Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga68

guz tarczycy2

Polecane posty

Orszulka33 U Ciebie też ok wszystko, mogę Ci wytłumaczyć na chłopski rozum. Operacja tarczycy to tak samo jakby chcieć lody z pucharka zjeść łyżeczką tak żeby pucharek był idealnie czysty. Zawsze coś tam zostanie , dlatego podają J 131 i nic dziwnego , że gromadzi się w loży po tarczycy . Zabije resztki tarczycy i za pół roku sprawdzą czy jest jeszcze wychwyt jeśli nie znajdą , to na następny rok jesteś wolna no a później to przykro mówić ale szuka się przerzutów. Myślę , że wszystkie jesteśmy świadome, że przez najbliższe 10 lat będziemy co rok (zależy pewnie od ośrodka) pod lupą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lucynaewa Czegoś w Twojej sytuacji nie rozumiem , jeśli byłaś 7 dni po operacji już u endo to jakim sposobem popadłaś w tężyczkę? Jeśli miała wystąpić to wystąpiłaby szybka po operacji , to co się później stało? Nie pytała Cię o samopoczucie i nie zapisała calperosu i alfadilolu . Napisz mi dokładniej , bo z moją goopawką jeszcze wszystkiego nie kumam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza86
Lalinko!!!! Dziekuje Ci serdecznie za odpowiedz:)))Uspokoilas mnie troche.Bylam tez dzis u rodzinnej dr.po skierowanie na sciagniecie szwowi ona mi powiedziala,ze to badanie wapnia to mam zrobic juz teraz czyli 7 dni po operacji i ze moge do niej przyisc z tymi wynikami,a Ona mi powie co i jak i wspomniala tez o tezyczce i jakies pojecie juz mam.Operowali mnie w Krakowie i tak i sie wydaje,ze chyba temu nic mi nie powiedzieli bo "nic nie dalam".Bo z tego co zaobserwowalam to jak inne pacjentki wypisywali to lekarze im wszystko tlumaczyli,a mi wypis przyniosla pielegniarka.Wiec tak mi sie wydaje,ze tu tkwi problem.Ale najwazniejsze,ze operacje mam juz za soba.Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbareczka Oj Barbareczka , wyraźnie goopawka Ci się włączyła:D Tak trudno sobie wyobrazić , że komuś zwolnienie niepotrzebne? Jak nie pracuje to po co mu zwolnienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani bylam dzis u endo jak zobaczył moje Usg to odrazu powiedział że to tylko nadaje sie do operacji, na 7.04 mam termin biopsji jednego guza który jest na wierzcholku tarczycy i dotyka tchawicy, TSH mam 0,22 a miesiąc temu miałam 0,38 przepisal mi THYROZOL czy ktos z Was mial takie tabletki ?w piatek mam dzwonić w sprawie terminu operacji , a jutro do rodzinnego po skierowanie na szczepienia przecie żółtaczce i do laryngologa. Dzis jak czytam na bieżąco forum to strach już nie ma takich wielkich oczu WIELKIE DZIĘKI ŻE JESTEŚCIE I PISZECIE pozdrawiam cieplutko.Jestem z Wami wszystkim i trzymam kciuki za tych przed i po operacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalinka-54 Tężyczka dopadła mnie 4 dni po operacji. Nikt nie kazał mi brać żadnego wapna (nie mówiąc o alfadiolu)- a pytałam się 2-krotnie. Jedynie po moich pytaniach zlecili mi letrox 100. Po powrocie do domu zaczęłam łykać na własną rękę, ale po pierwsze: były to stanowczo za małe dawki, poza tym zdobyłam na własną rękę alfadiol, ale bardzo małe dawki (brałam 0,25 mikrograma- a obecnie łykam 2 mikrogramy). U endo wylądowałam po 7 dniach od operacji, bo było okropnie. Mrowienia,skurcze, wykręcanie rąk itp.