Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wika wika

jak wam się żyje z kredytem?

Polecane posty

Gość wika wika

pytanie kieruję do osób które mają kredyt mieszkaniowy.jak wysoka jest wasza rata miesięczna i jak dajecie radę,czy to prawda,że kredyt wykańcza?czy żyjecie skromnie żeby móc regularnie spłacać? reasumując-jak wygląda wasze życie z tym wyrokiem na x lat jakim jest kredyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brałam taki kredyt, żeby moje zycie się nie pogorszyło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabiii
Powiem Ci,że jest ciężko-mam kredyt mieszkaniowy na 30 lat-średnio co trzy miesiące dostaję pismo z banku ,w którym uświadamiają mi ,że stopa procentowa poszła w góre-i wartość raty wzrosła :-(Zaczynałam spłatę od 500zł,a teraz płacę już 635 :-(...przeraża mnie to :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z kredytem się żyje
się żyje dobrze, bywamy u siebie i sramy se do ryja :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gr....................
Gabiii --> to jest wlasnie problem zmiennego oprocentowania ... :-(... nie zazdroszcze :-(. Lepiej wzias na staly procent nawet jesli jest wyzszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabiii
Hm...strach się bać co będzie dalej :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość massama
ja znam taką rodzinę, małżeństwo z dwójką dzieci w szkole.Strasznie mają, facet pracuje 16 godz na dobę,a kobieta pracuje fizycznie ciężko w fabryce brudnej.Zawsze nie starcza im pieniędzy, pożyczam im co miesiąc na jedzenie 250 zł bo wypłatę mają 8 każdego msc a pod koniec miesiąca już nic nie mają :-( Mają długi, zalegają z gazem 400 zł, prąd płacą po troszku w ratach. Makabra jak na nich patrzę, ten kredyt ich totalnie zrujnował, kobieta ma 39 lat i waży 42 kg, jest mniejsza od swojej córki, ma sińce pod oczami.Rata po wzroście wynosi ich 840 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gr....................
Gabiii --> moze udalo by ci sie przenegocjowac kredyt ...? Moze nie teraz kiedy procenty sa wysokie ale jak odrobine spadna ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika wika
hmmm, no właśnie zastanawia mnie najbardziej sytuacja osób które za dużo nie zarabiają a maja kredyt,jak sobie radzą na co dzień, obawiam się,że takich historii jaką opisała massama jest dużo więcej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika wika
gr.............a co to znaczy przenegocjowac kredyt? ja się niestety nie orientuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabiii
Może spróbuję...kredyt brałam w złotówkach,bo wydawało mi się,że będzie to najbezpieczniejsze.Zarobki stoją w miejscu a rata wciąż rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to tak to
cholrea, z jednej strony współczuję ale nistety nie wszyscy są świadomi tego, ze raty będą sie zmieniać, biorą na maxymalną swoją wydolność i potem tak niestety jest :( ja mam kredyt też, ale brałam tak aby jak rata wzrośnie o 1000 to jeszcze dam radę spokojnie... ale mogłam sobie na to pozwolić gdy zarabiałam mniej nie wziełam kredytu bo własnie bałam sie takiej syt jak opisujecie pozdrawiam splacających ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to tak to
Gabiii 650 zł to w sumie jeszcze nie tak źle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika wika
kurde,to jak to żyć?:( przecież to wegetacja.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gr....................
wika wika --> zmienic warunki kredytu (np procent znienny na staly, zmniejszyc/zwiekszyc raty oczywiscie wydluzajac/skracajac czas splaty, zmienic walute... )... czasami jest to mozliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabiii
Massama-hm....pewnie też mi to grozi ,mam 33 lata a mój 10-letni syn waży więcej ode mnie :-( to chyba ten stres mnie tak zżera :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika wika
gabiii:( naprawdę współczuję tej sytuacji. a na jak długo i na jaką kwotę wzięłaś kredyt jeśli mogę wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staraliśmy się wziąć tak dogodny kredyt, żeby nie narzekać i szybko spłacić, na razie się udaje, oczywiście odczuwalna jest co miesięczna spłata raty, ale i tak nie narzekamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabiii
Widzisz to wszystko zalezy od dochodów jakie posiadasz-ja zarabiam 1300zł,oprócz kredytu płacę czynsz 300,prąd, gaz.W sumie cała moja wypłata idzie na mieszkanie.Jestem ,o tyle w niedogodnej sytuacji,że 8 miesięcy temu zostawił mnie mąz,z którym wzięłam ten kredyt :-( i narazie jestem zdana na jego "przypływ łaski ...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gr....................
wika wika --> nie jest tak tragicznie... Tylko przy braniu kredytu nie ma sensu szukac pozornych oszczednosci ... naprawde lepiej czasami miec wyzszy prcent ale miec pewnosc ze wysokosc raty sie nie zmieni. No i, jak mowi "jak to tak to" : nie zadluzac sie na maximum swoich mozliwosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabiii
Wzięliśmy kredyt na 87tys. na 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to tak to
Gabii - współczuję w takim razie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mym mamy 1300zł rate do tej pory było spoko bo moj mąż niezle zarabiał ale... wczoraj dostał wypowiedzenie (redykcja etatów) buuuuu i bedzie problem bo moja wypłata nie starczy nawet na rate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika wika
a teraz po tym kryzysie w USA to wzięcie kredytu graniczy z cudem:( banki są rygorystyczne jak chyba nigdy wczesniej,a oprocentowanie nie z tej ziemi:O ostatnio dowiadywałam się o kredyt na 200 tyś i zaproponowali mi po 1430 (sic!) zł rata,na 30 lat i po obliczeniu wyszło że w sumie oddałabym bankowi 500 tyś:((((( przecież to jest jakaś masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika wika
smutna to niezbyt kolorowo:( co zamierzacie zrobić? jest jakiś plan B?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabiii
Sytuacja ciężka ,jak cholera :-(Przecież biorąc ten kredyt-zdawaliśmy sobie sprawę,że to zobowiązanie na wiele lat....ale w końcu po 10 latach małżeństwa mieliśmy być na swoim ...ale nie pomyślałam ,że tak potoczy się moje życie...Mąz wyjechał za granicę,właśnie po to ,żebyśmy wcześniej spłacili to mieszkanie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika wika
kurde Gabiii to jak radzisz sobie na co dzień? pewnie jesteś mistrzynią w oszczędzaniu, żeby jakoś związać koniec z końcem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobno u niektórych rodzin wysokośc rat sięga prawie połowy całego budżetu. Szczerze takim rodzinom współczuje. Ja mam małe raty około 800 zł i nie jest to dla nas szczególnym obciązęniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wika wika plan B hmm mąż szuka nowej pracy, ale idzie topornie bo teraz wszedzie zwalniaja :/mamy tez ubezpieczony kredyt od utraty pracy , umażaja nam częśc odsetek chyba na 3 m-ce , musze sie wybrać do banku i jeszcze dokladnie sie dopytać jak to jest albo możemy zawiesci całkowicie spłate na jakis okres ale to nam automatycznie wydłuza okres spłaty, w najgorszym wypadku sprzedamy mieszkanie, spłacimy kredyt i wocimy do teściow (tego bym nie chciała) i zrobie wszytko zeby tak sie niestało :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×