Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kuchta

Mała kuchnia -funkcjonalna kuchnia

Polecane posty

Gość kuchta

Czyli rozwiązania, które ułatwiają życie i pracę w kuchni. Planujemy niedługo remont i najważniejsze jest dla mnie by w mojej małej kuchni zapanował wreszcie ład i porządek. Musi być dużo miejsca na przechowywanie i blaty. Do tej pory wpadłam na pomysł rogowych szafek na garnki- z obrotową tarczą w środku- czy to się sprawdza w praktyce? I drugi pomysł, którego jestem pewna na 100% to wąski słupek wysuwany- na przyprawy, herbaty, kawy itp..Taki o szerokości 20 cm z półkami prawi pod sam sufit. Macie jeszcze jakieś pomysły? Przeglądam czasem czasopisma wnętrzarskie i tylko się wkurzam- dla nich mała kuchnia to kuchnia o wymiarach 3x4 albo jeszcze większa -dla mnie taka kuchnia to gigant :D Moja kuchnia ma wymiary 2x2,5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obrotowe koło w rogowej szafce
nie zdaje egzaminu, lepsze będą tam zwykłe półki na garnki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchta
dziękuję za opinię. Tak własnie zastanawiam się nad tym kołem, wydawało mi się wygodne, ale z drugiej strony wydaje mi się, że mniej się mieści na tym kole niż na normalnych półkach w rogowej szafce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem bardzo zadowolona z z \"koła\". Może mieści sie ciut mniej (zostaje trochę miejsca na bokach) ale przynajmniej jak wyjmuje jednego gara to nie muszę zastawiać wszystkich blatów i podłogi całą resztą (nie zauważyłyście, że to co jest nam aktualnie potrzebne zawsze jest schowane w głębi? ;) ). A taka szafka narożna bez kola jest bardzo głęboka i mnie by to wpieniało :O To, czego w swojej (no, wynajmowanej) kuchni nie lubie i nigdy nie popełnię tego błędu, gdy będę urządzać od podstaw. Brak blatu roboczego pomiędzy kuchenką a zlewem.A to moje ulubione miejsce pracy. Warto sie zastanowić, czy robić zlew pod oknem (taka moda teraz zapanowała). Trzeba kupić specjalną baterie, bo okna nie da sie otworzyć, podczas zmywania chlapie na szyby są wiecznie brudne. Osobiscie wolałabym przy oknie usytuować blat roboczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchta
Ja już myślałam nad zlewem pod oknem, ale również wolę tam blat roboczy. Denerwowałyby mnie pochlapane okna. Kusi mnie zlew rogowy, ale to chyba tylko dlatego, ze ładnie wygląda. I tu mam dylemat czy zamontować podwójny prostokątny zlew- czyli taki jak najbardziej lubię, czy w związku ze zmywarką wystarczy mi wtedy pojedynczy, mały jednokomorowy zlew i szerszy blat roboczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie - po co chlapać sobie wiecznie na okno, poza tym - więcej czasu spędza sie przy blacie niż przy zlewie - no i światło naturalne jest nieocenione :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja znajoma ma kola i narzeka, ze bardzo trudno jest tam sprzatac, do kilku miejsc nie ma dostepu wogole. ja mam szafki narozne z polkami - jest mnostwo miejsca i wszedzie mozna sprzatnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchta
no właśnie nie pomyślałam o sprzątaniu tych kół. Widziałam za granicą takie koła które można było łatwo zdemontować wyjąć z szafki umyc w zlewie i zamontować. W szafce zostawał tylko ten drążek na którym koła były zamontowane. Ale jak to było zrobione- nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro będzie zmywarka, to może faktycznie warto zaoszczędzić miejsce ze zlewu i przeznaczyć to na blat. Mam ok. 3 + 1 metrów blatu i jeszcze czasem mi mało, wiadomo,mikrofala, chlebak, jakieś inne urządzenia też się stawia na blacie, tego nigdy za wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kuchnia
