplocić niż jak niektóre eks prześladować byłego i kobietę. tak wiem faceci nigdy nie pojma babskiej potrzeby pustego kłapania dziobem/klawiaturą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwiazdki nie ma dzisiaj fajnych tematów... ostatnio były członki ..dzisiaj wszzedzie piersi:P:P gwiazdki to taka wasza natura juz by kłapac dziobem o byle czym i stwarzac problemy z niczego na potrzebe wyładowania emocji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o zajdź to to przeczytasz co ja myśle o stwarzaniu problemów :P http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3898635&start=0 raczej chodzi o to że jak się odczuwa jakąś niefajną emocję to najłatwiej sie jej pozbyć wykłapując dziobem. owszem są inne sposoby radzenie sobie z niefajnymi uczuciami, bo to w końcu tylko uczucia i poddają się naszej woli, ale kłapanie jest najprostsze i efektywne (przynajmniej z moich obserwacji tak wynika). w realu z kłapaniem trzeba się ograniczać , bo nie można otoczenia zakłapywać swoimi bolączkami, bo otoczenie też ma swoją wytrzymałość. a tu na kafe anonimowo. leci w przestrzeń i tyle. kafetria jest super miejscem do klapania i dlatego jest tak pełna negatywnych emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyjeyet
to moja byla przyjaciolka, ktora mi go odbila, wiec jej nienawidze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12:17 [zgłoś do usunięcia] brat_niedzwiedz (brat_niedzwiedz@gazeta.pl) gwiazdki to taka wasza natura juz by kłapac dziobem o byle czym i stwarzac problemy z niczego na potrzebe wyładowania emocji Nie lubię Twojej złośliwej wersji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moja byla przyjaciolka, ktora mi go odbila, wiec jej nienawidze jak bys była fajna dla swojego facet..to nie miała bys takich dylematów:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brat no ja znam dziewczyny które robią "by kłapac dziobem o byle czym i stwarzac problemy z niczego na potrzebe wyładowania emocji ". facetów też. w realu unikam takich ludzi jak ognia. toksyna...brrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysmiewczyni
a niby dlaczego mamy sobie nie pogadac o kobietkach? Kazdy ma prawo wyrazac soja opinie. Nie stosownie jest wyrazac opinie nie bedac pytanym ale jesli ktos pyta to dlaczego nie:) I to wcale nie jest tak ze nas obchodzi byly i jego dziewczyna, poprostu czlowiek zna kogos wiec rozmawia o nim. Nieuniknione zlosliwosci ale mysle ze i pozytywne komentarze. Ja np. moge powiedziec ze moj byly spotyka sie z super kobieta ktora pracuje w mojej branzy. Znam ja osobiscie bo mialam okazje ja poznac ale nie dzieki niemu. Poprostu w takiej branzy ludzie sie znaja wzajemnie i uwazam ze nie dosc ze jest sliczna to dotego swietny z niej fachowiec. Tak naprawde jest dla mnie konkurencja zawodowo ale i prywatnie pewnie tez, ale jest godnym rywalem z ktorym warto konkurowac bo poprzeczka idzie w gore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysmiewczyni jezeli to jest zdrowa i konstruktywna rozmowa to czemu nie..? ale jezeli to jest zal wylewany za niepowodzenia w byłym zwiazku na nowa kobiete byłego faceta ..to jest to chore:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh no dla ciebie chore, bo faceci wylewać nie potrzebują dlatego częściej maja problemy z sercem i żyją krócej ;) ludzie odczuwają złe i bardzo brzydkie emocje (tobie się nie zdarzyło?) i większość kobie już ma taka konstrukcję, że gdzieś te emocje musi wylać. może i to obrzydliwe wygląda, ale lepiej wylać je tu na kafe niż na żywych ludzi, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głowa wielka i mądra
ja nie wiem, czy mój ex ma obecnie jakąś dziewczynę. Rzucił mnie dla takiej jednej, ale nawet jej nie widziałam, bo mieszkalismy daleko od siebie. I poza pierwsza wściekłoscią, gdzie zabiłabym wszystkich zamieszanych - nic o niej nie myślę złego. Nic mi nie zrobiła. Dobrego tez nie, bo jej nie znam. Pewnie jest fajna, skoro jeden wieczór wystarczył, zeby sie zdecydować na zerwanie z poprzednia, czyli mną. A teraz to on chyba nikogo nie ma. W każdym razie jestesmy od niedawna w lekkim kontakcie mailowym, ale na temat swojego życia uczuciowego nic nie pisał, mimo że pytałam o to. Ale jeśli ktos mu sie nawinie - to lekko współczuje, bo to popapraniec. Nie jakiś ekstremalny, ale nie nadaje się do powaznego zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SunsetSuit--> no tak, ale staramy się z bratem o podniesienie poziomu rozmowy. może załóż jakiś ambitny temat bo jakoś dziś nie możemy znaleźć dla siebie miejsca do dyskusji. (sama bym założyła, ale nie mam talentu i na moje tematy nikt nie odpisuje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×