Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciężarna na końcówce

dzień z życia ciężarnej....

Polecane posty

napewno jest mniej wygodniej niz przed ciaza.ale ulatw sobie troszeczke zycie jak masz zatwardzenia to zmien zelazo na inne ja tez mialam niskia hemoglobine i biore zelazo i nie mam zaparc musisz szukac jakiegos co nie powoduje zaparc.nie martw sie nie bedziesz musiala rodzic 4 kg klocka bo powyzej 4 kg robia cesarki bo by mogla ci macica peknac wiec rozklekotana nie bedziesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarna na końcówce
moj lekarz powiedział, ze cesarke robią od 4,5 kilo a i tak wszystko zależy od debila ordynatora i ostatnio zgodził się, zeby kobieta rodziła dzieciaka 4700 (tak wyszło z usg) a urodziła 5030g MASAKRA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarna na końcówce
hexa pozdrawiam niedowiarku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej koszmar tutaj gdzie mieszkam robia powyzej 4 kg cesarke ale duzo czytalam na polskich forach ze nie lekarze nie radza rodzic tak duzych dzieci dolem bo to jest niebezpuieczne .ja jestem w 28 tyg jak moje malenstwo bedzie tez duze to nie zdecyduje sie na porod naturalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarna na końcówce
no szyjka może pęknąć, dzieciaczek się "uszkodzić" obojczyk itp. no ale ordynator u nas jest debilem wiec zobaczymy jak bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skurczybyki specjalnie karza rodzic naturalnie bo robiac cesarke szpital ma potem problemy z nfz ktory nie zadko nie chce doplacac do nich .porod naturalny jest wiadomo o wiele tanszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarna na końcówce
no jeszcze mam nadizeje, ze usg sie pomyliło i troche mniejsza jest:P choc wiadomo moze sie pomylic tez w drugą stronę... gin mi mówił, ze jego kolega na kiepskim sprzęcie orzekł, ze dziecko wazy 3300... urodziło się 6 kg... z wielkimi WIELKIMI problemami :o cały szpital stanął na głowie biedna dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha Ha ale sie usmialam :) Pamietam to dobrze :) Co ja straszycie ze bedzie gorzej ?? Ja tam za ciaza nie tesknilam nigdy chociaz pierwsze 2 miechy daly w kosc .. 2,5 miesiaca po porodzie czuje sie swietnie , fakt pare kg do zrzucenia jeszcze jest (ale zlecialo juz 17 z 27 wiec nie jest zle).. Autorko jedyna moja rada - nie nastawiaj sie ze wszystko zmieni sie na lepsze z dnia na dzien po porodzie - ja jak sie zobaczylam w lustrze dzien po to brzuch mialam jeszcze jak w 8 miesiacu :( Ale powoli wszystko wroci do normy Czym sie !! Juz niedlugo !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarna na końcówce
karro - dzięki :) kupiłam pas poporodowy i jeszcze gacie neoprenowe do ćwiczenia, orbitrek pójdzie w ruch, jakoś to będzie - byleby dzidzia zbyt marudna nie była ale w sumie leżę w domu, nie stresuje sie za bardzo to moze i ona spokojna bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A najbardziej wkurwialy mnie wlasnie teksty typu - wyspij sie poki mozesz, jeszcze zatesknisz za ciaza - sama sie kurna wyspij jak biegasz do kibla co chwile, zgaga ci budzi a maly w brzuchu kopie.. Sto razy lepiej sie wysypiam teraz jak juz mam dziecko !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzidek78
Oj niunia, niunia, Ty jak juz cos napiszesz to boki zrywać hehehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanie wiem w co grasz
co to są fifroki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarna na końcówce
fifroki to farfocle wiszące z tyłka :P hemoroidy no...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężarna na końcówce jesteś the best :) Ja sama nie mam jeszcze dzieci...myślę dopiero nad tym, ale to, co napisałaś.... Powiem Ci, że spokojnie mogłabyś wziąść się za pisanie książek i poradników. Taki \"Dziennik Bridget Jones\" to pikuś przy Tobie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarna na końcówce
miło mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihi hihi hi hi ;))))
