Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 89bvc56

Dlaczego kobieta po 30 bez faceta i rodziny czuje sie gorsza????????/

Polecane posty

Gość nie wiem o co chodzi i co to
ja tesknię za stałym zwiazkiem ale nie z byle kim a musisz wiedziec wiedziec ze duzo kobiet wiąze sie z pierwszym lepszym byle tylko nie byc samą i czuje sie wtedy lepsza, na ich miejscu czułabym sie gorsza ze nikt lepszy ich nie chciał :O a to ze kazda chce miec partnera to chyba oczywiste jest, tyle ze ciezko jest sie dobrać tak zeby wszystko pasowało i móc zyc fajnie przez długie lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wracajcie pilnowac patałachow
swoich co by do burdelu nie łazili po nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot ze słomy
Pewnie tak, pewnie każda by chciała być w udanym zwiazku. Biologicznie na pewno tak jest. I biologicznie z reguły prędzej czy póxniej każdy człowiek chce sie rozmnożyc. Ale niech tu nie pierdoli jeden z drugim, ze jak juz sie babka rozmnoży i bedzie w stałym zwiazku, to tak jej kurwa błogo i jest spełniona, i jest szczęśliwa, i jest kobieca i ciepła. Bo to NIEPRAWDA. Ileż razy sie człowiek rozmnoży ? 2 ? A potem co ? Tak ma siedziec i patrzec na te swoje dzieci ? Ma sie nie rozwijać, ma nie inwestować w siebie, ma nie mieć swoich zajęć, interesujacej, pochłaniającej pracy, tylko ma pracowac byle gdzie na ćwierc etatu, zeby mieć kiedy gotować sycace zupy i prasować koszule ? Mam koleżankę, urodziło jej siedziecko i to nie jest zawalidroga dla niej. Bierze dziecko pod pachę i prowadzi dalej swoja firmę, idzie imprezę, dziecko kładzie w wolnym pokoju i się bawi. I to jej babka z jajami. A nie taka zapuszczona, niedomyta niechluja, z trzema oponami na brzuchu, cycami do pasa, czwórką dzieci gdzieś dookoła spódnicy, piątym w drodze, i niby taka kobieca i ciepła. Niektórym to już przy pierwszym odjebuje. Zero spotykania sie z ludxmi, tylko dziecko i maż. To są te przyszłe teściowe-potwory. Ułożyły sobie swój cudowny światek z dzieckiem i nie umieją przyjąć do wiadomosci, ze dziecko chce mieć swoje własne życie i moze mamunia widzi w nim swoje jedyne szczęście, ale ono widzi swoje szcześcia równiez gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to są ograniczeni ludzie
jeszcze jak mąz jest taki sam to pół biedy, gorzej jak facet na poziomie myslał ze zeni sie z fajną, interesujacą kobietą a okazało sie ze ona jest nudziarą, bez ambicji, jedyne jej zainteresowania to gotowanie, sprzatanie, proszki, płyny, gazetka Chwila dla ciebie, seriale Klan, MjakM i inne badziewia, to jest dopiero horror dla takiego faceta, sama znam takie kobiety i nie są to wcale zadne rozpłodówki z 5 dzieci bez pracy, tylko normalne po studiach, chociaż z mniej ciekawą pracą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- dlatego że większość kobiet ma faceta w tym wieku, a polska teoria to "inny = gorszy" ,więc będąc w mniejszości, czuje się gorsza - dlatego że mamy masę idiotów, twierdzących że jesli jest sama, to pewnie faceci jej nie chcą ,zapominając, ze to ona może akurat nie chciec zadnego z dostępnych jej panów - dlatego że niewiele jest miejsc/sytuacji gdzie singielka czułaby się dobrze, np. czasem głupio pójsc samemu do restauracji (nie do kazdej, ale w niektórych są same pary/grupy), kupić 1 bilet do kina itp, wszyscy się wtedy gapią Krótko mówiąc, czuje sie gorsza bo społaczne przekonanie jest takie, że powinna się tak czuć:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te brzydkie czują sie gorsze
jak kobieta ładna, do tego wyksztalcona i majetna to mogą jej naskoczyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te brzydkie czują sie gorsze
