Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga68

guz tarczycy2

Polecane posty

Gość sonia71
wczoraj miałam usg tarczycy wyszedł mi guzek nie wiem jakiej wielkości bo nie dostałam wyniku(zepsuł się komputer) ale dostałm skierowanie na biobsję więc pewnie duży, całą noc nie spałam ,czuję się tak jakbym już żegnała sie z życiem ,nic już dla mnie nie ma sensu ,ciągle płączę , nie wiem jak dalej zyć,boję się tym bardziej że moja ciocia umarła na raka tarczycy, kilka lat temu leczyłam się na depresję ,jestem słaba psychicznie a teraz takie zmartwienie ,nie daję rady ,pomocy ,niech ktoś mi coś poradzi jak żyć ze świadomością ,że to może być rak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia71
dodam jeszcze ,że mam trochę pogrubiałą szyję z prawej strony i dlatego dostałam skierowanie na to usg, mam 38lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Soni
nie martw się na zapas :) guzek nie oznacza najgorszego, bądź dobrej myśli. Skierowanie na biopsję nie oznacza, że guzek jest duży. Powiem Ci jedno - trzeba myśleć pozytywnie... będzie dobrze Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo zdrowia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Soni nie daj się zwariowac, będzie dobrze Ja też mam depresję i o przeczytniu tego forum wylądowałam w szpitalu z nawrotem choroby, żegnałam sięze świtem, znajomymi Od 20lat mam guzka,dawno nie leczony W lutym byłam u endo doradziła zrobić operacje.Biopsja ok 3 usg każde inneróżnie mówili , żetonawet 6 guzków konglomerat/W poniedziałek udło mi się dostac do najlepszego w okolicy profesora Sworczaka , który powidział, że to jeden guz w cieśni i to obojętny gruczolak a rczyca zdowa. Ze wzgle na wiek/49lat/radził zrobić w 2lata Da mi namiary do dobrego profesora na operacje aby wyciąc tylko guza. Trzymaj się Soniu ! Będzie dobrze!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia71
wiem ,że to bezsensu się tak zamartwiać jeśli nic pewnego jeszcze nie wiem ale ja nie potrafię przestać o tym myśleć ,to jak zły sen ,boję się że umrę i zostawię dziecko sierotą,ciągle płaczę aż wstydzę się wyjść taka zapłakana do sklepu ,ja się chyba nerwowo wykończę,biobsję mam mieć za tydz. ale podobno ona też nie daje pewności,chciałabym pójść jeszcze do jakiegoś dobrego endokrynologa ,może jest tu ktoś na forum z lublina co mi kogoś może polecić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sonia71 Ja tez niedawno dowiedzialam sie ze mam guzka.Do tego jeszcze moj jest zimny a jezeli chodzi o cechy zlosliwosci to przewaznie sa w tych guzkach zimnych(chociaz niekoniecznie jak juz sie dowiedzialam na tym forum). Przez kilka pierwszysch dni to byl dla mnie szok. Tez ciagle chodzilam i plakalami, ukladalam najgorsze scenariusze. Ale duzo mi pomogla rozmowa z bliskimi i to forum. Radze ci znajdz troszke czasu i poczytaj je od poczatku. Zobaczysz czytajac historie osob z tego forum,dojdziesz do wniosku,ze z ta choroba mozna walczyc. Jest tutaj bardzo duzo osob, ktore wspieraja drugich- mi to pomoglo i pobudzilo mnie dowalki z ta choroba. Jestem przekonana, ze i tobie sie uda,moze nie zaakceptowac tej choroby(bo ja tez jej nie akceptuje) ale zdobyc sily do walki z nia. Trzymam za ciebie kciuki. Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Soni Biopsję lekarze zalecają prawie zawsze. nie ma w tym nic złego. Nie boli. Nie daje ona prawidłowego obrazu jedynie w przypadku raka pęcherzykowego. Takiego właśnie mam, a może już nie. Także zrób ją jak najwcześniej. Jeżeli wyjdzie tak jak pisałam to wtedy poważnie porozmawiaj z endo. i nawet w najgorszym przypadku jest wszystko do wyleczenia. Tudzień temu też tak rozpaczałam, a dziś jestem już dobrej myśli. Głowa do góry, tylko 1% stanowią guzki złośliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia71
