Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pom pom a dirli dirli

Czy związek z kolegą ze studiow ma szansę się rozwinąc i utrzymac?

Polecane posty

Gość pom pom a dirli dirli

Jestesmy na III roku czyli znamy sie juz od 3 lat! ale nigdy wczesniej nie zwracalismy na siebie uwagi. Az do imprezy sprzed jakiegos miesiąca. Najpierw podrywał moją wspollokatorkę a ja dalej nie zwracalam na niego uwagi;) a tydzien pozniej jakby nigdy nic poprosil mnie o nr telefonu. Od tamtej pory utrzymujemy ze sobą regularny kontakt na gg i mielismy juz prawie umowione spotkanie ale nie wypalilo. Nie wiem czy warto sie w to angazowac...tyle razy juz sie przejechalam na facecie ze boję sie milosci:( Teraz boję się podwojnie bo gdyby zwiazek nie wypalil to przeciez nie uniknę go, będę go codziennie widywac bo jestemy razem na roku....a studiow przeciez nie rzucę. Co zrobilibyscie na moim miejscu? zaryzykowac ze jest to ta jedyna polowka pomaranczki ;)czyz gory się poddac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pom pom a dirli dirli
a co jesli zakocham sie w nim a on stwierdzi ze ja jednak nie jestem tą jedyną? przeciez do magisterki się nie pozbieram:( będę cierpiec za kazdym razem jak go spotkam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wracaczka
z mojej studiowej znajomosci wyszedł zwiazek i milosc -3 tyg. temu poprosił mnie o reke! jestesmy razem niespełna 2 lata -kocham go izyc bez niego nie umiem. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powoli zaprzyjazniac sie z nim i go poznac a ewentualna decyzje podjac po czasie :p I nie zakochiwac sie "na wczoraj":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunika
też mialam taką sytuacje tylko że byłam na pierwszym roku więc do końca jeszcze sporo lat zostało dlatego się zastanawiałam czy warto. w końcu zaryzykowałam. było wspaniale, byliśmy razem całe studia i jeszcze rok po nich.. później niestety rozstanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pom pom a dirli dirli
no i smierdze myszami i kozą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pom pom a dirli dirli
ale jak go poznac, tak "bez pośpiechu"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze dopoki nie sprobujesz to sie nie przekonasz. Ja bym zaryzykowala na Twoim miejscu. Zreszta mialam dokladnie tak samo, ale my juz skonczylismy studia i dalej jestesmy razem:) Mysle ze nie masz co myslec negatywnie o zwiazku, ktory na dobre sie nawet nie rozkrecil. Na poczatku ma byc tylko przyjemnie, nie nakrecaj sie i nie mysl o tym, ze sie moze nie udac, tylko nastaw sie, ze moze to wlasnie TEN i sie wlasnie teraz uda:) zycze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli nie chcesz sie narazie zakochiwac poprostu traktuj go jak kumpla, gadaj z nim na uczelni, czasem wyskocz na piwo ale nie mysl o nim jak o "swoim ksieciu" :-) Poczekaj, zobaczysz co z tego bedzie, zwiazki na szybko i tak sie zazwyczaj nie udaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anabell.....
co za głupie pytanie.a czemu nie???to jakis zakazany owoc czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaryzykuj
ja zaczęłam się spotykać z chłopakiem z mojej grupy już na pierwszym roku i nasz związek ma już 5 lat :) W ogóle nie zastanawiałam się co będzie jak rozstaniemy się w nieprzyjemnych okolicznościach i będę musiała go spotykać. Po co sie tym zadręczać od początku? Trzeba mieć wiarę w to, ze wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkddaaaaaaaaaa
Bossshhhh jeszcze nawet się z nim nie spotkałaś na pierwszej randce a ty już snujesz fantazmaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×