opis pierwsza klasa :D jakby o mnie ktoś pisał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opis super ;] Powiem,ze jestem w 3 ciazy i w zadnej nie czulam sie zle,a nawet lepiej jak bez ciazy,wiec chyba jestem jedna z niewielu szczesciar ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opisalas to przepieknie- w dodatku czuje sie tak jakby bylo to o mnie (z wyjatkiem fifrokow, no i ja nie mieszkam na 4 pietrze, ale zeby nie bylo, ze mam lepiej, to juz w domu na stanie posiadam dwuletnie male diable) Pociesze Cie- po urodzeniu pierwszego dziecka wszystko minelo jak reka odjal, budzil sie mlody co dwie godziny wprawdzie, ale przynajmniej te dwie godziny dalo sie normalnie spac, porod tez nie byl jakas masakra, mimo nacietego krocza czulam sie 1000 razy lepiej niz w ciazy- takze jak slysze, ze "potem to sie zacznie" to pekam ze smiechu Teraz jestem w 38 tyg i juz nie moge doczekac sie konca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weweewewew
autorko- też narzekałam w ciąży i też 4 piętro bez windy - wiem jak to się wchodzi z przystankami. Jednak to co było później to dopiero... mała jak tylko nie spała to płakała przez pierwsze pół roku - a bardzo mało spała - w dzień w sumie godzinę. Usypianie nieraz po 1,5 godziny... Ostro było. A 4 piętro... Wolałabym z brzuchem biegać niż z dzieckiem, wózkiem i zakupami... To jest dopiero extrema. Cóż mogę powiedzieć - w takim razie życzę spokojnego dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liliowy tulipan, weweewewew :) dzieki za słowa otuchy ale napisałam to 20 listopada 2008 :) urodziłam 1 grudnia 2008 ;) i nie trzeba mnie straszyc co bedzie potem :D bo juz jest potem ;) 3 lata potem :P i musze powiedziec, ze z niemowlakiem wysypiałam sie lepiej niz w ciazy :) moja mała przesypia całe noce od 3 miesiaca zycia, a wczesniej wstawała tylko na karmienie 4 pietro i wózek ;) przypinałam wózek blokadą od rowerów do kaloryfera na parterze ;) wnosic musiałam tylko dziecko :) takze, nie było źle ale poród to był horror :( oj byył :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpionka11111
jestes ciota i hipohondryczka ktora sobie wymysla, moja mama nigdy nie narzekala ze cos ja boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wannika
ale ubaw ,ale sie posmialam ze ze mnie nie byla taka meda w ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ligia*
Juz ci wspolczuje jak urodzisz :-D dopiero bedziesz z lezka w oku wspominac "przegrywanie zycia na kafeterii" gnijac pod koldrą. Bo nie polezysz sobie, oj nie, nie pospisz tez. Wiec lepiej nie narzekaj :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, nie zauwazylam:)) Nie zmienia to faktu, ze opisalas to bardzo trafnie:)) I od straszenia kogokolwiek tym, jak ciezko jest z noworodkiem jestem jak najdalsza- tak jak napisalam- dla mnie to byl pikus w porownaniu z ciaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D i powtórka z rozrywki ;) czuję się już tak samo jak w pierwszym poście ;) tylko, że tym razem póki co bez fifroków :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na SAMO jedzenie
jakbym czytala o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tego tematu
na co narzekasz autorko? na to że żresz pewnie jak świnia i tyjesz? Może wystarczyło wybrać się na gimnastykę dla ciężarnych zamiast się opychać przed laptopem i kafeterią ? Już teraz masz zadatki na depresje poporodową...znam masę ciężarnych i jakoś dla żadnej ciąża nie była i nie jest taką tragedią jak dla Ciebie - nawet dla mnie . Ja nie jęczałam jak miałam zaparcia tylko robiłam coś z tym - jest masę preparatów i owoców co powodują rozwolnienia a nie czekać aż pojawią się hemoroidy. Wszystko co masz jest tylko z twojego zaniedbania nawet to siadanie na podłodze jakby krzesła nie można było dać do przedpokoju....żal mi Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijgd
nie rozumiem tego tematu - a mnie zal Ciebie, bo jak mozna zyc bez kompletnego poczucia humoru???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijgd
nie rozumiem tego tematu - a mnie zal Ciebie, bo jak mozna zyc bez kompletnego poczucia humoru???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnej
masz czego chciałaś - wiedziałaś jak znosisz ciążę i się na nią zdecydowałaś. Poza tym - po cholerę tyle wpierdalasz i pasiesz się jak locha? I co? mamy Ci współczuć? Tępoty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×