moja gdy była jeszcze bez mebli wydawała się większa :) myślałam, ze pomieszczę w szafkach wszystko i teraz żałuję, że górnych szafek nie zrobiłam wysokich do sufitu. Miejsca brak na wszystkie rzeczy a góra nad szafkami się marnuje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam takie własnie do sufitu szafki - mieszczę tam całe szkło, przyprawy i część przetworów, herbaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchta
No właśnie z tymi kuchniami to tak jest. Wydaje się, że mamy wystarczająco dużo miejsca do przechowywania. Ale sprzętów kurna z roku na rok przybywa. Teraz marzy mi się maszyna do wypieku chleba, ale nie mam jej gdzie ustawić. I niestety jest tak jak pisała ruda- aby dostać się do niektórych rzeczy muszę wystawić większość rzeczy z szafki by dostać się do tej jednej potrzebnej. Dobrym rozwiązaniem wydają mi się tutaj głębokie szuflady na sprzęt typu- mikser, maszynka do mięsa, blender itp. Ale tak ostatnio jak usiedliśmy i próbowaliśmy ustalić jak kuchnia będzie wyglądać to stwierdziłam, ze musiałabym ją przenieść do naszego dużego pokoju, który ma wymiary ok. 5,5 x5,5 wtedy byłabym zadowolona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kuchnia
nie przewidziałam, że to może być takim problemem. Jak się wprowadzałam to się zmiesciłam ale po 3latach garów przybyło :o i teraz albo zostaje tak jak jest albo trzeba przerabiać całą górę(i tu obawiam się kosztów). Jeśli chodzi o szafki narożne to nie mam koła i muszę przyznać, że czasami trzeba nieźle "nurkować" jeśli chce się wyjąć coś z samego końca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kuchnia
a i nie wyobrażam sobie kuchni nawet małej bez stolika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchta
Szfki do sufitu w moim przypadku to zbawienie, a z drugiej strony kuchnię mam po zachodniej stronie. na dodatek z okna kuchni widzę blok parę metrów dalej, więc jest wiecznie ciemno i obawiaj się, ze po umieszczeniu szafek pod sam sufit zapadnie tam wieczna ciemność i kuchnia będzie jeszcze bardziej klitkowata. Ale cóż. Szafki będą w jasnym kolorze- to już prawie postanowione. Bo szczerze mówiąc boję się trochę tego, że każdy ślad będzie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchta
ja ze stolika rezygnuję. myślałam o tym by ten blat pod oknem zostawić na dole niezabudowany. Wtedy byłaby możliwość wstawienia tam stołków i w razie potrzeby wykorzystania jako "stolik" Ale szkoda mi trochę tego miejsca. Mi kuchnia służy przede wszystkim do przygotowywania posiłków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kuchnia
ja się też tego obawiałam, że jak zrobię szafki do sufitu to zrobię z kuchni małą, ciężką klitkę i dlatego się na nie niezdecydowałam teraz żałuję. No ale to moje pierwsze własne mieszkanie :) to i błędy się popełnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchta
ale tak swoją drogą- to nie wiedziałam, że zaplanowanie kuchnie będzie mi sprawiało tyle problemów. Jeszcze niedawno wydawało mi się, ze wszystko już sobie obmyśliłam, ale teraz kiedy wiem, że to decyzja nie na rok, ani dwa tylko na kilka lat jakoś trudno mi wybrać tak by było zarówno ładnie i funkcjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość dużą kuchnię
bardzo zadowolona jestem z narożnej szafi ze zlewem, mam też drugi narożnik z kołem (porażka) trzymam tam mikser, maszynkę do chleba, opiekacz itp. gdyby tam były półki, to zmieściłoby się trzy razy więcej rzeczy. bardzo ci polecam kupno osobno płyty kuchennej i piekarnika, ja mam zamontowany piekarnik na wysokości oczu, pod nim jest duża szafka na pieczywo a nad piekarnikiem zamykana szafka, w której jest mikrofalówka :) a w szafce pod gazową płytą jest duzo miejsca na garnki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam żółte szafki, rozjaśniły kuchnie, a nie zaciemniły, mam ją z północnej strony teraz, choć już niedługo zmieniam lokum, a tam jest juz zabudowa kuchni, z małymi szafkami górnymi; może je wymienię, to się jeszcze zobaczy, jak to będzie wygladac w całości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kuchnia
