Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga68

guz tarczycy2

Polecane posty

Lalinko,nasz kochany ekspercie,jutro robię wyniki i dzwonie do endo.O!!!!! Najadłam sie serka topionego i mnie mrowi.Możliwe?????,że od tego?????już wzięłm dodkatkowy Calperos.może minie. Co do zwolnienia,to znam przypadek,że po miesięcznym zwolnieniu od endo,dziewczyna poszła na następne od lekarza rodznnego i odrazu została wezwana do ZUS do lekarza orzecznika ,który"orzekł",że powinna wrócić do pracy.To tyle w temacie zwolnienia. Pozdrawiam🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki i Sebku:)) Ja nadal niestety z bułą, ronię łzy;) Pan doktor stwierdził, że dla spokojności jeszcze tydzień powinnam pochodzić. No to chodzę:)) Mam nadzieję, że mi ta buła nie przyrośnie od tak długiego noszenia:)) manetb Cóż, moja córeczka rano się uśmiechała i cieszyła, jednak podchodziła do mnie przez cały dzień z rezerwą (też podchodziłabym z rezerwą, jakby mnie mama zostawiła na dwa tygodnie samą:) Wieczorem już było dobrze, teraz smacznie śpi. Co do matematycznych wyliczeń, to mi lekarz zalecił 13 dniową kwarantannę począwszy od dnia wyjścia ze szpitala. Wychodziłam w piątek rano, kwarantannę skończyłam dokładnie po 13 dniach, 14 dnia rano zameldowałam się u mojej córeczki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zocha48 Od serka nie mrowi to daję głowę , weź mi przypomnij ile bierzesz calperosu i alfadiolu? Barbareczka Mnie endo wpisała numer choroby do zwolnienia żeby ZUS nie miał wątpliwości . Tego numeru lekarz nie musi podawać , napisała specjalnie "niedoczynność tarczycy po całkowitej resekcji" Coś takiego ten numer sygnalizował. Nikt mnie nie wzywał a od tamtej pory juz byłam nawet na zwolnieniu od laryngologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julkakoszulka Jakoś wytrzymasz jeszcze tydzień, wspólczujemy. Nebraska Co Ty myślisz o tym , że Cyryla tak przepadła bez śladu? Najpierw zasygnalizowała jakieś problemy i przestała się odzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalinka, no fakt.Liczę,ze Cyrylka daje radę, tylko po prostu może przez brak czasu...Mam taką nadzieję... jakoś się wspieramy, instruujemy miesiącami czasem, więc ciężko się nie zżyć. Cyrylka, daj chociaż krótkie ok, jak tu zagladniesz. Barbareczka, ja dostałam 3 tygodnie zwolnienia ze szpitala, ale dość szybko wrócilam do pracy jakoś 3 dni po powrocie ze szpitala już się łączyłam z firmą i łaziłam tam na trochę chociaż. Ale czułam sie po tężyczce juz ok, a pracuję blisko... Zosiu, moze taka jest norma, większosc nas, jak można zauważyć, na początku po operacji czuje się lepiej, potem samopoczucie sie pogarsza.Ale potem poprawia :-D i takie kółeczko. zauważyłam statystycznie,że po tym czasie stan blizny też jest gorszy, nie wiem czemu tak jest, ale może tak ma być?Zresztą przedwiośnie też może dać popalić, ja sobie zrobiłam jutro wolne, czuję sie zmęczona.Porobię badania i nie będę się spieszyć z niczym. Pozdrawiam!Dobrej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greystonaka
Cześć kobietki i rodzynki:) Ciekawe co u Iwonagos? Ma nadzieję że z wiosenką przyjdą nam zmiany na lepsze! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbareczka Ja miałam operację 30-12-2009, dostałam zwolnienie ze szpitala do 31-01-2010. 1 lutego poszłam do endo i jestem na zwolnieniu w tej chwili do 01-04-2010 i chyba na tym skończę. Moja teściowa po operacji była na zwolnieniu 4 m-ce też od endokrynologa aczkolwiek innego niż ja. Z tego co wiem, bynajmniej moja lekarz rodzinna nie robiłaby problemu ze zwolnieniem, bo ostatnio jak byłam po jakąś receptę to nawet pytała się czy nie potrzebuję zwolnienia. Tak więc to wszystko zależy od życzliwości lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalinko, Nebrasko, ja też martwię się o Cyryle. Może ma ktoś do Cyryli jakiś kontakt. Cyryla jak nas czytacz, daj znać co tam u Ciebie, może mogę Ci jakoś pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ORSZULKA 33 Dziękuje za informację. A dostawałyście zwolnienie na miesiąc czy krótsze i potem je przedłużałyście ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbareczko, od 23.09 do 16.10-tyle ze szpitala, ale znajoma mnie ciachała( jednocześnie znajoma mojego szefa :-) ).Do endo szłam tylko sprawdzić o i jak( zwolienia nie chciałam) bo własciwie zaraz wróciłam na onkologię. Wiesz- jak się kiepsko czujesz, to walcz o chorobowe, ja się miałam dobrze i nie chciało mi się w domu siedziec, zresztą nie mam rygoru etatowego, jak mam sie gorzej, czy robię badania, to nie idę.Lekarz nie może przecież określic ,że POWINNAS MIEĆ SIE JUŻ DOBRZE Ty wiesz najlepiej co i jak. Pozdrawiam. Mam nadzieję, że Cyrylka cierpi na skrajny brak czasu- i tylko na to.Ale liczę,że wkrótce się odezwie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nebraska 135 Dziękuje za te słowa :) Ja mam w pracy straszne cisnienie a jeszcze teraz firma zmienia budynek i jest noszenie kartonów itd... Wiem ze jak wróce to nie bedzie litości. Bywa tak że siedzimy po godzinach za free tzn 8.00-20.00 i ciągle szef niezadowolony. Dlatego tak zwlekam z powrotem. Niby praca biurowa............. Szkoda słów.... Jeszcze raz dziekuję :):):):).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbareczko...
