Boze...co mnie spotkalo..az trudno uwierzyc

MAm 25 lat i w miare ustabilizowane zycie. Pol roku temu poznalam faceta. Wydawalo mi sie, ze po tylu niepowodzeniach milosnych w koncu spotkalam tego jedynego. Spedzalismy ze soba praktycznie kazda chwile. On spedzal u mnie w domu prawie kazdy dzien...I taka mielismy sielanke przez 6 miesiecy. Zaczelo mi sie jednak wydawac troche dziwne to, ze po pol roku nadal nie znalam jego rodziny. On znal prawie cala moja rodzine, ale mowie "okey, nadejdzie dzien ze ich poznam". Ktoregos dnia wypadlo mi nie zapowiedziane spotkanie sluzbowe i zadzwonilam do niego, ze bede pozniej w domu. Mial jednak wylaczony tel. wiec zadzwonilam do jego pracy ale powiedziano mi, ze dana osoba nie pracuje w takim budynku, juz nawet nie w dziale, ale w budynku. Dziwne to bylo, gdyz kilka razy odbieralam go z pracy i widzialam jak wychodzil z biura.Zaczelam nabierac podejrzen, ale nie naleze do osob, ktore wesza wszedzie. Historia sie wyklarowala kilka dni przed jego urodzinami. Podobno mial miec impreze z rodzina na ktora ja oczywiscie mialam nie isc. Byly sciemy, ze jeszcze ich poznam, przyjdzie na to czas (???). Tego samego dnia poszedl pod prysznic i zostawil portfel na stole. Chyba intuicja mnie podkusila aby tam zajrzec. W owym portfelu mial paszport. Zajrzalam na strone ze zdjeciem i o malo nie padlam...Po pierwsze imie i nazwisko bylo inne. Wtedy skojarzylam fakt, ze kiedy dzwonilam do jego pracy nikt go nie znal, bo osoba z ktora mieszkalam naprawde nazywa sie inaczej!!!!Oprocz tego wiek..okazalo sie, ze jest kilka lat mlodszy niz to co mi mowil!!!!Od razu wyrzucilam go z domu. Boze, przez pol roku mieszkalam z kims kto podawal inne imie i nazwisko niz bylo w rzeczywistosci i do tego jeszcze wiek! To wyjasnilo wszystko, czemu nie znalam rodzicow i czemu nie bylam zaproszona na jego urodziny...

za dużo filmów? :P

Brawo Lidzia. Świetna prowokacja, sto razy lepsza od czerwonych stringów i wyprawy ukochanego do Egiptu z kochanką. 10/10. Tylko pamiętaj - kontroluj szczegóły , bo zawsze na tym wpadasz!!!

Twój chłopak jest agentem WSI, albo KGB i ty go zdemaskowałaś :o Stąd ten lewy paszport. Teraz służby specjalne cie dojadą i zrobią krzywde :(

Chcialabym aby to byla prowokacja, ale niestety nie jest...Ten czlowiek jest po prostu chory

Aaaaa własnie - kto normalny nosi paszport w portfelu?:o Dopracuj szczegóły w swoich prowakachach.

świetna prowokacja 9,5/10... respekt , jeżeli to ty jesteś od tych na lotnisku i włosów faceta z kremem depilacyjnym. :P:P:P ale z tym paszportem w portfelu przesadziłaś :P Zacznij książki pisać. I podaj mi tytuł! Na pewno kupie :D

Czemu mialby niby nie nosic paszportu ze soba? W kraju w ktorym mieszkam paszport jedynym dowodem tozsamosci

oparłas sie na mr und mrs smith

no i wpadasz. skoro jesteś na emigracji, to jak miałby poznać całą twoją rodzinę... :P szczegóły :P

wezcie zablokujcie IP tej osoby bo to juz jest nudne. znowu ta od lotniska. dziewczyno nie nudzi Cie to? i tak kazdy po pierwszy zdaniu Cie rozpoznaje.

no lae co kawaler rozwidziony cyz żonaty troche łatwowierna jestes ze nie znając wcale goscia mieszkałas z nim bo gdyby tylko sie spotykac to ok ale mieszkac?

Tak ma rodzine na emigracjii bo jest cudzoziemcem!!!

i co nie wiedziałas ze ejst cudzoziemcem? od razu posżłas z nim do łóżka od razu przyjełas go pod dach nic o nim nie wiedząc to własciwie miałas szczęscie że ci glowy nie ukręcił

Normalne zachowanie. Mnie chłopak też okłamał ile ma lat i nie tylko :D

A tak wogóle to facetów zawsze trzeba na samym początku legitymować :D

Wiesz zwodniczy aniolek, chyba nastepnym razem poprosze o dowod, albo paszport do wgladu

>> Wiesz zwodniczy aniolek, chyba nastepnym razem poprosze o dowod, albo paszport do wgladu A ciebie twój facet powinien prosić o karte szczepień i kompleksowe badania. Też nigdy nic nie wiadomo :)

urzekła mnie Twoja historia. Boze dziewczyno ale ty miałas szczęście! przecież on mógł Cie zabic albo coś!!! żarcik hihi Andersen wysiada przy Twoich bajkach

tym bardziej się plączesz :D jesli on jest cudzziemcem i mieszka w swoim rodzinnym kraju, to paszport nie jest jego jedynym doweodem tożsamości, he ? Twój paszport na obczyznie jest Twoim jedynym, ale nie jego :) fatalnie, fatalnie, coraz gorzej Ci idzie ;)

poza tym z rodzinami ci sie omyliło, to twoja powinna byc na emigracji zeby ja poznał a nie jego :)

co za kiepawa sciema jakby rodzina byla na emigracji to by nie musil miec paszportu bo dawno by mial pozwolenie na pobyt w jakimze to karju nosi sie na codzien paszport ? jasne .. du pa - nie udalo sie tym razem