Czego byście się nie spodziewały po swoich facetach??

Po ponad 4 latatch związku, znoszenia upokorzeń docinan itp (wkońcu miłość jest slepa) i jego zerwaniu bo podobno nie było już chemii, (prawdziwy powód jest taki że woli kumpli i przypadkowe laski od stałego związku) zdażyło się coś czego bym sie nigdy nie spodziewała, POBiŁ mnie można powiedzieć sprał, bo przyszłam do jego mieszkania chcąc porozmawiać i ściagnełam mu kołdre a chciał iść spać. Finał jest taki że mam poobijaną twarz ,żebra nogi itd , a ja jestem rozdarta na dwoje z jednej strony chciałabym się zemścic i zrujnować zycie temu bydlakowi , z drugiej strony wciaż go kocham , pomimo tego że on mówi że mnie już nie kocha(mówił tak juz wiele razy jak sie kłocilismy a potem to odwoływał).Była któraś z was w takiej sytuacji??proszę o rade

Chcesz rady? Spierdalaj od Niego w podskokach

żeby to było takie łatwe.... miłości nie da się tak po prostu wyzbyć

facet cię pobił a ty jeszcze chcesz z nim być.

daj sobie z nim spokój bo może byc tylko gorzej mnie też pobil moj facet chyba 4 razy ,przez 2 tygodnie nie moglam wychodzić z domu bo tak miałam twarz obitą ciągle mu wybaczałam i wierzyłam w poprawę .... w końcu powiedziałam dość.........

Mnie nie interesuje czy to jest łatwe czy trudne,nie interesuje mnie także czy On Cie kocha i czy jego.Pobił Cie upokarza wiec jest zagrożeniem dla Twojego zycia.Więc jeśli chcesz normalnie funkcjonować,musisz odejść od Niego,żaden powód który podałaś nie upoważnia Go do traktowania Twojej osoby.Mało tego żaden normalny mężczyzna nie okazuje miłości szacunku w ten sposób.

ze nie cenisz sie za grosz. bydle cie tlucze i jest ok?

ja byłam taka głupia jak TY sory za określenie ale taka jest prawda wiem ze miłośc jest ślepa ale on sie nie zmieni ...pewnie będzie Cie przepraszał i prosił o wybaczenie....:O

najgorsze jest to ze wiem że dziewczyny macie racje, kiedyś byłam o wiele silniejsza psychicznie , zrujnował to , czuje się jak wrak człowieka , po prostu nie mam siły ...a żeby zapomnieć i przestać kochać trzea siły

Są psycholodzy,przyjaciele.Każda droga która prowadzi do normalnego zycia jest dobra. Może nie zdajesz sobie sprawy,ale gwarantuje Ci że ten związek juz odbił sie na Twojej psychice.Musisz odejść póki nie macie dzieci.Z resztą ON CIE NIE KOCHA...chcesz spędzić reszte życia z kimś kto nie da Ci wsparcia? Uwierz nie wszyscy sa tacy jak On,sa normalni także.:)

oczywiscie obdukcji nie zrobilas?:O

ogarnij sie naprawde !!! co ty pieprzysz ??? jakie sily ??? jesteś z jakimś chamem i bydlakiem i ty mówisz o milości ??? stracilaś już zupelnie godność i szacunek do siebie ?? kopnij w dupe tego śmiecia !!! i nie nazywaj wlasnej glupoty i naiwności milościa !!! nic dziwnego, że sa takie kanalie skoro znajdują takie glupie jak ty

Andzia, biedactwo, zbieraj sie do odlotu. Pewnych spraw sie nie wybacza. Jeśli z nim zostaniesz bedzie tylko gorzej...... Piszesz,ze sie tego nie spodziewalaś, ale pomyśl sama- skoro nie traktowal Cię dobrze należalo sie spodziewać,ze bedzie jeszcze gorzej... Skończ tę znajomość, zerwij wszelkie kontakty, zbierz sily na nowo - znajdzie sie ktoś, kto bedzie traktowal Cię lepiej i zapomnisz o tym palancie... I jak już ktoś tu powiedzial- ON CIE NIE KOCHA! zrozum to, proszę, dla wlasnego dobra, chociaż prawda boli...