-to jeszcze znosłabym, ale miałam okropne duszności. Dzisiaj już wiem, że czasami tak się zdarza tzn, w tak gwałtownym wydaniu. Dwie doby były tragiczne-miałam wręcz obawy, czy nie dołączę do męża. Po I wizycie u endo, przyjaciele załatwili mi wizytę u bardzo dobrej endo w Szczecinie. Dopiero ona ustawiła mi wszystkie leki i zaczęłam odczuwać poprawę. W wyniku histo nic nie pisze o przytarczycach, więc lekarze twierdzą, że za jakiś czas "ruszą do boju" i będzie ok. Być może dlatego u mnie wszystko miało taki drastyczny przebieg, bo poprostu organizm zbuntował się. Po śmierci męża wszystko spoczęło na moich barkach, było tego wszystkiego za dużo, do tego brak odpoczynku, wytchnienia itp, a jakby nie patrzeć mam prawie 49 lat. Być może było mi to potrzebne, abym dokonała pewnych przesunięć, analiz itd. w swoim życiu, które mamy tylko jedno, jedyne. Może tylko taka terapia wstrząsowa mogła mnie zmusić do pewnych zmian w moim życiu. Napewno zwolnię tempo. Teraz musiałam, bo nie mam sił i świat się nie zawalił, a więc później zwolnię, bo będę chciała i też nic się nie stanie. Ale się rozpisałam... Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza86
Lucynaewa! To co to za lekarze co Ci nie przepisali wapna...szkoda slow.Mi to moze nie mowili,ale przynajmniej napisali hehehe.Wspolczuje takich smutnych przezyc, z czasem na pewno bedzie latwiej,Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lucynaewa Tylko trauma z powodu męża usprawiedliwia Cię "staruszko" Ty nasza. Ja jestem starsza i się nie łamię , mam nadzieję , że jeszcze przysłowiowe góry będę przenosić. Kolejny przykład, że trzeba trafić na prawdziwych fachowców , albo samemu wcześniej zgłębić temat. Dlatego tak tu głośno krzyczę, żeby przed pójściem do szpitala mieć już wizytę wyznaczoną u endo najlepiej nazajutrz po powrocie do domu. Chyba że ze szpitala wpiszą tak jak zuzę86 , a ona i tak narzeka że z kopertą lepiej by ją wypisali:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochane. Ale jestem zła!Właśnie wrocilam od doktora ( o tej porze to prawie jak z randki, ale w dzień udziela się na onkologii w Gliwicach :-D ).Jest diagnoza, taka prawie, ja po prostu nic nie wchłaniam! Wapń do kitu, wracam na większe dawki, ale pomyśleć tylko,że eutyrox 200 to też za mało?!Pojawił się znów poranny obrzęk śluzowaty.:-( Od jutra wchodzę na 250. narazie musze się nagłowić jak dzielić te tabletki.Lalinko, ja też nienawidzę dobowej zbiórki, jak studiuję w weekendy- to przepraszam, mam latać ze słoikami po uczelni?!Mam zakaz męczenia się, żadnych łyżew, basen tylko delikatnie, bo ponoć w czasie wysiłku elektrolity potrafia drastycznie spaśc w ciągu godziny.Lucynko, dbaj o siebie kobitko, dobrze,że pomyślałaś o zmianie priorytetów, trzeba się oszczędzać.No i jeszcze coś z węzłami nie za bardzo( ale powiedział,że zobaczy się w kwietniu). Kiedy to się skończy?!Moja euforia gdzieś prysła. Lalinka-jakie masz TSH teraz? zeszłaś już choć trochę z wyżyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochane. Ale jestem zła!Właśnie wrocilam od doktora ( o tej porze to prawie jak z randki, ale w dzień udziela się na onkologii w Gliwicach :-D ).Jest diagnoza, taka prawie, ja po prostu nic nie wchłaniam! Wapń do kitu, wracam na większe dawki, ale pomyśleć tylko,że eutyrox 200 to też za mało?!Pojawił się znów poranny obrzęk śluzowaty.:-( Od jutra wchodzę na 250. narazie musze się nagłowić jak dzielić te tabletki.Lalinko, ja też nienawidzę dobowej zbiórki, jak studiuję w weekendy- to przepraszam, mam latać ze słoikami po