Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość antypopielnica

do ludzi którzy nienawidzą papierosów moglibyście być z kimś kto pali ????

Polecane posty

Gość antypopielnica

nienawidzę że aaaaaaaażżżżżżżżż straaaaaaach........a WSZYSCY WOGÓŁ palą jak fiks, gdy idę na imprezę ze znajomymi do pubu to wychodzę jak nałogowy ćpun.....dlaczego ludzie tak sobie szkodzą, gdzie mam znaleść fajnego faceta który nie pali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laksjhdg
o matko jakbym kgoos kochala, a on mnie to by mi to wisialo czy pali czy nie. co innego alkohol, to jednak bardziej 'patologiczne ' i lepiej uciekac z dala od alkoholika, ale za pali to jest pikus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem czy taki pikuś, udowodniono,ze występowanie raka płuc jest bardzo częste u biernych palaczy...więc nie pierdol, ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypopielnica
no właśnie sick of this all- święta racja....jak ktoś sobie może na własne życzenie fundować raka? w głowie się nie mieści - cholera sami palacze w koło....PRZENIGDY nie byłabym z żadnym palaczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh jestem z facetem który pali ........a dymu papierosowego nienawidze Poszliśmy na ustepstwa ja nie bede go zmuszac do rzucenia on nie pali w domu, samochodzie czy gdziekolwiek jak jesteśmy razem , zresztą mam takich przyjaciół i znajomych którzy równiez sa bardzo wyrozumiali i rozumieją kiedy mówie "mozesz przy mnie nie palić " to juz normalne ze pali sie na dworku co innego z obcymi ludzmi, chociaz nauczyłam sie ze zwracam uwage jesli ktoś pali np w pociągu to prosze aby nie palił ....oczywiście z reakcją jest róznie .....ale ci powiem ze zawsze prosze z uśmiechem na twarzy i przewaznie moja prozba jest uszanowana ale sie rozpisałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laksjhdg
raka pluc to sie szybciej mozna nabawic samym wdychaniem dymu niz paleniem, np. ktos kto w pracy ma palaczy sam szybciej zachoruje na raka niz ci co palą. poza tym nie rozumiem co ma rak pluc do tego czy byc z kims takim czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o fuuuuuuu
w życiu bym się nie całowała nawet z takim zadymionym fujarą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypopielnica
no jeśli masz ochotę kogoś szybko pochować a wcześniej patrzeć jak zżera go choroba - to faktycznie - rak płuc nie ma nic do tego żeby z kimś być:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najbardziej mnie wkurwia jak ktoś np. w czasie deszczu jara na przystanku między wszystkimi stłoczonymi ludźmi.Chciałam kiedys zwrócić uwage delikwentowi, ale nie byłam pewna czy już ten zakaz wprowadzono...teraz już jestem pewna, że w moim mieście jest taki zakaz i na bank coś powiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypopielnica
tak jest zakaz - ja też kilka razy zwracałam uwagę, ale palacze są wtedy straaasznie nieprzyjemni:(......jak ja nie cierpię tych cholernych fajek....mówię wam- wczoraj byłam w pubie, (prawie) wszyscy palili - a ja jestem do tej pory cała przesiąknięta dymem....jakby zrobili puby tylko dla niepalących to pewnie byłabym w nich jedyną klientką w moim mieście hehe:) a co do facetów - to ja tak mam - może być idealny - ale gdy pali - to odpada......cholera pozostanie mi chyba do końca życia być samą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstrętnie kobiety wyglądają z papierochem w zębach , tracimy wtedy widok z powodu jakiegoś dymu i do tego ten odór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yogurt yagodowy
nie mogłabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do recoil
papierosów niestety nie trzyma sie między zębami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nienawidze papierochow, mimo to bylam z facetem ktory palil, na poczatku to ukrywal a pozniej mial juz totalny olew na to co ja mysle i nie moglam wytrzymac tego smrodu!! i jako ze nie pozwalalam palic mu u siebie to co chwila wychodzil na papieroska wrrrr. No i zgodze sie z tym ze impotencja chodzi w parze z paleniem:D. Na szczescie to stare dzieje. Jesli nie cierpisz papierochow, nie wytrzymasz z palaczem, proste:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mainkaaaaa
Nigdy bym sie nie spotykala z palaczem! Smierdzi i ma brudne zeby, jak takiego calowac??? Cale szczescie we wszystkich knapach sa juz wydzielone miejsca dla niepalacych, wiec palacz moze sobie gdzies pojsc i zapalic i nie smrodzic nikomu pod nosem. A z wlasnego domu predzej bym palacego goscia wywalila na zbita twarz, nic pozwolila zapalic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy! Nie znosze smrodu dymu papierosowego. Ktos kto pali smierdz caly, smierdzi mu mieszkanie, ubranie, usta, fuuuuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja was doskonale rozumiem, bo sam nie akceptuje palaczy... Może nie akceptuje to za mocne słowo, jeżeli ktoś z bliskieog otoczenia pali, jestem w stanie to zrozumieć, ale nie zniosę jak pali przy mnie i jeszcze dmucha mi na twarz. Wiadomo, że jak się człowiek zakocha, to czasem jest w stanie pójść na ustępstwa. Jednak nie byłbym z palącą dziewczyną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niby we wszystkich knajpach są wydzielone miejsca, ale jak się idzie z większą grupą i większość pali to tak bez sensu i głupio jest im mówic żeby nie palili, obcemu to zawsze można napyskować....w sumie jeśli sie wychodzi z palaczami raz ja ruski rok to jakoś można przeboleć- moi bliżsi znajomi nie palą - a dalsi owszem i to dużo..... a z palaczem bym nie wytrzymała za chiny ludowe, to jest mój 1szy punkt na liście: żeby nie palił:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwwoonka
Palacz ma prawo truc sie sam, za swoje wlasne piniadze. Jego problem. Ale nie ma prawa truc innych. Wiec nie pownien palic przy kimkolwiek. Jezeli to robi, to znaczy ze jest totalnym przyglupem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a swoją drogą skoro palenie=impotencja to ciekawe czego niektórzy z moich palących znajomych to takie (przynajmniej tak twierdzą) jurne ogiery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwwonka - zgadzam się z tobą w stu procentach - niestety to oznacza że większość ludzi to przygłupy (bo tak właśnie robią) eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwwoonka
lady stonehenge - to znaczy, ze pozwalasz sie zatruwac dla czyjejs przyjemnosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz - chyba niestety tak właśnie robię czasem...gdybym miała z tym tak strasznie walczyć to w ogóle nie miałabym znajomych i wszyscy uważaliby mnie za dziwaka:( a moi najbliżsi przyjaciele nie palą na szczęście....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyran
Poza tym, co ludzi ciągnie do palenia?? Co z tego mają??Daje im to coś??Pomaga na zdrowie?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maz pali, ja nie, tylko kiedys raz sobie pociagnelam, zeby wiedziec co trace - doszlam do wniosku, ze nic :D :D ma ma zamiar rzucic, ja cierpliwie czekam, bo moje zrzedzenie nie dziala :(; pali tylko u siebie w pokoju, zawsze otwiera balkon, porzadnie wietrzy, a ja... nie cierpie fajek i juz, dobrze ze juz nie mozna palic w kawiarniach i restauracjach!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×