Brzydzę się sobą i tym co zrobiłam....

niedasz sobie rady hehehe

Asiorku, mam nadzieje, ze dzisiejsza nocka bedzie dla Ciebie lepsza i milasza, niz poprzednie. Nie idz spac zbyt pozno, bo to odbija sie potem w wygladzie. Podnies glowe do gory i snij o tym, co moze sie wydarzyc... Milych snow... Bedzie dobrze, sama juz teraz widzisz :-D

nazwala rzeczy po imieniu lod to nic innego jak ssanie qtasa ;p

Ooooohhh my got!!!!!!!!!!!!! Ale z was pruderyjne dziewczyny :) Cipki niewydymki rodem z cesarskiego dworu ;)

no niestety i to wilece oburzone ze ktos inny korzysta z zycia :D

szmata to jest do podlogi i nei obrazaj nikogo ...

kazdy ma inny tryb zycia i inny poglad na rozne sprawy jedni korzstaja z zycia i sie seksia, robia lody minetki itp innym do szczescia wystraczy zachowanie dziewictwa dla jednego faceta i seksienie sie tylko z nim do konca zycia, chociaz czy ona jest ta jedyna dla niego ? ;)

mam wrażenie że tu same dzieciaki siedzą :O :O :O jesteście beznadziejni...ŻENADA!!!! :O :O TA POLSKA MENTALNOŚĆ....DOKOPAĆ KAŻDEMU JAK TYLKO SIĘ DA!!!! jesteście nieszczęśliwi w życiu czy jak???? skąd u Was tyle złośliwości, fermentu, wrednej natury ??? :O

xxyyxx jesteś żalowy... skąd tyle agresji? pewnie kiedyś jakaś typiara złamała Ci serce i tą miarką oceniasz inne dziewczyny :P

bo po Twoich wypowiedziach widac, że kobieta z klasą nie zamieniłaby z Toba drugiego zdania :P

do xxxyyyxxx czy jak ci tam. reagujesz wyraźnie agresywnie. wolę być szczęśliwą kurwą niż osobą o twoim usposobieniu. obrażanie innych nic ci nie daje, żadnej uwagi, szacunku ani sympatyków:) wg mnie ten temat to ciekawa historia, śledzę od dziś aż do rozwiązania. a 'po/puszczanie szpary' czy jak to zostalo ujete... błagam. co za prymitywne określenie. sugeruje żeś facet:P i nie pisz, że lody są prymitywne, itp, nikogo to nie obchodzi. gratuluje autorce odwagi;) no i szczęścia! ja z moim jestem już drugi rok, a zaczęliśmy od łóżka:P

Wszystkie jesteśmy szmatami? Jak mogę być szmata np. ja, miałam jednego partnera seksualnego? i tylko mu loda robiłam, weź sie jebnij w łeb koleś. Faceci to szmaciarze!!! Bo im to dopiero tylko jedno w głowie! Facet jak bzyka na lewo i prawo to macho a kobieta to szmata. Idź się lecz człowieku. A pozatym każdy ma swoje przygody erotyczne, i nie mów o normalnych kobietach że są szmatami. Idź do agencji towarzyskiej i się wyżyj, je możesz wyzywac od suk i szmat bo one są szmatami. Dobranoc :)

"""Skoro cały czas ciągniecie fiuty i popuszczacie szpary różnym frajerom to jesteście k**wami"""" kto Ci to kurwa człowieku powiedział???

haha i wszystko jasne :D ale szczerze współczuję! taki ograniczony człowiek... kto by pomyślał?

ba, nie tylko nie dała, ale pewnie jeszcze robiła nadzieje:] albo kumplowi dała? podziel sie!

dobranoc kochane :) do jutra:)

szkoda, że głupi ludzie wykrzaczyli ten topik :O nawet autorka przestała się odzywać, a jestem ciekawa co tam u Niej :)

jednak się odzywa :) dobranoc i pisz jutro co nowego :*

dobranocki wysłała:P rozumiem, żeś trafił na złą kobietę. zawsze może się okazać że jesteś homo... a co do szmat... każda kobieta to sucz. ale większości to pasuje:P a niektóre dobrze się z tym kryją. a niektóre to zwalczyły. a faceci to nie sami szmaciarze:) jest ich wielu, pewnie. ale jednak są tak samo ok jak my.

naresca- wygląda na to, że tego kolesia kręci obrażanie kobiet i prowokowanie głupiej dyskusji. najlepiej olać jego wypowiedzi i nie odnosić się do nich to mu się znudzi ;)

dokladnie naresca ;) a i dobranoc autorko

przeczytalam wszystko :) maz sie ze mnie smieje ze siedze i czytam a ja czytam i czytam.. powiem ci szczerze, ze zdziwilo mnie to ze tu taka mila atmosfera poza kilkoma swirami:) bardzo madrze piszesz iw ogole fajnie sie to czyta :) znajdz jakiegos wydawce hehe mam nadzieje ze wszystko sie ulozy i bedziecie razem bo licze na historie z happy endem :) pozdrawiam i sledze dalej :)

a nasz agresywny kolega/kolezanka.... mowi ze go zdanie nie interesuje, ale wchodzi i czyta:P obys trafil na sucz ktora cie okielzna i zrobi czlowiekiem

super temat trzymam kciuki :))) a ty niunia sie uspokuj! co to? teatr jednego aktora? temat tyczy się perypetii autorki,więc nie zasmiecaj go swoimi zalosnymi postami!!