uczelni?!Mam zakaz męczenia się, żadnych łyżew, basen tylko delikatnie, bo ponoć w czasie wysiłku elektrolity potrafia drastycznie spaśc w ciągu godziny.Lucynko, dbaj o siebie kobitko, dobrze,że pomyślałaś o zmianie priorytetów, trzeba się oszczędzać.No i jeszcze coś z węzłami nie za bardzo( ale powiedział,że zobaczy się w kwietniu). Kiedy to się skończy?!Moja euforia gdzieś prysła. Lalinka-jakie masz TSH teraz? zeszłaś już choć trochę z wyżyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nebraska Ty mało bierzesz tych róznych "świństw" Ja bez porównania więcej, mojej endo wapń trochę powyżej normy nie urządza:) Tsh nie mierzyłam, musze dojśc do 150 Euthyroxu , po 5 tygodniach mam zrobić badania to już będzie wiadomo czy 150 wystarczy. Dziwne że 200 Ci nie wystarcza , może jakiś błąd popełaniasz przy braniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalinka, sama nie wiem...Pilnuję pół godziny po-pustego żołądka,popijam wodą, w sumie co za filozofia łyknąć tabletkę...Alfadiol też mi zwiększył do 1,25 mikrograma.Lekarz raczej jest za zmniejszaniem dawek, ale sama widzisz jak się skończyło... że teraz zwiększa. Powiedział,że u niektórych pacjentów "po prostu" źle się wchłania. i chyba ja jestem takim pacjentem.Może ja do tego podchodze zbyt zadaniowo? Jestem księgową i pilnuję zaokrągleń do złotówki, tu bym też tak chciała, wiadomo ile czego(byle jak najmniej)> eh padam na twarz, dobranoc !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wwszystkich Nebraska Moze Lalinka ma racje?? Moze popełniasz jakis bład przy braniu tych tableteczek?? Na ulotce euthyroxu napisali, ze 20 min przed jedzeniem, moje endo zalecila mi , zebym jezeli tylko moge bral eythyrox conajmniej godzine przed jedzeniem i popijal niewielka iloscia wody. Robie to tak ,ze biore tabletke i w kimonko jeszcze na godzinke, wapno i alfadiol zawsze razem z jedzeniem , przez to musze reguralnie sie odzywiac i waga troche skoczyla ale z tego akurat sie ciesze bo szczypior ze mnie straszny( do niedawna czesto jadlem raz dziennie najczesciej wieczorem i odrazu spac). A tak poza tym to wrocilem w wir pracy po 3 tygodniowym lenistwie, ale najbardziej ciesze sie nadzieja spotkania Wiosny, mam nadzieje, ze nastapi to juz niedługo. Muszę tez sie wam troche pozalic . Chyba trace smak: przesalam wszystko, żonka mówi ze zjesc sie nie da a dla mnie jest prawie slodkie, czy ktos tez tak miał?? Pozdrawiam Wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nebraska 135 Witam w klubie księgowych. Może faktycznie nie tak bierzesz te leki? Ja biorę taka samą metodą, jak Sebek i widzę poprawę w swoim samopoczuciu (co do wyników, to się okaże w przyszłym tygodniu). Poza tym wiem z własnego doświadczenia, że trzeba trafić na naprawdę dobrego lekarza. Teraz mam taką panią doktor, że gdyby coś złego się działo, to mogę w każdej chwili zadzwonić. Wyniki wysyłam emailem, później konsultujemy się telefonicznie. W razie "w"-wizyta osobista. Lalinka_54 Ja się nie łamię i też wierzę, że jeszcze sporo przede mną. Bardzo mocno tego chcę i tak musi być. Pewne transformacje, zmiana priorytetów życiowych- to zapewne tylko wyjdzie mi na dobre. Dzieci mam dorosłe, więc widocznie przyszedł czas zająć się odrobinę sobą i nauczyć się mówić niekiedy ludziom:nie. Ja i tak jestem Wam wszystkim bardzo wdzięczna, bo tylko poprzez czytanie tego forum wiedziałam, co powinnam łykać oraz,że dopadła mnie tężyczka.JESZCZE RAZ WIELKI DZIĘKI I ŻYCZĘ WSZYSTKIM DUŻO ZDROWIA, ZDROWIA I OPTYMIZMU!