Nękają mnie straczne wyrzuty sumienia. Za ostro postąpiłam.

Mieszkam w domu w lesie w Bieszczadach, z mężem i z naszym 8 letnim synem. Bardzo nam się tu podoba, piękna okolica, super warunki dla dziecka. Od pewnego czasu nie mamy jednak spokoju, naszą okolicę upodobali sobie miłośnicy quadów - takich czworo kołowych pojazdów. Najpierw było ich stosunkowo nie wielu i można było to jeszcze w miarę tolerować. Ale otworzono w okolicy dużą wypożyczalnie ich. Po tym zaczął się horror. Jest ich mnóstwo i codziennie koło naszego domu z 50 ich przejeżdża. Bardzo dużo osób z prowadzących je, jest pod wpływem alkoholu. W mieście niedaleko jest kompleks hoteli wraz z salami konferencyjnymi do którego firmy wysyłają pracowników na imprezy integracyjne, organizują bankiety, szkolenia i imprezy w których leje się alkohol. Pracuję jako recepcjonistka w jednym z nich. Widzę później sporo z gości na quadach przed moim domem. Bardzo to jest wkurzające. Dwa tygodnie temu jakiś z nich przejechał nam psa:( A z 4 dni temu prawie nasz syn nie wylądował pod kołami quada. Przebrała się miarka, wkurzyłam się strasznie. Rozwiesiłam w 3 miejscach na trasach którymi oni pędzą jak szaleni, między drzewami stalowe linki. Następnego dnia, któryś z nich na nią wpadł. Nie wiem jak to się skończyło, ale zabrała go karetka. Mam nadzieje że nic poważnego mu się nie stało. Przestraszyłam się i zdemontowałam pozostałe 2 pułapki. Męczą mnie po tym jednak wyrzuty sumienia:( Boje się że coś się mogło stać tamtej osobie i to z mojej winy:( Co sądzicie, przesadziłam trochę?

Czuje się paskudnie:( Nie wiem jak sobie z tym poradzić.

eee tam jednego mniej

nie rob tak wiecej...czasu nie cofniesz, ale przeciez nie kazdy kto jezdzi tymi quadami jedzie na te wyjazdy z wlasnej woli i ne kazdy z tych ludzi pije i jest wandalem

woli??!!

Eee tam, pewnie sie troche połamał i tyle. Ale ten pomysl nie był za dobry bo raczej taki jeden wypadek nic nie zmieni... Kurde a tak lubilam Bieszczady, ale widze ze nawet i tam chamstwo miejskie dotarło (nie mowie o tobie oczywiscie).

Wydaje mi się,że przesadziłaś.Ok rozumiem,że stwarzają zagrożenie,ale to nie znaczy,że trzeba od razu robić takie rzeczy.Taka stalowa linka może nawet podciąć gardło.Chciałaś dobrze,ale teraz może być jeszcze gorzej!Teraz już zupa się wylała.Po prostu uważaj na synka i nie rób więcej takich rzeczy....

Czekaj nie rozumiem - po podworku Ci jezdza? Przed domem? NIe ma czegos takiego jak jezdzenie quadem przed czyjas posesja. Mozesz to zalatwic inaczej. Zglos do zarzadu drog. Pomyslalas o konsekwencjach rozwieszania linek? Chcesz odpowiadac za czyjes kalectwo?

podejżewam, że mają jakiś klub, prezesa i statut , zatem są organizacją , więc chyba ten prezes albo zarząd powinien coś zrobić ? a co na to władze rządzące , czy popierają ten stan ?

Rozmawiałam o tym z dwójką sąsiadów, też im się to nie podobało i mają tego dosyć. Denerwuje ich to. Jedna sąsiadka 2 miesiące temu napisała pismo do urzędu ze skargą, ale nie dostała odp. i nic to nie dało:(

Psa mi już rozjechali:( Boje się o synka:( Może niebawem jak się zimno zrobi i spadnie śnieg, będzie trochę spokoju. Ale za rok na wiosnę znowu to samo. Postąpiłam za bardzo emocionalnie, przesadziłam. Mam nadzieje że tamta osoba wydobrzeje.

Urząd nie może NIE ODPISAĆ na prośbę lub podanie petenta , należy napisać do instancji wyższej ale wtedy ten pierwszy Urząd będzie w opałach należało zgłosić na policję , że pies stracił życie pod kołami tego bubka a nie mścić się prywatnie za pomocą linki stalowej , nie mieszkamy w Afryce proszę Pani !

psa rozjechac? jak ta historia sie skonczyła? co? przejachal psa i sie nawet nie zatrzymal?

W terenie zabudowanym obowiązuje ograniczenie prędkości. Nie masz jakiegoś znajomego w drogówce? :O

...żeby wieszać linki stalowe między drzewami....to trzeba mieć nieźle najebane w łbie.......takie sprawy się załatwia inaczej:O:O:O:O:O

Przejechali nam psa, ale nie wiem kto i jak. Nikt tego nie widział, ale obrażenia psa zdecydowanie na to wyglądały. Nie zgłaszaliśmy tego na policje. Syn bardzo to przeżył bo kochał tego pieska. Na razie się to jeszcze nie skończyło:( Ale mam nadzieje że się skończy i będzie jak dawniej.

ja postąpiłabym dokładnie tak samo... tyle że dwuch pozostałych linek bym nie zdejmowała... niech się palanci nauczą szacunku do przyrody, otoczenia i ludzi mieszkających w okolicy i pragnących spokoju... lepiej żeby jeden z drugim sobie zęby powybijał na tych linkach, a niżeli dziecko mi przejechali!!!! skoro psa zabili w tak okrutny sposób to co... nic nie robić i czekać na kolejną tragedię???

