Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość byrtka

wpływ bezrobocia na psychike...

Polecane posty

Gość byrtka

czy tez tak amcie, ze jesli od dluzszego czasu szukacie pracy i brak efektow to zaczynacie sie dołowac, wasze poczucie wartosci spada? ja szukam pracy ponas 3 mce i niestety bez rezulatow...za to sa negatywne efekty, zauwazylam ze zrobilam sie nieznośna, nieodporna na jakakolwiek krytyke, nerwowa. nawet mala uwaga w moja strone, niewinny zart na moj temat powoduje ze chce mi sie plakac, wydaje mi sie ze wsyzscy mnie maja za ofiare losu, ze jestem nieporeadzona.. chyba to zaczyna byc problem, jak sobie z tym radzic- czuje sie duzo gorszqa od innych a co za tym idzie najblizsi(rodzice, chlopak) juz powoli tez to zauwazaja i psuje sobie przez to relacje z nimi..jak z tym walczyc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana z zasiłkiem.
ja własnie jestem na zasiłku hmm i tragedia nie chce mi sie nawet chciec :O tylko czekam az mi ksase przeleja na konto jest juz 10 a kasy brak oni mysla chyba ze te 480zl to mi powinno na 2 miechy starczyc i jeszcze odłozyc na wczasy :( jestem załamana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podziel sobie tydzień, dobe na krótsze odcinki czasu. żyj jednym dniem naraz nie wybiegaj zanadto w przyszłosc bo dołuje cie jej niepewnośc. moze poswiec ten nadmiar czasu na douczenie się języka? ja szukam juz tez długo i wiem jedno: jak bede załamany do na rozmowie kwalif. wypadne bardzo słabo. ps. moze psycholog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byrtka
tez mysle nad jezykiem, tylko prblem jets w tym, ze nie stac mnie na korki bo studiuje i place dosc duze pieniazki na uczelnie a w domu strasznie trudno podszkolic jezyk..na bbc patrzylam kursy rozne troszke wchodze na ta strone ale tez nie wiem pod jakim katem sie uczyc- czy wlansie zycie codzinne, czy bardziej businees english

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie mi dalo w d ....
w końcu zaczełam pracować jako sprzątaczka ,myśałam że to przejściowe ale tkwie już w tym dwa lata i jest coraz gorzej ,a najgorsze że się uwsteczniam przez tych z którymi pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
język angielski z płyt cd ( czasem do gazet nawet załączają) , albo kurs MSOffice, ja mam na płycie i se w domu cwicze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byrtka
a wy jakie wyksztacenie i gdzie chcielibyscie znlezc prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccccccsqs
to jest udowodnione naukowo ze psychika siad a jakie masz wyksztalcenie autorko topiku? zalamana zasilkiem przelew na konto jest kolo 12 tego i wurzedzie masz napisane oni nie mysla ze ci to powinno starczyc ty sie lepiej zabierza za szukanie pracy, jak sam znjadziesz to przez pol okresu trwania zasilku dostaniesz kolo 200 dodatku aktywizacyjnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaaazaaa
daj spokoj cccccccsqs takie osoby jak zalamana zasilkiem to uwazaja ze zailek im sie nalezy i bedzie siedziec na zasilku do konca i narzekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olilo
znacie się na ludziach nie ma co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ezezezezez
o co c ilaska chodzi? cos w tym jest trzeba sie wziac w garsc a nie narzekac i siedziec na zasilku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byrtka
ja mam wyksztalcenie - pedaggike licencjat...nie pracowalam w zawodzie nigdy, 2 doswiadczenie w biurze, teraz poszlam na administracje ale coz z tego jak z praca ciezko, a o zasilku nie ma mowy nie nalezal mi sie ..tak mi powiedzieli w PUP swietne perspektywy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcvcvxcv
sorry byrtka ale administracja to po pedagogice kolejny bezsensowny kierunek studiow bez przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej
spróbuj finanse albo informatykę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy każdy
nadaje sie na informatyke? ludzita kazdy robita to do czego ma predyspozycje. rzygac sie chce od takich tekstów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luyfg
no tak nie kazdy ma predyspozycje do nauki scislych przedmiotow a jak jzu sie ma to sie jest skazanym na niepowodzenie i jak czlowiek ma nie byc zdolowany???? gdyby miec choc do jezykow zdolnosci, albo poprostu znajmosci bo do tego nie trzebn miec studiow a kasa niezla i tu jest pies poghrzebany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej
To żaden argument, że ktoś nie ma predyspozycji - można iść na uczelnię prywatną i też się skończy - kwestia tego, że nie każdemu się chce, a ludzie nie myślą generalnie o kierunku tylko o tym żeby mieć mgr, a najlepiej uczelnie renomowaną (żeby rodzina, znajomi się nie czepiali...) - szkoda tylko, że mało kto myśli o kierunku, bo to najważniejsze dziś... i potem następuje ZONK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co taki mgr po prywatnej umie robic? skoro poszedł ale sie nie nadaje i ukonczyl dzieki kasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kierunek jest bardzo ważny ale to nie panaceum na problemy dzisiejszego rynku pracy. ja np jestem powiedzmy utalentowany jezykowo a z matmy zero. i co-ide do prywatnej szkoły informatycznej , koncze bo zaplacielem kupe kasy i jestem co najwyzej miernym informatykiem. albo- po 5 latach studiow okazalo sie ze dosc jest informatykow a rynek pracy szuka ekologów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej
a Ty myslisz ze na prywatnej sie płaci i zdaje? (przykład prywatnej miał zobrazować, że każdy może wybrać kierunek jak chce). Gratuluje poglądu - powiem CI jedno płacisz i masz świadomość, że jak nie zdasz to utopisz pieniądze - ponadto jak ktoś jest zdolny to się będzie starał i sie nauczy - kierunek to dziś ogromny problem moi znajomi chociaż w LO czy podstawówce mieli same paski mają ogromne problemy z pracą i co dziś robia? Kończą zaocznie informę czy finanse. Przejdź sięna dowolną uczelnię prywatną czy studia zaoczne publiczne, a zobaczysz jak wiele tam ludzi, którz kończyli dzienne studia, z tym że na nieprzyszłościowych kierunkach (które moim zdaniem stanowią 90%)...tylko szkoda, że zaczynają te studia mając już 24-25 lat a nie jak mieli 19...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nadal nie rozwiauje problemu tego że nie każdy moze byc informatykiem czy finansista. po prostu sie nie nadaje do tego. inne kierunki tez sa wazne, potrzebujemy psychologów i finansistów.] mam wrazenie że całe to badziewie zwiazane z bezrobociem próbujesz slpłycic i sprowadzic do jednej przyczyny. świat jest bardziej skomplikowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za nieprzyszłosciowe kierunki nie wiń ludzi(studentów) poza tym zbyt dużo ludzi na przyszłosciowych kierunkach spowoduje natłok i nadmiar specjalistow ktory tez nie jest dobry. proponuje wiecej umiaru w konsruowaniu pogladów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×