Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

xenna

on miał dużo dziewczyn,a ja nie potrafię się wyluzować...

Polecane posty

Gość siksaaa
Tragiczne jest to, ze facet Ci o tym opowada w takich szczegółach - to nie jest normalne i można by sie było zastanowić po co to robi i czemu to ma służyć? Uważam, że nie jest w porządku i tyle. Ja wiem o tym, że przede mną mój mężczyzna miał jakieś seksualne przygody, on wie, że ja też. Nie prezywam z tego powodu jakiejś traumy. Kochamy się bardzo, ale na Boga nigdy by mi nie przyszło do głowy wypytywać kto to był i co wyprawiali w łóżku, ja sama też tego nie mówię bo i po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofer ma
ja go nie pytam co on robił, on mnie nie pyta co ja robiłam. i tak sobie jakoś żyjemy nie interesując się sobą. fajny związek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ofer mo, są ciekawsze tematy do rozmowy z drugą osobą niż rozpamiętywanie ze szczegółami przeszłości seksualnej! chyba że ktoś nie ma o czym mówić, nie ma wlasnych przemyśleń, nie ma hobby, nie ma ciekawej pracy, to i gada o bylych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siksaaa
Wiesz oferma jest jeszcze tyle tematów o których mozna ze soba rozmawiac i tyle rzeczy które można razem robić - sex to nie wszystko! I po cholere ja mam słuchac o jakiś tam byłych, teraz jestem ja i to sie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siksaaa
Prawiczku mój pierwszy facet też miał "swoje za uszami" (ten jest mój trzeci i mam nadzieje, że ostatni) i nie pamietam, abym go o cokolwiek wypytywała, a i on mi żadnych szczegółów nie zdradzał. Byliśmy ze soba pół roku i jakos tak sie nie ułożyło. A Tobie w ogóle nie moze przyjść do głowy że to "za uszami" też można "mieć" z miłości, a nie tylko dlatego ze jest sie zwykłą szmatą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siksaaa
Znamy Twoje poglądy, które dla tutejszej wiekszości są nie do przyjęcia. Ale kurcze teraz to mi zaczyna być Cię żal. Rozczuliłeś mnie ostatnim tekstem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofer ma
"A Tobie w ogóle nie moze przyjść do głowy że to "za uszami" też można "mieć" z miłości" no to podstawa :D weźcie mi wytłumacznie jak trzylatkowi. skoro seks nie jest dla was taki ważny to jaki jest problem ze zdradą? z seksem gdzieś na boku? z chodzeniem na dziwki? coś te wasze poglądy na życie i związki mało (tu użyję słowa, możecie sobie sprawdzić w słowniku wyrazów obcych) KOHERENTNE :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siksaaa
Chodzi mi tylko o to, że kobiety które miały powiedzmy kilku partnerów seksualnych - to od razu są szmaty, kurwy czy puszczalskie. Skoro miałam ich trzech i czułam, że to jest jakieś większe uczucie to też jestem dziwką? Nie rozkładam nóg przed każdym ledwo poznanym facetem, nikogo nie zdradzam. Sex jest bardzo ważny - jak masa innych rzeczy w związku. O jaką spójność Ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzylatkowi takich rzeczy bym nie tłumaczyła. kto powiedzial ze seks dla nas nie jest wazny? jest. ale nasz seks a nie tan co był kiedys. jaki jest problem ze zdradą? taki ze zdrada to ranienie bliskiej osoby. ranienie bezwzględne i niedopuszczalne. jak sie jest w związku to sie sypia z jedną osobą anie z kilkoma. chodzenie na dziwki? a chodzcie sobie, prosze bardzo. jak was stac... u CIebie jakos dziwnie sie łączy posiadanie doświadczenia seksualnego z tendencjami do zdrady. to dopiero jest niekoherentne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawiczku juz sie kiedys pytałam - a SKĄD Ty to będziesz wiedział? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siksaaa
I tego Ci życzę Prawiczku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanyhilka
Będzie robił ankietę wszystkim kobitkom, aż w końcu któraś go oszuka i zrobi tak jak Fanny Hill w jednym z rozdziałów w swoim pamiętniku pt. "Jak drugi raz straciłam cnotę"!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofer ma
