Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaJedynaka27

Kobiety, które mają 1 dziecko i na pewno nie chcą mieć więcej - zapraszam

Polecane posty

Gość MamaJedynaka27

Jestem ciekawa, co Wami kieruje / kierowało przy podjęciu tej decyzji? czy ciągle się jeszcze wahacie,a może to już na 100% pewna decyzja? Chodzi mi głównie o młode mamy,przed 30-stką (nikogo tutaj nie obrażam i nie nazywam starymi mam po 30), których dzieci mają teraz tak do 3 lat. Ja mam 27 no prawie 28 lat, synek ma prawie półtora roku. Kiedyś z mężem chcielismy mieć dwoje dzieci,najlepiej oczywiście obu płci, ale wiadomo,że to ni od nas zależy ;) Nasz malec jest zdrowy, radosny, grzeczny... mimo wielu gorszych dni zwłaszcza na początku, mimo różnych"akcji" i wspinania się na wyzyny cierpliwości nie raz juz i nie dwa - jest naprawdę dzieckiem na medal. Od urodzenia zero kolek, śpi cała noc od 3 miesiaca zycia, ząbkowanie niemal bezobjawowe, nie ma żadnych powaznych problemów ze zdrowiem ani rozwojem, jest małym łobuziakiem wiadomo,ale naprawdę jak widzę czasem inne dzieci w jgo wieku - to on jest niemal aniołem. I to jest eden z powódów, dla których nie chcemy więcej dzieci. wiem,brzmi paradoksalnie, ale - co by było,gdyby drugie dizecko okazało się jego skrajnym przeciwieństwem? Uznaliśmy,że po prostu nie dalibyśmy rady fizycznie ani psychicznie! nie jest to jedyny powód. uważamy też,, że wolimy dac jednemu całą naszą miłośc, wolny czas, cierpliwość - i dora materialne. podzielić się tym nie jest tak prosto. Ale to nie jest decyzja podjęta na 100%. lecz na jakieś 95% ;) jeśli kiedyś - w co naprawdę wątpimy - zechcemy dać mu rodzeństwo, to nie szybciej,niż jak skończy 5 lat. drogie mamy, piszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to pewnie taki sam
ja zdecydowałam się na jedno, ponieważ stwierdziłam, że nie potrafiłabym kochać jednakowo dwójki. Zawsze jedno byłoby bardziej kochane a tego nie chciałam zafundować swojemu dziecku (trauma z dzieciństwa kiedy czułam, że moja siostra zawsze była bardziej faworyzowana niż ja)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym kochaniem masz rację. moja siostra bardzo odczuła - nawet po dziś - że jest mniej kochana. ja tez się boję, że pierworodnego bardziej bym kochała... po prostu >Julka -żeby pogadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjawiam się :) 26 lat i 22 miesięczna Lidka :) Drugie owszem będzie, ale za kilka lat :o Choć wolałabym szybciej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po trzydziestce troszke.......
Mam 31lat nie chce wiecej dzieci bo jestem egoistką ,szkoda mi figury i wolności .Juz sie ciesze na mysl ze syn za 7 lat pojdzie na studia teraz ma 11lat :) Będe wtedy mogła robic to co chce czyli podróżowac :) Wiem miały pisac kobiety do 30 z młodszymi dziecmi ale musiałam sie wpisac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiaczkowa podziwiam a dlaczego nie możecie mieć drugiego szybciej? w ogóle,to ja własnie zobaczyłąm zdjęcia nowonarodoznej córeczki kolzanki, i dlatego tka mnie tknęło na ten topik... bo chociaz nie wyobrażam sobie noawu tego pąłczu po nocach,tych dziesięciu kupek, tego bóu piersi (no i porodu),to takie maleństwa mnie wzruszają... ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, moze jak bede kolo 30-tki ale po 30-tce to sie zdecyduje Maz uwaza, ze rodzenstwo dla dziecka musi byc. A ja nie wiem czy bym byla w ciazy szczesliwa. Nie czuje po prostu potrzeby kolejnego dziecka. Wkurza mnie ze znajomi i rodzina pytaja kiedy kolejne :o Synka kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie akurat rodzina nie wypytuje. pewnie za jakiś rok-dwa zaczną... ale jak mały miał roczek, to kolezanka - lat 31 i sama, ale nie z wyboru - zdziwiła sie, ze nie planujemy drugiego dziecka, a wręcz się oburzyła. no kto jak kot,ale ona nie powinna była moim zdaniem tak reagować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć mamo jedynaczka, ja mam 27 lat, i 14-miesięcznego synka, był i jest bezproblemowym dzieckiem tak samo jak Twój.Wiadomo gorsze dni bywały, ale ogólniejest ok. jest śliczny, kochany, madry i bystry. Kocham go , ale nie chce mieć wiecej dzieci, i podjęlam nawet w tym celu stosowne kroki( drobny zabieg po cesarce i po krzyku:)). mąz chciałby jeszcze jedno ale ja nie chce i tego jestem pewna. wogóle nie chciałam mie c dzieci.Wyszło inaczej, pogodzilam sie z tym ale na tym koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na pytanie co mna kieruje ze nie chce wiecej?, hmmm, finanse, wygoda? brak czasu, kariera - wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosietta
