Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
natalka2384

CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?

Polecane posty

Beti, oby Twoje słowa się sprawdziły:) to nie jest tak, że mam złe nastawienie, ale po tak długim czasie (dla mnie długim) starań licze już tylko na cud.....ale wiadomo, że nadzeja umiwra ostatnia :) Kiedy masz wizytę na sprawdzenie wielkości pęcherzyków? Ja wczoraj, przy 9 dc miałam pęcherzyk 18 mm...niezły kolos, co?:) Witaj Aguuula, koniecznie musisz zmienić lekarza, który będzie w stanie monitorowac Twój cały cykl. Skoro bierzesz clo to rozumiem, że Twoje pęcherzyki nie rosną? a jeśli clo powoduje, że rosną to skąd pewność, że prawidłowo pękają? Koniecznie idź do lekarza i poproś o monitoring cyklu, on naprawdę wiele wyjaśnia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzcie mi kochane, czy doopek może pomóc na zwiększenie endo? W zeszłym cyklu moje endometrium miało niecałe 8 mm, czyli niewielkie, a wczoraj już (w 9 dc) miało 10mm, więc przyzwoite...wiecie od czego to może zależeć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka ja mam wizytę za tydzień w piątek, to będzie 13dc. Ten Twój pęcherzyk to faktycznie kolos :-) Co do endo to Ci za bardzo nie pomogę. Mi przepisała ACC, tak jak Wam wcześniej pisałam. Czytałam ,że jego grubość zależy od prawidłowego poziomu hormonów, progesteronu i estradiolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti, to jak długie masz cykle, że 13 dc idziesz dopiero na pierwszą wizytę? w cyklach bez pregnylu czułam jajnini jeszcze w 14 i 15 dc, czyli albo były duuuże pęcherziki i sprawiały mi ból, albo pekały....ale skoro na monitoringu wychodzi, że już 9 dc ma 18mm, to tego 14 czy 15 dc mogły być poprostu przerośnięte i nawet jeśli pękały to były niezdolne do zapłodnienia....moja gina wczoraj powiedziała, że to całkiem prawdopodobne, więc w pregnulu moja nadzieja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka to będzie 12dc, tak teraz sobie liczę...cykle mam ok.30 dniowe.Nie wiem czy to nie za wcześnie i czy zdążą urosnąć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie biorę clo, moje pęcherzyki rosną grzecznie same:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że za wcześnie nie będzie, chciaż lepiej iść wcześniej i ewentulanie skorzystać z drugiej wizyty za dwa dni niż przegapić odpowiedni dzień na pregnyl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję wam kochane kobitki:) Wiecie co mi wczoraj m powiedział jak stwierdziłam że @ mi się spóźnia? -spoko,dostaniesz-Ja rozumiem że to tylko tępy facet,jestem wyrozumiała,naprawdę ale jak słyszę coś takiego to wybaczcie,w naszej sytuacji,nawet osioł nie zapytał czy test robiłam!! Ja mam w d...romantyczne kolacje w takim towarzystwie. Aguuula witaj,chyba mamy podobny problem i na jednakowo tępych ginów trafiamy,mnie też paśli clo bez monitoringu i też g... z tego. Nie sieje już pesymizmem,obiecuję się poprawić a jak znowu zaczne dołować to możecie mi nakopać wirtualnie:D Trzymam kciukasy za ciężaróweczki a reszcie dziewczyn i sobie samej życzę anielskiej cierpliwości. Buziole wielkie,nikt tak baby nie zrozumie jak druga baba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula 26, trzymam kciuki, żeby @ już nie przyszła a test zaowocował dwiema kreskami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, a może jemu też jest cieżko...tylko na facetów trzeba wziąć poprawkę, bo oni inaczej reagują na trudne sytuacje niż my....może wystarczyłaby szczera rozmowa...sama nie wiem co mam Ci doradzić:( Naprawdę Ci się @ spóźnia? długo? testowałaś? miałaś regularne cykle? 100 pytań do...hehhee...miałaś regularne cykle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie,ja mam @ czasem raz na 6 miesięcy więc się nie napalam. Pewnie będę musiała paskude wywołać lutką,dla pewności zrobie test w niedziele,ale robiłam chyba z 10 dni temu i była jedna krecha więc spokojnie..Wiatropylna raczej nie jestem.A ile mi się spóźnia to nie mam pojęcia,niestety nie wiem jakiej długości mam cykle bo nigdy nie miałam normalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S. A mojemu to dopiero będzie ciężko jak nie wytrzymam i dostanie patelnią w łeb:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki cieszę się, że odezwały się nasz ciężarówki i witam nowe staraczki. Nie odzywam się bom wkur...... na. Dostałam jakieś infekcji i z nią bezskutecznie walczę - flukonazole i tamtum rosa (czy czymś takim). Za tydzień ok. czw mam się starać - jak mi nie przejdzie to .......... Powiedźcie, czy infekcja w tym cyklu (jeśli zdążę się wyleczyć) wyklucza staranka? Czy jak ją do końca wyleczę do czwartku to nie ma to znaczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lovekrove, infekcja w ogóle nie wyklucza starane. Są tabsy, przy których mozna również uskuteczniać przytulanka, mnie takie moja gina poleciła jak mi się grzybek spotkał z owulką :) jeśli tylko nie będziesz odczuwała bólu podczas stosunku (bo takowe występują podczas infekcji) to nie powinno być żadnego problemu. Zresztą do czwartku jeszcze dużo