Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzydzę się sobą

Brzydzę się sobą i tym co zrobiłam....

Polecane posty

Gość Bratex88
Niektóre z Was są naprawdę głupie jak śledzie. Czy Wy kurwa nie widzicie, że on do tej dziewczyny nic nie ma? Asiu, olej to naiwne towarzystwo stąd, zajmij się sobą, a ten fajny facet na pewno się znajdzie. ;) Myślę, że jesteś na tyle fajną i wartościową babką, że nie warto zaprzątać sobie głowy tym hm... facetem (a raczej jego substytutem...). Powodzenia. :) P.S. Zanim ktoś mnie obrazi - nie jestem nie kumam, jestem kobietą. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bratex88
Asiu,a może byśmy się poznali, po co masz zadawać się z tym ciamajdą, skoro mogłabyś mieć mnie- prawdziwego, zdecydowanego faceta. Jestem przystojny, inteligentny, miły, kulturalny i skromny, kobiety traktuję jak gentleman. Znam języki obce i dużo podróżuję. Pomimo młodego wieku, mogę pochwalić się dość pokaźnym dorobkiem życiowym. Mam własne mieszkanie w dużym mieście i 3-letnie Audi A6(auto wygląda jak nowe). Wkrótce kończę dobre studia. Mój nr gg758659.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bratex - raz piszesz, że jesteś kobietą a w drugim poście przechwalasz się jak narcyz - wydaje Ci się, że kobieta to na mieszkanie i samochód poleci albo na te dwa języki? Ona najwyraźniej lubi zwykłych skromnych facetów. I chwała jej za to! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczaki . . . Ja to bym powiedziała, że dzięki, ale mam ochote na spacer, a podrzucisz mnie innym razem. Kłapouch na pewno by się ucieszył i by się inaczej potoczyło . . . . No ale nic . . . Będą jeszcze inne okazje ;) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bratex88
Jeśli jesteś na tyle inteligentna, zorientowałabyś się, że to chamski podszyw, ale jak widać - myliłam się. ;] Powtórzę raz jeszcze - JESTEM KOBIETĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Te wrony zakrakały nie kumam
na którejś tam stronie i facet się już nie pojawia. Każda osoba która myśli inaczej niż one (czytaj nazywa rzeczy po imieniu bez nadinterpretacji), jest dla nich nie kumam. Gdyby nie one Asia dawno stanęłaby na nogach zamiast marnować czas dla niedorajdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, różne typki się tu pojawiają i podszywają jedni pod drugich oraz różne pomysły strzelają im do głowy - jak np. twój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izóchnaaaa - no mówię Ci, jakbys mnie widziała po tym jak mi ten koleżka wyskoczył jak filip z konopii... miałam taką minę, że miałam wrażenie, że aż się zawahał... ;) haha ale wycedziłam przez zęby, że jasne, i poszłam jak na ścięcie z nim, w środku przeklinając los za to, że tak sobie ze mną igra... :O spacja - kochanie to się tak łatwo mówi po fakcie;) wierz mi, ze nikt bardziej niż ja nie chciał żebym mogła wracać własnie z nim, ale sytuacja totalnie mnie zaskoczyła, poza tym no trochę by dziwnie wyszło jakbym o tej porze (ciemno, zimno...) stwierdziła, że idę na spacer... chyba nawet Kłapouch by na mnie spojrzał jak na oszołoma ;) i jak go \"znam\" to może on też by uznał, że ja naprawdę chcę iść na spacer zamiast np. wracać z nim ;) echhh, no nic juz nie zrobię, widocznie tak miało być... Cypek - a ja uwielbiam budyń :D A tak serio, to wiem o co Ci chodzi, no ale widzisz, że serce jest durne czasem i \"ma swoje rację których rozum nie zna...\" i dlatego szczerze mówiąc to właśnie czekam na to kiedy mnie zacznie irytować bo może wtedy mi przejdzie całkowicie... Po wczorajszym wieczorze mam mieszane uczucia, tzn.cieszę się, że nie pozostałam niezuważona bo wyraźnie widziałam jak mi się przyglądał przez całe spotkanie, zresztą nawet wybrał sobie niezłe miejsce naprzeciw mnie ;) , no i potem ta akcja na koniec, ale jednocześnie jestem niemal przekonana, że ta sierotka już nic nie zrobi... nie wiem czemu, jakos tak czuję, że on poza to gapienie się i uśmieszki to nie jest w stanie (lub nie chce) wyjść. no i trudno. ja ośmielać go więcej nie mam w żaden sposób zamiaru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co ze zrobila