martwię się ,że może już jest za póżno ,nie wiadomo od kiedy mam tego guzka ,nie chodziłam do endokrynologa a szyję miałam z jednej strony tak jakby pogrubiałą ale nieznacznie więc nie zwracałam na to uwagi dopiero lekarz rodzinny mi zasugerował żebym zbadała tarczycę,niepokoi mnie biobsja ,że może coś zesłośliwi , że będzie nieumiejętnie wykonana i coś mi uszkodzi i wogóle będzie bardzo bolała ,ja się boję nawet zwykłego zastrzyku...chciałabym pójść z tym wynikiem do jakiegoś innego endokr. a tu go nawet nie mam ,bo zepsuł się niby komputer i mają mi go przesłać pocztą ,pewnie przed wtorkiem nie zdążą a we wtorek już bibsja ,byłam tylko u jednego endokr. na kasę chorych ,może warto by było się jeszcze doradzić , jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agus73
SONIA71 witaj ja jestem po operacji 4 tyg ,a do endo chodzę do dr. Matuszek prywatnie i jestem bardzo zadowolona.Przyjmuje ona w poniedziałki w Medicos ul.Braci Wieniawskich. Aggula3 witaj ja też otrzymałam już wynik histo. i jest ok. Dziękuję wszystkim za dobre rady ,pozdrawiam:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość squaw
Sonia, to normalne, że się boisz, naprawdę to rozumiem, większość tutaj musiała się pewnie z takim lękiem uporać, ja na pewno. tylko że po pierwszym szoku trzeba się wziąć w garść i popatrzeć na to racjonalnie. na razie masz taki cel: dowiedzieć się jak najwięcej - dlatego biopsja to krok w dobrym kierunku. to zwykłe ukłucie, naprawdę nie ma się czym denerwować, to Ci nie zaszkodzi. do drugiego lekarza poszłabym z wynikiem biopsji, będzie mógł Ci więcej powiedzieć i lepiej poradzić. trzymaj się ciepło - a jeśli się tak denerwujesz, może warto łyknąć coś na uspokojenie, ja przez pierwszy tydzień nie zasypiałam bez Kalmsa. pozdrawiam, s.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Akurat to dzisiaj musiało się stać jak po długich debatach ustaliłam termin spotkania z koleżankami :/ Strasznie bolą mnie oczy... całe gałki i strasznie ostro widzę ale jednocześnie niektóre przedmioty mam za mgłą. Nie wiem czy to efekt brania hormonów, usuniętej tarczycy czy też jednego i drugiego. Może macie podobne objawy i wiece co z tym robić? Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia71
kupiłam sobie ziłowe tabletki uspokajające ale niewiele pomagają w dzień jakoś funkcjonuję ale w nocy koszmar ,ja wogóle jestem bardzo nieodporna psychicznie,zapisałam się jeszcze przed biopsją na pon. prywatnie na usg i wizytę w luxmedzie ,nie wiem czy dobrze ale chlałbym potwierdzenia ,że biopsja jest potrzebna ,na jutro jestem zapisana do fryzjerki ale już sama nie wiem czy w tej sytuacji to ma sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manetb
do sonii:) kochana wiem co czujesz,ten strach ,ta niepewnosć jest najgorsza.musisz nastawic sie na pozytywne myslenie.wiem łatwo powiedzieć.ale wierz mi sama to przechodziłam,przechodzę.najwazniejsze to trafic na kompetentnych lekarzy.napisz skąd jestes moze ktos z forum poleci ci specjalistę.kiedy ja dowiedziałam sie o wyniku histopatologicznym zabrzmiało to dla mnie jak wyrok śmierci.rak brodawkowaty tarczycy (to jest złosliwy)a lekarka powiedziała mi wtedy "gdybym miała kiedykolwiek chorowac na raka złosliwego zyczyłabym sobie aby to był rak tarczycy."nie wiem czy miała na myśli akurat ten typ nowotworu tarczycy ale tak mi wtedy powiedziała .czy wtedy te słowa mnie uspokoiły niestety nie ,płakałam wręcz wyłam całymi dniami.masz dla kogo życ jesteś na początku drogi .musisz sobie mówic codziennie będzie dobrze.bo bedzie dobrze:)czy twoja ciocia jest w linii prostej twoją rodziną. bo Gliwicach w Instytucie Onkologii o to pytają w wywiadzie . ALE TY PRZECIEZ WCALE NIE MUSISZ ZAKLADAC NAJGORSZEGO WARIANTU.GUZEK ........- MOJ ENDOKRYNOLOG POWIEDZIAL ,ZE WIELE OSOB MA GUZKI NA TARCZYCY A WCALE O TYM NIE WIE.tak więc głowa do góry ,pozytywne myslenie ale oczywiscie kontrole lekarskie jak najbardziej - one nie zaszkodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia71