sprawdziliście w słowniku, to dobrze :D nie no, sorry baby ale jak ja czytam tu o facecie który mając 21 lat bzykał się już z 7 różnymi panienkami a z 20 odstawiał jakieś orale i to jest OK to powiedzcie mi kim naprawdę jest dla niego ta 8 czy też 21 panna? tą "jedyną" :D "ukochaną" :D czy po prostu "obecną". tą którą bzyka aktualnie a która za miesiąc będzie "byłą". skoro mówicie że seks jest po prostu jedną z przyjemności to dlaczego nie można tej przyjemności czerpać będąc z kimś w związku? jeżeli to nic takiego. i właśnie to jest ten brak spójnosci. że TERAZ to seks, intymność, bliskość jest niby zastrzeżona dla was. ale jakoś w ogóle was nie obchodzi że to wszystko jest kłamstwem. że taką samą intymność i bliskość wasz facet/dziewczyna dzielił z kimś innym. że te same pieszczoty, te same słowa które wy słyszeliście słyszała też jakaś tam poprzednia dziewczyna. że to jest jedna wielka ściema. oczywiście, każdy człowiek może się pomylić, ale jeżeli się do 21 roku życia "pomylił" 20 razy no to nie mówcie mi że to jest OK dlatego tylko że dotyczy przeszłości. wszystko dotyczy przeszłości. jak twój facet prześpi się z twoją koleżanką to pomijając złapanie na gorącym uczynku jak się o tym dowiesz to też już jest przeszłość. dlaczego wtedy macie z tym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofer ma
"jak sie jest w związku to sie sypia z jedną osobą anie z kilkoma." a dlaczego niby? chuj nie mydło i się nie wymydli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwestia uczciwości. nie potrafie CI tego wytlumaczyc jesli sam nie rozumiesz, ale to Twoj problem a nie mój :) z tymi 20 laskami tobym nie wierzyla, typowe przechwałki gówniarza i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofer ma
a nie jest kwestią uczciwości dochowanie wierności swojemu życiowemu partnerowi? nie jest nieuczciwe stawianie sprawy w taki sposób że "najpierw się wyszaleję a potem poszukam sobie kogoś od kogo będę oczekiwał/a że wszystko co kiedyś wyprawiałem/am łyknie jak pelikan rybę". nie jest nieuczciwe stawianie kogoś przed takim wyborem? co więcej, ja się tu na kafe spotkałem z opiniami żeby facetom nie mówić (to samo piszecie do prawiczka nawet na tej stronie). czy to nie jest nieuczciwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siksaaa
oferma - tu masz rację, znam takie dziewuchy po 18 lat, które miały juz kilkunastu facetów i jeszcze ich liczą, to są jednak skrajności. ale znam tez facetów, którzy będąc w związku kochaja na zabój, ale w przerwach kiedy sa sami - leca na takie osiemnastki i tłumaczą to swoistymi męskimi potrzebami. Nikomu nie życzę, ani takiego faceta, ani takiej dziewuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wy korzysta i zosatawi ja mialam takiego ktoryh mial 70 dziewczyn a ja chyba bylam 71 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofer ma
no i właśnie dlatego uważam te wasze poglądy za niekoherentne. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siksaaa
Nie stoje na stanowisku, aby nie mówić, bo to jest rzeczywiscie nieuczciwe. Ale po jaką cholere karmic sie takimi szczegółami jak pisze autorka. Oral, anal i co jeszcze? Wiadomo, ze jak sex - to mogło być wszystko. Nie zawracam sobie głowy co konkretnie. to mi nie jest potzrebne do szczęścia i nie uważam, że to jest nieszczere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj hipotetyczny partner życiowy tez ma wybór. może mnie zaakceptować albo nie. jeśli mnie nie akceptuje to niewiele tracę, po co mi życie w nerwach... zeby mu dochowywac wiernosci to musze go miec :) dochowywanie wierności komus kogo nie ma - no sorry, ale jakies chore zwidy... a potem są posty na Kafe ;) że "a przed ślubem to mówiła że uwielbia seks, a teraz to raz na miesiąc", "byłam jego pierwszą a teraz mi wyrzygał że się nie wyszalał", "bylem jej pierwszy i mnie zdradzila