a ja rycze.własnie ojciec przy obiedzie wspomniał ze chciałby doczekać się

własnie,wiec BLK musisz sie jakos sklonowac czy "cus";p

hmm... mogę się sklonować :P

o no to mamy rozwiązanie:D

kurde, chyba jakiś wysyp samotnych 24-25 latków ;) kurde chyba się rodzice wściekli, mi mama ostatnio powiedziała ze jeszcze chciała by zobaczyć moje dzieci :)

śmiać mi sie chce jak sobie pomyślę że nagle mialabym z KIMŚ być to w mojej rodzinie byłoby chyba normalnie święto wsi:)

ehh,a tak na serio to ja juz nie wiem co robic.czy w ogole cos robic.bo to glupie ale przez to wszystko sie strasznie doluje i nic mi sie nie chce a to tez nie przyciaga do mnie ludzi.takie błędne koło

ze jestes totalnie pierdolnieta 24 lata i takie tematy zakkada :D:D:D :o:o:o

Maciek,no jak juz ktos powiedział,jesień nadeszła to i ludzie jakoś podostawali depresji itd no i tak siedzimy i sie żalimy;) moi mi wlasnie dzisiaj tak powiedzieli:/ ehh

mi tato kiedyś powiedział, że na pewno jeszcze kiedys będę szczęśliwa, ale być może on tego nie doczeka...normalnie thanks dad.....(ale tak w ogole to tato czuje się dobrze, tylko to miało chyba być takie że niby tyyyyle to jeszcze potrwa)

Lady a byłby to dzień wolny od pracy?? :P

jeju,moze i jestem pier* ale kto ci karze to czytac?

lady,mi tak matka gada,ze moze kiedys bede szczesliwa,ale mnie taka gadka rozkleja normalnie bo ja wiem ze nie bede

ehh,a tak na serio to ja juz nie wiem co robic.czy w ogole cos robic.bo to glupie ale przez to wszystko sie strasznie doluje i nic mi sie nie chce a to tez nie przyciaga do mnie ludzi.takie błędne koło normalnie mam IDENTYCZNIE gdyby nie to że nie oglądam seriali brazylijskich to bym pomyslała że jesteśmy bliźniaczkami jednojajowym i którąś z nas oddano do innych rodziców :):):):):):):) a tak poważnie to z jednej strony dobrze usłyszeć że nie jest sie samej z takim problemem, ale z drugiej kurcze...co się z tym światem porobiło...dlaczego to tak wszystko wygląda?

nie wiem co sie porobiło:( kurcze to niesprawiedliwe wszystko.i dziwie sie niektórym wpisom,że 24 lata to jeszcze nie ma sie czym martwic,no wlasnie jest sie czym martwic bo sie zyc przez to odechciewa a czlowiek czuje sie jakby byl jakis gorszy hehe,no to lady,faktycznie jedziemy na jednym wózku:) chociaz tu by bardziej pasowało-:(

Lady a byłby to dzień wolny od pracy?? hehe - nie wiem - a bo co??:)

hamunapthra - e no nie ma co się rozklejać. Nie wiem jak Ty, ale ja to jestem zejefajny i tylko muszę sobie znaleźć jakąś zajefajną kobietę :-) Potem już będzie z górki, chociaż nie wiem jak to zrobić, żeby znaleźć kobietę do tańca i do różańca i która jeszcze będzie chciała mi urodzić trójkę dzieci :)

A ja Wam powiem, że jedyne czego nie można przewidzieć z racjonalnego punktu widzenia to przyszłość... nikt tego nie potrafi więc nie możecie wiedzieć jak to będzie za jakiś czas. :P

Lady bo jak załatwisz, że to będzie święto ogólnokrajowe w wersji wolnej od pracy, to już zapraszam Cię na randkę. :P

maciek haha,ja jestem do tanca i do rozanca i tez chce miec 3:D

przyszlosci nie da sie przewidziec ale mozna sie przygotowac na najgorszawersje tej przyszlosci

BLK - no to dzisiaj mamy jeszcze godzinę i 45 minut zanim się skończy dzień wolny od pracy a z nim święto, a mój tato ogląda tv i czuje się świetnie więc jest szansa że doczeka:)

hamunapthra - tylko weź mi czegoś takiego nie mów :P to kiedy się ze mną umówisz ;) Tylko wiesz, moja mama lubi sprawdzać jak gotują przyszłe synowe ;)

haha,ee gotowac tez umiem:p jestem inaczej mówiac po prostu idealem;)

Owszem ale przyszłość może mieć różne scenariusze. Jeśli chcesz się przygotować dobrze to ustal jakie mogą się wydarzyć i zrób sobie plan na każdy z nich. Tylko nie zakładaj z góry że coś jest nie możliwe. Wtedy jak już jakiś zacznie się sprawdzać będziesz miała gotową strategię działania. Dzięki wcześniejszemu przygotowaniu planów łatwiej zauważysz zmiany, jakie zajdą w przyszłości... może też kogoś zauważysz. :)

ja bym trochę stresora miała z tym gotowaniem :/

BLK, nie,ja zakładam tylko czarny scenariusz,nie sadze zeby mnie cos dobrego w zyciu spotkało wiec po co sie łudzic

Pożegnam Was już... życzę dobrej nocy i mimo wszystko nieco optymizmu, bo kiedyś skończy się bessa i zacznie się hossa i znów będzie się chciało inwestować... w życie w ludzi w siebie. Pozdrawiam ;)

no tak, kurde to jeszcze masz min 170 cm, lubisz spać pod namiotem, jeździć motocyklem i wiesz kto to jest mr bartoszewski i wiesz czemu kaczyński jest be ;)

BLK - mam dziwne wrażenie że jesteś może początkującym psychologiem??

haha,mam 176,motocyklem nie jezdziłam,namiot ujdzie:p wiem kim jest bartoszewski(lubie go) i wiem ze kaczory są be:p