Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

słodka__idiotka

O zazdrości...

Polecane posty

Co sądzicie nt. zazdrości o partnera? Czy jest dobra, czy wrecz przeciwnie? Moim zdaniem umiarkowana zazdrość jest potrzebna w związku, wtedy druga połówka wie, że partnerowi na niej zależy. A niektórzy twierdzą, że to zbędny element w relacji i potrafią np. powiedzieć \"jak Ci się on tak podoba, to bądź z nim, nie zatrzymuję 🖐️\"... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam bardzo zazdrosna...ale to przez wcześniejsze doświadczenia. Natomiast gdy poznałam bardziej mojego, to...wiem, że mogę Mu ufac, choć nie powiem, że czasem sie zazdrość odezwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można ufac i być zazdrosnym. Tak myślę. Ale jak facet nie interesuje się, gdzie i z kim kobieta wychodzi, reaguje obojętnością na to, jak w jego towarzystwie inny facet ją podrywa czy ona mówi emocjonalnie o jakimś facecie, to znaczy, że tak jej ufa czy ma to w d....? A właśnie... Może to jest kwestia charakteru człowieka a nie zaufania czy głębokości uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **sami****
nie cierpie zazdrośników Dla mnie to totalna głupota,skoro Go wybrałam i jestem z Nim już dłuższy czas to po cholere jakieś durne teksty.Mnie to nie bawi.Z resztą mój były mąż ciągle był zazdrosny,wmawiał mi coś co nie miało msc,hehe wiedział ze go zdradzam chociaż tego nie robiłam....aż w końcu to zrobiłam.Skoro wiedział lepiej ode mnie....:) teraz jestem na to wyczulona :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sami, dobre! :D Ja mam inaczej. Sama jestem bardzo zazdrosna zazdrość często gęsto okazując i nijak to ma się do zaufania. Po prostu wkurza mnie, jak patrzy na inną, a co dopiero z nią rozmawia czy dotyka (nie chodzi o takie dotykanie, jak możecie myśleć). I sama tego oczekuję od faceta, zeby nie pozostawał na pewne rzeczy obojętny. To jest zwyczajnie przyjemne, jak facet pokazuje, czyje jesteśmy, nie? :P A ten ostatnio już totalnie przegiąl. Sorry, że się żalę, ale mnie naszło dzisiaj.:( Rozmawiamy sobie swobodnie i w nawiązaniu do tematu zapytałam, co by zrobił, jakby mi się jakiś inny facet spodobał. A on na to, że by sie usunął.... :o Masakra, nie? Walczyć powinien, a nie się usuwać.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimne dziady listopady
hej! no to właśnie mam podobny problem.. moj facet nie reaguje w ogole jak mowie mu o moich kolegach ze studiow. Ostatnio jeden z nich wpadl na obiadek i pomogl mi z matmy - reakcja mojego chlopaka - i co, nauczyl cie czegos? mialam ochote powiedziec, ze owszem ale nie matematyki :o ostatnio nie mogl sie spotkac - mowie ok, to sama nie pojde nigdzie, on na to, ze nie mam wyboru:) a ja, ze owszem mam - moge isc z kims innym (tak dla zarrtow, zeby zaprotestowal) a on - no faktycznie, obraczki na palcu nie masz to ja Ci zabraniac nie bede... i jak tu wierzyc, ze mu zalezy.. ech:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że masz to samo. Ja już wymyślam czasem jakieś duperele albo mówię wprost, że innej reakcji oczekuję, a jego to ani ziębi, ani grzeje.:( Poza tym wszystko jest OK, aczkolwiek czasami mógłby pokazać naturę samca.:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimne dziady listopady
ech jakbym siebie czytala :) może niektórzy tak mają faktycznie - pocieszam się ale wkurza mnie taka biernosc:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvjkljkl
Bierny żle, zazdrosny żle - kurwa jak babom ciężko dogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×