Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nicola833

rozdarte serce - dziewczyny pomozcie !!!

Polecane posty

Gość nicola833

W najwiekszym skrocie: Od 4 lat spotykam sie z facetem.."spotykam" pare razy w roku bo dziela nas tysiace kilometrow. Mam 25 lat, on 16 lat starszy - Wloch. Polaczyla nas przyjazn ktora przerodzila sie w glebokie uczucie i jest problem pod tytulem - odleglosc. Wiem, historia stara jak swiat ale dzisiaj mi zarzucil ze chyba za abrdzo sie zaangazowalam, przestalam mic swoje plany na zycie, swoj odrebny swiat. On robi dodatkowe studia, duzo podrozuje - jednym slowem ma swoje zycie. Zatracilam sie w tym uczuciu, faktycznie przestalam spotykac sie ze znajomymi, zaniedbuje swoje hobby a czasem nawt siebie...jest potworna tesknota z ktora sobie pomalu przestaje radzic. Jestem cieniem samej siebie. Nie wyobrazam sobie bez niego zycia a on ciagle daje mi wolna reke ze w kazdej chwili moge odejsc i nie bedze probowal mnie zatrzymac. Czy bylyscie kiedykolwiek w podobnej sytuacji? Zycie uplywa mi przed komputerem, odliczajac godziny do kolejnego spotkania, uplywaja mi najpiekniejsze lata mojego zycia na cos co byc moze nie ma szansy na przetrwanie. Czy mam zaryzykowac i dalej w to brnac czy moze odposcic odchorowac swoje i zaczac zycie na nowo teraz poki nie jest za pozno? nie mam zadnych przyjaciolek, osob ktore moglabym zapytac o rade wiec prosze o jakakolwiek wskazowke...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola833
upppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym ty kobieto piszesz
po pierwsze Włochy to nie koniec świata, po drugie czemu nie pojedziesz do niego skoro go tak kochasz, jedz, znajdz tam pracę, pobądź z nim przez miesiąc, dwa może Ci przejdzie i się od-kochaszjak go poznasz bliżej..... no i po kolejne, Włosi są bardzo kochliwi, romansują z kim się da....ani przez momenst nie wierzę że jest Ci wierny.... w pseudozwiązku na odległość poza tym Włosi to okropni Mamisnynkowie, nawet nie masz pojęcia jakie przejście byś miała z przyszłą teściówką.... młoda jesteś i jeszcze bardzo naiwna, żyj i korzystaj z życia bo za kilka lat będziesz żałować straconych chwil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz sobie stop
Ależ ty nie masz po co się katować, bo was już nie ma. Mężczyzna, któremu zalezy na kobiecie zachowuje sie inaczej. Opisujesz kobietę - bluszcz. Żaden mężczyzna nie zniesie tego na dłuższą metę, a juz na pewno nie taki jak twój. Zatraciłaś się i sprawiłaś, że nie ma równowagi w waszej relacji, stała sie niesymetryczna, więc bolesna (w tym przypadku akurat dla ciebie). Jeśli mężczyzna mówi "w każdej chwili możesz odejść" onacza to po prostu "wiem, ze nie odejdziesz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×