Moja endokrynolog również mnie tak potraktowała i powiedziała, że 3 tyg. L-4 po operacji to góra. Na szczęście po operacji miałam zgłosić się do działającej przy szpitalu poradni chirurgicznej chorób tarczycy na kontrolę i tam dostałam kolejny miesiąc L-4 bez problemu. Również moja lekarka rodzinna była gotowa mi je wypisać. Nie załamuj się tylko uderzaj do innych lekarzy. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbareczko :) powiem szczerze nie bardzo rozumiem braku empatii twojego lekarza ,na twoim miejscu szukałabym kogoś bardziej zyczliwego.ja miałam operację jednego płata tarczycy i pamiętam ,ze to w duzej mierze ode mnie zalezało czy chcę isć do pracy czy nie .pamiętam nawet sugestię ,ze powinnam is na urlop zdrowotny a ja juz chciałam spróbować sił i uparłam się aby isc do pracy .z tego co pamiętam byłam na zwolnieniu około dwóch miesięcy a moze nawet i trzy .nie potrafię jednak określić jakie miałam wtedy tsh ,ale wiem ,ze stale byłam zmęczona ,rano jak wstawałam to juz wydawało mi się ,ze wróciłam dopiero z nocnej zmiany ...czułam się jakbym rozładowała tira.przeciez nie symulujesz ,jestes po operacji i masz prawo źle się czuc.pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Manetb :) Spróbuję poprosić rodzinnego a jak sie nie uda to pójde gdzieś prywatnie (bo nie mam innego pomysłu). Zeby człowiek po opracji musiał sie prosic o zwolnienie....... To jest dziwne. Lekarka powiedziała że nie potrzebuje kontroli z ZUSU. Że rozumie że jestem w złej formie.....że to normalny etap po resekcji ale nie będzie ryzykowała :(:(:(:(. Ręce opadają....... Dziekuję i pozdrawiam:):) Dobrze że jest to forum i że tak na wszystkim sie znacie :):):):

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochani:) Już jestem po operacji, ale jeszcze w szpitalu. Operacja była wczoraj, wycięto mi, a właściwie zostawiono mi po kawałku prawego i lewego płata. Nie za dobrze zniosłam to wszystko. Zresztą nie wiem, może to normalne? Przełykać nie mogę za bardzo, boli mnie strasznie w przełyku, lekarz mówi, że dwa guzy położone były bardzo blisko tchawicy, więc może ją trochę poszarpali. Głos.... dziwny, w każdym bądź razie nie jest taki jak przed operacją. Na dodatek teraz czuję mrowienie w lewej stopie, boję się, że tężyczka mnie bierze. Jutro wychodzę do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Iwa:) Nie martw się kobietko ja przez kilka dni też mówiłam inaczej, po prostu nie przesadzaj z gadaniem;) wszystko wróci do normy. przełykać też nie mogłam zbyt dobrze, pierwszy dzień po byłam na diecie płynnej i zimnej, masz cukiereczki- tableteczki? poproś pielęgniarkę powinna ci dać. Poza tym jesteś super, klikasz w kalwisze i wychodzą sensowne wypowiedzi, trzymaj się Mała, będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonagos Bez nerwów chciałabyś nie wiedzieć , że operację miałaś , każda miała jakiś problem z przełykaniem , ale daję słowo krótkotrwały. Leki dostajesz wapno i alfadiol? Dopilnuj żeby Ci przepisali , a o mrowieniu krzycz głośno:) Będzie dobrze , trzymamy kciuki w dakszym ciągu>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonagos, super kobietko, pewnie najgorsze masz już za sobą a ja niestety ciągle przed ale mam nadzieje że w poniedziałek po południu będę już po :-) co do Cyryli to ciągle pamiętam ta jej ostatnią wypowiedź..... oby szybko się odezwała, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia 1
