Wstydzę się iśc do fryzjera

nie wiem dlaczego. Myślę sobie że jak mnie tnie to myśli sobie ale ona ma szpetny ryj itp. Muszę isc ale sie boje. Mam długie strasznie już włosy i chciałam troche podciac ale sie boje. Poradźcie jak to przełamac?

a czy jak idziesz do sklepu to myślisz, że sprzedawczyni też myśli, że masz szpetny ryj? (matko co to w ogóle za określenie... ) do fryzjerki idziesz po usługę a nie ocenę swojego wyglądu :) może pomoże ci jak bedziesz cały czas myślała: o Boże ależ ta fryzjerka ma szpetny ryj! :D

no dokładnie... jak ide do sklepu to tez tak sobie myśle ze ona myśli ze mam szpetny ryj... :) tak już mam od dawna. A co jak mi sie trafi fryzjerka ładna?

to pomyśl, że ma masakrycznie krzywe nogi :D ej no nie ma ludzi idealnych :D u każdego coś znajdziesz :P

Ale ja sie tak strasznie wstydze. Boje sie w ogóle odezwac.

ale to wynika z jakiejść nerwicy? czy może fobia społeczna? byłaś u psychologa?

no to sie wstydz . Loda tez bedziesz sie wstydzic robic zanim sie przełamiesz to minie rok albo i dwa

bylam to mi psycholog powiedział ze jestem zbuntowana i cały czas coś wymyslam zeby prowokowac innych. Z tego niby ta moja nieśmiałośc wynika. Mam 16 lat. Zawsze sie tak strasznie wstydze.

mi sie wydaje ze ten psycholog jakis niedouczony jest . Lepiej nie chodz do psychologów , bo oni sie na g.. znają

dziwny ten psycholog.... może przejdzie ci z wiekiem... codziennie powtarzaj sobie że jesteś wartościową osobą bo to siebie musisz o tym przekonać... 16 lat to trudny wiek, burza hormonów itp. myślę, że za jakiś czas wszystko wróci do normy może pogadaj z kimś bliskim o tym... mama, przyjaciółka, ktokolwiek - musisz uwierzyć, że nie jesteś nikim

jezeli ktos myli niesmiałosc ze zbuntowaniem to poinien zostać ornitologiem , a nie psychologiem.

najwdoczniej masz po prostu szpetny ryj i nieregularne dziecięce okresy jednym słowem można cię określić jako przyszłego wrednego rozpieszczonego babiszona

no cóż ale musze isc bo jestem strasznie zapuszczona...

mi sie wydaje , ze to nie kwestia wiary czy braku wiary w siebie . Są ludzie ktorzy panikują na przykład widząc mysz - jest to reakcja automatyczna. Wydaje mi sie ze ty panikujesz w podobny sposób spotykajac sie z ludzmi. Powodem może być ze cos zle działa u ciebie w mózgu albo jest to dziedziczne . CZy twoi rodzice tez są niesmiali ?

no cóż ale musze isc bo jestem strasznie zapuszczona... no to idz . Psycholog tak ci poradzi , ze twój stan sie jeszcze pogorszy , bo wyciagnie złą diagnoze . JAk jestes głupia to idz ...

ja nie chodzę do fryzjera w ogóle - mam 29 lat - włosy podcina mi mamam, mąż... ja to mam powody żeby się krępowac własnie fryzjera, bo mam okropną bliznę na głowie :o wielkości monety złotówki,no nieco większą :O :( umiem ją na co dzien zamaskowac, no ale przed fryzjerem nie ukryję tego. jak byłąm nastolatką, jenda mnie tam podrapała graebieniem - a tak nie wolno tam robić!! inna jakaś głupi gęś wykrzyknęła "matko a co to??!!" i była jakaś obrzydzona - więc fryzjerom dziękuję.

może przejdzie ci z wiekiem...'] mi sie wydaje ze nie przejdzie . Doda czy Rutowicz jest osobą zbyt pewną siebie , a przez to nieprzyjemną dla otoczenia . Tutaj mamy brak pewnosci siebie . Widocznie taka juz sie urodziłas i taka jest twoja osobowośc. Nic z tym nie zrobisz. MOZesz jedynie probowac małmi kroczkami sie przełamac , ale nigdy nie bedziesz pewna siebie , bo to tkwi w tobie.Zawsze byłas niesmiała >?

ja nie chodzę do fryzjera w ogóle - mam 29 lat - włosy podcina mi mamam, mąż ale ty nie chodzisz do fryzjera , bo oszczedzasz na pieniadzach . W koncu fryzjer kosztuje :)

Moi rodzice nie są nieśmiali. Zawsze byli śmiali i są tz duszami towarzystwa. Ja od dziecka byłam niesmiała. Wstydzę się iśc nawet do sklepu.

gfdcd -- czy ty przeczytałaś co napisałam???!!!

sie wklasnie po to chodzi,zeby ryj byl mniej szpetny.! A jak fryzjer robi chamskie komentarze to do izby rzemieslniczej miozna go zaskarzyc, Moja mama trz miala wiellka blizne i nigdy zadnych problemow z fyzjerem. Najlpeuiej chodzic do tego samego, bedzie zadowolony,ze ma stala klientke a wy nie bedziecie narazone na niespodzianki

ale zobacz ile mozesz zaoszczedzic nie chodząc do fryzjera.

nie wiem ile można zaoszczędzić, bo nie byłam od 12 lat :P a włosy mam całkiem ładne i zadbane choć wolałabym by były torchę gęstsze. A nieraz widzę kobiety/dziewczyny z super fryzurami ale włosy zniszczone... no ale tez widuję/znam takie z odlotowymi fryzurkami i ładnymi zadbanymi włosami.

No to pomyśl sobie, że trafisz na taką fryzjerkę, która dobierze Ci ładną fryzurę i podkreśli Twojej atuty... Na boga, dziewczyno, pozbądź się myślenia typu "wredny ryj", bo psujesz sobie samoocenę i tym samym przyszłość :(

12 lat to chyba ze 2 tys zł zaoszczedziłaś

ja na to tak nie patrzę. bo te pieniądze zawsze się wyda na coś innego - wiesz. ok znikam, pozdrawiam

wyjscie do fryzjera to ma byc przyjemnosc. pomysl sobie, ze to ty jestes klientem, ze to ty tam rzadzisz, ze to ty placisz pieniażki, ze ona tylko wykonuje usługe

mam zawsze dokładnie tak samo :O

i też muszę iść do fryzjera, bo mam za długie włosy. I w ogóle sama nie pójdę. Zawsze chodzę z mamą i to ona mówi fryzjerce jaką mam mieć fryzurę!! A wtedy czuję się jakbym miała 5 lat, ale i tak wolę to niżbym miała sama mówić. Zawsze boję się, że np fryzjerka zrobi wielkie oczy i powie, że mnie nie rozumie i w ogóle :o Tak samo jest kiedy idę do sklepu z odzieżą albo butami. Zawsze czuje się tak jakby sprzedawczyni patrzyła mi się na ręce, czy przypadkiem czegoś nie kradnę!! Nie wiem, czy to normalne, ale to jest straszne, bo trudno mi normalnie funkcjonować.