Witaj Asiorku:-) Widocznie tak mialo byc;-) "Co komu przeznaczone, to na drodze rozkraczone" ;-)Tyle babek Ci kibicuje musi byc happy end, inaczej byc nie moze :-p Milosc cierpliwa jest;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa pomarańczowa
Jaka miłość? No weeeeź! Nie myl miłości z zauroczeniem!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co ze zrobila
Nowa pomarańczowa - to lekka przenosnia, obok bylo oczko gdbys nie zauwazyla puszcze wiecej;-);-);-);-) Teraz jasniej??Oswiecona jestes??Czy jeszcze nie?!!:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co ze zrobila
Nowa pomarańczowa - poza tym skad mozesz wiedziec, ze to nie milosc?Dziewczyna wzdycha do niego juz od dluzeszgo czasu, calkiem mozliwe ze on do niej tez, moze to wlasnie milosc, czlowiek zakochany boi sie kazdego ruchu, przemysla, analizuje, moze Klapouch zakochany po uszy w Asiorku...te jego spojrzenia o ktorych pisze Asia, usmieszki, smiechy na zebraniu...Gdyby byla mu obojetna traktowal by ja jak powietrze, nie usmiechal by sie ukradkiem, peszyl kiedy widzi ze na nia patrzy...Obojety czlowiek tak sie nie zachowuje, milosc to piekne uczucie, nie warto z niej rezygnowac bo tak chca niektore z Was(malo dopieszczone pewnie)Asiorek zrobila co powinna i mysle ze Klapouszek przelamie sie w najblizyszym czasie:-)))A Ty Asiorku nadal sie usmiechaj do niego, patrz kiedy patrzy na Ciebie...Jezeli to "ten" jedyny warto!:-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedna akcja i topic wrze! :D heheh fajnie fajnie :) Asia wejdz na dostepny na gg i czekaj, nie odzywaj sie skoro probował coś zrobic zrobi jeszcze raz mam nadzieje, ze sie nie stłamsi i nie zamknie w sobie. śmieszny ten kłapouch naprawde:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajne zebranie :) a na koniec porazek :( no ale coz ,jak to sie mowi \"cycki do gory i do przodu\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
aska pewnie neidlugo bedziecie mieli wigilie w pracy wiec mzoe bedzie koeljna oakzja zeby klapołuch ise wykazał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nineczka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nineczka...
W koncu wszystko przeczytalam:) Asiu, u mnie sytuacja byla nieco podobna. Od 7 lat jestesmy razem, mamy sliczna dzidzie:) Klapouszek moze sie odwazy a moze nie. Jest mlodziutki. Jak nie odwazy sie to pewnie bedzie zawsze Cie cieplutko wspominal i zalowal, ze nie sprobowal. Faceci to dziiiiiiiwny gatunek:) Trzymam kciuki, zeby wszystko poukladalao sie po Twojej mysli:) Pozdrawiam wszystkie kobitki, tyle tu wsparcia i fajnych duszyczek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu przeczytałam o zebraniu dopiero teraz :) I to może wydać się głupie ale cieszę się jak dziecko :D Rany dziewczynooo, on naprawdę coś do Ciebie ma:) Tylko widze że to bardzo nieśmiały osobnik. Niestety ale w takich wypadkach albo dziewczyna doda odwagi i zrobi się bardziej dostępna (np.napisz mu na gg że własnie miło było się razem pośmiać znów, jak tam ktoś juz wczesnij pisał, mozesz tez zapytać czy coś jeszcze chciał dodać po swoim \'cześć\' bo ci ten kolega tak wyskoczył niefortunnie i czy nie poczuł się \'pominięty\':) )rany, możesz teraz tyle rzeczy powymyślać:) Eh myślę że takie kłapołuchy pozniej bardzo muszą kochać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łotahel - myślę, że masz rację - tacy co się obawiają, że mogą u dziewczyny nie mieć szans muszą być naprawdę bardzo kochającymi facetami ja także byłabym za wysłąniem na gg krótkiego zdanka typu: \"czy chciałes mi coś powiedziec po zebraniu\" albo coś w tym stylu, przeciez to niezobowiązujace krótkie pytanko w takiej sytuacji jak najbardziej normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bratex88