Iwonagos Ciesz się ,pomalutku dojdziesz do siebie,toż to dopiero doba po operacji,a Ty już komputer dorwałaś żeby koleżankom coś napisać,jesteś kochana.Ale dziękuj Bogu że masz to za sobą,reszta to kwestia czasu.Trzymaj się malutka.Pozdrawiam cieplutko.Ja odezwę się w poniedziałek,co do terminu mojej operacji,skierowanie mam już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonagos Cieszę się, że masz to już za sobą. Koniecznie weź tabletki do ssania od bólu gardła i będzie dobrze. A głos po operacji to chyba wszyscy mamy inny-ale to minie. Ja mówię normalnie, jedynie nie mogę głośno. Bierz tylko ten calperos i alfadiol, żebyś nie doprawadziła się do takiego stanu, jak ja. Pozdrawiam Cię gorąco. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonagos:) dobrze ,ze juz po .trzymam kciuki:)myslę ,ze każdym następnym dniem bedziesz czuła się lepiej .odpoczywaj .pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane moje! Wasza troska bardzo mnie wzruszyła. Mam kłopoty z węzłami i ganiam po lekarzach. Niby wyniki dobre, a przyplątało się jakieś cholerstwo! Nebrasko, przeczytałam, że u Ciebie też coś z tymi węzłami? Możesz coś bliżej napisać? Które u Ciebie? Czy to coś wspólnego ma z tarczycą? Czy po niedawnej scyntygrafii i braniu euthyroxu można robić TK? Kierujący lekarz powiedział, że nie ma przeciwskazań, ale pamiętam, że Tk robione przed operacją tarczycy nie zachwyciło endokrynologów w CO. Zapisałam się na konsultację w tej sprawie do mojej endo, ale trochę się czeka (mimo, że wizyta prywatna!). Wiecie coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julkakoszuka
Cyrylko, dobrze, że się odezwałaś. Ja niestety nie umiem Ci pomóc, może inne dziewczyny. Bardzo jednak się cieszę, że do nas zajrzałaś mam nadzieję, że z tymi węzłami to nic poważnego. Wspólnie jakoś damy radę:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla1 Jaśniej poproszę , o co chodzi ? Byłaś na diagnostyce , nie stwierdzono gromadzenia znacznika, nie uznano za stosowne podawać jodu . Więc kto zasugerował , że coś się dzieje? TK to jest urządzenie rentgenowskie . Czy chodzi Ci o to , że jest szkodliwe , czy że będzie miało wpływ na dalsze np. leczenie jodem? A w ogóle to masz szczęście , że się odezwałaś , bo list gończy już był gotowy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, bardzo, bardzo Wam dziękuję. Tak, dorwalam kompa w szpitalu, żeby do Was napisać:) Zboczenie;) Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej:) Już sobie jestem. W poniedziałek na zdjęcie szwów i po zwolnienie. Jeżeli chodzi o mrowienie to było lekkie wczoraj, więc od razu zgłosiłam i zrobiły mi zastrzyk wapniowy. Dziś rano pobrano mi krew na wapń i lekarz powiedział, że wyniki mam dobre. Chciałam, żeby na wszelki wypadek przepisał wapno, ale powiedział, że skoro wynik dobry to nie ma takiej potrzeby. W stopie dalej mrowi, więc nie mam przekonania co do tego, czy mnie TO COŚ nie weźmie... Buziaki:) zuzia1, a Ty kiedy pod nóż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalinko, okazuje się, że znacznik (jod) pokazuje "tylko" przerzuty od tarczycy. Mnie chodzi o to, czy nie ma przeciwskazań badania tk przy braniu euthyroxu i po badaniu jodem bo gdzieś czytałam, że w tym wypadku nie jest zalecane i wskazany bardziej jest rezonans. Chodzi o to, że przy tk stosuje się kontrast jodowy, który chyba nie jest wskazany przy naszej chorobie. Ale głowa mi już puchnie od szukania tego wszystkiego w internecie, nabijam sobie łepetynę różnymi wiadomościami zupełnie niepotrzebnie, a to co chcę wiedzieć jakoś trudno znaleźć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla Nie jestem pewna , że jodowy to jest kontrast. Bo ja miałam robioną tomografię 2 mc po dużym jodzie, jest to zastrzyk dożylny , który podają i szybko uciekają za ścianę i od razu robią tomografię. To jak myślisz w sekundę on ma szansę dotrzeć gdzieś i jeszcze zaświecić? A że dociera to wiem , bo czułam metaliczny smak w ustach i nie tylko:D Nie napisałaś jak wpadłaś na to , że coś jest nie ok. iwonagos Nie zaśpij kochana tego mrowienia , może Ci opiszemy jak się to cholerstwo zaczyna. Najpierw mrowią usta to jest pierwszy sygnał. Później od stóp poczynając mrowienie obejmuje całe ciało , powoli postępując do góry. Reszty nie będę Ci pisać , na tym etapie już powinnaś podnieść alarm!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×