a przyczepia sie wiadomo kto :O pasztety z niewyjściowymi twarzami, zapuszczone, niechlujne, utyte, z marną pracą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te brzydkie czują sie gorsze
no i oczywiscie faceci takich panienek bo na lepsze szans nie mają wiec muszą sobie pogadać hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16:38 [zgłoś do usunięcia] riksza 111 1. jest sama czyli nikt jej nie chciał (pewnie jest brzydka lub ma zrytą psychikę) 2. jest społecznie bezużyteczna- nie daje nowego obywatela 3. ludzie mając rodziny staja sie inni, sa dojrzalsi, kochaja bezwarunkowo- ona nigdy tego wtyższego etapu w rozwoju nie osiągnie Ktoś tu chce się (dodam - głupio) dowartościować??? 1. albo ona sama nie chciała byle kogo 2. z tym nie będę dyskutować, dodam, że bywają różne formy społecznej użyteczności Najbardziej zirytował mnie punkt 3.: istnieją kobiety, które miały przed trzydziestką i faceta, i czasem rodzinę - a z takich czy innych powodów ją straciły (między innymi wdowy i rozwódki) - i co, nagle cofnęły się w rozwoju? I czy kobieta, która znajdzie partnera przed 40 i, o zgrozo, urodzi dziecko - \"nigdy wyższego etapu w rozwoju nie osiągnie\"???!!!! Obawiam się, że autorka powyżeszgo posta sama jest na bardzo niskim etapie rozwoju :O Możliwe, że poza byciem czyjąś żoną i posiadaniem dziecka nic sobą nie prezentuje i próbuje siebie w ten sposób dowartościować, twierdząc, że posiadanie męża świadczy o urodzie tudzież dojrzałości emocjonalnej. Nietrudno jest stworzyć związek. Trudno jest stworzyć wartościowy związek :) Jedni wikłają się w pierwsze lepsze zobowiązania w obawie przed samotnością, inni są bardziej wybredni. Jeszcze inni mieli wszystko... i wszystko stracili. Mój znajomy, przykładowo, stracił żonę i dziecko w wypadku. Jest po 30. Gdyby był kobietą, riksza 111 stwierdziłaby, że w związku z tym zatrzymał się na niskim etapie rozwoju... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyuiuytyu
w Polsce parcei na meza i dziecko jako najsluszniejsza droge nie podlega dyskusju, jest!!! wiadomo ze kazdy ma prawo zyc po swojemu ale wiadomo tez ze Polska to kraj bez tolerancji :O i potwierdzam teorie, w mojej grupie na ostatnim roku studiow te laski co maja mezow/narzeczonych potrafia gadac praktycznie tylko o nich!!! zgroza,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riksza 111
Do Energicznej Trzydziestolatki :D sama jestem starą panną po 30, i napisałam te 3 punkty jako odpowiedź na pytanie autora. Te 3 punkty to nie jest mój sposób postrzegania świata, tylko wnioski wysnute na podstawie obserwacji ludzi z mojego najbliższego otoczenia. Większość naprawdę uważa że taka samotna kobieta ma jakiś "feler". O tym że jestem bezużyteczna dla rodziny i spoleczeństwa powiedziala mi wlasna matka (która kocha dzieci, i nie może sie doczekac wnuków, jest takim prawdziwą mamuśką - polką), która chwali sie że w moim wieku już miała 3, a pierwsze urodziła w wieku 19 lat. A co dotyczy punktu 3 - to słowa mojej przyjaciółki rówiesnicy, która jak urodziła dziecko traktuje mnie jak kogoś kto nie rozumie życia, jest niedojrzały. Tak jakby poród otworzył jej "3 oko" czy co ś w tym stylu. Chyba straciłam przyjaciółkę :(. Pisząc te 3 punkty mialam na myśli tylko bezdzietne, samotne panny po 30. jak widzisz ten topik jest o mnie a ja napisałam co usłyszałam od najblizszych mi osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możliwe że rodzinne
