Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zezolek

mam zeza i wlasnie uswiadomilam sobie ze nie ma szansy

Polecane posty

Gość Wróżka Klamot
Każdy ma jakieś felery ;) jedni krzywe nogi inni krzywe nosy inni krzywe... ;) Najważniejsze to akcetpować siebie reszta przyjdzie sama....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
z dziedziny księgowosci a konkretnie płace. wiesz moglabym tu pisac o swoich zaletach ale jakie to ma znaczenie skoro faceci patrza na mnie przez pryzmat zeza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc napisz jakąś., bo mi się wydaje , że potrafisz jedyne mówić jak Ci źle i jak nic się nie udaje. Celem Twojego życia jest znalezienie faceta? Bo tak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wróżka Klamot
Zez rzeczywiście nie jest atutem ale może masz inne "walory" np zgrabne nogi ładny biust , powabną sylwetkę , dobrze gotujesz , jesteś uprzejma itd itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
szczerosc, uczciwosc, jestem osoba ciepla, mam poczucie humoru....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wróżka Klamot
Ujmę to lapidarnie Celem każdego faceta jest znalezienie sobie baby. Celem każdej kobiety jest znalezienie sobie chłopa , bo we dwoje wszystko smakuje lepiej i prosze nie mówić że teraz są wyzwolone kobiety , że wykształcona to sama sobie daje radę , że tysiąc jest innych przyjemniejszych rzeczy... bo natury się nie oszuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
dokladnie i dlatego denerwuje mnie takie gadanie typu znajdz sobie pasje i nie mysl o tym ze jestes sama . ok na krotka mete moze i to sie sprawdza ale przychodza takie momenty ze chce sie kogos przy sobie miec. nie jestem ani zgrabna ani powabna, zero biustu, gotowac nie umiem niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
musze zrobic zdjecie na paszport i ta mysl mnie przeraza :-( nie chce zdjecia z zezem a na pewno takie mi wyjdzie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
nie wiem jak tego dokonam tym bardziej ze teraz te zdjecia sa robione prosto a nie tak jak na dowod lekko z boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość an56
Zezolku,weź się w garść no chyba że założyłaś ten topik tylko po to żeby się dobić.Pewnie,że wygląd się liczy ale takie nastawienie na pewno Ci nie pomoże.Kiedyś na pewno trafisz na swoją połówkę i nie ma sensu pisać,że skoro nie wyszło z pierwszym i drugim,to z żadnym sie nie uda.Wierz mi,widziałam kiedyś artykuł o dziewczynie z twarzą zdeformowaną przez raka i poznała chłopaka,są szczęśliwi. :) Jeżeli facet patrzy na Ciebie tylko przez pryzmat zeza,nie warto zawracać sobie nim głowy. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
qwertz--- zle mnie oceniasz. moze sie zdziwisz ale wsrod znajomych jestem odbierana jako osoba usmiechnieta, z poczuciem humoru i optymistyczna. zale sie na swoj los tylko tu na forum. nigdy nie zale sie przed znajomymi, takze oni nawet nie podejrzewaja co czuje gdy jestem w domu sama w czterech scianach. o swoch zaletach tez juz pisalm wczesniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
jesli chodzi o randki--- po prostu kontakt sie urywal tak bez slowa, zero jakichkolwiek wiadomosci. czasami zdarzalo sie ze ktos podziekowal za spotkanie ale wykrecal sie ze np nie mozemy sie wiecej spotkaac bo niby za daleko mieszkamy od siebie itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa tu jakies
zezole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa tu jakies
naprawde wszyscy maja ladne proste oczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa tu jakies
nparawde nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest tu ktos
chyba nie znajde tu bratniej duszy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest tu ktos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest tu ktos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawde nie ma tu
nikogo z tym problemem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawde nie ma tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co by było gdyby
mam koleżankę co ma a raczej prawie miala zeza i ma męża od lat. NIedawno poddala się operacji i lepiej jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuupppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninka237