dziewczyny - po co się wykłócacie z jakimiś prymitywnym osobnikami (płci obojga) którzy muszą się dowartościowywać wchodząc na forum i obrażając kogo popadnie...??? proponuję olewać te chamskie teksty to ich autorzy szybciej się znudzą i znajdą sobie inne miejsce na produkowanie swoich wypocin, a na topicu zrobi się dużo przyjemniej... autorko - trzymam kciuki wraz z innymi! a z tego co piszesz to chyba wszytko idzie w dobrym kierunku :) tylko spróbuj się nie nakręcać na zbyt wiele - zawsze to lepiej być mile zaskoczonym niż się rozczarować

hoho :D - no i bedzie cos z tego mniemam - powodzenia :)

Może jednak coś z tej znajomości bedzie, wczoraj niezbyt optymistycznie napisałam, ale było to na podstawie moich doświadczeń, bo u mnie jak facet był zainteresowany to od razu po pierwszym spotkaniu pisał, dzwonił, umawiał sie na następne itp. Ten jest powściągliwy, ale ludzie sa różni, może faktycznie niesmiały, niepewny, głupio mu trochę. Młody jest, może trzeba go trochę ośmielić :P W każdym razie zyczę wam jak najlepiej.

Nie narzucać się, nie pisać pierwsza ale kusić, kokietować i dać się podrywać - to moja rada. pOwodzenia i zdawaj relacje na bieżąco...

waniliowa - wczoraj pisałaś jak czułaś i ja też czułam podobnie jak i Ty, zresztą napisałam to :) no w każdym razie jak się okazuję nie mamy pojęcia co się dzieje w męskich mózgach i czym nas jeszcze ich własciciele zaskoczą ;) wczoraj napisałam Wam szybciutko o tej rozmowie na gg, bo po pierwsze pisałam z nim a po drugie przyszła do mnie potem przyjaciółka i nie bardzo mogłam pisać więcej... no w każdym razie wyglądało to tak, że praktycznie od razu po wejściu do domu zahaczył mnie na gg, mimo że nie byłam dostępna, on zresztą też nie był, no i pogadaliśmy, ale miał podły humor strasznie (praca i problemy z sąsiadem o ktorych już na piwie mi opowiadał) i przez większą częśc rozmowy zastanawiałam się po co w ogóle pisze do mnie... próbowałam go pocieszać i w ogóle, w pewnym momencie juz zrezygnowana rzuciłam z tym tekstem, że widzę że będę go chyba musiała wyciągnąć na piwo żeby mu się humor poprawił, bo widzę, że jest beznadziejnie... no a on odpisał od razu, że pójdziemy na piwo jak tylko dostanie te swoje "kieszonkowe" ;) więc ja napisałam dla żartu, że mogę mu postawić piwo pod warunkiem, że nie rozleje (ostatnim razem podczas gwałtownej gestykulacji przewrócił pełen kufel i wylał całe na siebie;) ), ale chyba uraziłam jego meską dumę z tym stawianiem, bo od razu zaoponował i napisał "przestań, to nie o to chodzi!!!!! no w każdym razie potem już miał lepsze usposobienie i jak się żegnaliśmy to stwierdziłam, że chyba mu humor poprawiłam;) a ona na to "troche, troszeczkę;) tym piwkiem :) " no i tyle relacji...

a teraz przemyslenia - no więc, z jednej strony cieszę się że się odezwał i że sie tak otworzył przede mną z tymi problemami w pracy i w ogóle ale potem zaczełam myśleć, że może chciał się komuś wyżalić no i znalazl koleżankę... sama nie wiem... z tym piwem też fajnie wyszło, bo tak naturalnie w toku rozmowy, ale... potem zaczęłam się zastanawiać czy teraz mam cholera czekać do wypłaty (to jest za jakis tydzień!!!)... czy faceci naprawdę mają takiego hopla na punkcie stabilizacji finansowej w momencie kiedy ida z kobietą do knajpy??? ja rozumiem, że on nie ma za dużo kasy, i ze na taki jeden wieczór trochę pieniążków idzie ale ... no wlasnie co myślicie o tym? generalnie jednak uważam, że fajnie to wczoraj wyszło z tą rozmową, bo widać, że sam szuka kontaktu, jednak nie ekscytuję się za bardzo, bo nie chcę mieć potem po raz kolejny cięzkiego lądowania, musze się trochę zdystansować do tego wszystkiego, dać jemu i sobie trochę czasu... teraz juz na pewno wie, że jestem zainteresowana ponownym spotkaniem, więc jak będzie gotowy :) to się odezwie, prawda? pomysł z płytą też na razie odłożyłam do półki z "zaczepkami na kiedy indziej" ;) acha, i jeszcze jedno - rozmowę zaczął od przepraszania mnie, że na mnie nie zaczekał wtedy w poniedziałek w biurze (!!!), ale że musial wracać do domu bo jego zwariowany sąsiad znowu cos nawyprawiał i przyjechala policja.., i to też uważam za dobry znak, że zaczął się tlumaczyć... nie musiał przecież prawda? a tak to przynajmniej pokazał mi, że wziął do siebie tego (głupawego;) ) smsa i chciał żebym wiedziała co się stało.