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucynaewa a ta dr to nie jest czasem dr W,pytam tak z ciekawosci. Pozdrawiam i oby bylo bez dalszych sensacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LALINKA I DANAN 122 Prosze tu sie ze mnie nie śmiać :):):):):):). Poprostu nie przyszło mi to do głowy że mozna nie pracować. Sporo bym dała żeby nie pracować :). Mam 38 lat i sama wychowuje 2 dzieci . Żyje w niezłym "ciśnieniu" dlatego nie zrozumiałam dlaczego ktos nie brał zwolnienia :):):). Teraz juz rozumiem :):) Pozdrawiam :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danan 122 Jest do p.dr L.-bardzo miła i konkretna osoba. Jest endokrynologiem i spec.med.nuklearnej.Moja przyjaciółka pozostaje pod jej opieką od roku i również jest bardzo zadowolona. Jeśli będziesz chciała zasięgnąć więcej info, napisz na mojego emaila. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spetJaL
Dzień dobry ,moja przygoda z tarczycą dopiero sie zaczyna ,więc proszę o wyrozumiałość ,proszę o interpretację wyników ,wiem że nie jesteście lekarzami ale może ktoś z państwa miał podobne wyniki.Do endo mam dopiero na przyszły tydzień wizytę ,a chciała bym już coś wiedzieć co może wynikać z tych wyników Wynik USG : Płat prawy tarczycy wielkość :42,6 x 14,7 x14,2 mm -objętość 4,6 cm3. Płat lewy tarczycy wielkość :41,6 x 16,8 x 16,4 mm -objętość 6,0 cm3. W lewym płacie tarczycy ,posrodkowo zmiana ogniskowa wielkości 16 x 8mm lito-cystyczna ,dobrze ograniczona i bogato unaczyniona . Przepływ miąższowy wzmożony. Okoliczne węzły chłonne nie powiększone . TSH3 1,095 uIU/mL 0,350 - 5,500 Wynik scyntygrafii : Tarczyca położona ponad mostkiem ,długość płatów po ok. 5 cm. Rozmieszczenie radio znacznika nierównomierne (przebudowa guzkowa miąższu) pole ciepłe w górno -środkowej części płata lewego,tuż po niżej pole dyskretnie zmniejszone gromadzenia radioznacznika. Wskazane wykonanie badania SPECT/CT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalinka_54 Dziękuję za odpowiedź, którą to wprowadziłaś wiosnę w moje życie. Zatem pozdrawiam wiosennie życząc dużo zdrówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie coś gruchnęło😭😠 baaaaardzo żle się czuję,jakiejś dziwnej masy ciała nabrałam.Po dwoch m-cach po operacji jest mnie więcej o dwa rozmiary i teraz nie wiem,czy to menopauza czy żle dobrany hormon.Biorę 100 Letroxu a ważę już,tyle,że pewnie i 200 było by dobre,do tego to samopoczucie.Wszystko jest do d....... Kula w gardle,mdłości i takie dziwne zwirowania w glowie,wizyta u endo dopiero w maju,czy ja dam radę????? Sorki,że tak wadłam ni z gruszki ni z piertuszki ........😠 Pozdrawiam wszystkich Lucynko,przytulam Cie mocno,dziewczynki trzymajcie się,bo ja chyba odpadam🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zocha48 Załatwiaj sobie dziewczyno szybko wizytę u endo. Przecież doskonale wiesz, że przy menopauzie są inne objawy-napweno nie takie, jak opisujesz. Trzymaj się i odezwij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Lucynaewa,jutro zrobię sobie TSH ,może trochę się wyjaśni i dopiero bedę się z nią kontaktować.Bez tego nie zechce ze mną rozmawiać......chyba.Na zlecenie endo odstawiłam HTZ na 3 m-ce przed operacją i może ich brak też mi doskwierać a brałam już kilka lat.Dawałam radę do tej pory ,myślałam,że tak już zostanie a tu kicha.Toteż