Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakpowiedzieć

czy rodzice muszą akceptować narzeczonego

Polecane posty

Gość Jakpowiedziec
Moze naprawde jestem chora psychicznie skoro nie potrafie podjąć własnej decyzji i zadbać o swoje szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość włodzimiera
Jeśli nie jesteś w stanie zdecydowac sie na zwiazek z nim, to sa dwie możliwosci - albo tak naprawdę nie jest dla ciebie osobą wystarczająco ważną, albo naprawde masz problem. Jeśli to to drugie, to zdecyduj sieszybko, bo moze jeszcze nie jest za późno, a jak sięnie zdecydujesz, to bedziesz sobie naprawdę pluła w brodę. Lepiej załować, zę siecos zrobiło, niz że sienie zrobiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakpowiedziec
Boje sie ze moj ojciec zabije moja matke za ten moj zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakpowiedziec
Prosze dajcie mi jeszcze jakas rade ja naprawde nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakpowiedziec
Szkoda ze juz nie możecie zemna porozmawiac ja naprawde potrzebuje pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adfghtruj
Ojciec zabije matkę za Twój związek??? Co Ty piszesz??? Juz kompletnie nie rozumiem problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakpowiedziec
Ojciec zawsze o wszystko obwinia matke boje sie ze za to co ja zrobilam zrobi cos jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adfghtruj
Wiesz co jak widzisz od początku nie bardzo rozumiem całą sytuację w której tkwisz. Teraz widzę ,że jakiś problem wyniosłaś z domu. Tak jakbyś bała się szukać faceta bo tata nie zaakceptuje. Wdepnełaś w związek z kimś kogo już w miarę poznałaś. Dopiero teraz zdałaś sobie sprawę co ojciec na to. Myślę ze sytuacja jest nieco chora. Nie mam pojęcia co poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adfghtruj
Co niektórzy piszą tu że nie zrobiłaś nic złego. Jak ja to odbieram - napisałam powyżej. Mi osobiście ciężko byłoby się z tym pogodzić. Może próbowałabym zrozumieć, ale raczej odsunełabym się od Ciebie. I nie z jakiejś zawiści, bo ja już sobie poukładałam swoje życie osobiste. Bardziej chodzi o taki żal. Może myślę trochę na zasadzie- przyjaciele moich przyjciół sa moimi przyjaciółmi, a wrogowie... wrogami. No n ie wiem jak to ująć. Może zabrzmiało zbyt dobitnie. Chodzi o poczucie lojalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×