do agus73 czy ta pani doktor robi u siebie w gabinecie usg ,czy trzeba mieć wynik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia71
jestem z okolic lublina,w poniedz. jestem zapisana na usg i wizytę w luxmedzie na radziwiłowskiej w lublinie ,nazwiska endok. nawet w tej chwili niepamiętam ,bo nie znam żadnego dobrego endokrynologa tak mnie to wszystko zaskoczyło ,biobsję mam we wtorek ,mama mówi zebym się nie spieszyła z tą biobsją ale ja nie wiem czy jest na co czekać skoro ja już wariuje, ciocia ta która zmarła na raka tarczycy była rodzoną siostrą mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo wam wszystkim współczuje,sama czekałam 15 lat temu na biopsje i wiem że żadne słowa pociechy nie przyniosą ,dopuki nie będzie wyniku,czytam wasze posty i włos mi się jeży na głowie,dziękuje Bogu że nie weszłam na to forum wsześniej(jestem 2 miesiące po operacji,w Niemczech)ale nikt mi nie mówił że mam raka! Chodziłam na badania komputerowe do Polskiej lekarki. Tarczyca,nadczynność,guz który się powiększa,ale ani słowa że to rak,rok czasu się zbierałam na operacje,spokojnie bez pośpiechu i bez stresu,teraz jestem w szoku nie wiem jak wyglądało by moje życie gdybym wiedziała to wszystko co tu czytam.Soniu nie stresuj się wyniki muszą być zrobione,wyciąć też trzeba,masa moich znajomych już ma to poza sobą i nikt dosłownie nikt nie miał raka.Głowa do góry.trzymam kciuki i zmówie 10 różańca w twojej intencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agus73
sonia71 nie robi ,musisz mieć wynik.Byłam też zwynikiem usg i kazała mi zrobić biopsję.Gdybym wiedziała to od razu przy usg bym zrobiła sobie biopsję ja robiłam prywatnie bo było o wiele szybciej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozam
Nie panikujcie, przecież rakowe komórki w tarczycy zdarzają się u zaledwie 1 % ludzi, którzy mają guzy na tarczycy! Pewność, czy to BYŁ rak czy nie, daje tylko badanie histopatologiczne po wycięciu tarczycy (całej lub części). Biopsja daje podejrzenie lub brak podejrzeń. Był - bo został wycięty, a dalsze leczenie to zabicie ewentualnych przerzutów i wolnych komórek rakowych w organiźmie. Mnie akurat przytrafił się rak, razem z Hashimoto, więc dołączyłam do podwójnie uśmiechniętych (opisywałam tu już swoje przeżycia). Spokojnie, przecież te złośliwce są uleczalne w 90-95 %, przy czym wiele zależy od nas (przyzwoita chirurgia, najlepiej taka, gdzie często tną tarczyce - bo mają doświadczenie i zostawią nam chrypki na stałe, robienie regularnie badań, nie przerywanie terapii). Pozostałe 5-10% to takie raczki z powikłaniami, zbyt późno zauważone, zbyt rozległe, z przerwanym leczeniem itp. Uważam, ze lekarze stanowczo za mało nam mówią. Nawet w Gliwicach się spotkałam z całkowitym ignorowaniem pacjenta. Czułam się jak dokumentacja medyczna - załatwione, odfajkowane, następny... Pani doktor znowu nie miała absolutnie czasu na jakiekolwiek pytania, o wyniki robione na poprzedniej wizycie musiałam się dopraszać, a i tak nie dostałam wszystkich. Byłam w Gliwicach na dwóch wizytach u onkologa i widziałam panią doktor przez ok. 7 minut razem, łącznie z badaniem USG. Wierzę jednak, że skoro jest to taki dobry ośrodek, to skutecznie mnie wyleczą, niezależnie od moich wrażeń na wizytach i czasu, jaki poświęcają pacjentowi. Jodowanie mam na 8.05. - wybiera się ktoś jeszcze w tym terminie do Gliwic? Nawet nie wiem na ile dni tam jadę, więc nie wiem do końca ile białych tableteczek i napojów mam wziąć :-( Na szczęście Euthyrox jest bardzo tani, więc nie ma problemu, jeśli wezmę ich za dużo ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ozom
do ozom nie kazano ci odstawić eutyroxu przed jodowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozam
Nie, nie kazali, a wręcz mam napisane w karcie - utrzymać dotychczasową dawkę Euthyrox N 100.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ozom