najpierw TSH a potem........osz ty życie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ktoś z Was też miał taki problem z przedłużeniem zwolnienia? Usłyszałam dzisiaj od endo, ze po operacji należy sie tylko miesiąc i kazała mi iść do rejonowego pierwszego kontaktu. Nie czuje sie jeszcze az tak dobrze żeby wrócić do pracy tym bardziej że firma zmienia budynek i jest przeprowadzka czyli noszenie kartonów z segregatorami itd. Jak wrócę to nikt nie zrozumie że nie moge dźwigać ciężarów i zostawać do wieczora w pracy. Endo powiedziała że nie będzie ryzykowała w razie kontroli z ZUSU i nie da mi zwolnienia. Twierdzi że mam dobre TSH i moge już wracać. BARDZO WAS PROSZĘ NAPISZCIE CZY TEŻ MIELIŚCIE TAKIE PROBLEMY Z ZAŁATWIENIEM ZWOLNIENIA??? CZY KTOŚ Z WAS BRAŁ OD REJONOWEGO PIERWSZEGO KONTAKTU??? CO JA MAM ZROBIĆ??? :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbareczka To jakaś świnia nie endo , i tyle mam na ten temat do powiedzenia. sebeek75 Tu dziewczyny pisały , że smak im się odmienił.Ja po sobie nie zauważyłam, tylko jedną rzecz odwalam , nigdy nie byłam wielbicielką ryb a teraz nie omijam dań rybnych , chociaż nam nie wolno:( spetJaL No coś tam zauważyli niepokojącego jeśli sugerują zrobienie tomografi komputerowej. Na razie nie ma co się martwic, czekaj na wizytę u endo , pewnie jeszcze każe zrobić BAC. zocha48 Tsh niezbędne , jakoś długo masz tę samą dawkę , już pora się przebadać. Kurcze o mdłościach żadna z nas nie mówiła, kula to norma przy tych wachających się hormonach. Nie możesz tej wizyty przyśpieszyć , jak będziesz miała wynik to może Ci się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LALINKA 54 Myślisz że taki lekarz rejonowy da mi miesiąc zwolnienia??? Może iść gdzieś prywatnie, co? Taki endo z doskoku da mi zwolnienie??? Co ja mam zrobić??? Normalnie jestem w szoku....tego sie nie spodziewałam. Czy tylko TSH decyduje o zwolnieniu lekarskim??? Dała mi full badań do zrobienia a zwolnienia nie dała. RESZTA EKIPY NAPISZCIE COŚ PLISSSSS KTOŚ MIAŁ TAKĄ JAZDĘ ZE ZWOLNIENIEM ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spetJaL
Lalinka_54 dziękuję ci za odpowiedz ;) najgorsze te czekanie ,strasznie się boję :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia 1
do Barbareczki moja koleżanka z pracy po operacji tarczycy była 4 m-ce na zwolnieniu lekarskim ,ale od lekarza rodzinnego miała l-4 ,a pierwsze 30 dni ze szpitala.Wcale lekarz nie robił zadnej łaski,przeciez nie czuła się aż tak dobrze żeby zaraz pędzić do pracy. Ja oczywiście byłam dzisiaj u mojego endo i otrzymałam skierowanie na operację usunięcia tarczycy totalnie.W poniedziałek idę na wizytę do chirurga. Też się boję niemiłosiernie.Pozdrawiam serdecznie wszystkich po i przed operacją.Nie mamy wyjścia -prawda?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZUZIA 1 Bardzo dziekuję za ta informację. Dzisiaj jak sie dowiedziałam to aż nie mogłam uwierzyć że nie dostane zwolnienia. Dobrze że napisałaś bo myślałam że "ogólny" nie da zwolnienia. Ja też panicznie sie bałam operacji. Byłam przerazona ale naprawde trzeba byc dobrej mysli. Miałam tyle guzów że aż przełyk był przekrzywiony. Tarczyca schodziła do mostka. Lekarka zrobiła sobie nawet ksero i zapytała czy może pokazać studentom..Wszystko sie udało i wracam do zdrowia. Na zabieg czekałam prawie 4 m-ce. Trzymam za Ciebie kciuki :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×