. ludzie mając rodziny staja sie inni, sa dojrzalsi, kochaja bezwarunkowo- ona nigdy tego wtyższego etapu w rozwoju nie osiągnie czyli te wszystkie mamusie które chleją i biją dzieci też sa dojrzałe BO MAJĄ DZIECI?:D samo posiadanie dziecka jeszcze nie świadczy o jakims wyższym etapie rozwoju czy bezwarunkowej miłości-a niektórzy się tu wypowiadają tak jakby było:poród=natychmiastowe wejście na wyższy stopień człowieczeństwa:D jeśli ktoś jest śmieciem to ślub i dziecko tego nie zmieni,tak samo jeśli ktoś jest wartościowym człowiekiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możliwe że rodzinne
poród*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie parodia, kłócą się jak zakompleksione... Co komu do tego czy ktoś jest panną czy jest meżatką, czy ma jedno dziecko, nie ma wcale czy ma pięcioro?? Życie każdej z nas to indywidualna sprawa. Akurat ani inteligencja ani uroda nie mają tu znaczenia. Można być piękną i inteligentną mezatką, można być pięną i inteligentną panną - i odwrotnie - brzydką i głupią panną i brzydka i głupią mężatką. Po co skaczecie sobie do oczu. Czyżbyście nawzajem zazdrościły sobie tego czego nie macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możliwe że rodzinne
bo tu niektórzy lansują opinie że bez męża jestes odpadem społecznym:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna 36 latka
"Akurat ani inteligencja ani uroda nie mają tu znaczenia. Można być piękną i inteligentną mezatką, można być pięną i inteligentną panną - i odwrotnie - brzydką i głupią panną i brzydka i głupią mężatką" Bo tu lansują pogląd ze piekną i inteligentną może byc tylko mezatka, a brzydką i głupią musi byc panna bo nikt jej nie chciał :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możliwe że rodzinne
jakbym się przejmowała co o mnie sądzą obcy ludzie to bym dawno zawisła na spłuczce w publicznej toalecie:D tylko to chamstwo mnie razi,nic na to nie poradzę:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm.... nie wiem w jakim otoczeniu obraca sie autorka tematu, ale w moim otoczeniu mniej wiecej 40% kobiet albo wyszlo za maz w okolicy 30tki (czytaj najmniej to 29 lat) albo sa same i jakos nie cierpia z tego powodu :). To chyba teraz norma, ze coraz wieksza czesc spoleczenstwa zaklada rodziny w okolicy albo po 30tce :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą nieważne....i tak stwierdzam, że na tym forum leczycie swoje kompleksy. Każdy żyje jak lubi i nikomu nic do tego. Bye bye.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za miesiąc skończę 30 lat
Naprawdę czujecie się gorsze?? Czy czujecie się gorsze, bo reszta społeczeństwa Wam to wmówiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możliwe że rodzinne
a kiedy byłam chamska?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna 36 latka
ja sie nie czuję gorsza, smieszą mnie tylko te gadki ze muszę byc brzydka ze mnie nikt nie chciał, a ja akurat mam powodzenie i to chyba musi denerwowac niektórych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale cos w tym postrzeganiu samotnych 30tek jako gorszych jest, bo jak pojechalam niedawno z moim mezem do rodziny, to i kuzynka i bratowa obie stwierdzily ze bardzo sie ciesza ze nareszcie wyszlam za maz (po 30tce) bo wreszcie bedziemy mialy wspolne tematy :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za miesiąc skończę 30 lat
Ja osobiście gorsza też się nie czuje - zresztą pisałam juz o tym tutaj. Ale większośc kobiet w związkach próbuje mi wmówić, iz jestem gorsza, bo sama... I to mnie wkurza ;) A dla wielu tutaj na pewno jestem gruba, obleśnia, pomarszona i ohydna. Dlatego nikt mnie nie chciał ;) Bo ja jak krowa na targu - nie znajdzie nabywcy to do rzeźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggfff
to czemu one wcześniej nie miały z tobą wspólnych tematów? rozumiem że te ich tematy to pieluchy i pranie mężowi majtek,bo inaczej miałyby o czym z ludźmi rozmawiać:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×