ja przed dużym jodem byłam byLam ponad sześć tygodni bo było to zaraz po operacji moje TSH wynosiło 100/ miałam raka brodawkowatego z przerzutami/ pierwszy raz czytam, że ktoś bierze hormony w szpitalu też nie kazano brać dopiero w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozam
Pierwszą tabletkę Euthyrox 50 wzięłam dzień przed wycięciem całkowitym tarczycy, drugą 3 godziny przed operacją i tak do dzisiaj, tyle że miesiąc po operacji zwiększono mi dawkę do 100. Nie uchroniło mnie to przed niedoczynnością, ale czuję się coraz lepiej. Nawet w sobotę pozwoliłam sobie troszkę potruchtać (2 km) po parku. Zmęczyłam się okropnie, przespałam potem całe popołudnie i noc jednym ciągiem :-) Teraz pobolewa mnie czasami nad piersiami i piecze blizna w jednym miejscu, więc chyba było jeszcze za wcześnie na taki wyczyn (operację miałam 29.01.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggula3
agus73---gratuluje i bardzo sie ciesze z powodu Twojego wyniku histopatologicznego . A jak hormony ? Moje ostatnie tsh 6 z kawałkiem czyli nie jest źle. Teraz biore juz 100mg Euthyroxu. Czuje sie dobrze , wlaściwie tylko blizna przypomina mi , ze miałam operacje . sonia -- ja tez jestem z Lublina. Wiem , że Ci cieżko , ale postaraj sie wyciszyc . Każda z nas to przechodziła , jak sie dowiedziała , że ma guza/guzki . Sama biopsja nie jest to nic bolesnego . To znaczy każdy ma inny próg bolu , ale ja na serio określilabym ja jako lekkie ukłucie , nawet nie nieprzyjemne. Taki ot dyskomfort . Biopsja jest konieczna każdy chirurg i endokrynolog pyta o wynik . Głowa do góry , postaraj sie troche uspokoic . Ja tez leczę sie w Luxmedzie , jestem bardzo zadowolona , choć za wizyty oczywiscie place . No cóz , zdrowie najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rene68
millva84 i jolka40 - wielkie dzięki za odpowiedź Pytanie o omówienie zakresu operacji wzięło się z : nie mam guza złośliwego( przynajmniej tak myślałam do czasu przeczytania niektórych postów ) ale mój cały czas rośnie, jest brzydki w obrazie usg i z czasem może zezłośliwieć i dlatego po 4 latach obserwacji mój endo zalecił mi operkę.Cały czas skupiał się na guzku w prawym płacie w lewym jest mały 8mm cały czas się tam coś zmienia raz było ich kilka potem zniknęły endo powiedział,że tym w lewym nie będziemy sobie zaprzątać głowy.To dało mi nadzieję ze lewy płat będzie działał ok i nie będę brać tabletek do końca zycia ( a mam zamiar żyć długo) Gdy byłam ustalić termin operacji chirurg z izby przyjęć na moje stwierdzenie-pytanie ,że będę mieć wycięty prawy płat odpowiedział ,,nie dwa,, wprawił mnie w osłupienie a że nie przejawiał chęci wdawania się w rozmowę zostałam z tym dylematem . Postanowiłam zawalczyć o kawałek tarczycy mam tylko nadzieję,że moja operacja nie = chirurg z izby przyjęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Rene, czy ten dr z izby przyjęć był trochę podobny do Bartoszewskiego?:) Bo jak tak to uważaj na niego:P ale poza tym jeśli to takowy, to on nie operuje tarczyc. Mam dużą nadzieje że nie planowaliby wycięcia całej tarczycy gdyby nie było takie potrzeby, ale wiem ze wolałabyś się dowiedzieć o tym w inny sposób. W każdym razie pytaj!!! Mi powiedziano ze wycinają mi całą bo jest duże prawdopodobieństwo krzyżowanych przerzutów i ze mogłoby sie okazać ze za jakiś czas wymagam kolejnej operacji. Zawsze to jakieś wyjaśnienie dzięki któremu można sobie lepiej poradzić z akceptacją sytuacji. Warto jednak lekarzy pociągnąć za język! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpi84
