a ja rycze.własnie ojciec przy obiedzie wspomniał ze chciałby doczekać się

dajcie na looz,to nie koniec swiata. ja tez mam 22 lata,zero prawdziwego faceta na koncie i wieczne stękanie babek,ze one chca wnuka i ze to nie jest normalne,ze jestem sama. Czuje,jakby podejrzewali mnie o lesbijstwo normalnie. A matka z ojcem tez sie czepiaja i w ogole....dajcie spokoj,ja sie nie przejmuje,zycie przede mna :P jak sobie pouzywam to dopiero :D

dzieki BLK nasz forumowy pocieszycielu,trzymaj sie:)

Do hamunapthra Masz 24 lata,jak jesteś nie szczęśliwa to zajmij się czymś,znajdź jakieś ciekawe zajęcie i nie będziesz myśleć o samotności:)Lepiej być kimś ważnym w życiu niż nikim.W związkach też nie jest za wesoło,tu zdrady tam zdrady i tak w kółko.Pomyśl o czymś innym, i nie zapatruj się na innych że twoja koleżanka wychodzi za mąż,bo lepiej nie zapatrywać się na innych bo to nie ma sensu,nie rób wszystkiego co inni robią,sama podejmuj decyzje a będziesz kimś i coś osiągniesz w życiu:)

no ale ja mam 2 lata wiecej niby mało ale jednak,studia skonczone a wszyscy naokoło sie hajtają.jak mialam 22 to moim priorytetem byly studia

gdybym bardzo patrzyła na innych to juz z samej samotnosci była bym z pierwsza osoba która mnie chciała.a ja nadal szukam i dokładnie wiem czego szukam wiec to troche nie tak.trudno sie zajac czyms innym jak sie czlowiek doluje.zreszta nie wiem ale musialabys yc w identycznej sytuacji zeby to zrozumiec

dokładnie - trudno sie zająć czym innym:( no ale takie jest życie że trzeba - uczyć się, pracować i takie tam. A mam momenty (ostatnio ich dużo) że najchętniej cały dzien przeleżałabym na tapczanie myśląc 'co by było gdyby' - moje ulubione zajęcie

hamunapthra - o kurcze, to jak jeszcze zdajesz sobie z tego sprawę że zaufanie jest podstawą każdej relacji to wyjdź za mnie. Tata będzie usatysfakcjonowany ;)

maciek,pewnie ze jest podstawa każdej relacji:p a oświadczasz sie?:p

lady,Ty naprawde jestes moja zaginiona bliźniaczką,mam identycznie

I co z tego ze wszyscy się hajtają,to że inni to robią to ty też musisz ? Lepiej nie przejmować się co inni mają do powiedzenia,bo co ich to obchodzi co kto robi ? Ludzie mają już taką mentalność że jak ktoś nie ma nikogo to już coś mają do powiedzenia,bo dla nich to jest nie normalne jak ktoś jest sam.Ale to człowiek podejmuje swoje decyzje a nie ktoś za nie go,więc głowa do góry.jak chcesz kogoś znaleść to na pewno znajdziesz,tylko nie szukaj na sile bo w tedy właśnie będą takie problemy.

mogę być chociaż świadkiem na ślubie??:)

kurde, żebym się nie wkopał to jeszcze poczekam, ale jeśli piersi masz odpowiednio duże to wiesz, możesz się czuć zaręczona ;) aa i jeszcze jedno, od czasu do czasu potrzebuję czasu zupełnie dla siebie tylko.

Maciek,są ok:p i każdy potrzebuje czasami czasu dla siebie:p to czuje sie juz zareczona;) lady,jasne jako moja bliźniaczka bedziesz świadkową:D

poza tym,żeby nie było ze tylko Ty masz jakies oczekiwania to jak masz min 190,jestes wierny i czasami wynosisz smieci to zgadzam sie na zareczyny:D

hehe hamunapthra możesz powiedzieć tacie że wnuki niedługo i to cala trójka:) a ja zaraz umrę bo właśnie wysłałam wiadomość na nk chłopakowi który wpadł mi w oko i nie wiem czy to ma sens i czy cos z tego będzie i zbierałam się chyba 2 tygodnie....ale to tak btw:)