ja mam 23 lata jeszcze nie mam dzieci ale mysle ze jedno to napewno nie bedzie.ogolnie mam 3 braci a dodatek bliźniaka ze nie wyobrażam sobie by byl tylko jedynakiem .ja tu tak gadam a czas pokaze.musiałabym już nie dlugo decydować sie na dziecko by mieć dwójke przed 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosietta
ale pewnie szkoda by mi było kariery nie po to tyle lat sie kształcę by to przepascic i siedziec ciągle w domku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i ja sie dopiszę - ja lat 25,5 - Syn 2,5 i mąż legalnie 2 facetów do kochania mi w zupełności wystarczy (...narazie...) :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Mam obecnie 26 lat i jedną córkę lat 5. Do tej pory byłam przekonana że nie chcę mieć więcej dzieci(choć mój mąż bardzo by chciał liczne potomstwo, bo sam pochodzi z takiej rodziny).Bardzo się bałam że przytrafi mi się drugie dziecko. Ta trauma związana chyba była z tym co przeszłam. Miałam 21 lat jak zaszłam w nieplanowaną ciążę. Byłam załamana, wtedy studia 2 rok a tutaj ślub i to wszystko.Potem jeszcze ciążą zagrożona leżałam 1 miesiąc w szpitalu na podtrzymaniu (plackiem przykłuta do łóżka nawet do toalety nie mogłam wstawać), a potem wywołanie bo córka się zawzięła. Jestem jedynaczką , moi rodzice wyjechali za granicę i jestem sama właściwie , bo mąż pracuje w budownictwie (od rana do nocy)prawie się nie widzimy tylko sobotę i niedzielę.Mam do tego słabą psychikę i każdą pierdołą mogę się załamać . Strasznie przeżywam kążdą chorobę dziecka. Ostatnio sama trochę choruję, i powiem szczerze teraz naprawdę nie mogę sobie pozwolić na dziecko,bo byłoby zagożone jego zdrowie, ale ta sytuacja trochę u mnie zmieniła. Coraz bardziej myślę o dziecku . Najpierw jednak muszę wyzdrowieć, co może trochę potrwać a druga sprawa niewiem czy teraz mi się to uda bo mam problemy również z hormonami.Nie umiem się już niczym cieszyć z tego powodu, nie umiem się nawet śmiać. Wszystko jest takie szare wokół.(chyba przydał by mi się jakiś dobry psycholg)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm...hm...hm...
Ja mam 21 lat i 5 miesięczną córkę. I jak narazie więcej nie planuje ...pewnie padnie pytanie dlaczego ... dlatego że przy dziecku jest dużo obowiązków... i nie wyobrażam sobie mieć teraz np. drugie :-/ pomyślę może za jakieś 5 lat ...poza tym boje się panicznie porodu ,ciąże też znosiłam źle ... pod koniec to już ledwo chodziłam ...Więc w tym momecie absolutnie NIE CHCE MIEĆ WIĘCEJ DZIECI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm...hm...hm...
nie wyobrażam sobie tego jak niektór kobiety mają po 5-8 dzieci ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam-super topik hehe mam 22 lata i moj synek w lutym skonczy 2 latka i nie chce miec wiecej juz niegdy maluszki sa slodkie ale wole od kogos 'pozyczyc' zeby sie nacieszyc i potem oddac i miec spokoj ciaze mialam spokojna porod tez znosny ale moj maly do 4 mies wisial mi non stop na cycu butli i smoczka nie bral a nawt jak butle wypil za 15 min chcial znowu nnic nie spal tylko tyle co w nocy budzil sie dwa razy na cyca i dalej haha w domu nic nie mialam zrobione bo jak go odkladalm to ryk moj M od rana do wieczora robi ja sama z tym dzieckiem w domu z M klotnie tragedia a od 4 mies zaczal smoczka brac spi w ciagu dnia i zaczal przesypiac cale noce bawi sie duzo sam wiec mam czas na dom dla siebie meza a jak maly wstanie to moge mu poswiecic z radoscia duzo czasu narazie nie pracuje ale w dalszym ciagu studiuje jestem na 3 roku jak skoncze studia pojde do pracy maly do przedszkola i bedziemy miec luz wiec nie ma mowy o drugim dziecku ale sie rozpisalm hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Krzysia...