uderzyl raz, uderzy drugi i dziesiaty

Jak to co robić? Obdukcję.... 160 złowych.

obdukcji nie zrobiłam bo w moim cudnym miescie słuzba zdrowia jest poroniona, byłam w szpitalu ale na obdukcje sie nie doczekałam szkoda wogole gadać jak mnie lekarz potraktował, do oj dziewczyno:wiem że jestem naiwna , ale nie na tyle silna by to zmieniać. Wogole mam takie huśtawki nastrojów, teraz myśle o zemście ale nie wiem czy mi to coś da

Żadna zemsta. Nie jesteś naiwna tylko jesteś tchórzem. nie chce mi sie pisać ciągle tego samego.Skoro dla Ciebie tak wygląda miłość...to ok. pozdr

powiedz mi sami byłaś kiedys w takiej sytuacji??tu nie chodzi o tchorzostwo , mam zał czuje gniew ale nie potrafie się wyzbyc miłości , próbowałam juz kiedyś bo zdawałam sobie sprawe że nie jest dobrze ...

Byłam Tylko że tkwiłam w bagnie nie dlatego ze kochałam,tylko dlatego że karta przetargowa było dziecko. Tłumaczyłam siebie tym ze nie bije mnie często....szkoda gadać spierdalaj w podskokach:) pozdr

gdyby uderzyl mnie choc raz - nigdy wiecej nie bylby wart nawet mojego spojrzenia.

kogoś kto cie bije ??? dziewczyno obudz sie , zostaw natychmiast tego gada

czuje taki gniew ze chciałabym sie zemścić ale nie wiem czy to cos da czy mi po tym przejdzie

podobno najlepiej można poznać faceta.... rozstając się z nim. Właśnie poznałaś prawdę o nim.

Jeżeli ktokolwiek zapyta, dlaczego z nim nie jesteś, to mów, że dlatego, że bardzo Cię pobił. To będzie Twoja zemsta. Chociaż fotkę twarzy sobie zrób, żeby móc pokazać dziewczynom, jaki z niego damski bokser.

może jakieś inne sposoby na zemste??jesli wogole ona mi coś da

lub lub totalne rozklekotanie emocjonalne kobiety nazywaja miłością. Napisałam "czasami" ale to sie zdarza za często !!

o jakiej Ty qwa miłości piszesz ?????????? zrób co ci każdy radzi spieprzaj od niego, może być tylko gorzej

Aleś ty tępa, dziewczyno. Wszyscy jak jeden mąz ci piszą,żebyś zostawiła damskiego boksera, a ty ciągle o tym samym, jak się zemścić. Po cholere masz się mścić???? Odejdź! Ale ty nie chcesz odejść i nie dociera do ciebie,że z chamem i perzemocowcem nie ma dla ciebie życia, ty wolisz tkwić w tym dalej i tylko ewentualnie treoche mu dokopać, ale nie za basrdzo, żeby cię broń boże nie rzucił. Skończysz jak miliony innych kobiet - bita i katowana przez partnera....no ale "ja go tak kocham.....". To już nie jest lekkomyślność, to wybitna głupota z twojej strony - jesteś warta swojego przyszłego losu. Nie żal mi ciebie, tak jak nie żal mi ćmy, która leci do płomienia świecy i pali się w nim.

jestem rozdarta emocjonalnie, mam takie hustawki nastrojów że szok , raz bym mogła go zabić , raz że było nam tak dobrze razem i to przez długio okres czasu że może znów tak kiedys będzie ....ale jestem głupia ale nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak bedzie wyglądało moje życie bez niego

kobieto ??? kazda sekunda poświęcona temu sukinsynowi jest stracona .... zostaw go i zajmij sie sobą i swoim zyciem i nie tlumacz wlasnej glupoty milością ...... chyba, że jesteś tak tepa , ze nie potrafisz dostrzec co zrobilaś ze swojego zycia bedąc z tym typem... jeśli mimo wszystko twierdzisz, ze go kochasz to badz z nim , niech cie leje, nie szanuje, poniewiera ..... glupich sie nie żaluje ...