Pytanie o poród....

Jak to jest? najpierw odchodzi czop...potem odchodzą wody, a potem zaczynają się skurcze.?Czy np. skurcze mogą zacząć się zanim odejdzie czop. Kurde...zostało mi parę dni do terminu i zastanawia mnie czego mam się dokładnie spodziewać...jaka jest kolejność wydarzeń:) proszę o odpowiedź..

a może ci się nic nie stać i ci wywołają hehe spoko, nie przegapisz maluszka!

no ale w takim normalnym przypadku....jaka powinna być kolejność?????

albo po prostu opowiedzcie mi jak to było u Was??? proooooooszę:)

W moim bylo tam ,ze czop zaczal mi odchodzic 2 tyg przd porodem ,pozniej skurcze a wody odeszly podczas porodu.

Nie da się kochana tego przewidzieć - w żaden sposób:O

U mnie był poród wywoływany przez tydzień:o Po drugiej kroplówce zaczęły się skurcze (od razu bardzo bolesne), po gdzieś dwóch godzinach od początku skurczy zaczął odchodzić czop, wody nie odchodziły (na szczęście chyba dla dziecka), szyjka się rozwarła do 0,5cm po 5 godzinach:o , nastąpił krwotok spowodowany odklejaniem sie łożyska... no i cięcie. Ot i cały mój cudowny poród w skrócie. Ech.. wolę nie wspominać.

to po prostu muszę cierpliwie czekać....ehh tak się boję...czy poród to faktycznie takie ciężkie przeżycie?

Ciezkie ale szybko sie o tym zapomina.Jak poloza ci dziecko na brzuchu to bedziesz w siodmym niebie:)

nawet jeśli nie czekam na to dziecko z niecierpliwością?(wybaczcie)

sama się zastanawialam czy skurcze najpier a wody przed samym wyjściem dziecka czy jak?

czop (pierwsza mała rata)...plamienie... lekkie skurcze... czop... trochę wody... mocne skurczę.. duuuużo wody:) czop z samego rana, plamienie po południu, wizyta w szpitalu, \"Pani rodzi\", do domu po torbę ( herbatka, film do końca obejrzałam, sprawdziłam torbę i do szpitala) od. 2.20 te lekkie skurczę, później od 3.30 już szybko poszło, o 5.50 urodziłam

malalalallaall: wybacz, ale jeżeli ma sie na prawdę ciężki poród to się nie zapomina:( ani nie mówi się, że jest to najpiękniejszy dzień w swoim życiu. Co oczywiście nie przeszkadza ani nie przeczy temu, że kocham swoje dziecko najbardziej na świecie, a łzy jakie pociekły mi z oczu i ten ścisk w sercu gdy zobaczyłam synka pierwszy raz, są bezcenne:D

No więc jak ten czop (paskudna nazwa swoją drogą;) ) , odejdzie, to nie trzeba od razu pędzić do szpitala?

Dziewczyny, a co to jest ten czop????????

Tu też jest co nie co o porodzie. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3899408

u mnie nie bylo ani czopu, ani odejscia wod! Poprostu rozpoczely sie skurcze:) Przez 10 godzin byly slabe i do znesienia. Potem przybraly na sile. Ne martw sie ze je przeoczysz:) Ja jestem super odorna na bol, ale te skurcze orzerosly moje oczekiwania:) Napewno je zauwazysz:)

Czop to galareta zabarwiona krwia.

" Czop śluzowy K.O 2006-02-28, ostatnia aktualizacja 2006-03-01 14:05 Powstaje na początku ciąży - korek z gęstego śluzu w kanale szyjki macicy. Uszczelnia kanał tak, aby chorobotwórcze drobnoustroje nie mogły przedostać się do macicy i rozwijającego się w niej dziecka. Odejście czopa, który wygląda jak gęsty śluz, często różowy albo brązowawy, uznaje się za początek porodu. To nieprecyzyjny wskaźnik, świadczy tylko o tym, że kanał szyjki macicy rozwarł się na tyle, że czop się z niego wysunął. U kobiet rodzących kolejne dziecko może się to zdarzyć nawet kilkanaście dni przed porodem. "

dzięki, w życiu nie słyszałam o żadnym czopie, a to ci nowinka!!! Powodzenia życzę!!!

niektóre pędzą od razu inne nie, ja wstałam i powiedziałam do chłopaka że dzisiaj urodzę (tydzień przed terminem), ale czułam że mam czas więc cały dzień sobie przespałam;) dopiero jak pojawiło się plamienie to pojechałam bo to nigdy nie wiadomo co to. Ale było ok więc chociaż chcieli mnie od razu kłaść (ok.21) wolałam jechać do domu ( i tak torby nie miałam) ale dalej się nie spieszyłam, dopiero przy w miarę regularnych skurczach i mocniejszym plamieniu pojechałam czyli ok. 2

a dlaczego nie czekasz na dziecko z niecierpliwoscia? czop nie zawsze wychodzi wczesniej. moze wyjsc nawet dwa tygodnie przed porodem. u mnie odszedl w niedziele. w pitek czyli prawie tydzien pozniej zaczely sie skurcze.o 14. ugotowalam obiad dla meza,zjadlam z nim,pojechalam do tesciowej na herbatke i do szpitala. 0 4 rano w sobote dostalam skurcze te naprawde bolace bo tamte to bylo nic podlog tych,o 5 poszlam na lozeczko,o 15.13 przyjechal maz, o 6.45 Kacperek wyszedl do nas. bolalo ale ja osobiscie wspominam mile porod. widok malenstwa przycmiewa wszystko inne. w przyszlosci bedzie dziewczynka.

kingusia13 - bo dzidziuś nie był zaplanowany. i tak sobie czasem myslę że tym matkom które czekają na swoje maleństwa z niecierpliwością jest łatwiej znieść ten cały ból...

Wcale nie prawda wiekszosc dzieci na swiecie jest nieplanowana i sie na nie czeka z niecierpliwoscia :) bedzie dobrze :)

zobaczymy jak to będzie. ..:) póki co mały wciąż przekręca się z jednej strony brzucha na drugą i chyba mu tam dobrze. :)

Pewno tak nie ma to jak w brzuvhu u mamy :)

no i....dowiedziałam się, że w takim razie nie istnieje żadna ustalona kolejność porodu. w tym przypadku nie ma żadnej reguły. a szkoda:)

to juz niedlugo-ile masz lat jesli moge zapytac? i czy masz meza?

kochana na nic nie ma reguly:) Na porod, na dziecko i na zycie tez niema:)

Nie można mówić, że dzidziuś był nie zaplanowany:) Wiecie czemu? Idąc z facetem do łóżka i decydując się z nim na sex (szczególnie taki bez zabezpieczenia) ma się przecież świadomość czy sex może się zakończyć:) - a mianowicie z a p ł o d n i e n i e m:D Więc w pełni świadoma tego kobieta, nie może mówić, że dzidzia była nie planowana:D Podejdź do tego w ten sposób hehe. A poza tym podejrzewam, że pewnie chciałaś mieć kiedyś w przyszłości dzieci - więc pomyśl, że Maleństwo zmieniło sobie tylko czas przyjścia na świat, z przyszłości na teraźniejszość:)