eh 454, ale ja wlasnie mówie ze nigdy nie robiłam czegos tylko dlatego ze inni tak robią i ze jest jakas presja.ale teraz sama czuje ze ja juz chyba nikgo nie znajde. a chcialabym kogos miec nie dlatego ze wszyscy na okolo maja tylko dlatego ze JA SAMA chce

dobra, to ja idę powiedzieć mamie albo nie. Lepiej rano, bo nie będzie mogła spać pół nocy. Powiem rano. Tak na poważnie, to uśmiechnijcie się dziewczyny. Skoro są tacy fajni ludzie jak my, to musi się znaleźć jeszcze kilka takich które będą do nas pasować. Ja już znikam do łóżka, dobranoc laseczki :-)

ech, kucze, no 187 cm. Damn it, 3 cm :/ a podobno rozmiar nie ma znaczenia ;). Dobranoc

haha,ja tak zrobilam z jakis miesiac temu,tez z n-k tylko to była bardziej skomplikowana sytuacja bo go kiedys obrazilam,no i niestety mi tego nie wybaczyl nigdy:/ ale próbowac warto,a nuż moze odpisze cos fajnego,lady do dzieła:D

no to papa, dobranoc, dzięki za podtrzymanie na duchu:)

haha,trzymaj sie Maciek:p czekam na pierscionek zareczynowy;) pa

no coś nie odpisuje więc nie wiem co myślęć....bez sensu z tym wszystkim, ja go poznałam na wakacjach za granicą ale jakoś tak nic z tego nie wyszło, zresztą czasu nie było żeby się jakoś poznać, bo to była praca....a tak w ogóle to chyba jestem za bardzo zdesperowana

a i wybaczam brak tych 3 cm;):p

no ale jak dopiero wyslalas to daj mu czas.kurcze, z facetami to tez jest problem,ze albo uznają za desperatke albo za łatwą:/ to tak apropo szukania faceta

no tak - dopiero wysłałam, ale widzę ze jest online.....nie wiem zobaczymy, tak czy inaczej - nie trać nadziei myślę że musi się ułożyć, co jak co, ale jak widzę że takie brzydale co nie mają nic do powiedzenia kogoś mają to mnie krew zalewa ciepła

kurcze,a moze faktycznie to jest ze jak sie za bardzo chce to nic nie wychodzi.tylko jakos ciezko sie zajac czyms innym i w ogole nie myslec i sie nie dołowac:/

mnie tez,a najgorszy mam przyklad z mojego otoczenia.mam dwie kolezanki ktore jezdzily kiedys do jednego(tego samego) faceta poznanego w necie robic mu loda!! a teraz obie są szczesliwymi męzatkami i ogolnie są happy.to ja juz nie rozumiem,skoro tacy ludzie kogos znajdują to ja jestem jakas nienormalna bo w zyciu bym tak nie robiła i jestem sama:/ porazka no moze jeszcze odpisze,a jak nie to trudno,nie łam sie

no to prawda, tak to jest z tym wszystkim, człowiek się stara całe zycie kierować się jakimiś zasadami a później i tak niewiele z tego ma:( wiesz co, poprostu nikt nas jeszcze nie docenił i to wszystko, tylko pytanie czy to sie kiedys zmieni

no wlasnie i to mnie totalnie wkurza.nikt tego nie docenia,a pozniej tacy w zwiazkach narzekaja ze ich dziewczyna sie puszcza albo cos tam.a nie zauwazaja osób które kieruja sie zasadami i nawet przez mysl by im nie przeszlo jezdzic do jakies obcego dziada robic mu loda.no i gdzie tu sprawiedliwosc? kurcze,nie wiem czy sie doczekamy,co do mnie to watpie

hamunapthra - ja już kończę, bo jeszcze dwie minuty i bede miała mega zapalenie spojówek:) ja ci życzę jednak się udało(i sobie też przy okazji hehe) bądźmy takie jak jesteśmy aż wkońcu ktoś da nam szansę i na pewno się nie zawiedzie:) jestem tego pewna i jeśli scenariusz będzie taki że te inne co to się puszczają na prawo i lewo będą się na grandę rozwodzić (choć nie życzę) to wtedy będzie 'ten sie śmieje kto sie smieje ostatni' - fajnie mi sie z tobą gadało - głowa do góry - musi być do jasnej cholery kiedyś dobrze:)