CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?

Moniaaaa123 a długo tak leżysz już po?? Ja zawsze się zmuszam, żeby odczekac chocby te 15 minut bo najchętniej to od razu bym poszła pod prysznic i spanko...:) Ponawiam pytanie o pomiar PTC, dziś znów u mnie 36,3. Szkoda , że nie mierzyłam przed Castagnusem miałabym pewnośc, że to ponim , a tak....nic nie wiem... Pozdrawiam Was wszystkie i czekam na jakąkolwiek info

podkładam poduchę i staram się choć 15 min poleżeć, wymyśliłam, że będę jeszcze ćwiczyć w międzyczasie mięśnie Kegla, tak a'la mięśniami pochwy zasysać.

a jakie te cwiczenia jesli mozesz podpowiedziec?;P bo u mnie to z orgazmem to słabiutko...to tak jakby probować rozpalic skałe:P hihi to moze cwiczeniami nadrobie:P hihi

Ciężko wskazac , które to dokładnie:):) to te same mięśnie, których używasz kiedy wstrzymujesz mocz.

Ciężko określic , które to mięśnie :):) ale to te same mięśnie, które odpowiadają za wstrzymywanie moczu.

ups...myślałam, że się nie wyświetliło.....

no cześć kobiety :) ... z tym ćwiczeniem mięśni miednicy mniejszej po stosunku to jest tak (dzisiaj to wyczytałam i właśnie próbowałam namierzyć, ale bez powodzenia - bo chciałam wrzucić link), no w każdym razie napisano, że te ćwiczenia pomagają "wypchnąć" śluz na zewnątrz - tam była mowa akurat o obserwacji śluzu (że jeśli jest go mało na zewnątrz, to takie ćwiczenia mogą go "wycisnąć"... a co za tym idzie - można się pozbyć "żołnierzyków"... ALE - jeśli mooniaaaaaaaaa123 robi to z nóżkami w górze to na pewno nie uciekną ;) ... mówię co wyczytałam - więc dziewczyny jak macie ochotę "poćwiczyć" po przytulanku to z pupą w górze ;) .... a dla nowamili - ćwicz kochana "skało" bo mnie te ćwiczenia pomogły po porodzie wrócić do formy - mam na myśli orgazm... bo na samym początku nawet nie mogłam o tym marzyć ;))) może i Tobie pomogą :) tylko trzeba wytrwałości - ja ćwiczyłam 10x dziennie po 20 powtórzeń.... mogę to opisać jako stopniowe wstrzymywanie moczu (zaciskanie mięśni krocza coraz mocniej, mocniej, mocniej.... przytrzymać przez chwilę i puszczać ale znowu stopniowo, stopniowo aż do całkowitego rozluźnienia. Dziewczynom, które nie wiedzą o czym mowa łatwiej będzie ćwiczyć przy oddawaniu moczu - robimy siusiu na 10 razy a nie na raz ;))) Wiem, że to ciężko się zmobilizować, ale mnie pomogło - a i tak prędzej czy później będziecie kochane ćwiczyły - bo na szkole rodzenia uczą... :)

Ja tam myślę, że do szkoły rodzenia nie pójdę bo szkoda mi na to czasu....:)

alooooo3... zrobisz jak będziesz uważać, ale mi szkoła dużo dała jeśli chodzi o podejście mojego męża... on z tych, co to jak mu żona powie to oleje i zbagatelizuje, ale jak to samo powie ktoś inny to od razu trafia... wydoroślał bardzo i dzielnie zniósł poród a i po powrocie do domu pięknie się opiekował mną i dzieckiem i kąpał je od samego początku i nie bał się przewijać... nie uciekał kiedy był śmierdzący ładunek, tylko sam przewijał... jest dużo plusów - poza tym poznajesz inne pary, nawiązujesz znajomości itp. U mnie w dodatku miasto refundowało te szkolenia, więc miałam za darmo i na pewno nie powiedziałabym, że zmarnowałam czas :) :P ... co prawda to całe oddychanie na nic mi się nie przydało, bo jak się akcja zaczęła to walczyłam o jakikolwiek oddech, ale inne nauki się przydały.

hej tabelka jest suuuper!!!! NICK .........WIEK...............SKĄD............CYKL STARAŃ.......TERMIN @ ********************************************************* ************************************ Rysiada......35............mazowieckie.............5..... ...............10/09 nowamili.....23........... mazowieckie.............5.....................16/09 mooniaaaaa123......33.......mazow..............10......... .............9/09 HANKA81......29.............ŚLĄSKIE...............30?.. ..................06/09 katiaa85.....25...........wielkopolskie............26.... ................3-4/09? alooooo3.....23...........małopolskie..............5.... ............... ....???? AOK............26..........wielkopolskie............6.... ..................11/09 dziewczynki mam pytanie..32..dolnośląskie......2.....................16/07 justynp....31...........świetokrzystkie.........ok 20..................07/09 ********************************************************* * ***********************************