A ja mam jedno dziecko i PLANUJE drugie na pewno. Dlatego m.in. ze sama jestem JEDYNACZKA i wierzcie mi, to nic dobrego. I mimo ze mam duzo kuzynostwa (moi rodzice maja duzo rodzenstwa), bardzo jestem zzyta z ciotecznym bratem, siostrami, zawsze mialam mnostwo znajomych i przyjaciol, to jednoczesnie ZAWSZE brakowalo mi rodzenstwa i dlatego chce ustrzec od tego moje dziecko... Poza tym jedynak wymaga wiekszej koncentracji rodzicow, wiec paradoksalnie przy wiekszej ilosci dzieci rodzice moga miec wiecej czasu dla siebie. No i to od rodzicow zaklezy, jakie beda relacje miedzy rodzenstwem. I nie wyobrazam sobie, ze jedno z moich dzieci mialoby sie czuc mniej kochane. To ogromna krzywda dla dziecka i WINA w 100% rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mama krzysia
ja mam jedno dziecko i nie mam zamiaru miec więcej. Chcę mu da normalne zycie, nie stac mnie na luksusy ale na normalne .... normalne zycie. Sama pochodze z wielodzietnej rodziny i wiem co to bieda. A rodzeństwo owszem jest, ale rodzice nam nic nie pomogli, takze każde z nas cięzko pracuje, no bo jak zaczynamy od zera. Także nie mam czasu nawet tęsknic za rodzeństwem. To jest tylko twoja taka wyobraźnia, ze jakbyś miała rodzeństwo toby było pięknie. A wcale tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to i ja sie dopisze :) wiek 25 syn 14 miesiecy super mąż nie planuje i nie chcemy oboje z meżem wiecej dzieci czemu : poród koszmar, wygoda - jedno odchowane, finanse też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam daje
zaraz wam się tu doleci jakie to wy wredne, bo kobieta w naszym kraju stworzona jest tylko do rodzenia, nieważne, że dzieci nie będą miec gdzie mieszkac, co jeśc,. Ma rodzic..... rodzci i jeszcze raz rodzci i nie marudzic. Zrozumiano matki polki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Krzysia...
KAzdy ma prawo do wlasnego zdania i wlasnych decyzji. Mnie nie obchodzi co mysla tzw. INNI. Ja chce miec drugie dziecko dla siebie, dla synka, dla meza.... Chcemy byc fajna, zgrana rodzinka, moze nawet 2+ 3. I wcale nie czuje sie i nie jestem jakas bezmyslna rozplodowka jak niektorzy na kafe chca nazywac wielodzietne mamy. Mam pasje, jestem wyksztalcona... Pozdrawiam mamy jedynakow i nie tylko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 1 dziecko : 10,5 m-ca i mam nadzieję że tak pozostanie. Dlaczego nie chcę wiecej? Bo: - miałam okropny poród, - synek jest BARDZO ŻYWY i nie nadążam za nim hehe, - nie lubię siedzieć w domu, chcę iść do pracy, - nie chcę przechodzić połogu nigdy więcej, - martwię się każdą chorobą małego, - mieszkam z matką w jednym domu ale nikt mi nigdy nie popilnuje małego nawet przez godzinę więc nigdzie się sama ruszyć nie mogę, nawet do WC. Druga babcia jest chora i boję się z nią dziecko zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo jedynaka - nie stać na, to po pierwsze, mąż tylko pracuje a ja szukam/czekam na pracę. Do tego warunki mieszkaniowe cieżkie i po ktoreś musimy wyremontować dom, który kupiliśmy 3 lata temu. Tak więc na najlbliższe lata planujemy pracę, zadbanie o dom i wtedy drugie dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam 24 lata maz Zuzka 9 mcy rodzic NIEEEEEEEEEEEEEE ciaza zagrozona na poczatku, pod koniec tez w szpitalu wyladowalam, trauma po porodzie, po prostu rodzic nieeeeeee polog okropnosc ja wiem ze keidys jeszcze gorzej bylo, ale teraz sa inne czasy, jakos czlowiek zabiegany jest, chce isc do pracy tez, bedac w ciazy mialam prace ale musialam zrezygnowac z powodu zagrozenia, juz nie wrocilam, przez co zadne macierzynskie mi sie nie nalezalo, wiec i ciezko bylo, mieszkanie wynajmowane, jedna pensja, ledwo koniec z koncem wiazany wiec jakbym miala lezec znow (oczywiscie ze nie kazda ciaza moglaby byc zagrozona ale ryzykowac........?? nie) a kto sie dzieckiem zajmie, a kto mi pomoze, a za co? dlatego chce adoptowac kiedys, jak sie ulozy juz stabilniej, na razie wynajmujemy mieszkanie, jeszcze nie pracuje, dorabiam tylko opiekujac sie innymi dziecmi. mysle ze niedlugo pojde gdzies do pracy, zaczniemy sie piac, i wtedy zaczniemy starania o adopcje. Zuzka no jest to dziecko marudne, budzi sie w nocy, jestem przemeczona, ale jakos to bedzie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×