Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bumtarara

Jak gotujecie polskie dania, czy kulinarnie sie asymilujecie?

Polecane posty

Kurde, zjadlo mi znaki interpunkcyjne. Mialo byc: Jak gotujecie: polskie dania, czy kulinarnie sie \"asymilujecie\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozne robie
Indyjskie chinskie czesto wloskie.nawet angielskie..polskie czasem tez np.golabki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabkkkkkoooooooo
Roznie, jestem otwarta na nowe pomysly i smaki, nie jemy codziennie schaboszczakow z ziemniakami, staram sie urozmaicac nasze menu. Z typowo polskich produktow kupuje tylko ogorki i kapuste kiszona no i majonez z winiar bo ten mi najlepiej smakuje. Reszte kupuje w normalnym supermarkecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kupuje hellmansa bo lubie
Ale tu nie o majonezach....gotuje co lubie glownie sama wymslam a inspiruje sie czytajac Kuchnie Swiata. wiec raz jest to wegierski gulas raz samosa ,pizza, musaka czy bawarskie pyzy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najczesciej kuchnia indyjska i tajska. Ja uwielbiam jadac w restauracjach, moj syn takze. Nie gotuje w domu. Robie tylko sniadania i kolacje. Takie normalne, polskie. :) Syn uwielbia kuchnie angielksa. :D Fish and chips! Ha ha ha. Serio. I fast foody. Bleeee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liposuction
a ja uwielbiam sunday roast !!!! Oczywiscie , najlepiej mi smakuje kiedy sama zrobie, choc sa country pubs gdzie tez robia rewelayjnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja w ogóle przestałam
gotować od kiedy zaczęłam pracować. Przez 2 lata pracowałam na 2 etety, 1 w pracy, 2 w domu. Przychodziłam styrana do domu, a tu dom postrzątac trzeba, obiad ugotować, a moj mąz nawet od tym nei pomyślał. Przyzwyczaił się, że jak byłam w domu z dzieckiem to w domu wszystko było porobione i obiadek pod nos. Miałam dość. Mam dość zajęć dla swojej osoby, żeby jeszcze w domu na wszystko dmuchac i huchać. Czas, który traciłam na gotowanie obiadów, przeznaczam na naukę języka angielskiego. Mój mąż nigdy nie pomyślał, żeby mi obiad ugotować, jak przyjdę z pracy, nawet jak miał urlop. Więc i ja przestałam. I tak jest lepiej, mniej jem i nie mam wreszcie problemów z wagą. A syn je lunche w szkole. I sprawa rozwiązana, mam więcej czasu dla siebie, żeby się rozwijać, lata lecą, nie jestem już młoda, więc musze zacząć w końcu myśleć o sobie, żeby na starość puszek po śmietnikach nie zbierać. Pogodziłam się już z tym, że mi obiadu mąz nie ugotuje, a ja nie urodziłam sie z napisem na czole, że ja to musze robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja gotuje zupelnie po swojemu, zeby tylko bylo szybko. Ziemniaki, kurczak, steki, chili con carne, ryba, piers kurczaka w panierce (tzw \"podrabiane schabowe\" :P), ryz z owocami morza, czasem jak mi sie chce to jakas zupa, roznorakie salatki. Nie przepadam za gotowaniem, wiec oby tylko bylo latwo i smacznie. Poniewaz ja jestem z Polski, a moj wspolmieszkaniec z Brazylii, nasze potrawy to czasem niezla mieszanka, np. jemy brazylijska fasole z ryzem i surowka z kapusty kiszonej, haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja gotuje po polsko-holendersku..dxzis sa kluski slaskie...wczoraj byla boerenkool:) a czasem mieszam-na przyklad kotlet z sate (uwielbiaja to tu) i marchewka z groszkiem w zasmazce...:P pizza,spaghetti rowniez oczywiscie:) no i moj kochany barszczyk:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×