Hej dziewczynki ja tez leze z pupa do gory po przytulankach z mezem zawsze poduszka idzie pod pupe by bylo wyzej, ale leze przynajminiej 30 min bo ostatnio slyszalam jak w telewizji wypowiadali sie jacys lekarze ze kobieta, ktora chce zajsc w ciaze a ma problem ze nie moze to powinna lezec przynajmniej pol godz jak nie wiecej, bo dopiero po pol godzinie plemniczki sa gotowe na wedrowke do jajeczka jesli akurat sie zdarzy ze spotka jajeczko do dojdzie do zaplodnienia.... Cos tam jeszcze mowili ale nie pamietam a i podobno by pic duzo wody na oczyszczenie organizmu z toksyn... Ja pije wode mineralna niegazowana ale tylko smakowa bo po normalnej niegazowanej mam mdlosci. Pozdrawiam buzka

heheeheheheeee.... chyba wszystkie dziewczyny się starają w tym tygodniu :P:P:P bo pustki tu jakieś że heeeej :) ... ja akurat dziś jestem sama w domu - mąż się "integruje", więc muszę mieć nadzieję, że poranne przytulanki wystarczą ;) i że nie przegapię tego najlepszego momentu ;) No to starajcie się... za 2 tygodnie zaczniemy zbierać pierwsze plony tych starań :) trzymam kciuki :)

Rysiada ja jestem juz po dniach plodnych teraz czekam na @ ale ciagle chodzi nadzieja ze nie przyjdzie :P ale do @ jeszcze troche mam czasu bo dopiero jestem 22dc i biore luteine do 25dc. Ostatnio moj cykl trwal 25dni @ dostalam na drugi dzien po odstawieniu luteiny co mnie bardzo zdziwilo bo przewaznie cykle mialam od 30-32. Teraz nie bardzo wiem jak bedzie ale licze ze normalnie 32 dni w przyblizeniu :P Buziaki

cześć katiaa85 ...to widzę, że jako kolejna staraczka masz mętlik w głowie? ;) ja też nie wiem kiedy co, bo nie dość że ostatni cykl był krótszy niż reszta, to jeszcze od tego cyklu biorę tytułowy Castagnus ;), wiesiołek i siemię lniane, jak również zamierzałam mierzyć temp. ale nie dostałam na czas termometru z zakupów intern. :O Teraz sama nie wiem co i jak, ale na wszelki wypadek współżyję mniej więcej co 2 dni i liczę na łut szczęścia :) No to widzę, że Tobie pierwszej będziemy kibicować :) A jak u Ciebie z nastawieniem psychicznym? Trzymasz się dzielnie?

Jakos sie trzymam nie mam wyjscia :P staram sie byc optimistka i malo myslec ale trudno nie myslec tym bardziej ze wokol mnie co chwile slysze ze ktoras z kolezanek w ciazy albo wlasnie urodzila. W takiej sytuacji oczywiscie zawsze pokazuje swiatu ze wszystko ok zawsze usmiechnieta ale czasami lezac w lozku spac nie moge bo mi sie przykro robi i mysle i mysle. Nawet w pracy mysli mnie nie opuszczaja bo synowa takiej babci co sie babcia zajmuje w przyszly poniedzialek bedzie miala cesarke i w domu pojawi sie dziecko wiec bede chodzic do pracy i przebywac blisko ale dam rade. Na szczescie nie omijam dzieci z daleka tylko ciagnie mnie do nich, moim pupilkiem jest 2 letni bratanek mojego meza wiec za kazdym razem jak jade do tesciow to rozpieszczam malego :P chociaz tam rowniez pojawil sie drugi brzdac 4 miesieczny. Dzieci mnie otaczaja... hehe ale sie rozpisalam:P

a co do przytulanek to staram sie co 2 dni ale nieraz jest wieksza przerwa bo nie zawsze mam na to ochote... temp nie mierze i nie planuje testy wykonuje ale tez sporadycznie bardziej obserwuje sluz i wtedy dzialam najwiecej :P i podstawa to leze z poduszka:P moj sie smieje bo nieraz mi sie oko przymknie w takiej pozycji i po jakims czasie mowi ze juz chyba wystarczajaco leze:P Dobra znikam spac jutro praca czeka:P Dobranoc

DZIEŃ DOBRY DZIEWCZYNKI:) Wczoraj przeczytałam, że plemniki potrzebują ok 72 godziny aby osiągnąc dojrzałośc wystarczającą aby zapłodnic jajeczko....:(:( Będziemy w takim razie musieli zacząc "pościc" bo wychodzi na to, że za często to robimy..... Co Wy na ten temat??? Macie jakieś inne wieści????

