to już jest koniec

Spotykaliśmy się 2 miesiące, +/- co drugi dzień.. było fantastycznie… ale tylko dla mnie jak się wczoraj okazało.. leżliśmy sobie dziś w nocy przytuleni on mi mówi, że do mnie nic nie czuje.. przy nim starałam się nie płakać..zerwałam się i wyszłam. Wybiegł za mną, odprowadzł mnie n aprzystanek.. już ryczałam i jestem za zła na siebie. ..Bo widział, ze mi zależało… on też taki pociagający nosem.. oczy niewyraźne- przykro mu było, ze zrobił mi przykrość? i tak.. mam pytanie bo nie rozumiem, czemu się ze mną spotykał, skoro niczego do mnie nie czuł? Jak mógł mnie całować, nosić na rękach, tulić… po co się było widywac skoro na mnie nie reflektował? Czuje się pewnie bardzo uczciwy, ze mi to powiedział.. szkoda, że udawał tyle czasu… niedziela zapowiada się super:( czemu nie powiedział od razu co i jak.. nie wiem, po 2 tyg, że nic? do dzis już byłabym wyleczona... nie rozumiem takiego zachowania... co prawda nigdy nie powiedział, ze kocha.. przykro tylko, że ciągnął to tak długo... ja byłam wręcz pewna, że jest inaczej.. dzięki, ze ktoś to przeczyta i mi wytłumaczy o co mu chodziło...

Chciał Cie przelecieć i tyle :-)

tylko po to się tak wysilał?

Lub stwierdził, że nie jesteś "tą" osoba i ci powiedział to ci ci powiedział :-) Ciesz sie, ze byl szczery i powiedział ze nie chce juz byc z tobą

ciesz, ze byl szczery, nie kazdego faceta na to stac ; a 2 miesiace, to nie 2 lata ;/

seks?

tak sobie to też tłumaczę, + dla niego za szczerość boli najbardziej to, że po tak długim czasie to powiedział, gdy mne już "wzięło".. przeciez już dawno wiedział, że nic z tego nie będzie... po co były te wsyztskie spotkania.. pobiadolę, pobiadolę i przejdzie..

był seks, ale dopiero ostatnio

pewnie mu sie nie spodibało

No bardzo mozliwe, ze chodzi o sex.......

już dawno wiedział, że nic z tego nie będzie...--skad wiedzialas i czemu w takim razie tego nie skonczylas? :o

Osoba powyzej nie czyta nie zrozumieniem........

w łóżku nie było źle, a mi ise wydaje, że jeżeli nie było uczucia to prędzej czy póxniej to by się rozpadło.. bo picie prawdziwego nektaru a taniego wina to 2 różne sparwy:)

to pewnie gimnazjalistka :-D

był seks, ale dopiero ostatnio---moze mu nie odpowiadalas w lozku

No pewnie ze by sie rozpadł bo jakis czasie :) Wiec o co chodzi ?

dobra pomylka upsss :o

no wychodzi na to, że ściemniał jednak bo mówił piękne rzeczy, plany były na bliższą pzyszłość.. i nagle pach;/ niech ten czas bierze sie za leczenie..

Ale to stało sie nagle po seksie? bo rozumiem ze jak nie uprawiliscie seksu to bylo wszystko o.k. ?

??????????

tak jak tutaj sugeruja moze chodzilo o sex; a moze poznal kogos, kto bardziej mu spasowal... tak czy siak, dobrze, ze powiedzial Ci cokolwiek, zamiast zapasc sie pod ziemie, a Ty bys sie zastanawiala jak inne z tego forum, czy go auto jakies nie rozjechalo aby, i czy do niego zadzwonic czy nie, bo moze mu sie cos stalo, skoro sie nie odzywa juz miesiac...............

tak, w trakcie "odpoczynku";/

dzięki za opinie, jakoś sobie to poukładam w głowie...

bo znam faceta 3 miesiace i popsulo sie na ostatnim spotkaniu gdy pojawil sie sex nie wiem czemu tak sie stalo ? ale bylo nam razem dobrze w tamta noc mial sie spotkac ze mna za tydzien i odwolal to spotkanie mial zadzwonic a milczy ja do niego probowalam wczoraj dzwonic ma wylaczony telefon tak sobie mysle ze przeciez sex pojawil sie po prawie 3 miesiacach znajomosci wiec nie tak szybko a mamy oboje ponad 20 lat wydawal sie mna zainteresowany tez mial ze mna zwiazane plany nawet chcial zebym z nim zamieszkala a teraz co milczy !!!!a ja nawet nie moge sie do niego dodzwonic ale nie powiedzial mi tak jak tobie ze nic do mnie nie czuje on nawet obiecywal ze nie zrobi mi tak jak moj byly facet ktory mnie zranil ehh ci faceci sa okropni !!!!!!!!!!!!!!!

To logiczne, nie spodobał im sie seks haha

tylko do niego nie dzwoń!

ups, teraz ja nie doczytałam;/

coż zdarza się :D

wlasnie mi sie wydaje ze mu sie podobal (sex) czemu mam do niego nie dzwonic ja chce sie z nim skontaktowac bo chce sie spytac czemu teraz sie nie odzywa i czy mam rozumiec ze nie chce sie juz ze mna widywac czy jak ?? ja wole jak powie prosto z mostu ze np. nie chce juz, niz mam NIC NIE WIEDZIEC CO ON MYSLI NA TEN TEMAT mam nadzieje ze wlaczy komorke i nie zmienil numeru