i dobrze rozplanuj gniazdka. Tego błędu nie popełniłam :D to ważne, gdzie co będzie stało na blacie aby później nie mieć problemu, że mikrofali czy ekspresu nie ma jak podłączyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchta
Odzielny piekarnik to jak marzenie, niestety nie do spełnienia w tej kuchni. Piekarnik "ukradłyby" mi minimum 60 cm blatu roboczego, a to w mojej kuchni ogromna powierzchnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchta
Ewo ja myślałam raczej o kremowych szafkach ale żeby nie było mdło wstawiłabym jakieś elementy z ciemnego drewna- uchwyty, może jakieś krateczki. Jeszcze nie zdecydowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam świra na punkcie żółtego, ale rozumiem, że nie każdy musi lubić. U rodziców jest waniliowo-brązowo - bardzo ładne zestawienie, tez rozjaśnia kuchnię, ale nie tak jak jajeczny żółty :) Ważne, żeby zagospodarowac każdy kąt, nawet, jak sie wydaje, że nie jest to jeszcze potrzebne. Tak, gniazdka w duzych ilościach i odpowiedniej wysokości (nie nad samym blatem, tylko wyżej, zaraz pod szafkami wiszącymi) i oświetlenie pod szafkami a nad blatem - bardzo wygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam taką samą maleńką kuchinię - 2x2,5 m. Koło w szafce sie nie sprawdza - zdemontowałam w diabły. Mam zmywarkę i w tej sytuacji jednokomorowy zlew wystarcza spokojnie. Blaty mają szerokość 40 cm, inaczej nie dałoby się wejść do kuchni - komora do zlewu tez jest dostosowana do takiej szerokości. Kuchnia jest zabudowana pod sufit, mam tam pochowane te rzadziej używane rzeczy - nie ma co ściemniać, to nie jest wygodne (muszę biegać po stołkach, bo mam 1,60), ale jedyne wyjście. Kuchenkę też mam węższą - 50 cm, nie standarodową 60 cm - starałam się wygospodarować jakiś sensowny blat - piekarnik elektryczny jest w kuchence i jest ok. Meble mam białe, z płyty mdf, bardzo łatwo sie czyści, wystarzy przetrzeć wilgotną szmatką i jest ok. Żeby te meble urozmaicić - blaty i półki sa olchowe - taki ciepły kolor drewna. jasno bezowe kafle i ściana na górze jasny beż, prawie biały. Kolorowe dodatki - i wcale nie jest kalustrofobicznie. Zawsze marzyłam o kuchni w stylu rustykalnym, ale na tak małej przestrzeni lepiej sprawdzają się proste, nowoczesne formy. Zrezygnowałam z zasłonek, firanek - są rolet. Zyrandol nie wiszący, tylko plafon na suficie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchta
Moje marzenie to kuchnia w stylu prowansalskim z bielonymi ścianami, belkami, z wyspą i pięknie obudowanym okapem-pochłaniaczem. Że nie wspomne o piecu kaflowym z białych kafli ze zdobieniami i ładnymi okuciami. To będę realizowała na emeryturze. Póki co muszę zagospodarowac tę małą przestrzeń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchta
Dzięki wam rezygnuję z koła w rogowej szafce- widzę, ze jednak ma więcej minusów niż plusów, a może by tak do tej rogowej szafki znaleźć jakieś inne rozwiązanie. Jakieś wysuwane półeczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kuchnia
jeszcze sobie przypomniałam o kranie. Ja mam kran z wyjmowaną wylewką i bardzo sobie chwalę. Łatwość nalewania wody do wysokich naczyń(np wazonów) a że kuchnię mam bardzo blisko zlewu ok 20cm to i wylewka do samej kuchenki sięga więc łatwo dolać wody do gotującej się potrawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchta
A oglądacie czasem kobitki program "dream home" na travel & living ? Kurna tam czasem są takie świetne pomysły. Pamiętam właśnie krany, zlewy i umywalki robione na zamówienie. Cudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×