no dzień dobry :) wiesz co HANKA 81...szczerze mówiąc to pierwsze słyszę :O ...bo 72 godziny to słyszałam że są w stanie przeżyć w organizmie kobiety, ale nie że potrzebują tyle żeby zapłodnić jajo... no bo w takim razie - jak to by się miało do tych wszystkich poradników dotyczących czasu w którym najlepiej współżyć aby zapłodnić jajo... no, chyba że masz na myśli czas w którym muszą się "produkować" w męskich narządach... to pewnie masz rację - ale z kolei nie wiem czy aż tyle, bo wszędzie można wyczytać, że najlepiej współżyć co 2 dzień - czyli wystarcza 48h żeby armia była gotowa do boju ...

No tez tak zawsze myślałam,Rysiada. Poszukam tego artykułu i wkleję linka. Może rzeczywiście jakieś głupoty wyczytałam..... ale tak sobie myślę, że do badania nasienia też jest wymagana wstrzemięźliwośc jak pamiętam to min 4 max 6 dni???????

"Najądrze służy jako magazyn i miejsce rozwoju, plemnik bowiem potrzebuje od 60 do 72 godzin na osiągnięcie pełnej dojrzałości. Najądrze może być opróż- niane przez trzy albo cztery wytryski nasienia w ciągu 12 godzin, a ponowne napełnienie zajmuje mu około 2 dni. Jeśli ejakulacja nie ma miejsca, nasienie roz- pada się i jest ponownie wchłaniane" Tylko tyle znalazłam bo nie mogę znaleźc w historii tego linka...

nie znam się na tym, ale tak na zdrowy chłopski rozum - skoro najądrze opróżnić można na 4 razy, to jak będzie się współżyć co 2 dni w okresie płodnym - to będzie ok. Przecież pierwszego dnia jak ubędzie ta 1/4 plemników, to chyba rusza produkcja nowych i pewnie mieszają się z tym i dojrzałymi... Może ten 4 "strzał" będzie przez to rozrzedzony i słabszy - ale przecież tam jest mowa o milionach "żołnierzyków" więc choć szanse są mniejsze - to zawsze jednak są ;) co sądzisz/sądzicie?

...no ja też się nie znam i nie wiem jak to interpretowac, zapytam lekarza przy następnej wizycie :) Tak w ogóle to widzę, że najtłoczniej tu w godzinach kiedy wychodzę z pracy...:):) a co u Ciebie Rysiada i pozostałych dziewczynek??? Patrząc na listę, to chyba Katia pierwsza będzie zgłaszac swoje newsy z tego cyklu. Życzę sobie i Wam żeby tym razem się udało!!! NICK .........WIEK...............SKĄD............CYKL STARAŃ.......TERMIN @ ********************************************************* ************************************ Rysiada......35............mazowieckie.............5..... ...............10/09 nowamili.....23........... mazowieckie.............5.....................16/09 mooniaaaaa123......33.......mazow.............10......... .....9/09 HANKA81......29.............ŚLĄSKIE...............30?.. ................06/09 katiaa85.....25...........wielkopolskie............26.... ..............3-4/09? alooooo3.....23...........małopolskie..............5.... ............... ???? AOK............26..........wielkopolskie............6.... .............11/09 dziewczynki mam pytanie..dolnośląskie..........2.................16/07 ********************************************************* * ***********************************

dziewczyny jaka dawke wiesiolka powinno sie zazywac? 3 razy dziennie 1 tabletka to nie za malo? dodam ze mam ogromne problemy ze sluzem, a raczej z jego brakiem..

no to pięknie dziewczyny!!! starajcie się!!! Rysiada masz racje chyba wszystkie ćwiczą z pupą do góry, ehhehe dzięn cyklu...wiesiołaka sie powinno brac 2x po 2 tabletki ja tak wyczytałam, i napewno tylko do owulacji bo potem podobno przeszkadza ta ilośc śluzu... ktos mnie wysiudał z listy, hehehe ale się wpisuje zaraz hej tabelka jest suuuper!!!! NICK .........WIEK...............SKĄD............CYKL STARAŃ.......TERMIN @ ********************************************************* ************************************ Rysiada......35............mazowieckie.............5..... ...............10/09 nowamili.....23........... mazowieckie.............5.....................16/09 mooniaaaaa123......33.......mazow..............10........ . .............9/09 HANKA81......29.............ŚLĄSKIE...............30?.. ..................06/09 katiaa85.....25...........wielkopolskie............26.... ................3-4/09? alooooo3.....23...........małopolskie..............5.... ............... ....???? AOK............26..........wielkopolskie............6.... ..................11/09 dziewczynki mam pytanie..32..dolnośląskie......2.....................16/07 justynp....31...........świetokrzystkie.........ok 20..................07/09