bo chce wiedziec jak jest z innymi" itd. ja stawiam sprawe uczciwiej. seks nie jest dla mnie pokusą samą w sobie, wiec nie polece na pierwsze lepsze seksowniejsze nogawki i nie bedzie mnie kusic zeby sprawdzic "jak to jest z innym". jestem pewniejszym gruntem do budowania. nie mówię żeby NIC nie mówić (chociaż fakt, nabijam się z prawiczka, bo jak go jakaś będzie chciała usidlić to tak mu odegra dziewicę że do konca zycia będzie ją za taką uważał :) ale to moze bardziej przestroga), ale nie uwazam za wskazane spowiadania się z życia. moj wie że nie jest moim pierwszym ale szczegółów nie będę mu wywlekać bo nie są do niczego potrzebne. bo i do czego mialoby byc?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siksaaa
Mi tez trudno to sobie wyobrazić, jakoś nie kręcą mnie takie dziwactwa w seksie. Prawiczku Ty stoisz niejako po jednej stronie, po drugiej są te siksy, którym sie nigdy nie oświadczysz - ale zdecydowana większość to takie jak ja, które już myslały, że to jest ten, ale cos sie nie udało. Szanuję Twoje poglądy - a w tym temacie jednak niech sie wypowiadają te, którym to o czym pisze autorka przeszkadza, bądź nie. To by było chyba najbardziej uczciwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siksaaa
Prawiczku zawsze miałam skłonności do trudnych przypadków - a Ty jesteś tak pokręcony, że chętnie bym Cię poznała. I dodam, że wcale nie o sex mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siksaaa
Ale nie możesz tego wiedzieć na pewno, jeszcze jej nie poznałeś. Dziewictwo, czy niedziewictwo jest tylko jedną składową całości. To jakiś dziwny ten Twój lęk. Nauczyli mnie w szkole nie oceniac innych, tylko ich poglądy, zachowanie itd. - nie wątpię, że jesteś normalny, żle to ujęłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofer ma
dziwne www bo jak czytam na kafe posty o zdradach to na ogół zdradzają właśnie ci co dobrze szaleli, co zerżniętą czy "przelizaną" gdzieś po pijaku na imprezie laskę mają na koncie niejedną więc może daruj sobie te legendy na temat rozszalałych po ślubie prawiczków i dziewic. to brednie :D a chore zwidy to wyobrażanie sobie że można się puszczać diabli wiedzą z kim a potem aplikować do roli żony i matki, "bo już się wyszalałam". no sorry ale coś takiego nie różni się od niektórych form prostytucji (jakiegoś sponsoringu czy ostatnio coraz powszechniejszego "mieszkanie za seks") a konia z rzędem facetowi który chciałby za żonę prostytutkę, nawet byłą. no i sprawa na którą ciągle nie ma odpowiedzi. dlaczego niby skoro seks to po prostu przyjemność i żadne "halo" to nie zgadzacie się na to żeby mężowie czy faceci uprawiali seks z kim chcą. przecież i tak was kochają a nie te "inne"? to jakaś hipokryzja. wygląda mi na to że seks to jednak jest "halo" a wy po prostu nie potraficie się kontrolować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siksaaa
Chyba za duzo wagi przywiązujesz do tego dziewictwa, w ten sposób trudno Ci bedzie kogokolwiek znaleźć. Błona nie może świadczyć o wartościowości człowieka. Uwolnij te myśli a kiedyś na pewno sie zakochasz i poczujesz, że uczucie jest o wiele ważniejsze od Twoich wyobrażeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siksaaa
To do prawiczka było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofer ma
kiedy wieśniak w himalajach pysznego niedźwiedzia spotka i wrzaśnie na postrach niedźwiedź często z życiem puszcza kmiotka lecz szpon i ząb rozedrą go jeżeli to niedżwiedzica gdyż od samca znacznie bardziej śmiercionośna jest samica. i taka prawda jest o tych niedźwiedzicach, o!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siksaaa
No to wiele tłumaczy. Ale widzę, że wszyscy odbiegli od tematu. A oferma to już w ogóle poleciał po bandzie. Po co ta zdrada. wiadomo, ze jak w związku to nie ma mowy o zdradzie. Chyba własnie rozleciała Ci sie ta Twoja spójność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×