Brzydzę się sobą i tym co zrobiłam....

Asiorek podczytuje twoj topik od poczatku:) podpisuje sie pod kazdym slowem Cypka... dobrze facet gada... zycze powodzenia!:)

o powyzszym linku? moze cos w tym byc...

Asiu jak tam samopoczucie?:)

Ciekawe, czy ludek kupił Asi coś na Mikołajki:)

własnie

dziś do nas nie zagląda:(

zaglądam kochane, zaglądam... i czytam po kilka razy nowe wpisy :) tylko sama nie wie co napisać, mam w głowie setki myśli ale nie chcę już przynudzać i się powtarzać... siedze i zastanawiam sie co u niego. co porabia w sobotni wieczór.. bez sensu ale tak jest :( fajnie cypek napisał :) i zgadzam sie nim, zostawiam już sprawy jak są, niech się dzieje wola nieba ;)

Mądra decyzja Asiorku ;)

Tak Asiorku, zrobilas wszystko, co moglas, nie narazajac siebie na smiesznosc. Dalas wyraznie sygnal, ze jestes blisko, trzeba tylko wyciagnac reke. Jesli tego nie widzi, to ma wielki problem. Moze podczas tego spotkania w pracy, a moze po nim cos sie rozstrzygnie. Mam nadzieje, ze uda Ci sie nie dawac mu do zrozumienia, ze jest Ci przykro, ze cierpisz- jestes twarda! Jesli nie reaguje- ma problem, Ty na razie tez, ale jesli nie wypali, to doskonale sobie z tym poradzisz. Czas dziala leczniczo, a Ty masz otwarty umysl, ktory pomoze zagubionemu sercu. Masz przyjaciol, z ktorymi spedzasz czas, wiec nie bedzie Ci tak strasznie zle i trudno, choc pewnie jeszcze potrwa, zanim sie z tym uporasz. Trzymam za Ciebie! Nadzieja umiera ostatnia, pamietaj.

A to pewnie oddaje to, co sie dzieje w Twoim sercu http://uk.youtube.com/watch?v=i0lLrpFVQto

babaruda - jesteś niemożliwa!!!!!!!!!!!!!!! cały czas słucham właśnie teraz marii awarii!!! skąd wiedziałaś??? czarownica!!! ;)

Czy myslisz, ze Ty jedna ja odkrylas? :-D Ja uwielbiam te utwory od dnia, kiedy uslyszalam je pierwszy raz- slucham plyty nie na okraglo, ale bardzo czesto, wgralam ja sobie nawet w komorke, slucham w drodze do pracy i czasem nawet w pracy. Wszystkie utwory z tej plyty sa z krwi i kosci, i wszystkie gdzies tam ,w moim sercu, maja odbicie. Mowia o kobiecie, ktora jest mi bardzo bliska.

A ze jestem czarownica to nie Ty pierwsza mi mowisz ;-) Ale jestem dobra czarownica...

to odprawisz jakieś gusła w mojej intencji? :) a z tą marią awarią nie mogłaś lepiej trafić, naprawdę... :)

Asiorku przecież wiele osób na tym forum wcześniej ci to mówiło, ale wolałaś słuchać innych. Tych osób, które teraz nagle zmieniają front swojego myślenia. Ciekawe czemu? Od początku było wiadomym, że chłopak nie chce kontynuować tej znajomości. Jesteś wartościową babką a on niech żałuje, że jest taką ciapą.

oj aska mi ninelo juz dawno!!!!!!!!! ale ja bylam do przodu o 6 tygodni od ciebie

Po pierwsze zmieniłyśmy zdanie po smsie, na który namawiałyśmy Asiorka, i nadal ja bym poradziła jej tak jak wtedy. I po to jej to doradzałysmy by wynikła jasna, klarowna sytuacja, taka jak teraz. I żeby Asia się już dłuzej nie zastanawiała czy zrobiła już wszystko. I musiałyśmy mieć podstawy by \'zmienic front\', teraz je mamy. A wy obrałyście najczarniejszy scenariusz jeszcze zanim było to konieczne...to świadczy o waszym życiowym pesymizmie a naszym optymizmie. Każdy człowiek jest inny. Mi lepiej żyć zawsze znajdując jakieś pozytywne strony, Was, widząc te negatywne. Ja uważam, że trzeba zrobić wszystko by zapewnić sobie szczęscie, a wy uważacie że trzeba stawiać jakieś absurdalne granice. Wasza sprawa.

siedze o 2 godzxin i czytam topik!!!!! co prawda w skrocie bo tylko posty autorki bo chce wiedziec co sied dzieje trzymalam kciuki caly czas ewidentnie widac bylo, ze cos sie ebdzie dzialo fajna bbaka z autorki, koles tez wydaje sie byc fajny, tylko ciapoaty jak kazdy facet ale autorko niesttey musze wyzwac cie od głupiej baby....... po pierwsze, za kazdym razem jak pisalas smsa, cy gadaliscie, czy cos, to ty chcialas reakcji na tyo juz od razu natychmiast!! nosz kurwa, przeciez u faceta to wszystko jest rozciagniete w czasie i nie czeka sie dwie godziny tylko dwa dni na smsa. poza tym przeciez poni maja totalnie inne myslenie. oni tak nie czuja, nie analizuja. rety! poza tym na poczatku tego wszystkiego jednak narzucalas mu sie ewidentnie, chyba z 10 razy w ciagu calego topiku, a chyba i wiecej przeczytalam twoje zdanie "od dzis postanawiam nie narzucac sie/ nie robic sobie nadziei/ nie robic pierwszego kroku".... i co? i nic. druga rzecz, facet ma jakis problem, to moze byc bardzo ciezki problem, wrzuc na luz, przed tona , nim, wami duzo czasu.... jeszcze na niejedna taka rande pojdziecie!!!! i wierz mi , patrze na to z duystansu a tak lepeij widac! wiecej cierpliwosci, wi3ecej luzu! daj mu czas!!!! wiadomo, ze my na kazdego smsa od faceta odpisujemy od razu bo sie tym jaramy, ale faceci nie nie nie i jeszvcz raz nie! ja zycze powodzenia wam, bo jestem przekonana, ze z tego cos wyjdzie a ty asia nie badz glupia babą i trzymaj sie