CZESC KOLEŻANKI :) Dziś moj 41 dzień cyklu, fajnie... Mam dwa razy mniejsze szanse, bo moje cykle są dwa razy dłuższe niż Wasze ;)

justynp, przepraszam najmocniej, to chyba ja Cię wycięłam....skopiowałam wcześniejszą tabelkę:):) już to naprawiam:) NICK .........WIEK...............SKĄD............CYKL STARAŃ.......TERMIN @ ********************************************************* ************************************ Rysiada......35............mazowieckie.............5..... ...............10/09 nowamili.....23........... mazowieckie.............5.....................16/09 mooniaaaaa123......33.......mazow..............10........ . .............9/09 HANKA81......29.............ŚLĄSKIE...............30?.. ..................06/09 katiaa85.....25...........wielkopolskie............26.... ................3-4/09? alooooo3.....23...........małopolskie..............5.... ............... ....???? AOK............26..........wielkopolskie............6.... ..................11/09 dziewczynki mam pytanie..32..dolnośląskie......2.....................16/07 justynp....31...........świetokrzystkie.........ok 20..................07/09

A u mnie dziewczyny to istne "na wariackich papierach", jak już wcześniej gdzieś tam pisałam- zafundowałam sobie w tym cyklu misz-masz i już sama nie wiem co i kiedy, ale na wszelki wypadek próbuję co drugi dzień... Wczoraj pierwszy raz w życiu zabrałam się za badanie szyjki macicy - nie śmiejcie się że dopiero teraz, ale wcześniej nie miałam takiej potrzeby. Lekarz mówił że jest wszystko ok więc to mi wystarczało. Znalazłam gdzieś na forum linki do stronek, na których są zdjęcia szyjki macicy w poszczególnych etapach cyklu - to taki niby instruktaż dla początkujących, żeby wiedzieć co to znaczy otwarta/zamknięta... no i teraz to dopiero mam o czym myśleć, bo wg mnie - to czego się tam domacałam to jakoś daleko odbiega od ilustracji... no i oczywiście - jak to baba (zawsze musi sobie stworzyć nowe problemy), przypomniałam sobie, że po bardzo ciężkim porodzie i m.in. pękniętej a później szytej szyjce może z nią coś nie tak? :O ...głupie to trochę, ale same wiecie, że człowiek próbuje sobie "dopasować" wiele przyczyn przez które nie może zajść w ciążę tak jak my tutaj... ale z drugiej strony mam gdzieś taką wewnętrzną nadzieję że niebawem się uda :) Parę dni temu myślałam, że mam owulację, bo i śluz był i bóle a dzisiaj znowu pobolewa mnie brzuch i promieniuje do pleców i śluz znowu się pojawił i wygląda całkiem dobrze... ale co tam, trzeba się dzisiaj znowu postarać... echhhh, jak ja tego nie lubię - tych "ustawek" ...ale pewnie nie ja jedna ;) A co u Was dziewczyny - też macie takie rozterki? ;) odzywajcie się częściej :) pozdrawiam serdecznie :)

:) Ja kiedyś badałam szyjkę i nawet potrafiłam wyczuc różnicę..(przynajmniej tak mi się wydawało:):) głównie dlatego, że w płodne dni u mnie szyjka jest b. miękka, rozflaczała wręcz (przepraszam za obrazowośc) a w dniach niepłodnych była twarda. U mnie Rysiada na razie masakra z tym pomiarem PTC....mój organizm chyba się do tego nie nadaje. Wystarczy, że obudzę się po jakimś dziwnym śnie i już mi temp skacze....innym razem znów kiedy powinna byc na wyższym poziomie (jak teraz) to jest na przemian. Chyba błędem było zaczynac pomiar w ustach....podobno w pochwie czy w odbycie dokładniej....ale.....

Wiatam was dziewczynki :) to na to wychodzi ze ja bede pierwsza zdawac relacje z cyklu :P hehe Ja tez kiedys badalam sobie szyjke macicy ale nawet po obejrzeniu tych zdjec jak wyglada w poszczegolnych fazach to ja nic nie skumalam. Niby wszystko ladnie opisane wyjasnione ale u mnie to mi sie zawsze wydaje jakby byla miekka chociaz ostatnio zauwazylam te zmiane kiedy bylo juz po owulacji. Co prawda teraz juz jestem po owu ale nadal sie z moim kochamy ale nie codziennie tylko co 2-3 dni. Teraz tylko bede liczyc dni do @ oby sie nie pojawila

dziewczyny pomozcie z ta dawka wiesiolka :) bardzo prosze ;) jestescie skarbnica wiedzy!