bo ja też mam zeza, ale tylko czasem jak krzywo spojrzę. dodam że mam 16lat i jakoś strasznie mi to nie przeszkadza, czasem tylko jest wkurzające bo nie mogę na coś oboma oczami na raz spojrzeć... trzymaj się ciepło autorko... a i pytanko - czy takie oczy masz bez przerwy??? czy tylko czasem zdarzy ci się krzywo spojrzeć tak jak mi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
moje oko sobie tak lata czyli od ustawienia prostego ucieka w kierunku nosa. zalezy na co patrze. jak patrze tak ogolnie to chyba jest proste a jak sie czemus przygladam albo patze w dal to wtedy zezuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezol to TY masz rację
A reszta pieprzy totalne farmazony. Niestety, ale ten świat jest brutalny i całkowicie skupiony nie powierzchowności. Nie jest tak, że zez odbiera Ci wszelką szansę na związek i dobrą pracę z rodzaju tych, które wymagają kontaktu z ludźmi, ale BARDZO tę szansę ogranicza. To to już jest. Na rynku matrymionalnym i pracowniczym ostatecznie pozostają samotni ludzie z defektami. Większość głupich tekstów opiera się na hasłach "wyjdź do ludzi", "znajdź swój talent", "myśl pozytywnie" itp., itd. Laska wyraźnie pisze, że jest przeciętna jak bura mysz (czyli nie ma nic czym wygrałaby z inną laską, bez zeza), a od ludzi nie ucieka, próbuje też kontaktów damsko-męskich. Ale ludzie są jacy są, a bez urody jesteś zero i tyle. Zabójcze też są porównania zeza ze zwykłymi, drobnymi niedoskonałościami, jakie dotyczą większość ludzi. Moi drodzy, ona ma ZEZA jak stąd do księżyca, jakbyście nie zauważyli. Zezolku, pozwalam sobie pisać to, bo sama mam defekt, który w normalnych okolicznościach raczej skazałby mnie na samotność. Mam męża, ale poznałam go, jak jeszcze nie było tak źle (sprawa się nasila). A i tak nie wiem, czy kiedyś z tego powodu nie rozpadnie się mój związek, bo ja na pewno odejdę, jak zobaczę, że mąż zaczyna patrzeć na mnie z odrazą. Wiem już natomiast, że może będę musiała zrezygnować z pracy, która jest dla mnie wielką szansą i chce mi się wyć, jak o tym pomyślę. Co Ci poradzić - nie wiem. Ale wiem, że zakładanie takich tematów (to nie pierwszy Twój), nic Ci nie da. Zawsze przeczytasz na nich głodne kawałki mądrali, którzy nie mają pojęcia, o czym mówią. Ale przynajmniej się wygadasz. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
a co ci dolega jesli moge zapytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezol to TY masz rację
Hm... chyba nie chcę o tym pisać, jakoś nie mam potrzeby (nie zakładam tematów o moim nieszczęściu). Każdy reaguje inaczej, jedni chcą się wygadać anonimowo, inni trzymają to dla siebie. Powiem tylko, że w moim przypadku sprawę ostatecznie da się ukryć przed przypadkowym przechodniem na ulicy, więc tu mam się lepiej od Ciebie. Ale w pracy, o takim charakterze jak moja, to już się może nie sprawdzić. A w kontaktach osobistych, intymnych to mogiła niedługo może być. Nie wyobrażam sobie w ogóle, żebym mogła być postrzegana przez męża wciąż jako erotycznie atrakcyjna, pociągające kobieta. Bardzo się boję przyszłości. Przeszłam wszystko - 10 lat ciągłego płaczu, depresji itp. Wiem co czujesz. Teraz radzę sobie, ale jak mnie czasem dopadnie smutek i lęk... Ech, nie nie jest łatwo. Męża poznałam, jak jeszcze było w miarę o.k., w dodatku on mnie pokochał już w necie (bo to była najpierw długa znajomość mailowa). Ale teraz np. to ja już na pewno bym nie ryzykowała znajomości z nikim. Bo zdaję sobie sprawę jak jest, nie żyję iluzjami. A ci co nie mają takich problemów - bredzą i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezol to TY masz rację
Ale z drugiej strony mąż np. zna taką dziewczynę, która jest monstrualnie, odrażająco, wstrętnie otyła (nie jakaś tam przy kości, ani nawet gruba). Właśnie wyszła za mąż. Wszyscy się zastanawiają o co chodzi. To MUSI być po prostu jakiś fetyszysta. Znalazł się w naszej małej miejscowości :) Tylko nie wiem, czy warto się takim czymś pocieszać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy cierpisz na lysienie
/ dla pocieszenia napisze ze znam 2 takie kobiety obie szzesliwe w malzenstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×