Maskopatol, to ja nie wiem z jakimi Ty facetami miałaś do czynienia, że odpisywali na smsa po 2 dniach :O Ja się z czymś takim nigdy nie spotkałam ... A mój obecny facet, zawsze odpisywał mi od razu...chyba po tym też poznawałam, że mu zależy...

Nie o pesymizmie ale o realizmie, a to różnica. Wy musiałyście mieć łopatologię stosowaną, innym wystarczyło wcześniejsze zachowanie chłopaka. Świadczy to już raczej o waszej ślepocie niż o naszym pesymizmie.

Czy to wazne, jak nazwie sie postawe osob wspierajacych Asiorka? Tylko dla tej osoby, ktorej racja zawsze musi byc gora. Asiorek miala mnostwo watpliwosci i ma je nadal, zadna z nas nie narzucala jej swojego zdania, ale niektore osoby, ktore teraz nie chca pisac pod swoim czarnym nickiem, nie potrafi tego zrozumiec. Nie ma uniwersalnej rady w takim wypadku. Watpliwosci kazda z nas, optymistek, starala sie analizowac i interpretowac wg swoich wlasnych doswiadczen, wiedzy i intuicji, starajac sie dodac komus otuchy, zobaczyc swiatelko w tunelu nie po to, by dac falszywa nadzieje ale po to, by mozna bylo cieszyc sie doswiadczanymi uczuciami i emocjami. Co w tym zlego? Czy teraz trzeba znow kogos obrzucic blotem za to? Chyba co poniektorym jest to niezbedne do dobrego samopoczucia. Mam to w nosie. Pisze to tylko po to, by uswiadomic. Asiorku, Ty wiesz, czego od zycia oczekiwac, a facet nigdy nie zrozumie co kobiecie w duszy gra. Facet moze przedstawic swoja opinie, swoj poglad na sprawe, ale nie wolno mu wymagac, zeby sie do tych rad ktos zastosowal. Kobieta wie, ze w chwili gdy komus jest zle trzeba sie wygadac, pozastanawiac sie, co by bylo, gdyby... bo to jest nam, kobietom, potrzebne. Trzeba sie wygadac, posluchac, jakie inne maja doswiadczenia, a zrobic to, co w danej chwili bedzie dla nas wydawalo sie najlepsze. Taka jest prawda o emocjonalnie kierujacych sie w zyciu kobietach, a do takich osob Asiorek nalezy. Potrzeba troche empatii, niczego wiecej. No zaraz odezwa sie glosy, ze nie kazda kobieta taka jest- swieta prawda. Tylko niektore. :-) Pozniej zalicza sie na s do czarownic...

W tym wypadku bardziej nasz optymizm jest bliższy realizmu, ale jak napisała babaruda, to nie jest ważne. Ważne że nasze rady pomogły Asi

Śmieszne jesteście. Dziewczyna poszła po rozum do głowy. Gdyby miała słuchać tych waszych pseudo rad, w dalszym ciągu wzdychałaby do tego gościa. Przeczytałam ten topik od deski do deski i widzę, że te od "dobrych rad" szybciutko zmieniły zdanie.

wiesz, co jest smieszne w tym, co piszesz? skoro przeczytalas/es caly topik od deski do deski, to wcale niezbyt dokladnie, bo Asiorek wcale nie pisze, ze przestala do niego wzdychac...

Posłuchała naszych rad, bo naszymi radami było wyłącznie to aby upewniła się co do jego uczuć. Upewniła się, napisała mu wiadomośc i ma teraz jasność sytuacji. Nie męczy się i nie zastanawia tak jak przed owym ostatnim smsem. W ogóle to po chuj dyskutujesz z namI? Nam sie z toba nie chce juz dyskutować

WOOOOOOOOOON

czyzby wiecej osob mialo to samo wrazenie?... Wiele pomaranczek pisze w jego stylu, prawda? Nawet niektore podaja sie za kobiety.... No coz, najwazniejsze, zeby JEGO bylo gora. Po trupach do celu... Czy warto? Zaczynam miec ochote napisac o nim sparafrazowany tytul topiku- \"brzydze sie nim i tym so robi\" Kurcze, zaraz padnie, ze nie znam znaczenia slowa \"brzydzic\" :-D Znam, a jesli nie bede ktoregos slowa pewna, to sobie poszukam w internetowym slowniku poprawnej polszczyzny :P

slownik poprawnej polszczyzny nie jest slownikiem jezyka polskiego :-P a nie kumam dobrze gadal.... to ty jestes niekumata, babo

błagamy cię, wypierdalaj.. :(