czasu, więc zdążysz się podleczyć. Patrz tylko na ulotki tabletek, bo nie przy wszystkich można się teges smieges:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Ogólnie u mnie tez wszystko do dupy nic sie niedzieje nic się nie zmienia, ale mam mocne postanowienie intensywnego leczenia po obronie czyli gdzieś w lipcy, chce mieć spokojna głowe, a na razie rzucam to wszystko tylko nerwicę straszną mam na wszystkich i na wszystko, wytrzymać nie mogę sama ze soba, a mam wrażenie, że wszyscy mi na złość robią Do @ jeszcze 7 dni dłuuuugie mam to napięcie, a jakie intensywne Paula M są facetami, mój mnie na okrągło pyta czy mam @ bo cytuję go "ćpam się jak wsza na grzebieniu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki zuzka Ja tu czekam pół roku ze starankami ta to paskudztwo chce mi pokrzyżować plany - o nieeeee, nie takie przeszkody mi na drodze przez ostatni rok stawały. Kupuję lactovaginal i zobaczymy co będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcgbngbb
wanda dopóki psychiki nie wyleczysz to nie zajdziesz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj aguuula, monitoring przy clo to podstawa! A czy podano Ci zastrzyk na pęknięcie? Nie miałaś monitoringu więc pewnie nie. Na testy owu nie patrz bo mi też pokazywały owu a okazało się że jej w ogóle nie miałam. Koniecznie zmień lekarza. Bo co z tego że bierzesz clo skoro niewiadomo czy jejeczka pękają. Strata czasu i zdrowia -takie ,,leczenie'' grozi torbielami (i to w najlepszym przypadku). Lovekrove, do mnie też się coś przyplątało ale gin niezbyt się tym przejął. Dał recepte i kazał brać luteine żeby wywołac @ a potem zaraz clo więc infekcja pewnie nie wyklucza starań. zuzka, a co Ty dajesz tym jajniczkom że takiego olbrzyma wychodowałaś ;) Ja też chce już brać clo a muszę czekać na głupi @. Dziś wziełam luteine i z nudów przejrzałam ulotkę, mniej więcej napisane jest że wskazaniem do stosowania jest grube endo więc chyba na cienki nie pomaga. Ale ja sie nie znam więc potraktuj to z przymrużeniem oka bo mogłam coś pokręcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki!!!!!mam termin!!!! 12 czerwca o 16stej!!!!YUPIIII wreszcie jestem umówiona u supergina dr,profesora i wogóle specjalisty od niepłodności,na niedziele mnie wcisną :D Wziełam się za swoje małżeństwo,zaraz czeka nas rozmowa...patelnie schowane,nie będe mordować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, koniecznie napisz czy mąż przeżył.... miłej nocki dziewczęta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zorka, bo ja mam patent na moje jajeczka....codzienie je podlewam :) hehehe...i to nie byle czym bo mojito:) to taki odpowiednik clo hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguuula
Witam :) zuzka_1- właśnie nie mam pojęcia jak i czy w ogóle moje pęcherzyki rosną :I monitoringu zero, paula 26- może w końcu trafimy na jakiegoś gina który cokolwiek zacznie działać bo naprawdę szkoda gadać. zora85- właśnie żadnego zastrzyku nie dostałam, masakra normnalnie! Za 2 tygodnie wizyta, jeśli nie zobaczę poprawy zmienię lekarza. Dziękuję dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No przeżyła łajza jedna,byłam łaskawa nie zatłukłam ale czy coś do niego dotarło to się dopiero okaże.Teraz tocze batalie o badania żołnierzyków bo chce jechać z kompletnymi wynikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, na faceta działa brak kontaktu - czyli milczenie, obojętność wc jego osoby. Jak krzyczymy oni są spokojni bo wiedzą, że się przejmujemy. Brak kontaktu daje mu sygnał - " jestem jej obojętny = zostanę sam". U mnie to zawsze działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lovekrowe zgadzam się w 100% tylko jak mi naprawdę na czymś zależy to nie potrafię tak robić,gdyby chodziło o zwykłe fochy,codzienne problemy to bym sobie poradziła ale tu chodzi o nasze dziecko,moje zdrowie i kupe kasy..Takie sprawy powinno się załatwiać przy spokojnej poważnej rozmowie a nie półsłówkami w przerwie na reklamę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula, a z moim nie idzie rozmawiać o tym. Owszem wysłuchał co i jak, ale musiałam uważać żeby za dużo o tym nie gadać bo się zaraz zamykał w sobie. Czasami odnoszę wrażenie że on mysli że skoro to moje jajniki - to moja sprawa. I tylko moja. Nawet nie pytał jak tam usg gdy miałam stymulacje, tylko zaraz ile lekarz skasował. Interesował sie dopiero gdy byłam w ciąży a tak to byłam sama ze swoim leczeniem. Jedyne to o co zapytał to czy napewno tylko jedno jajeczko było. Panicznie boi się ciąży mnogiej hehe. Super że w końcu się dostałaś do tego gina. Czekamy na wieści po wizycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zora,dzięki słońce,już myślałam że tylko mój gamoń tak ma.Jak to jest że jak on ma katar to muszę stać na baczność,gotować rosołki,robić piciu i prochy donosić do łużka a jak ja mam problem ze zdrowiem to zostaje sama i gniot jeden nawet nie zapyta jak się czuje.Dziecko by chciał i to bardzo ale najlepiej żeby się zrobiło samo,albo tak kupić gotowe w sklepie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×