wiem przez co przechodzicie .. ale powiem wam że nie warto się przejmować .. u mnie zauważyłem zgrubienie 6 lat temu , początkowo poszedłem sam od siebie do lekarza na rejon pani doktor powiedziała że to coś z tarczyca i wiecie co zrobiłem ??? przyszedłem do domu i otworzyłem książkę ''Choroby wewnetrzne'' i zaczeło się analizowanie objawów a z każdej analizy wychodził rak tego lub tamtego ... zacząłem się dziwnie zachowywać po szkole przychodziłem i kładłem się odrazu spać , pamiętam jak ciągle chodziła po glowie myśl o smierci, po 2-3 dniach powiedziałem rodzicom o tym guzie, pojechaliśmy do lekarza , po rozmowie z lekarzem przyjechałem do domu i porostu ksiazke podarłem i wywalilem , pozniej były trzy biopsje gdzie mimo sciagania za każdym razem narastało do porzednich rozmiarow i lekarz podjal decyzje ze bedzie operacja , pamietam jak przy kazdej wizycie wyczulony bylem na kazde stwierdzenie lekarza np. polowa ,caly itd. dlatego jedna rada dla was nie czytajcie na forach , nie probujcie analizowac swoich przypadkow ( co to za choroba ) bo gdzie nie przeczytacie to wyjdzie ze zaraz umrzecie bo to rak ... a to gowno prawda , wiem ze ciezko takie mysli odgonic ale najgorsze co mozna robic w takim momencie robic to anlizowac chorobe ... czytac na ten temat od leczenia moi drodzy sa lekarze , dlatego tzreba wybrac dobrego specjaliste i bedzie dobrze , mi wycieli guza wielkości piłeczki pinpongowej (tak to okreslil lekarz ),jestem 5,5 roku po operacji nawet blizny nie mam a jedynie co zostało to zazywanie tabletaek rano i kontrola raz na rok u lekarza , a i nie myslcie o tym ze wam mniej zycia zostalo ... kazdemu jest cos tam pisane rownie dobrze mozesz 35 lat nie dozyc i to nie dlatego ze miales/mialas problemy z tarczyca a np. bo jutro przejedzie cie jakis idiota na pasach albo zdazy sie cos gorszego , dlatego staracie sie o tym nie myslec zreszta sami zobaczycie za pare lat jak ja to w przenosni mowie bedziemy sie z tego smiac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia71
agus73 ja też zaoisałam się na czwarte do doktor matuszek tylko nie będę miała wyniku bibsji bo ona jest we wtorek i pewnie do czwartku nie będzie wyniku,więc może pójśc dopiero z wynikiem tylko to czekanie jest takie okropne,mama radzi mi bym najpierw poszła do tej pani doktór z tym usg a dopiero ona to obejrzy i najwyżej zleci biobsję...tylko ,że wtedy znowu się wszystko trochę przeciągnie..już sama niewiem jak zdecydować by było dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia71
wiecie od czasu tego usg ciągle czuję tarczycę od strony tego guzka, takie łaskotanie,boję się ,że to niedobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sonia 71 ja jak się dowiedziałam, że mam raka tarczycy to tez szyja zaraz zaczęła mnie boleć i to z tej strony, w którym płacie był guzek. To sugestia i nic więcej. Wcześniej nie miałam zadnych objawów- pomyśl rozsądnie- jeżeli myślisz o najgorszym- o raku- to musze Ci pwoiedziec, że rak nie boli - dyby tak było wielu ludzi nie umarłoby na tę starszna chorobę z uwagi na wczesne rozpoznanie. Bół jest wtedy gdy jest za późno- ale jak już wszyscy pewnie wiedzą nie dotyczy to naszych tarczyc. Od dawna nie przeczytałam tak fajnego postu jak tego od skorpi84. PRAWDA PRAWDA I JESZCZE RAZ PRAWDA. Każdy ma pytania- od tego jest forum, ale nie można panikować tu nie piszą ludzie zdrowi tylko po przejściach- też nie mam tarczycy, jestem szczęśliwcem, który się załapał na 1% złośliwych guzów(a właściwie 1 guzka 7 mm), jestem po terapii jodem, wypadają mi włosy, bolą ślinianki- ale to nie znaczy, ze trzeba wpadac w panikę i jak to napisł skorpi 84 szukać obajwów choroby. Mam nadzieję, że nikt się nie pogniewał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agus73
aggula Wiaj ja hormony mam w normie ale endo kazała mi brać je przez około 6 miesięcy zaczełam od 25 a po tygodniu mam brać raz 25 a na drugi dzień 50 i biorę Letrox. sonia71 biobsjie i tak chyba bedziesz musiala zrobic ,ale dr. ci wszystko wytlumaczy ,wez usg i jak masz to wynik hormonow. Nie martw sie bedzie dobrze. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×