Mi zdecydowanie bardziej jest szkoda tego psa niż tego chama na quadzie.. Nie przejmuj się nim, więcej tego nie rób tylko idź to zgłosić na policję, że zakłócają spokój, przejechali psa i jeżdżą po Twoim terenie..

.p.c.h.e.ł.a. POPIERAM Twoją wypowiedź...

Oni nie jeżdżą po po moim terenie, ale wszędzie w okolicy. Sąsiadka już zgłosiła zażalenie 2 miesiące temu, ale nic to nie dało.

:O przeciez o te linki moze sie zabic nawet niewinny lesniczy jesli bedzie spokojnie motorem jechal i sprawdzal ten lasek.....:O myslicie chociaz odrobine???:o takie rzeczy załatwia się inaczej, od czego mamy policje??

Wyrzuty wyrzutami sumienia, ale uważaj, żeby policja do Ciebie nie zapukała. Jezeli ten ktos by zginał, i doszliby, ze to Ty te żyłki zawiązałas ( a to pewnie by im za wiele czasu nie zajęło ) to mogłabys najzwyczajniej odpowiadać za nieumyslne spowodowanie śmierci. Ja na Twoim miejscu bym się bała, zeby nie zaczeli się zastanawiac i dochodzic kto te linki zawiazal.

Postąpiłam pod wpływem emocji. Ale normalnemu piechurowi nic by te linki nie zrobiły. Rozmieściłam je w takich miejscach gdzie samochody nie jeżdżą ale chodzą dzieci (moje do szkoły).

dokladnie tak jak latte23 napisala, lepiej sie martw o swoj tylek.....a ja chyba przestane chodzic na spacer do lasu bo jeszcze sie polamie jak wleze w taka linke, bo jak widac ludzie miewaja tez takie pomyslly...;O o te linki to moze zrobic krzywde ktos zupelnie niewinny;O

jeszcze lepiej, dzieciom pulapki na drodze nastawiasz....a co jakies dziecko jedzi ta droga rowerem do szkoly:O

hehehe... chyba sama nie wierzysz w to co piszesz morphina... jak to od czego jest policja?? od brania kasy za siedzenie na tyłkach... z całym szacunkiem, ale policja tutaj nic nie pomoże... powiedzą, że wszystko jest legalnie i niestey nic się nie da z tym zrobić... wyższe instansje tak samo. przykład: mieszkam niedaleko szkoły podstawowej, która jest położona obok ruchliwej ulicy. Rodzice dzieci pisali do Zarzadu Dróg miejskich o umieszczenie progów zwalniających, świateł przy przejściu, albo czegokolwiek przy tej ulicy, bo dzieci tamtędy chodzily i wracały ze szkół... były skargi na policji, że tam jeżdża piraci i żeby w godzinach lekcyjnych były tam patrole itp. no i ciągle dostawali odpowiedzi, że to jedna z głównych ulic i progów być nie może, że na światła nie ma kasy, a policja ma dużo innych rzeczy do roboty. Miesiąc temu jakiś wariat potrącił na pasach rodzeństwo wracasjące ze szkoły, młodsze dziecko zginęlo na miejscu, starsze jest w ciężkim stanie w szpitalu. i wiecie co: nagle w przeciągu 2 tyg. na drodze pojawiły się 3 progi zwalniające i planują sygnalizację świetlną. Do tego postawili kolesia zwanego stopkiem który przeprowadza dzieci!!!! czy nie można było tak od razu??? na liczne prośby rodziców??? Nie!!!! bo to PL i tutaj musi się stać tragedia żeby ludzie na oczy przejżeli...

Jest mi przykro mam wyrzuty sumienia że doszło do wypadku. Miałam już tego dosyć. Taki sposób reakcji wydał mi się właściwy w tamtym momencie. Żałuje trochę. Może to następnych czegoś nauczy. Policji się nie boję, najlepszy kolega męża jest komendantem na naszym posterunku policji i też jest przeciwko quadowcą.

bardzo mozliwe ze go zabilas. tak czy siak napewno bedzie sledztwo w tej sprawie i bardzo prawdopodobne, ze do Ciebie trafia. wtedy bedziesz mogla okazac skruche. synek napewno bedzie z mamy dumny :O

co taki gosc z quada jest winny? ktos mu powiedzial, ze mozna wypozyczyc i szalec wiec skorzystal. to wina tylko wojta i lesniczego, ze ni potrafia nic z tym zrobic. jesli mu sie cos stalo,a tak bylo skoro zabrala go karetka pewne cie znajda.

quadowcom om kompletnie nie masz wyobrazni ktos mogl sie przez ciebie zabic jak mozna byc tak glupim? ci ludzie stanowia zagrozenie ale robia rzecz zgodna z prawem a ty za swoja mozesz isc do wiezienia