Hhahhhahhaha. xD Lotahel, Ty naiwniaro... On NIC do niej nie ma... ;] Inaczej dałby jakkolwiek znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem gapiąc się w nią jak w obrazek i czerwieniąc się pod jej spojrzeniem coś jednak MA. A czy jestem naiwniarą według Ciebie, to kwestia która mnie nie interesuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bratex88
Co z tego że się czerwienił? Może zwyczajnie mu było głupio za tego loda? A Ty wypisujesz tu jakieś infantylne brednie godne przedszkolaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Bartex
a nie dał? Sama Asia poczuła że dał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak kobietki, ale to byłby kolejny mój krok, a ja juz się czuję tym zmęczona... ja chcę, żeby on wreszcie (jeśli faktycznie cos jest na rzeczy) dał mi o tym znać... i nawet gdybym napisala a on by mi odpisał, że nic nie chciał mi powiedzieć, to poczułabym sie okropnie... on jest jakiś dziwny, nie umiem go rozgryźć, celuję, ze albo jest zupełnie nieobyty z kobietami, albo się kiedyś sparzył, albo jest niedojrzały i sam nie wie czego chce... no już więcej pomysłów nie mam... bo myslałam dziś w pracy o tym wszystkim tak już bardziej na chłodno i oto co wymysliłam - gdybym byla mu obojętna to przede wszystkim siadł by w takim miejscu żeby na mnie nie patrzeć, a nie centralnie naprzeciw, nie patrzyłby sie co chwila i przyłapany na tym nie peszyłby się tak jak.. Kłapouch ;) no i ta cała późniejsza sytuacja, która już naprawdę była wymowna, bo chłopak zaczął się od razu zbierać jak tylko zauważył,ze zakładam sweter, ale jednocześnie nie wyszedł przede mna tylko tak jaby czekal aż ja wyjdę, tylko, że wtedy pojawił się wiadomo kto i zepsuł wszystko :O A Kłapouch tylko mnie odprowadził wzrokiem jak wsiadał do autka i jak odjeżdżał tyle go widziałam... No ale co z tego wszystkiego skoro teraz będzie milczał... bo ja czuję, że będzie, jakoś tak mi się wydaje... Myślę o nim, wczoraj jak go widziałam to normalnie miałam wrażenie, że zaraz mi motyle z brzucha wyfruną :D i że wszyscy w biurze się zorientują co jest grane... więc generalnie wpadłam jak śliwka w kompot, bo czuję, że naprawde mi zależy i trochę się zadurzylam, ale ileż można... no nic, póki co czekam i nigdzie się nie wybieram, ale z takim zapałem to on sie do mnie odezwie na emeryturze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz to Ty jesteś żałosny pisząc "może się czerwienił za tego loda" a gapił się na nią, bo miała kawałek ciasta na brodzie? :D Na prawdę, nie kompromituj się i nie obrażaj, bo już pisałam gdzieś wcześniej, że nie zamierzam tu dyskutować o 'racjach'. Każdy ma prawo się wypowiadać, ja od początku wierze, nie ślepo ale z nadzieją. Ty nie, ok, ale nie rzucaj epitetami, bardzo Cię proszę...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bratex88
Ona mogła czuć... A raczej sobie wyobrażać. Bo jest nim zauroczona, a jakiekolwiek uczucie wyższe uniemożliwia nam obiektywne dokonanie oceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bratex88
Taaa. Jestem kobietą, jakbyś nie zauważyła. Pisałam to już wcześniej. Nikogo nie obraziłam, nazwałam Cię naiwną - bo najpewniej taka jesteś wnioskując po wypowiedziach. Teraz mnie zjedziecie jak 'nie kumam'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i Asia odpowiedziała wyczerpująco:) w zasadzie odpowiedziała tak jak ja bym odpowiedziała chętnie Tobie Bartex, o ile by mi się chciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×